-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
2014-05-02
2013-08-01
W mojej opinii wszystko autorstwa sz.p. Zygmonta jest warte uwagi. Niby literatura rozrywkowa, ale zawsze mówi o naszej rzeczywistosci. Nie nudziłam się.
W mojej opinii wszystko autorstwa sz.p. Zygmonta jest warte uwagi. Niby literatura rozrywkowa, ale zawsze mówi o naszej rzeczywistosci. Nie nudziłam się.
Pokaż mimo to2014-04-19
Fantastyczna lektura! Opowieści Angielek, ktore pracowaly jako nianie w Imperium Rosyjskim niedługo przed wybuchem rewolucji. Byl taki czas, kiedy emigracja zarobkowa plynela z zachodu na "dziki wschód". Mlode, odwazne kobiety decydowaly sie zostawic rodzinny kraj za sobą, jechać w nieznane i pracować u ludzi, z ktorymi w przenosni i w rzeczywistosci nie mialy wspolnego jezyka. Co prawda, jako nieodrodnej rusofobce ;) włączały mi się ostrzeżenia w pewnych momentach to jednak przyznam szczerze - przepadlam z kretesem. Szczerze polecam.
Fantastyczna lektura! Opowieści Angielek, ktore pracowaly jako nianie w Imperium Rosyjskim niedługo przed wybuchem rewolucji. Byl taki czas, kiedy emigracja zarobkowa plynela z zachodu na "dziki wschód". Mlode, odwazne kobiety decydowaly sie zostawic rodzinny kraj za sobą, jechać w nieznane i pracować u ludzi, z ktorymi w przenosni i w rzeczywistosci nie mialy wspolnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-13
2013-04-15
2012-12-01
2012-09-24
Wspomnień czar. Zachęcona entuzjastyczną opinią znajomej blogowiczki, siegnelam po Szaszkiewiczową. Uczucia mam mieszane, ale niewątpliwie po lekturze zostało przeswiadczenie, ze dobry humor ratuje z kazdej (no wlasnie czy z kazdej?) opresji. Czlowieka nie mnie oceniać...
Tymczasem blisko stuletnia Szaszkiewiczowa nadaje w najlepsze.
Wspomnień czar. Zachęcona entuzjastyczną opinią znajomej blogowiczki, siegnelam po Szaszkiewiczową. Uczucia mam mieszane, ale niewątpliwie po lekturze zostało przeswiadczenie, ze dobry humor ratuje z kazdej (no wlasnie czy z kazdej?) opresji. Czlowieka nie mnie oceniać...
Pokaż mimo toTymczasem blisko stuletnia Szaszkiewiczowa nadaje w najlepsze.