-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-15
2024-04-09
Kolejna po "Wcale nie jestem taka" książka Autorki, której bohaterami są wzajemnie toksyczni członkowie jednej rodziny. Do kompletu Marie dorzuca nam różne spojrzenia na macierzyństwo potencjalnych: matki, ciotki czy ojca. Wyjątkowo zdenerwowało mnie pominięcie konsekwencji obciążenia genetycznego matki. Autorka obdarzyła jedną z głównych bohaterek chorobą Leśniewskiego- Crohna, nie zająknąwszy się później o potencjalnej kilkudziesięcioprocentowej szansie na odziedziczenie tej nieuleczalnej choroby. Książka, która szkodzi.
Kolejna po "Wcale nie jestem taka" książka Autorki, której bohaterami są wzajemnie toksyczni członkowie jednej rodziny. Do kompletu Marie dorzuca nam różne spojrzenia na macierzyństwo potencjalnych: matki, ciotki czy ojca. Wyjątkowo zdenerwowało mnie pominięcie konsekwencji obciążenia genetycznego matki. Autorka obdarzyła jedną z głównych bohaterek chorobą Leśniewskiego-...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-08
Na tematy handlu ludźmi i przemocy domowej, bardzo często ostatnio podejmowanych przez wielu autorów, trudno napisać coś nowego i ekscytującego. Tu mimo starań Autorka nieco poległa, mnożąc coraz mniej prawdopodobne zwroty akcji. Autorka chwaląc się różnorodnym researchem, zapomniała o Home Office. Jedni z głównych bohaterów powieści imigranci z Wietnamu, inaczej niż w książce, są doskonale zorganizowani i nie ma możliwości, żeby kilkunastu z nich "zgubiło się" na szlaku. Warto popatrzeć na rodzimą historię Wólki Kosowskiej.
Na tematy handlu ludźmi i przemocy domowej, bardzo często ostatnio podejmowanych przez wielu autorów, trudno napisać coś nowego i ekscytującego. Tu mimo starań Autorka nieco poległa, mnożąc coraz mniej prawdopodobne zwroty akcji. Autorka chwaląc się różnorodnym researchem, zapomniała o Home Office. Jedni z głównych bohaterów powieści imigranci z Wietnamu, inaczej niż w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-02
Bernard wrócił do swoich ulubionych tematów. Tajemnicze zdarzenia w szpitalu psychiatrycznym, zamczysko w którym mieszka reżyser horrorów i Servaz wyjątkowo tym razem poobijany. W sumie wszystko to co lubię (lubimy) u tego Autora.
Bernard wrócił do swoich ulubionych tematów. Tajemnicze zdarzenia w szpitalu psychiatrycznym, zamczysko w którym mieszka reżyser horrorów i Servaz wyjątkowo tym razem poobijany. W sumie wszystko to co lubię (lubimy) u tego Autora.
Pokaż mimo to2024-03-26
Temida Stankiewicz-Podhorecka pierwsza dama teatralnego pisowsko-kościelnego betonu, jak zwykle niezawodna. Gdy opluje jakiś spektakl, czym prędzej należy kupować bilety. Tak było i tym razem z Komediantem Thomasa Bernharda granym na warszawskiej Scenie przy Wierzbowej z fantastyczną rolą Jerzego Radziwiłowicza. Jako, że Autor średnio mi znany z przyjemnością uzupełniłem biblioteczkę o jego dwa opowiadania. I tak Chodzenie to jak mówi Oehler studium "obłędu Karrera [które] pozostaje w związku przyczynowo- skutkowym z samobójstwem Hollensteinera, które nie ma nic wspólnego z obłędem". Amras to historia dwóch wyjątkowo wrażliwych braci, doświadczonych przez los. W obu opowiadaniach Autor stosuje wyjątkowo skomplikowaną składnię i stylistykę, dające niesamowite efekty. Na mnie zrobiły spore wrażenie.
Temida Stankiewicz-Podhorecka pierwsza dama teatralnego pisowsko-kościelnego betonu, jak zwykle niezawodna. Gdy opluje jakiś spektakl, czym prędzej należy kupować bilety. Tak było i tym razem z Komediantem Thomasa Bernharda granym na warszawskiej Scenie przy Wierzbowej z fantastyczną rolą Jerzego Radziwiłowicza. Jako, że Autor średnio mi znany z przyjemnością uzupełniłem...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-26
Bardzo dobra postapokaliptyczna opowieść. Historia nadziei, samotności i zwątpienia. Być może inspirowana Drogą Cormaca McCarthy'ego. Warta przeczytania.
Bardzo dobra postapokaliptyczna opowieść. Historia nadziei, samotności i zwątpienia. Być może inspirowana Drogą Cormaca McCarthy'ego. Warta przeczytania.
Pokaż mimo to2024-03-19
Najprostszym sposobem stworzenia społeczeństwa uzależnionego od informacji obrazkowej, jest wyeliminowanie papierowych książek. Ten sposób analizuje Autor we właściwy sobie utopijny sposób. Zważywszy. że książce (nomen omen) stuknęła siedemdziesiątka opis całkiem zacny i momentami proroczy. Jeżeli komuś podobały się Kroniki marsjańskie, to ta powieść też się spodoba.
Najprostszym sposobem stworzenia społeczeństwa uzależnionego od informacji obrazkowej, jest wyeliminowanie papierowych książek. Ten sposób analizuje Autor we właściwy sobie utopijny sposób. Zważywszy. że książce (nomen omen) stuknęła siedemdziesiątka opis całkiem zacny i momentami proroczy. Jeżeli komuś podobały się Kroniki marsjańskie, to ta powieść też się spodoba.
Pokaż mimo to2024-03-18
Urokliwa, choć trochę infantylna opowieść o kilkorgu ludziach związanych z tytułowym antykwariatem. Zdziwienie budzi odmienna niż w Europie naiwność i nieśmiałość (nie mylić z obojętnością) dwudziestokilkuletnich ludzi, podziw poziom bezpieczeństwa na ulicach metropolii i fakt, że w jednej, choć wyjątkowej dzielnicy utrzymuje się 170 księgarń i antykwariatów.
Urokliwa, choć trochę infantylna opowieść o kilkorgu ludziach związanych z tytułowym antykwariatem. Zdziwienie budzi odmienna niż w Europie naiwność i nieśmiałość (nie mylić z obojętnością) dwudziestokilkuletnich ludzi, podziw poziom bezpieczeństwa na ulicach metropolii i fakt, że w jednej, choć wyjątkowej dzielnicy utrzymuje się 170 księgarń i antykwariatów.
Pokaż mimo to2024-03-15
Austriacy bardzo lubią przytulać pisarzy internacjonałów, a to Canettiego (hiszpańskiego Żyda urodzonego w Bułgarii), a to Turiniego (Włocha chociaż wychowanego w Karyntii), tym razem w antologii dramatu austriackiego cały tom oddany został węgierskiemu Żydowi piszącemu po angielsku. I bardzo dobrze, bo było co czytać. Przede wszystkim genialne Wariacje Goldbergowskie – czarna, obrazoburcza komedia o teatralnych przygotowaniach do wystawienia Księgi
Rodzaju i Pasji. W Polsce ostatni raz wystawiana w 1994 w warszawskim Teatrze Powszechnym z triem Mariusz Benoit, Władysław Kowalski, Daria Trafankowska, chyba czas byłby odkurzyć ten dramat nawet marzy mi się łódzki zestaw aktorów Siudziński/Staszczak/Gryczewska czy wrocławski Mrozek/Lulek /Kwietniewska. Nie mniej ciekawa rzecz to Courage mojej matki gorzko śmieszna opowieść o ucieczce z transportu do Auschwitz, Kanibale umiejscowieni w obozie koncentracyjnym budzą przerażenie, obrzydzenie, a w końcu śmiech przez łzy. Interesujący Jubileusz inspirowany Dostojewskim (Bobek) czy w końcu Ballada o sznyclu wiedeńskim rzecz o niekończącej się traumie tych co uniknęli Holocaustu i Przedwczesna śmierć odnosząca doświadczenia II wojny światowej do postapokaliptycznego świata roku 2066. Tabori jako jeden z nielicznych znanych mi pisarzy, potrafi pisać bez martyrologicznego zadęcia z piekielnie parszywą złośliwością w stosunku do siebie i swoich bohaterów. Polecam.
Austriacy bardzo lubią przytulać pisarzy internacjonałów, a to Canettiego (hiszpańskiego Żyda urodzonego w Bułgarii), a to Turiniego (Włocha chociaż wychowanego w Karyntii), tym razem w antologii dramatu austriackiego cały tom oddany został węgierskiemu Żydowi piszącemu po angielsku. I bardzo dobrze, bo było co czytać. Przede wszystkim genialne Wariacje Goldbergowskie –...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-15
Legimi rozpieszcza nas ostatnio wczesnymi powieściami Autora. Tym razem to kompilacja europejskich osiemnastowiecznych rewolucji. Opowieść z kluczem, tyle że zamki spalone. Autor wykazuje wspaniałe wyczucie historii (później potwierdzone choćby w Wiecznym Grunwaldzie), dając nam piękną intelektualną rozrywkę.
Legimi rozpieszcza nas ostatnio wczesnymi powieściami Autora. Tym razem to kompilacja europejskich osiemnastowiecznych rewolucji. Opowieść z kluczem, tyle że zamki spalone. Autor wykazuje wspaniałe wyczucie historii (później potwierdzone choćby w Wiecznym Grunwaldzie), dając nam piękną intelektualną rozrywkę.
Pokaż mimo to2024-03-12
Ciekawa historia kilkorga emerytowanych szpiegów, których przeszłość postanowiła ugryźć w tyłek. Jedyne co mi przeszkadzało w tej typowej powieści szpiegowskiej, jak zwykle bardzo dobrze napisanej, to cukierkowy wątek uczuciowy. Taki facetów i takich miłości już nie ma, przynajmniej w realnym świecie.
Ciekawa historia kilkorga emerytowanych szpiegów, których przeszłość postanowiła ugryźć w tyłek. Jedyne co mi przeszkadzało w tej typowej powieści szpiegowskiej, jak zwykle bardzo dobrze napisanej, to cukierkowy wątek uczuciowy. Taki facetów i takich miłości już nie ma, przynajmniej w realnym świecie.
Pokaż mimo to2024-03-05
Zestaw dramatów kontrowersyjnego austriackiego Autora (syna Włocha). Nie wyobrażam sobie ze względów obyczajowych, najlepszej ze zbioru sztuki Szatan i śmierć, historii księdza tracącego wiarę, zagranej zgodnie ze wszystkimi didaskaliami. Próbował to wystawić w Teatrze Studio - Zbigniew Brzoza pod tytułem Pasja, ale poległ okrutnie. Ciekawy Nareszcie koniec (o przygotowaniach do samobójstwa), jakby stworzony dla Jana Peszka, dla odmiany z tym samym reżyserem i w tym samy teatrze wystawiony ze sporym sukcesem. Antologię uzupełniają Zorze Alpejskie (Historia ślepca spotykającego kobietę), Bitwa o Wiedeń ( przeniesione do Austrii motywy z wojny na Bałkanach), czy w końcu Miłość na Madagaskarze, rzecz o właścicielu podupadającego kina , którego złośliwy los postanowił zrobić producentem filmu z Klausem Kinskim. Całość różnorodna i bardzo ciekawa.
Zestaw dramatów kontrowersyjnego austriackiego Autora (syna Włocha). Nie wyobrażam sobie ze względów obyczajowych, najlepszej ze zbioru sztuki Szatan i śmierć, historii księdza tracącego wiarę, zagranej zgodnie ze wszystkimi didaskaliami. Próbował to wystawić w Teatrze Studio - Zbigniew Brzoza pod tytułem Pasja, ale poległ okrutnie. Ciekawy Nareszcie koniec (o...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-26
Sympatyczne reportaże najlepszego znawcy Czech i Słowacji spośród polskich dziennikarzy. Tym razem o książkach autorów znanych mi jak: Václav Havel, Bohumil Hrabal, Karel Čapek, czy Ota Pavel ze swą Śmiercią pięknych saren (ostatnio zmasakrowanych przez Jana Szurmieja w łódzkim Teatrze Jaracza). Autorów mniej mi znanych jak Zdeněk Svěrák, czy Jiří Brdečka i zupełnie mi nieznanych, a jak się okazuje bardzo ciekawych jak Josef Škvorecký czy Ivan Martin Jirous. Autor z wielką estymą dla naszych sąsiadów pokazuje mnóstwo mało znanych faktów i osób.
Sympatyczne reportaże najlepszego znawcy Czech i Słowacji spośród polskich dziennikarzy. Tym razem o książkach autorów znanych mi jak: Václav Havel, Bohumil Hrabal, Karel Čapek, czy Ota Pavel ze swą Śmiercią pięknych saren (ostatnio zmasakrowanych przez Jana Szurmieja w łódzkim Teatrze Jaracza). Autorów mniej mi znanych jak Zdeněk Svěrák, czy Jiří Brdečka i zupełnie mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-25
Może już trochę staroświecka, ale jak zwykle u Autora piękna opowieść o wzajemnych relacjach pomiędzy mistrzem i uczniem, męskiej przyjaźni i młodzieńczych, uczuciowych porywach. Cieszmy się, że nietolerancja jest już mniejsza, a martwmy, że męski honor, jakoś tak nam się zdewaluował.
Może już trochę staroświecka, ale jak zwykle u Autora piękna opowieść o wzajemnych relacjach pomiędzy mistrzem i uczniem, męskiej przyjaźni i młodzieńczych, uczuciowych porywach. Cieszmy się, że nietolerancja jest już mniejsza, a martwmy, że męski honor, jakoś tak nam się zdewaluował.
Pokaż mimo to2024-02-25
Jedna z ciekawszych powieści z dottore Balistrerim, Umiejscowienie akcji w dwóch okresach oddalonych od siebie o 28 lat, zdecydowanie wychodzi akcji na dobre. W tle legendarne oddanie włoskich kibiców piłce nożnej i neapolitańska boskość Diego. Dobra rzecz w swojej konwencji.
Jedna z ciekawszych powieści z dottore Balistrerim, Umiejscowienie akcji w dwóch okresach oddalonych od siebie o 28 lat, zdecydowanie wychodzi akcji na dobre. W tle legendarne oddanie włoskich kibiców piłce nożnej i neapolitańska boskość Diego. Dobra rzecz w swojej konwencji.
Pokaż mimo to2024-02-23
Laos miał w Polsce, a szczególnie w Krakowie swoje pięć minut, gdy Vanna Ly chciał kupić Białą Gwiazdę za czapkę gruszek. Ten zbiór opowiadań nie będzie kolejną laotańską gwiazdą. Opowieści, dzięki którym można odrobinę wczuć się w laotański system wartości, w sumie są banalnymi historiami imigrantów w Kanadzie. Historiami , które równie dobrze mogłyby przydarzyć się Wietnamczykom, Lankijczykom czy uciekinierom z Birmy. Szkoda, bo mogłoby być ciekawie.
Laos miał w Polsce, a szczególnie w Krakowie swoje pięć minut, gdy Vanna Ly chciał kupić Białą Gwiazdę za czapkę gruszek. Ten zbiór opowiadań nie będzie kolejną laotańską gwiazdą. Opowieści, dzięki którym można odrobinę wczuć się w laotański system wartości, w sumie są banalnymi historiami imigrantów w Kanadzie. Historiami , które równie dobrze mogłyby przydarzyć się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-22
Obejrzałem w łódzkim Jaraczu spektakl "Słabi" ze świetną rolą Elżbiety Zajko i uświadomiłem sobie, że nazwisko Autorki nic mi nie mówi. A to Pani z doktoratem i tym zbiorem dramatów, na który składają się:
Bohater
Goła dupa
Madagaskar
Nic
Patoformy
i Słabi.
Powiedzieć, że teksty są kontrowersyjne, to nic nie powiedzieć. A to rzeczona wcześniej Goła dupa, będąca opowieścią o prostytucji, Madagaskar o polskim antysemityzmie, Nic tęsknotą za dzieckiem, które za żadne skarby nie chce się urodzić, czy właśnie Słabi będące historią o wykluczeniu i niemożności oswojenia świata. Autorka obrazoburczo szarpie widzów za serca, włosy i co tam jeszcze, stawiając reżyserom bardzo trudne zadania zarówno formalne jak i obyczajowe. Miłośnikom współczesnego teatru polecam.
Obejrzałem w łódzkim Jaraczu spektakl "Słabi" ze świetną rolą Elżbiety Zajko i uświadomiłem sobie, że nazwisko Autorki nic mi nie mówi. A to Pani z doktoratem i tym zbiorem dramatów, na który składają się:
Bohater
Goła dupa
Madagaskar
Nic
Patoformy
i Słabi.
Powiedzieć, że teksty są kontrowersyjne, to nic nie powiedzieć. A to rzeczona wcześniej Goła dupa, będąca opowieścią...
2024-02-22
Napisana wspaniałym językiem, doskonała pod względem formalnym, banalna w treści, autobiograficzna opowieść lewicującej intelektualistki. Kobiety spod znaku pięknoduchów Sartre''a i Simone de Beauvoir, apolegetów francuskiego maja 1968, dziwiących się że Mao to nie tylko "kampania stu kwiatów", a komunizm topi we krwi swych przeciwników. Jak w kalejdoskopie zmieniające się obrazy, pozostawiły mnie z niepokojącą myślą, że pomimo iż Autorka jest intelektualistką z wysokiej półki, nie posiadła umiejętności własnej analizy historii i polityki zdając się na szeroko rozumiane media, co i w kraju nad Wisłą stało się poważnym problemem, nie tylko wśród elit.
Napisana wspaniałym językiem, doskonała pod względem formalnym, banalna w treści, autobiograficzna opowieść lewicującej intelektualistki. Kobiety spod znaku pięknoduchów Sartre''a i Simone de Beauvoir, apolegetów francuskiego maja 1968, dziwiących się że Mao to nie tylko "kampania stu kwiatów", a komunizm topi we krwi swych przeciwników. Jak w kalejdoskopie zmieniające się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-20
Krótka nowelka o nadprzyrodzonych doświadczeniach, towarzyszących leśnej wycieczce głównego bohatera. Rzecz dźwięcząca E. A. Poe i dowodząca bez żadnych wątpliwości, zasadności przyznania Nobla.
Krótka nowelka o nadprzyrodzonych doświadczeniach, towarzyszących leśnej wycieczce głównego bohatera. Rzecz dźwięcząca E. A. Poe i dowodząca bez żadnych wątpliwości, zasadności przyznania Nobla.
Pokaż mimo to2024-02-19
Urokliwa opowieść o grupie przyjaciół skupionych wokół peryferyjnej księgarni, balansującej na granicy finansowej opłacalności. Historia nieco wyidealizowana i momentami infantylna, ale podejmująca problemy z którymi boryka się współczesna Korea. Szczególnie te dotyczące niekorzystnych warunków zatrudnienia w czebolach (chociaż ta nazwa nie pada), mobbingu i wyniszczającej rywalizacji zaczynającej się od najmłodszych lat. Dla lubiących dalekowschodnie klimaty.
Urokliwa opowieść o grupie przyjaciół skupionych wokół peryferyjnej księgarni, balansującej na granicy finansowej opłacalności. Historia nieco wyidealizowana i momentami infantylna, ale podejmująca problemy z którymi boryka się współczesna Korea. Szczególnie te dotyczące niekorzystnych warunków zatrudnienia w czebolach (chociaż ta nazwa nie pada), mobbingu i wyniszczającej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolejny doskonały zestaw austriackich dramatów. Dla mnie genialne: Jedermann, gdzie trzy Osoby Boskie zderzają się z bardzo ludzkimi prawami ekonomii i socjologii, a czort karty rozdaje oraz Boski Spór gdzie potencjalny Sąd Ostateczny zamienia się w ostateczny spór, a na koniec rację ma Matka Boska. Tom uzupełniają: Dzika kobieta czyli alpejska Baza ludzi umarłych, Stygmat - historia umocowana w realiach dziewiętnastowiecznego Tyrolu, mówiąca o prymitywizmie przesądów, Syberia - monolog pensjonariusza domu starców, który wcześniej w syberyjskim obozie jenieckim podobnych odczuć zaznał i wreszcie Abraham, historia nietolerancji dotykająca homoseksualistów i chorych na AIDS. Tematyka różnorodna, czasem prześmiewcza warta poświęconego czasu.
Kolejny doskonały zestaw austriackich dramatów. Dla mnie genialne: Jedermann, gdzie trzy Osoby Boskie zderzają się z bardzo ludzkimi prawami ekonomii i socjologii, a czort karty rozdaje oraz Boski Spór gdzie potencjalny Sąd Ostateczny zamienia się w ostateczny spór, a na koniec rację ma Matka Boska. Tom uzupełniają: Dzika kobieta czyli alpejska Baza ludzi umarłych, Stygmat...
więcej Pokaż mimo to