-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2006
1992-01-01
1989
Arcydzieło.
O tym, jak nie radzimy sobie ze światem. O tym, jak nie radzimy sobie ze stratą. O tym, co się dzieje, gdy to w co wierzyliśmy, legło w gruzach. O dążeniu do samozagłady. O samotności człowieka we wszechświecie i bezbronności wobec natury. O piekle jakim są inni ludzie. A wszystko to w niepozornej opowieści o kilkudniowej włóczędze zbuntowanego nastolatka po Nowym Jorku.
Arcydzieło.
O tym, jak nie radzimy sobie ze światem. O tym, jak nie radzimy sobie ze stratą. O tym, co się dzieje, gdy to w co wierzyliśmy, legło w gruzach. O dążeniu do samozagłady. O samotności człowieka we wszechświecie i bezbronności wobec natury. O piekle jakim są inni ludzie. A wszystko to w niepozornej opowieści o kilkudniowej włóczędze zbuntowanego nastolatka po...
1979
Kopalnia cytatów.
Każdy z nas jest jakąś postacią ze Stumilowego Lasu.
Kopalnia cytatów.
Każdy z nas jest jakąś postacią ze Stumilowego Lasu.
2017-07-19
"Cichy Don" Szołochowa (czy tam komu Szołochow to ukradł).
Nigdy się za to nie brałem, bo spodziewałem się taniej sowieckiej propagandy. Rzecz przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Na 1758 stron powieści tej propagandy jest może ze trzy strony. Widać zresztą wyraźnie gdzie i że przyszyta została na siłę. A na pozostałych stronach, ku zaskoczeniu, pełna polifonia. A ssynów znajduje się po wszystkich stronach barykady (a tych stron w wojnie domowej w Rosji to tak z 5 co najmniej). Główny bohater, wbrew oczekiwaniom, to nie błądząca owieczka, którą ukoi powrót pod skrzydełka władzy radzieckiej, tylko bohater tragiczny pełną gębą. Porządny człowiek, którego los stawia w sytuacjach typu: jak się nie obrócić - d zawsze z tyłu.
Pierwszy tom, no i późniejsze, wynikające z niego wątki obyczajowe, spodobają się każdemu, komu się podobali "Chłopi" Reymonta. Sporo podobieństw. Okrucieństwa też sporo. Kultura kozaków dońskich w momencie przełomowym.
Ja tam jestem pod wrażeniem. Tym większym, że niespodziewanym.
Dla zainteresowanych: w powieści jest sporo kozackich pieśni. Proponuję myk następujący: ściągamy sobie równolegle oryginał powieści i od czasu do czasu metodą kopiuj wklej szukamy w googlach, jak te pieśni brzmią. Wiele jest.
No i na koniec: moim zdaniem warto jest przeczytać sobie, jak to w wojnach domowych bywało i jak one wyglądają. I jak sobie tam nienawiść eskaluje. I może warto wpaść na myśl, że może jednak nie warto.
"Cichy Don" Szołochowa (czy tam komu Szołochow to ukradł).
Nigdy się za to nie brałem, bo spodziewałem się taniej sowieckiej propagandy. Rzecz przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Na 1758 stron powieści tej propagandy jest może ze trzy strony. Widać zresztą wyraźnie gdzie i że przyszyta została na siłę. A na pozostałych stronach, ku zaskoczeniu, pełna polifonia. A ssynów...
1987
Uwielbiam tę opowieść o świniach, które dorywają się do koryta.
Powieść z kluczem, gdzie prawie każde wydarzenie jest aluzją do wydarzeń w Rosji, rewolucji i sowietów, ale jej genialność czyni temat uniwersalnym i staje się po prostu opowieścią o władzy.
Uwielbiam tę opowieść o świniach, które dorywają się do koryta.
Powieść z kluczem, gdzie prawie każde wydarzenie jest aluzją do wydarzeń w Rosji, rewolucji i sowietów, ale jej genialność czyni temat uniwersalnym i staje się po prostu opowieścią o władzy.
1988
Szekspir nie jest równy, niektóre z jego dramatów są żenujące.
Ale "Hamlet" chwyta za gardło i nie puszcza aż do końca.
Dramat tak mroczny, że najweselszą postacią jest grabarz wyrzucający z grobu stare kości.
Szekspir nie jest równy, niektóre z jego dramatów są żenujące.
Ale "Hamlet" chwyta za gardło i nie puszcza aż do końca.
Dramat tak mroczny, że najweselszą postacią jest grabarz wyrzucający z grobu stare kości.
2010-08-19
Jedno z arcydzieł literatury polskiej. Napisać, że jest to retrospektywna opowieść o wojnie i latach powojennych na bazie doświadczeń dwóch braci - to nic nie napisać. Bo powieść ma wymiar uniwersalny, w dodatku napisana takim językiem, że klękajcie narody. Powieść "chłopska", która wymaga od czytelnika intelektualnego zaangażowania. I trzyma emocje w ciągłym napięciu.
Już za tę tylko powieść Myśliwski byłby jednym z najważniejszych pisarzy polskich. A on ma takich kilka :) . As!
Jedno z arcydzieł literatury polskiej. Napisać, że jest to retrospektywna opowieść o wojnie i latach powojennych na bazie doświadczeń dwóch braci - to nic nie napisać. Bo powieść ma wymiar uniwersalny, w dodatku napisana takim językiem, że klękajcie narody. Powieść "chłopska", która wymaga od czytelnika intelektualnego zaangażowania. I trzyma emocje w ciągłym napięciu.
Już...
1999-01-01
1990-01-01
1983
A ty kim jesteś? Bankierem, Królem, Próżnym, Pijakiem?
A ty kim jesteś? Bankierem, Królem, Próżnym, Pijakiem?
Pokaż mimo to1990-01-01
2021-03-13
Tym razem przeczytałem pierwszą, ocenzurowaną wersję, a ponieważ znam tę powieść na wylot, zabawnie było wyłapywać brakujące i zmodyfikowane fragmenty. Córce, której czytałem na głos, też się bardzo podobała.
Tym razem przeczytałem pierwszą, ocenzurowaną wersję, a ponieważ znam tę powieść na wylot, zabawnie było wyłapywać brakujące i zmodyfikowane fragmenty. Córce, której czytałem na głos, też się bardzo podobała.
Pokaż mimo to1979
Zawsze wierzyłem, że finansowo ułoży mi się w życiu jak Panu Dropsowi.
Wygląda na to, że bliżej mi do losu Szaławiły.
Zawsze wierzyłem, że finansowo ułoży mi się w życiu jak Panu Dropsowi.
Wygląda na to, że bliżej mi do losu Szaławiły.
1982
Mając lat 14-15 nie jest się w stanie docenić arcydzieła. "Pan Tadeusz" praktycznie nie ma słabych stron.
Wszystkie nasze wady narodowe podane na tacy w pięknym opakowaniu.
Tło obyczajowe genialne.
Praktycznie wszyscy bohaterowie przedstawieni z ironią.
To my, to o nas.
Mając lat 14-15 nie jest się w stanie docenić arcydzieła. "Pan Tadeusz" praktycznie nie ma słabych stron.
Wszystkie nasze wady narodowe podane na tacy w pięknym opakowaniu.
Tło obyczajowe genialne.
Praktycznie wszyscy bohaterowie przedstawieni z ironią.
To my, to o nas.
2011
Pozbawiona słów opowieść graficzna o emigracji. O obcości i uczeniu się nowego miejsca. Głęboko prawdziwa, co z czystym sumieniem potwierdzam jako emigrant.
Pozbawiona słów opowieść graficzna o emigracji. O obcości i uczeniu się nowego miejsca. Głęboko prawdziwa, co z czystym sumieniem potwierdzam jako emigrant.
Pokaż mimo to2021-12-08
Bardzo rzadko zdarza mi się dawać czemukolwiek najwyższą ocenę, bo prawie zawsze można się do czegoś przyczepić.
A tutaj właśnie nie bardzo jest do czego. Świetna grafika. Świetna historia. Opowiedziana w świetnym rytmie. Bez "komiksowych" uproszczeń w sferze języka. Opowieść ważna, bardzo osobista i jednocześnie uniwersalna. Duża dawka nieprzesłodzonych emocji. Po prostu jeden z najlepszych komiksów jakie znam.
Bardzo rzadko zdarza mi się dawać czemukolwiek najwyższą ocenę, bo prawie zawsze można się do czegoś przyczepić.
A tutaj właśnie nie bardzo jest do czego. Świetna grafika. Świetna historia. Opowiedziana w świetnym rytmie. Bez "komiksowych" uproszczeń w sferze języka. Opowieść ważna, bardzo osobista i jednocześnie uniwersalna. Duża dawka nieprzesłodzonych emocji. Po prostu...
2005-01-01
Wyspiański artysta totalny. Nie znać tego arcydzieła o Polsce i Polakach to straszny wstyd. Czytajcie i chodźcie do teatru.
Wyspiański artysta totalny. Nie znać tego arcydzieła o Polsce i Polakach to straszny wstyd. Czytajcie i chodźcie do teatru.
Pokaż mimo to2021-05-25
Absolutnie mistrzowski obraz okupacji (dwa pierwsze opowiadania) i obozu koncentracyjnego (pozostałe). Tylko "Matura na Targowej" nieznacznie słabsza, co nie znaczy, że słaba. Opowiadania obozowe, niezwykle przejmujące swoją surową szorstkością tworzą opis niemający odpowiednika w literaturze światowej. Tu i ówdzie trafia się humor, najczarniejszy z czarnych. Borowski jako pierwszy odważył się przedstawić bezwzględną walkę o przetrwanie i specyficzną, okrutną etykę więźniów, bardzo odległą od pozaobozowych kryteriów. Niewygładzony obraz rzeczywistości obozowej jest przez to niezwykle mocny i wiarygodny. W ostatnim opowiadaniu mamy dodatkowo portret wiecznie zajadle skłóconego społeczeństwa polskiego w świeżo wyzwolonym obozie. Bardzo znaczące, gdy się to czyta w dzisiejszej Polsce.
Absolutnie mistrzowski obraz okupacji (dwa pierwsze opowiadania) i obozu koncentracyjnego (pozostałe). Tylko "Matura na Targowej" nieznacznie słabsza, co nie znaczy, że słaba. Opowiadania obozowe, niezwykle przejmujące swoją surową szorstkością tworzą opis niemający odpowiednika w literaturze światowej. Tu i ówdzie trafia się humor, najczarniejszy z czarnych. Borowski jako...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka stawiająca czytelnikowi najistotniejsze pytania. Być może lektura nie zostawia nikogo takim, jakim był. Mnie nie zostawiła.
Książka stawiająca czytelnikowi najistotniejsze pytania. Być może lektura nie zostawia nikogo takim, jakim był. Mnie nie zostawiła.
Pokaż mimo to