rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Miałam wrażenie, że gdzie się nie obrócę wszędzie widzę tę książkę. W końcu po przeczytaniu tylu dobrych opinii zapragnęłam jej i ja. Zamowiłam, odebrałam i z wypiekami zaczęłam czytać. Jakież było moje zaskoczenie po pierwszych kilku stronach, ale myślę sobie, spoko, może się rozkręci, dam jej szanse. Niestety, później lepiej nie było, a może nawet i gorzej.
Ogólnie pomysł był spoko, historia mogłaby się rzeczywiście wydarzyć, jednak opisana jest w bardzo płytki sposób. Totalnie infantylne zachowania i przemyślenia bohaterek, szczególnie młodsza siostra wybitnie irytująca. Traumatyczne wydarzenia, ktore przeżywa tam, bądź co bądź, kilka osób, w każdym przypadku opisane są bardzo płytko. Dla mnie to rozczarowanie roku.

Miałam wrażenie, że gdzie się nie obrócę wszędzie widzę tę książkę. W końcu po przeczytaniu tylu dobrych opinii zapragnęłam jej i ja. Zamowiłam, odebrałam i z wypiekami zaczęłam czytać. Jakież było moje zaskoczenie po pierwszych kilku stronach, ale myślę sobie, spoko, może się rozkręci, dam jej szanse. Niestety, później lepiej nie było, a może nawet i gorzej.
Ogólnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem czy tam w ogóle spadł jakiś śnieg, ale wcale bym się nie zdziwiła, gdyby go tam w ogóle nie było, bo ta książka jest pełna absurdów i często nie trzyma się kupy.
Do tego napisana jest okropnym językiem. Coś jak powieść, którą sama próbowałam napisać w wieku 13 lat.
A jeśli pomyśleliście, że w książce znajdziecie jakiś świąteczny, zimowy akcent to od razu uprzedzam, że nic z tego.

Nie wiem czy tam w ogóle spadł jakiś śnieg, ale wcale bym się nie zdziwiła, gdyby go tam w ogóle nie było, bo ta książka jest pełna absurdów i często nie trzyma się kupy.
Do tego napisana jest okropnym językiem. Coś jak powieść, którą sama próbowałam napisać w wieku 13 lat.
A jeśli pomyśleliście, że w książce znajdziecie jakiś świąteczny, zimowy akcent to od razu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zaczyna się fajnie, ale to co się dzieje później to jakiś cyrk na kółkach. Szkoda, bo pomysł fajny, ale coś tu poszło bardzo nie tak...

Zaczyna się fajnie, ale to co się dzieje później to jakiś cyrk na kółkach. Szkoda, bo pomysł fajny, ale coś tu poszło bardzo nie tak...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem skąd taka wysoka ocena, bo to jest tak słabe, że kilka razy miałam ochotę odłożyć nie kończąc... Doczytałam, bo podejrzewałam, że na ostatnich stronach czeka na mnie jakiś zwrot akcji. Ale czy coś mnie w tej końcówce właściwie zaskoczyło?! Tak szczerze to chyba nie...

Nie wiem skąd taka wysoka ocena, bo to jest tak słabe, że kilka razy miałam ochotę odłożyć nie kończąc... Doczytałam, bo podejrzewałam, że na ostatnich stronach czeka na mnie jakiś zwrot akcji. Ale czy coś mnie w tej końcówce właściwie zaskoczyło?! Tak szczerze to chyba nie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jeśli szukacie świątecznej atmosfery to tu jej raczej nie znajdziecie. Dla mnie osobiście, ta książka w ogóle nie jest świąteczna. Po prostu dzieje się w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ale klimatu nie ma tu w ogóle.

Jeśli szukacie świątecznej atmosfery to tu jej raczej nie znajdziecie. Dla mnie osobiście, ta książka w ogóle nie jest świąteczna. Po prostu dzieje się w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ale klimatu nie ma tu w ogóle.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wow, jestem bardzo miłe zaskoczona. Nie wiedziałam w sumie czego się spodziewać, to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale na pewno nie ostatnie. Fajna historia, ciekawe zakończenie, a do tego styl w jakim pisze autor bardzo mi się podoba.

Wow, jestem bardzo miłe zaskoczona. Nie wiedziałam w sumie czego się spodziewać, to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale na pewno nie ostatnie. Fajna historia, ciekawe zakończenie, a do tego styl w jakim pisze autor bardzo mi się podoba.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka nie była dla mnie ani zabawna ani przyjemna... była raczej żenująca. A najgorsze w niej były chyba dialogi! Pomysł może i fajny, ale wykonanie tragiczne.

Ta książka nie była dla mnie ani zabawna ani przyjemna... była raczej żenująca. A najgorsze w niej były chyba dialogi! Pomysł może i fajny, ale wykonanie tragiczne.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Boszsz, czy to aby na pewno nie jest Katarzyna Michalak pod pseudonimem?! Styl zatrważająco podobny. Bohaterowie płytcy, historia przewidywalna od początku do końca, wątki pomieszane, niektóre do końca nie wyjaśnione no i te dialogi jak z podstawówki... Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, to jedno z moich największych czytelniczych rozczarowań.

Boszsz, czy to aby na pewno nie jest Katarzyna Michalak pod pseudonimem?! Styl zatrważająco podobny. Bohaterowie płytcy, historia przewidywalna od początku do końca, wątki pomieszane, niektóre do końca nie wyjaśnione no i te dialogi jak z podstawówki... Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, to jedno z moich największych czytelniczych rozczarowań.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie jestem w stanie doczytać tej książki do końca. Już poprzednie części szły mi opornie, ale to to jakaś tragedia. Pierwsza książka w moim życiu, którą odkładam niedokończoną.

Nie jestem w stanie doczytać tej książki do końca. Już poprzednie części szły mi opornie, ale to to jakaś tragedia. Pierwsza książka w moim życiu, którą odkładam niedokończoną.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zaczęło się całkiem nieźle, mogła być z tego fajna, świąteczna opowieść. Niestety w połowie autorka jakby się pogubiła. Liczyłam na jakiś świąteczny cud, a tu święta są kompletnie pominięte. Potem na szybko zakończenie, jakieś takie słabe... no rozczarowałam się bardzo!

Zaczęło się całkiem nieźle, mogła być z tego fajna, świąteczna opowieść. Niestety w połowie autorka jakby się pogubiła. Liczyłam na jakiś świąteczny cud, a tu święta są kompletnie pominięte. Potem na szybko zakończenie, jakieś takie słabe... no rozczarowałam się bardzo!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Muszę przyznać, że trochę się wynudziłam przy tej książce. Nie jestem pewna, bo pierwszą i drugą część czytałam dość dawno, ale wydaje mi się, że w poprzednich częściach było więcej zabawnych sytuacji z Lucy przy których mogłam się pośmiać. Tutaj trochę mi tego zabrakło. Jest za to mocno zaakcentowana naiwność Lucy. Nie wiem jak po tym wszystkim co jej zrobił Marcus może jeszcze wierzyć w jego dobre intencje??

Muszę przyznać, że trochę się wynudziłam przy tej książce. Nie jestem pewna, bo pierwszą i drugą część czytałam dość dawno, ale wydaje mi się, że w poprzednich częściach było więcej zabawnych sytuacji z Lucy przy których mogłam się pośmiać. Tutaj trochę mi tego zabrakło. Jest za to mocno zaakcentowana naiwność Lucy. Nie wiem jak po tym wszystkim co jej zrobił Marcus może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

O matko! Ta książka nie powinna się nazywać "Bezdomna", tylko "Beznadziejna"! Nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś wydaje te historie wymyślone przez panią Michalak, czy nikt tego nie czyta przed wydaniem??

O matko! Ta książka nie powinna się nazywać "Bezdomna", tylko "Beznadziejna"! Nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś wydaje te historie wymyślone przez panią Michalak, czy nikt tego nie czyta przed wydaniem??

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miało być lepiej niż u Grey'a, ale nic z tego nie wyszło. Po pierwsze dlatego, że historia jest po prostu "zerżnięta" (idealna gra słów) z książki o panu Grey'u. Po drugie, nie sądziłam, że to możliwe, ale zasób słów opisujących sceny "łóżkowe" jest chyba jeszcze bardziej ograniczony. Po trzecie bohaterowie... nie wiem nawet co tu napisać. Piękni i bogaci, oczywiście, Mroczny i Niebezpieczny bóg seksu i Ona, Nienasycona! Ciągle się kochają i kłócą, szczerze nawet mi się nie chce tego opisywać.

Miało być lepiej niż u Grey'a, ale nic z tego nie wyszło. Po pierwsze dlatego, że historia jest po prostu "zerżnięta" (idealna gra słów) z książki o panu Grey'u. Po drugie, nie sądziłam, że to możliwe, ale zasób słów opisujących sceny "łóżkowe" jest chyba jeszcze bardziej ograniczony. Po trzecie bohaterowie... nie wiem nawet co tu napisać. Piękni i bogaci, oczywiście,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To najgorsza książka jaką do tej pory czytałam! Moje pierwsze spotkanie z Mastertonem, a jakże nieudane! Nic mi się w tej książce nie podobało, ani bohaterowie, ani historia, ani w ogóle nic kompletnie! Nie bałam się nawet przez sekundę, często za to miałam ochotę parsknąć śmiechem.
Autorowi oczywiście dam kolejną szansę, jak już otrząsnę się po tej lekturze.

To najgorsza książka jaką do tej pory czytałam! Moje pierwsze spotkanie z Mastertonem, a jakże nieudane! Nic mi się w tej książce nie podobało, ani bohaterowie, ani historia, ani w ogóle nic kompletnie! Nie bałam się nawet przez sekundę, często za to miałam ochotę parsknąć śmiechem.
Autorowi oczywiście dam kolejną szansę, jak już otrząsnę się po tej lekturze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tak długo broniłam się przed przeczytaniem tej książki, a tu taka niespodzianka! Książka jest fantastyczna! Historia wciągająca i zaskakująca, fajni bohaterowie, polecam każdemu!

Tak długo broniłam się przed przeczytaniem tej książki, a tu taka niespodzianka! Książka jest fantastyczna! Historia wciągająca i zaskakująca, fajni bohaterowie, polecam każdemu!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie wiem jak to się stało, że na "starość" zostałam fanką "Sagi Zmierzch", ale cóż mogę począć. Druga część, choć się nie zapowiadała wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Duża zasługa w tym Jacoba.

Nie wiem jak to się stało, że na "starość" zostałam fanką "Sagi Zmierzch", ale cóż mogę począć. Druga część, choć się nie zapowiadała wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Duża zasługa w tym Jacoba.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Do przeczytania "Zmierzchu" przymierzałam się już od jakiegoś czasu. Jednakże ze względu na niezbyt dobre opinie odkładałam to w czasie. Aż niedawno, przypadkiem obejrzałam film. I bach! Wiedziałam, że oto nadszedł ten moment. Szybko zaopatrzyłam się w całą sagę i zaczęłam czytać.
Książka mi się bardzo podobała, co mnie samą zaskoczyło. Rozumiem, że nie jest to literatura wysokich lotów, ale nie dajmy się zwariować, takie książki też są potrzebne. Osobiście bardzo intensywnie ją przeżywałam i podobało mi się to. Dobrze czasem pomarzyć o takiej pięknej miłości, bo w prawdziwym życiu nie zawsze można ją znaleźć.

Do przeczytania "Zmierzchu" przymierzałam się już od jakiegoś czasu. Jednakże ze względu na niezbyt dobre opinie odkładałam to w czasie. Aż niedawno, przypadkiem obejrzałam film. I bach! Wiedziałam, że oto nadszedł ten moment. Szybko zaopatrzyłam się w całą sagę i zaczęłam czytać.
Książka mi się bardzo podobała, co mnie samą zaskoczyło. Rozumiem, że nie jest to literatura...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ogólnie miła i przyjemna. Szybko się czyta. Bohaterowie dają się lubić, historia też całkiem fajna, choć trochę naiwna i przewidywalna do samego końca!

Książka ogólnie miła i przyjemna. Szybko się czyta. Bohaterowie dają się lubić, historia też całkiem fajna, choć trochę naiwna i przewidywalna do samego końca!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem dla ilo-latków jest ta książka, ale mój 6-cio letni syn jest zachwycony. Mi osobiście i mężowi też się bardzo podobała. Jest to nasza pierwsza książka z serii o Magicznym Drzewie. Niby można je czytać niezależnie, nie znając poprzednich części, ale myślę jednak, że lepiej zacząć od Czerwonego Krzesła, żeby uniknąć pytań w stylu, a skąd jest ten klon?, a jak go wyczarował?, a po co?, itp.

Nie wiem dla ilo-latków jest ta książka, ale mój 6-cio letni syn jest zachwycony. Mi osobiście i mężowi też się bardzo podobała. Jest to nasza pierwsza książka z serii o Magicznym Drzewie. Niby można je czytać niezależnie, nie znając poprzednich części, ale myślę jednak, że lepiej zacząć od Czerwonego Krzesła, żeby uniknąć pytań w stylu, a skąd jest ten klon?, a jak go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę tą dostałam w prezencie i przyznam, że byłam do niej nastawiona bardzo sceptycznie. Po lekturze o twarzach niejakiego pana Gray'a, której fanką nie zostałam, średnio miałam ochotę na książkę tej autorki. A jednak mile się zaskoczyłam. Bardzo podoba mi się fabuła. Sama historia jest dość wciągająca, bohaterów da się lubić. Jednak te niby erotyczne sceny to nie moja bajka. Jak czytam o "kutasie, który roni łzy szczęścia" to nie bardzo wiem jak tą książkę do końca odbierać.

Książkę tą dostałam w prezencie i przyznam, że byłam do niej nastawiona bardzo sceptycznie. Po lekturze o twarzach niejakiego pana Gray'a, której fanką nie zostałam, średnio miałam ochotę na książkę tej autorki. A jednak mile się zaskoczyłam. Bardzo podoba mi się fabuła. Sama historia jest dość wciągająca, bohaterów da się lubić. Jednak te niby erotyczne sceny to nie moja...

więcej Pokaż mimo to