-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05-21
2023-05-16
2023-05-10
2023-05-02
2023-04-24
2023-04-23
2023-04-22
Jedyne, co ratowało te książkę, to parę śmiesznych scen, choć niezbyt wiele. Płytko, stereotypowo, z malutko. Nie przepadam za narracją typu "Polak to, Polak tamto" i wrzucania wszystkich do jednego wora. W innych krajach też są ludzie, którzy zachowują się lepiej i tacy, którzy zachowują się gorzej.
Jako Polak poczułem się urażony generalizowaniem, zwłaszcza do złego, a od osoby, która pisze książki oczekuję nieco więcej inteligencji i świadomości.
Tymczasem, mamy autora, który kryje się ze swoimi poglądami za obrazem niby żula, niby inteligenta, który to obraz też w samej swojej istocie pozostawał niespójny. Tyrady gwałcące intelekt Polaka działają obiektywnie mocno na niekorzyść tej książki, nawet jeśli autor próbował w ten sposób zabłysnąć i zyskać poklask w środowiskach piętnujących własną tożsamość narodowa.
Jedyne, co ratowało te książkę, to parę śmiesznych scen, choć niezbyt wiele. Płytko, stereotypowo, z malutko. Nie przepadam za narracją typu "Polak to, Polak tamto" i wrzucania wszystkich do jednego wora. W innych krajach też są ludzie, którzy zachowują się lepiej i tacy, którzy zachowują się gorzej.
Jako Polak poczułem się urażony generalizowaniem, zwłaszcza do złego, a...
2023-04-17
2023-03-30
2023-02-21
2023-02-17
2023-02-13
2023-01-19
Książka nie rozczarowuje, ma swoje momenty i zalety. Gatunkowo pozycja bez zarzutu, ale męczyło mnie trochę, że jest napisana według wzoru, jakby był gotowy szablon historii, pewne rzeczy, które mają się znaleźć, się w niej znalazły, ale poza ciekawym językiem, nie było w niej nic zaskakującego, co sprawiłoby, żebym zapamiętał ją na lata.
Mam wrazenie, że pewne motywy - zwłaszcza miłosne - autor dociskał butem na siłę. Trochę szwankował realizm zachowań w sytuacjach skrajnych, ale i po prostu zwykłej codzienności. Nie wiem, czy jako wpływowy policjant tak łatwo zapomniałbym o zaginięciu mojego brata. Fakt, że przypomniała mu o tym koleżanka i nagle się tym zainteresował sprawil, że parsknąłem śmiechem.
Książka nie rozczarowuje, ma swoje momenty i zalety. Gatunkowo pozycja bez zarzutu, ale męczyło mnie trochę, że jest napisana według wzoru, jakby był gotowy szablon historii, pewne rzeczy, które mają się znaleźć, się w niej znalazły, ale poza ciekawym językiem, nie było w niej nic zaskakującego, co sprawiłoby, żebym zapamiętał ją na lata.
Mam wrazenie, że pewne motywy -...
2023-01-09
2023-01-03
Wykonał Pan kapitalną pracę. Dziękuję za tę książkę.
Wykonał Pan kapitalną pracę. Dziękuję za tę książkę.
Pokaż mimo to2022-12-27
Po przesłuchaniu audiobooka najlepsze, co mogę powiedzieć o tej książce to to, że jego wykonanie w audiotece jest naprawdę świetne. I to tyle, a to niezbyt dobrze świadczy o samym Osiedlu RZNiW. Zaznaczyć muszę kapitalne udźwiękowienie, Mróz ma dużo szczęścia, że jego produkcje są w tej sposób podciągane. Myślę, że gdybym czytał to w tradycyjnym wydaniu, nie dotarłbym do końca.
Według mnie próba łączenia osiedlowego slangu i języka literackiego wypadła bardzo słabo, nienaturalnie, momentami wręcz karykaturalnie. Dialogi są niezbyt wiarygodne, słabe, czasem wołające o chwilę refleksji nad tym, jak bardzo są złe, a bohaterowie tępi.
Nie wiem, czy copywriterzy się tu nie spisali, czy sam maestro Remigiusz Mróz przysnął nad piętnastą książką w roku, ale historia nie oferowała nic, co mógłbym realnie pochwalić, czym by się wyróżniała.
Doskonałym jej podsumowaniem jest zakończenie, które spowodowało u mnie wybuch śmiechu. Dawno - na siłę wdrażany - zwrot akcji mnie tak nie rozbawił i choć mam wrażenie, że w głowie autora coś wrzeszczało, by tego nie robić, jednak został napisany. Nie dość, że całkiem oklepany, to jeszcze po prostu niewiarygodny i słaby.
Po przesłuchaniu audiobooka najlepsze, co mogę powiedzieć o tej książce to to, że jego wykonanie w audiotece jest naprawdę świetne. I to tyle, a to niezbyt dobrze świadczy o samym Osiedlu RZNiW. Zaznaczyć muszę kapitalne udźwiękowienie, Mróz ma dużo szczęścia, że jego produkcje są w tej sposób podciągane. Myślę, że gdybym czytał to w tradycyjnym wydaniu, nie dotarłbym do...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-17
2022-12-08
Widzę oczyma wyobraźni, jak Sławek Peszko czyta we własnej książce, że coś mu "rezonuje" :-) sympatyczna pozycja, trochę ciekawych historii, o których się nie słyszało. Dla rozluźnienia warto połknąć.
Widzę oczyma wyobraźni, jak Sławek Peszko czyta we własnej książce, że coś mu "rezonuje" :-) sympatyczna pozycja, trochę ciekawych historii, o których się nie słyszało. Dla rozluźnienia warto połknąć.
Pokaż mimo to2022-11-29
2022-11-14
Brawo Panie Jacku. Świetna książka - przemyślane wizjonerstwo, bez kompleksów i obcej narracji. Bardzo podoba mi się Pana tok myślenia i w wielu kwestiach myślę bardzo podobnie do Pana.
Jestem pod wrażeniem tej pozycji, brawo.
Brawo Panie Jacku. Świetna książka - przemyślane wizjonerstwo, bez kompleksów i obcej narracji. Bardzo podoba mi się Pana tok myślenia i w wielu kwestiach myślę bardzo podobnie do Pana.
Pokaż mimo toJestem pod wrażeniem tej pozycji, brawo.