Chodzenie. Amras
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Gehen. Amras.
- Wydawnictwo:
- Od do
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 204
- Czas czytania
- 3 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394686000
- Tłumacz:
- Sława Lisiecka
- Tagi:
- literatura austriacka literatura XX wiek opowiadania
- Inne
Chodzenie (1971) – arcymistrzowskie pod względem językowym i stylistycznym opowiadanie, w którym narrator i niejaki Oehler podczas spaceru rozmawiają o naturze myślenia, rozumie i istnieniu jako takim. Rozpatrują też zależności między „okolicznościami i stanami” świata, jak również związki
pomiędzy chodzeniem a myśleniem, ruchem a bezruchem. Przyczyną nieustannego monologu Oehlera, który narrator przekazuje, cytując go dosłownie bądź przytaczając jego słowa w mowie zależnej, jest obłęd, w jaki przyjaciel Oehlera, Karrer, popadł wskutek samobójczej śmierci Hollensteinera, chemika, zniszczonego przez Austrię jako państwo unicestwiające wszystkie wybitne jednostki.
Amras (1964) – wskutek zbiorowego samobójstwa giną rodzice dwóch bohaterów. Bracia, zainteresowany naukami przyrodniczymi K. i jego uzdolniony muzycznie młodszy brat Walter, zostają odratowani i umieszczeni w Amras, w należącej do ich wuja wieży, która stanowi schronienie przed oszczerstwami ze strony społeczeństwa, ale i więzienie. Dręczeni wyrzutami sumienia, skazani na nieustanne obcowanie ze sobą, co dodatkowo zaburza ich ambiwalentne relacje, wspominają dzieciństwo i dom rodzinny, do którego rozpadu przyczyniła się „tyrolska epilepsja” matki i Waltera, a także bankructwo ojca-hazardzisty. Życie, śmierć, choroba i przymus istnienia to główne tematy tej mikropowieści, obfitującej w przerażające swą scenerią obrazy i okrutne opowieści, podane językiem o niezwykle skomplikowanej składni, tym razem jednak urywanej, nieomal dychawicznej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 136
- 109
- 48
- 7
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Nigdy nie powinniśmy rezygnować z mówienia o tym, iż ktoś, kto płodzi dziecko, bez względu na to, czy robi to bezrozumnie, czy nie, mówi Oehler, popełnia zbrodnię.
OPINIE i DYSKUSJE
Temida Stankiewicz-Podhorecka pierwsza dama teatralnego pisowsko-kościelnego betonu, jak zwykle niezawodna. Gdy opluje jakiś spektakl, czym prędzej należy kupować bilety. Tak było i tym razem z Komediantem Thomasa Bernharda granym na warszawskiej Scenie przy Wierzbowej z fantastyczną rolą Jerzego Radziwiłowicza. Jako, że Autor średnio mi znany z przyjemnością uzupełniłem biblioteczkę o jego dwa opowiadania. I tak Chodzenie to jak mówi Oehler studium "obłędu Karrera [które] pozostaje w związku przyczynowo- skutkowym z samobójstwem Hollensteinera, które nie ma nic wspólnego z obłędem". Amras to historia dwóch wyjątkowo wrażliwych braci, doświadczonych przez los. W obu opowiadaniach Autor stosuje wyjątkowo skomplikowaną składnię i stylistykę, dające niesamowite efekty. Na mnie zrobiły spore wrażenie.
Temida Stankiewicz-Podhorecka pierwsza dama teatralnego pisowsko-kościelnego betonu, jak zwykle niezawodna. Gdy opluje jakiś spektakl, czym prędzej należy kupować bilety. Tak było i tym razem z Komediantem Thomasa Bernharda granym na warszawskiej Scenie przy Wierzbowej z fantastyczną rolą Jerzego Radziwiłowicza. Jako, że Autor średnio mi znany z przyjemnością uzupełniłem...
więcej Pokaż mimo toZdecydowanie wolę "Chodzenie" ale i "Amras" to jest klasa sama w sobie. Niesamowite pisarstwo...
Zdecydowanie wolę "Chodzenie" ale i "Amras" to jest klasa sama w sobie. Niesamowite pisarstwo...
Pokaż mimo toNiezaprzeczalnie było to dla mnie wyzwanie. Pierwszy raz miałam do czynienia z prozą Thomasa Bernharda. I przyznaję, miałam momenty zwątpienia w siebie i irytacji na czytany tekst. Ale wytrwałam, trochę poczekałam aż się „uleży”, zadbałam również, żeby nie przesadzić z myśleniem. No cóż, mogłabym przecież popaść w karrerowski obłęd.
„Chodzenie” bardziej mnie ujęło. Gdy już wpadłam w ten rytm trudno było się oderwać. Mnóstwo jest tu spostrzeżeń, które niezwykle trafnie opisują rzeczywistość. Jak chociażby głowy niby kubły na śmieci - myśli, które opróżniamy ciągle i wszędzie. Albo fantastyczna zabawa idiomami o myśleniu i chodzeniu.
Amras było mniej filozoficzne i mniej inspirujące. Jak już troszeczkę oswoiłam się ze stylem autora, z mniejszą obawą będę sięgała po inne jego dzieła.
Niezaprzeczalnie było to dla mnie wyzwanie. Pierwszy raz miałam do czynienia z prozą Thomasa Bernharda. I przyznaję, miałam momenty zwątpienia w siebie i irytacji na czytany tekst. Ale wytrwałam, trochę poczekałam aż się „uleży”, zadbałam również, żeby nie przesadzić z myśleniem. No cóż, mogłabym przecież popaść w karrerowski obłęd.
więcej Pokaż mimo to„Chodzenie” bardziej mnie ujęło. Gdy już...
„chodzenie” wybitne, „amras” nieznośne.
„chodzenie” wybitne, „amras” nieznośne.
Pokaż mimo to"Chodzenie" - mistrzowska forma. Kupa śmiechu. Sam chciałbym coś takiego napisać - minimum środków przy maximum wyrazu.
Artur Dudziński
"Chodzenie" - mistrzowska forma. Kupa śmiechu. Sam chciałbym coś takiego napisać - minimum środków przy maximum wyrazu.
Pokaż mimo toArtur Dudziński
Dwie arcygenialne nowele Bernharda. Chodzenie to Traktat logiczno-filozoficzny, Amras to Kafka, Walser, ale też weird fiction, zaskakująco przypominające Lovecrafta czy późniejszego Ligottiego. Niech żyje Bernhard, niech żyje Sława Lisiecka.
Dwie arcygenialne nowele Bernharda. Chodzenie to Traktat logiczno-filozoficzny, Amras to Kafka, Walser, ale też weird fiction, zaskakująco przypominające Lovecrafta czy późniejszego Ligottiego. Niech żyje Bernhard, niech żyje Sława Lisiecka.
Pokaż mimo toMając do wyboru Bernharda z "Chodzenia" i Bernharda z "Amrasa", zdecydowanie wolę tego pierwszego.
Mając do wyboru Bernharda z "Chodzenia" i Bernharda z "Amrasa", zdecydowanie wolę tego pierwszego.
Pokaż mimo toThomas Bernhard wielkim pisarzem był. Podobno. Jakiś czas temu zauważyłem, że wiele osób czytających podobną literaturę do mnie pod niebiosa wychwala prozę Bernharda więc postanowiłem sprawdzić co Austriak ma do zaoferowania. W ręce wpadła mi książka z dwoma opowiadaniami o tytułach 'Chodzenie' oraz 'Amras'. Wrażenia? N U D A. Przede wszystkim bije ona z opowiadania 'Amras' które trafia na pierwszy ogień mojej recenzji. Opowiada ono historię zbiorowego samobójstwa które planowali popełnić wraz ze swoimi rodzicami dwaj nastoletni bracia. Rodzicom udało się odejść do zaświatów, młodzieńcy zostali jednak odratowani. Owo odratowanie połączone z z separacją w wieży ich wuja wraz z piętnowaniem społecznym samobójczego czynu i chorobą młodszego z nich - Waltera doprowadza nastolatków do obłędu. 'Amras' to opowiadanie nieskładne i przeraźliwie wręcz nudne, akcja nie klei się w ogóle, wnioski filozoficzne nietrafione. Sam zamysł nie jest jeszcze zły ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Pretensjonalność autora aż kuje w oczy. Boże, jak to my mamy ciężko w TYM kraju i w TYM życiu. Austria taka zła, chlip, chlip. 'Ileż własnych talentów moglibyśmy w sobie rozwinąć i doprowadzić je do zdumiewającej wielkości, gdybyśmy nie urodzili się i nie dorastali w Tyrolu'. Nie kochani bracia, z mentalnością którą nadał wam autor nie osiągnęlibyście nic i nigdzie gdziekolwiek byście się nie znaleźli.
Sytuację tego tomiku zdecydowanie ratuje 'Chodzenie' które powstało później niż 'Amras' i widać to już na pierwszy rzut oka. 'Chodzenie' było pierwszym opowiadaniem w książce i bardzo dobrze bo gdybym zaczął od 'Amrasu' to nie wiem czy miałbym chęć czytać więcej wypocin z Bernharda. W tym opowiadaniu sytuacja jest troszkę inna, ratuje je genialna forma monologu, rozbudowanych zdań, powtórzeń - ciężko to opisać, ten zlepek słów po prostu trzeba przeczytać, żeby zrozumieć o co mi chodzi i co w tym tak wybitnego. Wyszło autorowi świetnie. Jeśli chodzi o fabułę: dwóch przyjaciół podczas tytułowego 'Chodzenia', czyli spaceru, dyskutuje (choć owa dyskusja jest przedstawiona w formie monologu) na temat życia, myślenia, egzystencji i jej sensu a także omawiają losy ich trzeciego druha który przeżył swego rodzaju kryzys myślenia doprowadzający go do zupełnego obłędu. Przez poglądy przedstawione w utworze wyraźnie przebija się antynatalizm, egzystencjalizm i brak szacunku do państwa w którym przyszło mu mieszkać. Szczególnie to ostatnie brzmi głupio gdyż według autora za całe zło tego świata i jego życia (lub żyć jego bohaterów) winna jest Austria jako kraj który ogranicza jednostkę i jej rozwój (ośmielił się autor porównać nawet Wiedeń do Warszawy, przedstawiając naszą stolicę jako miejsce gdzie potencjał ludzi wybitnych jest mniej hamowany. Jest 1971 rok, czy Warszawa to aby na pewno ciekawe miejsce do emigracji dla Austriaka?) Znowu, tak jak w 'Amras' autor jest strasznie pretensjonalny i przemądrzały. Z drugiej jednak strony wnioski bywają ciekawe a wiele fragmentów w 'Chodzeniu' podobało mi się i zapisałem je sobie jako cytaty. Czy jest to przerost formy nad treścią? Może troszkę ale zdecydowanie w granicach dobrego smaku.
Reasumując - proza Austriaka mnie nie zachwyciła. Jak widać oba opowiadania poruszają podobną problematykę co potęguje uczucie znudzenia i monotonii. 'Chodzenie' niezłe, 'Amras' bardzo, bardzo słabe. Być może zacząłem od złej książki znajomość z autorem. Chcę dać mu jeszcze szansę bo wyczuwam pewien potencjał w jego twórczości ale na razie nie ustawiłem się jeszcze po stronie fanów Thomasa Bernharda.
Thomas Bernhard wielkim pisarzem był. Podobno. Jakiś czas temu zauważyłem, że wiele osób czytających podobną literaturę do mnie pod niebiosa wychwala prozę Bernharda więc postanowiłem sprawdzić co Austriak ma do zaoferowania. W ręce wpadła mi książka z dwoma opowiadaniami o tytułach 'Chodzenie' oraz 'Amras'. Wrażenia? N U D A. Przede wszystkim bije ona z opowiadania 'Amras'...
więcej Pokaż mimo toBernhard obnaża nieredukowalną nicość obecną w rzeczywistości, z którą zmuszeni są mierzyć się niektórzy ludzie wykluczeni ze społeczeństwa poprzez sam fakt przenikliwej i wyjątkowej myśli, stającej się ich przekleństwem. Arcydzieło stylu pozwalające w pełni współodczuwać i rozumieć nihilistyczne stany emocjonalne bohaterów. Chodzenie jest opowiadaniem kompletnym, Amras miejscami ociera się o pretensjonalność.
Bernhard obnaża nieredukowalną nicość obecną w rzeczywistości, z którą zmuszeni są mierzyć się niektórzy ludzie wykluczeni ze społeczeństwa poprzez sam fakt przenikliwej i wyjątkowej myśli, stającej się ich przekleństwem. Arcydzieło stylu pozwalające w pełni współodczuwać i rozumieć nihilistyczne stany emocjonalne bohaterów. Chodzenie jest opowiadaniem kompletnym, Amras...
więcej Pokaż mimo tohttp://naregale.com.pl/czytaj-wstecz-czyli-zachwyty-z-przeszlosci/
http://naregale.com.pl/czytaj-wstecz-czyli-zachwyty-z-przeszlosci/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to