-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2019-11-13
2019-10-13
2019-09-30
2019-07-30
2019-07-30
2019-07-23
2019-03-24
2019-02-10
2018-11-06
"Są lekcje, których nie chce poprowadzić żaden nauczyciel. Bo nie zawsze można wytłumaczyć trudny temat za pomocą zadania czy wzoru. Regułki albo definicji. Są rzeczy, których lepiej nie tłumaczyć, a zostawić je własnemu sercu. (...) Nasz świat rozmazywał się kropla po kropli. Płatek po płatku. A pani wciąż mówiła. O tym jak trudno zrozumieć życie. A jeszcze trudniej śmierć. I o tym, że kiedy ktoś ważny odchodzi, to nigdy do końca."
Zaczęłam cytatem i ten cytat wystarczy niemal za wszystkie słowa, jakie chciałoby się powiedzieć o tej książce. Piękna, mądra, i jakże na czasie, gdy społeczeństwo już od najmłodszych lat ogarnięte jest pogonią niemal za wszystkim, za czym warto, a czasem i nie warto podążać. Gdy wartościujemy wszystko i wszystkich pod kątem własnych korzyści. Zabawna i wzruszająca, a wręcz poruszająca. Dla tych młodszych, by wiedzieli co ważne, ale i tych całkiem dużych, by tym młodszym wskazali właściwą drogę.
"Są lekcje, których nie chce poprowadzić żaden nauczyciel. Bo nie zawsze można wytłumaczyć trudny temat za pomocą zadania czy wzoru. Regułki albo definicji. Są rzeczy, których lepiej nie tłumaczyć, a zostawić je własnemu sercu. (...) Nasz świat rozmazywał się kropla po kropli. Płatek po płatku. A pani wciąż mówiła. O tym jak trudno zrozumieć życie. A jeszcze trudniej...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-16
2018-08-04
2018-09-06
2018-08-29
2018-09-04
2018-09-03
2018-08-06
2018-07-26
2018-07-19
2018-07-08
Kiedy wieczorami siadamy na łóżku i poczytujemy różne książeczki, ale naprawdę różne, od tych najcieńszych wierszowanych, po zbiory opowiadań, bajek, baśni i legend, a czasem i dłuższe wojenne historie dzieci, zawsze zastanawiam się, czy dzieciaki coś z tego będą mieć. Co im w tych głowach zostanie, czy się czegoś nauczą, wyciągną jakieś wnioski? Bo czasem gdy czytam, to w ruch idzie lego, kolorowanki, układanki. I pytam: czy wy mnie w ogóle słuchacie? Oczywiście, że tak, zapewniają chórem, oczywiście, ale dalej zajmują się swoimi sprawami.
Czy słuchają? Słuchają, mimo że każde na swój dziwny i nieoczywisty sposób. Słyszę to codziennie w ich rozmowach, w wypowiedziach, w logicznym i ładnym budowaniu zdań, w dojrzałym i mądrym słownictwie.
Historia Feliksa okazała się jednak specyficzną lekturą, bo okraszoną dodatkowo komentarzami najmłodszego. Kiedy w książce pojawiło się zdanie, że Feliks, mimo iż nie umiał pisać i czytać był bardzo mądrym człowiekiem, mój syn z zadowoleniem i nieskrywaną dumą stwierdził: "To tak jak ja, tylko że ja już umiem pisać".
Gdy jednak doszliśmy do fragmentu, w którym autorka wspomina, że świętego nazywano też „Deo gratias”, bo za wszystko dziękował Bogu, za dobro, za ludzi, a nawet za przeciwności losu i nieszczęścia, które go spotkały, mały w końcu nie wytrzymał i pyta: "A jakby mu dom zalała piana to też dziękowałby Bogu?" (skąd i dlaczego akurat ta piana? nie mam zielonego pojęcia, dzieci bywają nieprzewidywalne). Zbita z tropu odpowiedziałam dość banalnym stwierdzeniem, że "Zapewne też by dziękował", na co moje dziecko wzniosło oczy do góry i z westchnieniem stwierdziło: "No co za człowiek".
Rodzice, proszę was, czytajcie swoim dzieciom, bo nie tylko one będą miały z tego radość i korzyści, ale i wy możecie się przy tym nieźle bawić i jeszcze więcej nauczyć...
Kiedy wieczorami siadamy na łóżku i poczytujemy różne książeczki, ale naprawdę różne, od tych najcieńszych wierszowanych, po zbiory opowiadań, bajek, baśni i legend, a czasem i dłuższe wojenne historie dzieci, zawsze zastanawiam się, czy dzieciaki coś z tego będą mieć. Co im w tych głowach zostanie, czy się czegoś nauczą, wyciągną jakieś wnioski? Bo czasem gdy czytam, to w...
więcej Pokaż mimo to