Biblioteczka
2024-04-16
2024-02-09
Są autorzy, których się lubi lub nie lubi. Wydaje mi się, że Marcel Moss należy do tego “kontrowersyjnego” grona. Ja przepadam za jego książkami, a czwarty tom serii ECHO był dla mnie nie lada gratką. Ale od początku!
Michalina Antkowiak zostaje porwana w 2017 roku, a po czterech latach zjawia się na progu domu swoich rodziców, w tych samych ciuchach. Ciężko z niej coś wydobyć. Tego samego dnia do domu wraca brat Igiego, który zaginął w ten sam dzień, co Michalina. Igi, właściciel agencji Echo oraz jego przyjaciółka i wspólniczka Sandra, podejmują się tej ciężkiej sprawy. Co więcej, Tymon, brat Igiego zniknął ponownie. Jak to się wszystko rozwiąże?
PORWANI to kolejny tom przygód i zmagań Igiego i Sandry. Detektywi mają nie lada orzech do zgryzienia, a rozwiązanie jest naprawdę zaskakujące i nie do pomyślenia. Co więcej, jest to bardzo personalna sprawa, ponieważ dotyczy Igiego bezpośrednio. Detektywi podejmują się wielu różnych działań, by znaleźć Tymona, by rozwiązać zagadkę.
Nie czytałam poprzednich części serii i trochę to odczułam. Głównie mam tutaj na myśli relacje Igiego i Sandry, a także losy jej siostry, bo wydaje mi się, że coś było wcześniej na ten temat. Niemniej, lektura była naprawdę bardzo dobra i satysfakcjonująca.
Zastrzeżenie mam do blurbu, bo sugeruje coś innego, a powieść jednak skupiona jest na innym wątku. Oczywiście dobrze, że ten niewiele znaczący opis z tyłu książki nie zdradza całej fabuły i problematyki książki, jednak zaczynając czytać, byłam przekonana, że na tapet wzięta będzie Michalina, a nie Tymon oraz dwójka detektywów.
Są autorzy, których się lubi lub nie lubi. Wydaje mi się, że Marcel Moss należy do tego “kontrowersyjnego” grona. Ja przepadam za jego książkami, a czwarty tom serii ECHO był dla mnie nie lada gratką. Ale od początku!
Michalina Antkowiak zostaje porwana w 2017 roku, a po czterech latach zjawia się na progu domu swoich rodziców, w tych samych ciuchach. Ciężko z niej coś...
2023-11-25
2023-11-18
2023-09-14
2023-08-14
2023-07-22
Marcel Moss - lubicie jego twórczość, czy raczej przechodzicie obok książek tego autora obojętnie?
Max Hajder to nastolatek. Pewnego dnia policja zastaje go w domu w obecności trupów matki, ojca i brata. Mnóstwo krwi, nieciekawy widok. Do tego nastolatek, który trafił do aresztu jako podejrzany, podejmuje się próby samobójczej. Na szczęście nieudanej. Jaka kryje się za tym historia? Czy warszawscy śledczy dojdą do meritum? A może będzie im zależało wyłącznie na tym, by uznać go za winnego, posłać do więzienia i zamknąć akta sprawy?
JUŻ NIKT MNIE NIE SKRZYWDZI to najnowsza powieść Marcela Mossa, która należy do uniwersum Liceum Freuda, jednak śmiało można ją czytać, jako osobną powieść. Co ważne, głównymi bohaterami w tym przypadku są licealiści innego liceum.
Fabuła książki kręci się wokół najważniejszego tematu, czyli zbrodni. Jednak akcja nie jest prowadzona w sposób tradycyjny. Śledczy skupiają się bowiem na historii opowiadanej przez nastolatka, który po nieudanej próbie samobójczej w otoczeniu szpitalnych ścian postanawia wyznać wszystko, jednak zanim to nastąpi, musi podkreślić nieciekawe tło wydarzeń. A trochę tego jest.
W powieści Marcel Moss nie boi się poruszać tematu przemocy. Fizycznej, jak psychicznej. Tej w domu, jak i tej, która ma miejsce w szkole. Przemoc rodzicielska, przemoc rówieśnicza, jak udowadnia autor podając konkretne dane, towarzyszy nam każdego dnia. Statystyki na wstępie każdego rozdziału zatrważają, podobnie jak historia, która zrodziła się w głowie autora. We mnie rodziło się sporo emocji - przede wszystkim współczucie, strach, ból, ale też zupełne niezrozumienie dla tego, jak można być tak okrutnym dla własnego dziecka, dla swojego kolegi. Jednak nie brakuje tam też pozytywów - przyjaźni, która potrafi przetrwać wiele czy matczynej miłości. Bohaterowie powieści są mocno zagubieni, potrzebują wsparcia, jednak żaden z nich nie jest w stanie poprosić o pomoc. A zbiegi okoliczności wręcz przytłaczają.
Mogę Wam z czystym sumieniem polecić tę książkę. Może nie ubawicie się przy niej po pachy, ale z pewnością otworzy ona oczy na mnóstwo aspektów. Może ktoś z nas spojrzy na sąsiada, kolegę z ławki nieco inaczej?
Marcel Moss - lubicie jego twórczość, czy raczej przechodzicie obok książek tego autora obojętnie?
Max Hajder to nastolatek. Pewnego dnia policja zastaje go w domu w obecności trupów matki, ojca i brata. Mnóstwo krwi, nieciekawy widok. Do tego nastolatek, który trafił do aresztu jako podejrzany, podejmuje się próby samobójczej. Na szczęście nieudanej. Jaka kryje się za tym...
2023-07-15
Anita i Adam. Z pozoru idealne małżeństwo, które jednak gnije od środka. Dlaczego? Przez wzgląd na brak dziecka. Anita wręcz szaleje na tym punkcie, a lata starań i kolejne utracone szanse nie pomagają w pozytywnym nastawieniu i optymistycznym patrzeniu w przyszłość. Małżeństwo zaczyna się sypać do tego stopnia, że Adam woli wyjść z domu 2 h wcześniej do pracy, zamiast spędzać poranek z żoną. Do tego stopnia, że kiedy na jego drodze pojawia się chętna kobieta, nie stawia zbytnio oporów i daje się uwieść. Jednak czy jest to na pewno przypadkowa osoba? A może za jej działaniami stoi coś więcej?
IDEALNA Magdy Stachuli to debiutancka powieść autorki, która zyskała nowe tegoroczne wydanie dzięki uprzejmości Wydawnictwa Luna. Jest to powieść w stylu domestic noir i powiem Wam, że niezwykle przypadła mi do gustu. Z zapartym tchem obserwowałam, jak życie Anity i Adama pełznie, jak zmienia się postrzeganie, jak małżonkowie oddalają się od siebie, czując jednocześnie miłość i nienawiść. Anita to kobieta zrozpaczona, która pragnie dziecka bardziej, niż czegokolwiek na świecie. A Adam to zmęczony mężczyzna, który kocha żonę, ale ma dość jej nieokiełznanych humorów i depresyjnych dni. Do tego intryga, która jest naprawdę wciągająca i bohaterowie, którzy na początku w ogóle nie pasują do rozgrywki, a ich rola zostaje wyjaśniona dużo później. Książkę czyta się szybko i bardzo dobrze mimo tego, że dialogów jest tam stosunkowo mało. Ja bardzo lubię takie thrillery, które rozgrywają się głównie między małżeństwami. Dla mnie to ekstra pozycja, która zostanie w głowie na długo, wraz z niesamowitym zakończeniem!
Anita i Adam. Z pozoru idealne małżeństwo, które jednak gnije od środka. Dlaczego? Przez wzgląd na brak dziecka. Anita wręcz szaleje na tym punkcie, a lata starań i kolejne utracone szanse nie pomagają w pozytywnym nastawieniu i optymistycznym patrzeniu w przyszłość. Małżeństwo zaczyna się sypać do tego stopnia, że Adam woli wyjść z domu 2 h wcześniej do pracy, zamiast...
więcej mniej Pokaż mimo to
Co byście zrobili, gdyby najbliższa Wam osoba okazała się śmiertelnym niebezpieczeństwem, a za ścianą spałyby dzieci?
Przed takim właśnie dylematem staje Debs. Budzi się z koszmaru i schodzi do kuchni, gdzie jej mąż czeka z nożem w ręce. Kobieta nie wie, co robić. Zdaje sobie sprawę, że jej mąż nie jest tym samym człowiekiem, za którego wyszła. Lata wyczerpującej kariery zmieniły go nie do poznania. On sam nie jest w stanie poradzić sobie ze sobą. Co robi Debs? Musi odciągnąć mężczyznę od dzieci, aby nie zrobił im krzywdy, aby nie pociągnął wszystkich na dno.
OSTRE MAŁE CIĘCIA to niebanalny thriller Tiny Baker od wydawnictwa Filia. Autorka w wyrafinowany sposób pokazuje, jak bardzo tempo życia, traumy z dzieciństwa wpływają na ludzi. Akcja książki nie jest szybka, wręcz przeciwnie, thriller prowadzony jest bardzo powoli, a czytelnik krok po kroku odkrywa tajemnice bohaterów. Rozdziały są bardzo krótkie, teraźniejszość przerywają liczne retrospekcje. Na początku trochę ciężko było mi się w nich połapać, ale im dalej w las, tym książka była ciekawsza, lepiej znałam bohaterów i ich motywacje. Powiem Wam, że w tej książce nie brakuje bólu, błędów, smutku, odosobnienia, braku zrozumienia i traum. Choć gdzieniegdzie widać radość, to jednak przeważają te negatywne emocje, które koniec końców prowadzą do tragedii.
Myślę, że warto przeczytać tę książkę. Jest to dobra rozrywka na długie letnie dni!
Co byście zrobili, gdyby najbliższa Wam osoba okazała się śmiertelnym niebezpieczeństwem, a za ścianą spałyby dzieci?
Przed takim właśnie dylematem staje Debs. Budzi się z koszmaru i schodzi do kuchni, gdzie jej mąż czeka z nożem w ręce. Kobieta nie wie, co robić. Zdaje sobie sprawę, że jej mąż nie jest tym samym człowiekiem, za którego wyszła. Lata wyczerpującej kariery...
2023-06-09
2023-05-19
Leon Cichy to pisarz kryminałów, rozwodnik, który w nieszczęśliwym wypadku stracił wzrok. Mieszka w swojej Samotni z żoną, która nie do końca zachowuje się jak jego żona. I na tym w sumie powinnam skończyć przybliżanie fabuły, aby nie zepsuć niespodzianki tym, którzy będą chcieli sięgnąć po najnowszą powieść Anny Kańtoch od wydawnictwa Marginesy!
Z prozą tej autorki mam do czynienia drugi raz. Pierwszy to jeszcze czasy szkolne i jakieś mroczne opowiadania. Teraz poznaję autorkę z innej strony. Jest to pierwszy thriller w jej wydaniu, który czytam i już teraz wiem, że powinnam sięgnąć po więcej. Dlaczego? SAMOTNIA to rewelacyjnie budowana intryga, oparta na znienawidzonej przez nas wszystkich izolacji w czasach covida. Jak wiadomo, człowiek jest w tym czasie zdany głównie na siebie. A Leon dodatkowo stracił wzrok i musi uczyć się żyć inaczej, radzić sobie z codziennością.
Choć wydaje się na początku, że fabuła SAMOTNI jest prosta, z biegiem czasu, z biegiem stron rozrasta się i fascynuje czytelnika. To, co dla mnie było bardzo ciekawym doświadczeniem to ta ślepota, główny bohater, który nie widzi. Skoro więc on nie widzi, przekazuje nam wszystko tak, jak myśli, czuje. Może się to okazać błędne, jego domysły mogą się okazać błędne. I to jest chyba największy atut tej powieści — że nie wiemy, gdzie jest prawda, a gdzie fikcja. Polecam Wam tę książkę, mnie niesamowicie wciągnęła, czytałam z ciekawością, a lektura mnie usatysfakcjonowała!
Leon Cichy to pisarz kryminałów, rozwodnik, który w nieszczęśliwym wypadku stracił wzrok. Mieszka w swojej Samotni z żoną, która nie do końca zachowuje się jak jego żona. I na tym w sumie powinnam skończyć przybliżanie fabuły, aby nie zepsuć niespodzianki tym, którzy będą chcieli sięgnąć po najnowszą powieść Anny Kańtoch od wydawnictwa Marginesy!
Z prozą tej autorki mam do...
2023-05-12
2023-04-02
Jesteście ciekawi, z jaką sprawą tym razem mierzy się Kocia Szajka?
To już 6. tom przygód niesamowitych kotów cieszyńskich. W KOCIEJ SZAJCE I KLĄTWIE STAREGO KINA Agaty Romaniuk mamy do czynienia z tajemniczymi wydarzeniami, które dzieją się w pobliżu starego kina, w którym odbywa się remont. Obywatele miasta skarżą się, że nocą dochodzą stamtąd dziwne krzyki, a w dzień spadają cegły. Poza tym remont bardzo się ciągnie, ponieważ pracują tam tylko dwie osoby. Czy Kocia Szajka da radę rozwikłać zagadkę?
Kolejny tom przygód szalonych kociaków niczym nie ustępuje poprzednim. Koty są skupione na swoim zadaniu, przemierzają ulice miasta w poszukiwaniu poszlak, przeprowadzają rzetelne przesłuchania. Na ich barki spada jeszcze jeden obowiązek - pilnowanie małego kotka, którego nazwali Precelek. Został porzucony w kinie, a Kocia Szajka postanawia się nim zająć, dopóki nie znajdzie się dla niego nowy dom.
Przy przygodach Kociej Szajki można się naprawdę dobrze bawić. W książce nie brakuje humoru, ciekawych wydarzeń, ale na największe uznanie zasługuje wymyślone na potrzeby książki słownictwo, bardzo kocie. Świetnie się to czyta, Kocia Szajka to fantastyczna rozrywka na najwyższym poziomie! Polecam Wam i Waszym dzieciom!
Jesteście ciekawi, z jaką sprawą tym razem mierzy się Kocia Szajka?
To już 6. tom przygód niesamowitych kotów cieszyńskich. W KOCIEJ SZAJCE I KLĄTWIE STAREGO KINA Agaty Romaniuk mamy do czynienia z tajemniczymi wydarzeniami, które dzieją się w pobliżu starego kina, w którym odbywa się remont. Obywatele miasta skarżą się, że nocą dochodzą stamtąd dziwne krzyki, a w dzień...
2023-03-26
2023-01-29
Kiedy ostatnio czytaliście super książkę, która wciągnęła Was niesamowicie mocno? Ja ostatnio i to nawet dwie. O jednej z nich Wam dzisiaj opowiem 🙂
Kelly Medina to kobieta w średnim wieku. Ma męża, który pracuje dość daleko od domu i zjawia się jedynie w weekendy oraz syna, który studiuje i nie widziała go od ponad roku. Jest to też kobieta, która ma za sobą sporo problemów psychicznych. Nieustannie wspomina swoje życie, kiedy była młodsza i kiedy jej syn był malutki. Mogła się nim wtedy opiekować, a jej życie, dom były wypełnione szczęściem, radością, pozytywnymi uczuciami. Kiedy w mieście zjawia się inna Kelly Medina i główna bohaterka dowiaduje się, że ta ma malutkie dziecko, pragnie ją poznać, sprawdzić kim jest, zaprzyjaźnić się.
Nie wiem, co zdecydowało, że przyjęłam tę książkę do recenzji? Nie mam pojęcia! Ale nie żałuję. “Chcę Twojego życia” autorstwa Amber Garza od Wydawnictwa Marginesy to naprawdę dobra lektura. Nie przypuszczałam, że ta książka mnie tak pochłonie, tak wciągnie. Rewelacyjne jest to, że nie dowiadujemy się wszystkiego na początku. W treści istnieje sporo zwrotów, które całkowicie zmieniają bieg akcji i myślenie czytelnika. Na początku ma się wrażenie, że to właśnie główna bohaterka jest wariatką. Ale to, co dzieje się na końcu to prawdziwa perełka. Co ciekawe, ta książka to nie tylko thriller dla rozrywki, ale również pokazanie, jak wiele złego może stać się w życiu człowieka i jak dużo jest on w stanie przetrwać, mając wokół siebie dobrych ludzi. Widać tutaj siłę przyjaźni, ale też konsekwencje złych wyborów w młodości, które prowadzą później do nieszczęśliwego małżeństwa. Jednak kto z nas jest w stanie to przewidzieć?
Mówię Wam, ta książka jest świetna i to szaleństwo, że tak dobrą książkę miałam okazję przeczytać już w styczniu! Polecam!
Kiedy ostatnio czytaliście super książkę, która wciągnęła Was niesamowicie mocno? Ja ostatnio i to nawet dwie. O jednej z nich Wam dzisiaj opowiem 🙂
Kelly Medina to kobieta w średnim wieku. Ma męża, który pracuje dość daleko od domu i zjawia się jedynie w weekendy oraz syna, który studiuje i nie widziała go od ponad roku. Jest to też kobieta, która ma za sobą sporo...
2023-01-22
2022-11-09
2022-10-19
Szukacie dobrego, wciągającego kryminału na jesienne wieczory? Simon Beckett poleca się! “Zagubiony” to najnowsza powieść tego autora, który słynie z serii o Davidzie Hunterze. Choć ja mam za sobą dopiero dwie części, mogę powiedzieć śmiało, że skradł moje serce zaskakującymi zwrotami akcji i niebanalnymi rozwiązaniami spraw. Czy “Zagubiony”, czyli pierwsza część nowej serii, również skradł moje serce? Sprawdźcie!
Jonah Colley to sierżant brytyjskiej policji. Pewnego wieczoru otrzymuje intrygującą wiadomość od swojego starego przyjaciela. Ma spotkać się z nim na Nabrzeżu Rzeźników o północy. Choć życie ich podzieliło i nie widzieli się od dekady, Jonah z ciekawości udaje się w to miejsce. W starych magazynach zostaje uwikłany w zagadkową sprawę, ledwo uchodzi z życiem, jego kariera wisi na włosku, a mężczyzna wciąż zadaje sobie pytanie, czy to wszystko może mieć jakiś związek z zaginięciem jego czteroletniego syna 10 lat temu?
“Zagubiony” Simona Becketta to książka z pogranicza thrillera, kryminału oraz powieści akcji. Fabuła kręci się wokół Jonaha Colleya i jego wyborów, decyzji — gorszych i lepszych — wydarzeń, które mają miejsce już po feralnej nocy na Nabrzeżu Rzeźników. Tutaj plus dla wydawnictwa, że blurb na tyle książki zupełnie nie zdradza fabuły. Jonah, zamiast za bohatera, zaczyna być uważany za podejrzanego. Nic w tym dziwnego, skoro w magazynach nie zostało zbyt wiele śladów, a świadkowie albo nie żyją, albo zniknęli w tajemniczych okolicznościach. Mając przeciwko sobie policję, Jonah postanawia prowadzić śledztwo na własną rękę.
Akcja książki poprowadzona jest w taki sposób, że czytelnik, choćby chciał, nie może się oderwać. Co rusz wypływa jakaś nowa informacja, co rusz rośnie ciśnienie, a krew zaczyna szybciej buzować w żyłach. “Zagubiony” nie może pochwalić się wyszukanymi plot twistami, jak w przypadku serii o Davidzie Hunterze, jednak jest to lektura, która zadowoli niejednego miłośnika takich powieści. Świetnie sprawdzi się na jeden, maks dwa wieczory, ponieważ ma niecałe 400 stron i czyta się bardzo szybko. Dla mnie była to świetna rozrywka — może nie najwyższych lotów, ale wystarczająca!
Szukacie dobrego, wciągającego kryminału na jesienne wieczory? Simon Beckett poleca się! “Zagubiony” to najnowsza powieść tego autora, który słynie z serii o Davidzie Hunterze. Choć ja mam za sobą dopiero dwie części, mogę powiedzieć śmiało, że skradł moje serce zaskakującymi zwrotami akcji i niebanalnymi rozwiązaniami spraw. Czy “Zagubiony”, czyli pierwsza część nowej...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-14
2022-09-18
Lubicie książki z dreszczykiem?
Ada to młoda kobieta, dziennikarka, zakochana w Kamilu, mężczyźnie swojego życia. Wydaje się, że wszystko idzie ku dobremu. Przedstawiła swojego wybranka serca rodzicom, a on z kolei zabrał ją do swojej rodzinnej miejscowości. Poznała dziadków Kamila oraz jego siostrę, a także paczkę jego przyjaciół z dzieciństwa.
Młodzi ludzie nie do końca zaakceptowali Adę, jednak cała paczka umówiła się na imprezowanie w domku letniskowym, a przy okazji wymyślili dość nietypową zabawę. Jaką tajemnicę skrywa domek o nazwie Pustać? I co tak naprawdę się w nim wydarzyło?
PUSTAĆ Agaty Zamarskiej to debiut. Warto to podkreślić na samym początku. Jest to debiut, choć podczas czytania wcale tego debiutu nie czuć. Książka napisana jest naprawdę dobrze, czyta się ją wyśmienicie, przerwała nawet mój książkowy przestój, który teoretycznie wywołany był natłokiem innych obowiązków, a jednak udało się wykraść nieco czasu na czytanie. Książka wciąga od pierwszych stron, choć nie ukrywam, że na samym początku miałam nieco mieszane uczucia co do bohaterki i jej równowagi psychicznej. Wiecie, bycie zazdrosną o przeszłość partnera, lata, kiedy się go nawet nie znało. No dość ciekawe. Podobnie później wyglądała kwestia zazdrości o jego siostrę, Dorotę. Ale na to mogę przymknąć oko.
Akcja powieści toczy się średnim tempem. Całość podzielona jest na rozdziały ukazujące teraźniejszość, jak i okres 1.5 wstecz. Według mnie poznawanie historii w ten sposób jest bardzo intrygujące, bo, tak czy siak, do najistotniejszej części historii dochodzi się na końcu.
PUSTAĆ to lektura warta zachodu. Tajemnicą okazała się dla mnie osoba, która zdecydowała się popełnić zbrodnię. Niestety, gdzieś w połowie książki zaczęłam rozumieć, o co tu chodzi. Mam za sobą kilka powieści z motywem zaburzeń psychicznych, dlatego nie okazało się to dla mnie zbytnią niespodzianką. Nie oznacza to, że ostatecznie książka mi się nie podobała, czy zadowolenie z czytania było mniejsze. Oceniam tę powieść bardzo dobrze, a pod kątem tego, że jest to debiut — wyśmienicie.
Lubicie książki z dreszczykiem?
więcej Pokaż mimo toAda to młoda kobieta, dziennikarka, zakochana w Kamilu, mężczyźnie swojego życia. Wydaje się, że wszystko idzie ku dobremu. Przedstawiła swojego wybranka serca rodzicom, a on z kolei zabrał ją do swojej rodzinnej miejscowości. Poznała dziadków Kamila oraz jego siostrę, a także paczkę jego przyjaciół z dzieciństwa.
Młodzi ludzie nie do...