rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , , , ,

„Letni zmierzch” to kolejny tom przygód żubrzej rodziny z Puszczy Białowieskiej.
Podobnie jak w „Zapachu wiosny” znajdziecie tu 12 opowiadań. W tej części na pierwszy plan wysuwa się jednak mała i pełna energii żubrzyczka, która jest już na tyle duża, by czasem samodzielnie przemierzać las i poznawać jego życie.
Polinka to wulkan energii, biega, skacze, pędzi, fika koziołki. Nawet Pompik nie jest w stanie dotrzymać jej kroku. Ale przecież nie zawsze musimy tak pędzić żeby wszystko zobaczyć. Czasami wystarczy przystanąć i wsłuchać się w otaczający nas świat aby dostrzec więcej, usłyszeć więcej i poczuć więcej, a każda wędrówka jest okazją do zobaczenia czegoś nowego z innej perspektywy.

Pompik ma trudne zadanie. Jak przekonać siostrę, że wcale nie musi umieć pływać jak ryba, latać jak ptak, albo wspinać się na drzewa jak wiewiórka. Udając kogoś innego, goniąc za nierzeczywistym, możemy przeoczyć to, co najważniejsze.
Bo las to nie tylko dom. To przede wszystkim bogactwo i źródło nieustannych zachwytów. W lesie możemy spotkać przeróżne stworzenia, które na pierwszy rzut oka są bardzo różne, ale im lepiej i bliżej je poznajemy, przekonujemy się, że wiele je łączy, jak żubra, niezwykłego chrząszcza oraz jelenia, Usłyszymy muzykę, którą tworzą liście na wietrze i zrozumiemy, że nocą las wcale nie zasypia. Wręcz przeciwnie, ożywa na nowo głosami zwierząt, które korzystają z uroków tej niezwykłej pory.

Poznajemy odpowiedzi na pozornie łatwe pytania, które dla dzieci wcale nie są tak łatwe i oczywiste. Bo przecież jak można cieszyć się z padającego deszczu i czy jego coraz częstsze opady trzeba traktować jak próbę generalną przed nadejściem jesieni? Dlaczego chmury, które powinny płynąć po niebie, zstępują na ziemię? Gdzie szukać schronienia w najbardziej upalny letni dzień i czy stękający łoś nie kłamie mówiąc, że w ten sposób szuka żony, a nie stara się ukryć swojego zmęczenia? Czy melancholijny oznacza nieprzytomny i czy czasami żeby coś znaleźć trzeba po prostu przestać szukać?
Po co kret usypuje kopce, jak to możliwe, że ogonem można wyczuć tupanie i czy to prawda, że można się bronić udając nieżywego, a żubry to nie zwierzęta zmiennocieplne i nie grozi im, że po drzemce w cieniu skostnieją jak zaskroniec. Jak to możliwe, że wydry pływają równie dobrze co ryby, niektóre leśne zwierzęta zmieniają kolor futra na biały, a nauka tego, co przyjemne, przychodzi nam o wiele łatwiej.

Lato to cudowny okres kiedy wszystko pozostaje w pełnym rozkwicie, mieni się odcieniami zieleni, a słońce dodaje energii lub rozleniwia.
A książkę polecam nawet jesienią i zimą. Bardzo dobra.

„Letni zmierzch” to kolejny tom przygód żubrzej rodziny z Puszczy Białowieskiej.
Podobnie jak w „Zapachu wiosny” znajdziecie tu 12 opowiadań. W tej części na pierwszy plan wysuwa się jednak mała i pełna energii żubrzyczka, która jest już na tyle duża, by czasem samodzielnie przemierzać las i poznawać jego życie.
Polinka to wulkan energii, biega, skacze, pędzi, fika...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Gwiazdka z nieba Marcin Minor, Przemysław Wechterowicz
Ocena 7,7
Gwiazdka z nieba Marcin Minor, Przem...

Na półkach: , , , , , ,

Niezwykłe spotkanie Orzesznicy z Gwiazdką jest okazją by poznać smak prawdziwej przyjaźni i by, będąc małym stworzonkiem, umieć wyciągnąć pomocną dłoń do słabszych od siebie. Bo żeby stać się bohaterem, nie trzeba być szczególnie dużym ani odważnym. Trzeba jednak mieć dobre serce i wierzyć we własne możliwości.
Ta historia pokazuje nie tylko wspaniałe oblicze przyjaźni, ale również uczy, że w przyjaźni nie jesteśmy egoistami, umiemy patrzeć też w kierunku, w którym spogląda bliska nam osoba. Stawiamy dobro innych ponad radość z zabawy i własne potrzeby. Uczymy się wybierać to, co ważne. Pokazuje, że nie warto tracić wiary, bo nadzieja zawsze tli się gdzieś w sercu, nawet jeśli słabym blaskiem. Natomiast z pomocą życzliwych nam osób jesteśmy w stanie dokonać wielkich rzeczy, które w pojedynkę wydawały się nam zbyt trudne do zrealizowania.

Warstwa ilustracyjna to prawdziwa uczta dla oczu. Grafika utrzymana raczej w ciemniejszych barwach i ich odcieniach, ale nie mniej wyrazista. To głównie zasługa gwiezdnego pyłu i światła, którego blask rozświetla i ociepla każdą planszę.  Ilustracje niezwykle dopracowane zachwycają detalami. Budują bajkowy, wręcz magiczny klimat. Dzięki swojej nastrojowości potęgują uczucia łączące Gwiazdkę i Orzesznicę, ale też poczynania innych mieszkańców lasu.

Historię Gwiazdki można de facto opowiedzieć na dwóch płaszczyznach. Tej tekstowej i tej rysunkowej. Nawet małe dzieci są w stanie poznać i zrozumieć przekaz opowieści oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski poprzez same tylko ilustracje. Polecam.

Niezwykłe spotkanie Orzesznicy z Gwiazdką jest okazją by poznać smak prawdziwej przyjaźni i by, będąc małym stworzonkiem, umieć wyciągnąć pomocną dłoń do słabszych od siebie. Bo żeby stać się bohaterem, nie trzeba być szczególnie dużym ani odważnym. Trzeba jednak mieć dobre serce i wierzyć we własne możliwości.
Ta historia pokazuje nie tylko wspaniałe oblicze przyjaźni, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Pompik mieszka na żubrzej polanie w środku puszczy razem ze swoimi rodzicami: żubrzycą Poradą i żubrem Pomrukiem. Urodził się później od innych i nie był tak duży i silny jak jego kuzyni, dlatego nie mógł bawić się z nimi w przepychanie, wpadanie na drzewa i biegi dookoła polany. Wszystko zmieniło się, gdy na świat przyszła jego siostra Polinka...
Poza serią książeczek o wyprawach żubrzej rodziny pan Tomasz Samojlik, napisał również cztery zbiory opowiadań o sympatycznej rodzinie z Puszczy Białowieskiej.
Tom „Zapach wiosny” to dwanaście opowiadań przyrodniczych, w których nasi bohaterowie dopiero poznają las i otaczającą ich przyrodę.
Dowiadujemy się z nich między innymi tego, że niektóre zwierzęta stają się niewidzialne, gdy przybierają barwy ochronne, pan rak zawsze mieszka tam, gdzie woda jest czysta i przejrzysta, a gdy zmąci się jego spokój, doskonale wie jak użyć swoich szczypców.
Będąc niedoświadczonym żuberkiem bardzo łatwo jest pomylić kruka z wroną, a gniazdo wiewiórki z gniazdem ptaka. Bo to, co na pierwszy rzut oka wydaje się oczywiste, może okazać się zupełnie czymś innym.
Gdy jest się dzieckiem wszystko wokół wydaje się takie tajemnicze, dziwne, a czasami nawet straszne. Jak zrozumieć otaczającą nas przyrodę? Jak to się dzieje, że wiosna dla każdego mieszkańca lasu pachnie zupełnie inaczej, czy faktycznie dzięcioł potrafi wydawać różne odgłosy, dlaczego tak małe istoty jak meszki bywają dokuczliwe i co zrobić by przestały gryźć? Na czym najlepiej znają się bobry, dlaczego warto jeść śniadanie i w jaki sposób ktoś tak brzydki jak pająk, może stworzyć coś tak pięknego i misternego jak pajęczyna? Po co jelenie chodzą na randki, w jaki sposób "patrzy" się uszami i czy to zimne białe spadające z nieba może dawać radość i sprawić, że zimą jest najcieplej?
Na te wszystkie pytania najlepsze jest towarzystwo i miłość starszego brata, który jako doświadczony przewodnik nie tylko pokaże młodszej siostrze leśne życie, ale cierpliwie objaśni również wszystkie tajemnice jego mieszkańców.
Opowiadania mimo tego, że krótkie, są niezwykle trafne. Zawarte w nich informacje nie tylko ułatwiają poznanie otaczającej nas przyrody, ale pozwolą też młodszym dzieciom zrozumieć i pojąć ukryte w nich przesłanie.

Pompik mieszka na żubrzej polanie w środku puszczy razem ze swoimi rodzicami: żubrzycą Poradą i żubrem Pomrukiem. Urodził się później od innych i nie był tak duży i silny jak jego kuzyni, dlatego nie mógł bawić się z nimi w przepychanie, wpadanie na drzewa i biegi dookoła polany. Wszystko zmieniło się, gdy na świat przyszła jego siostra Polinka...
Poza serią książeczek o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Części 9 „Zwinna Wydra

Wśród jezior i torfowisk nad rzeką Drawą w Drawieńskim Parku Narodowym szumią lasy sosnowe, bukowe i dębowe,  a wśród nich kwitną piękne i kolorowe storczyki.
Nasi bohaterowie mają dylemat: jak pogodzić dziecięcą radość i entuzjazm z dorosłym obowiązkami i ważnymi sprawami? Dzięki poznanej wydrze dowiedzą się, że nawet jeśli jesteśmy duzi, możemy cieszyć się ze skakania, pływania i beztroskiej zabawy. Bo jak mówi Polinka „ dorośli to tylko dzieci, które bardzo urosły”.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Części 9 „Zwinna Wydra

Wśród jezior i torfowisk nad rzeką Drawą w Drawieńskim Parku Narodowym szumią lasy sosnowe, bukowe i dębowe, ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 8 „Ptasie stado”

Na podmokłe łąki parku narodowego Ujście Warty, gdzie gnieżdżą się niezliczone ilości gęsi, kaczek, łabędzi i innych gatunków ptaków wodnych dociera nasza rodzina żubrów. Młodzieńczy zachwyt w poznawaniu otaczającej przyrody nie zawsze dobrze jest odbierany przez tych, którzy akurat w danym momencie chcieliby pobyć sami
Historyjka o tym, że każdy z nas jest inny i kiedy jedni wolą wędrować w samotności, inni nie potrafią żyć inaczej niż w licznych stadach. Dzięki bohaterom dowiadujemy się, że nawet jeśli cenimy ciszę, spokój i wolną przestrzeń, a czyjeś towarzystwo chwilowo nam przeszkadza, to w końcu nadchodzi taka chwila, że pragniemy pobyć z drugą osobą. Bo dobrze jest robić rzeczy które lubimy wraz z osobami, które są nam bliskie. Razem jesteśmy w stanie dokonać jeśli nie wielkich, to przynajmniej wielu rzeczy.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 8 „Ptasie stado”

Na podmokłe łąki parku narodowego Ujście Warty, gdzie gnieżdżą się niezliczone ilości gęsi, kaczek, łabędzi i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 7 „Dumny bielik”

Woliński Park Narodowy to strome i wysokie brzegi Morza Bałtyckiego i wyspa Wolin, gdzie nad wodami Jeziora Turkusowego szybuje dumny bielik, a częstym gościem jest szarytka czyli foka szara. Pierwszy raz na wyspie jest okazją do poznania samych siebie i dowiedzenia się że skromność to ważna cecha, choć nie wszyscy ją cenią.
Żubry zaprzyjaźniają się ze skromną foką szarytką, której nie w głowie zabieganie o rozgłos, a także poznają bielika, który bez ceregieli zapewnia wszystkich o swoich zaletach i byciu NAJ: „ Ho, ho, mości panie, w bieliku tych naj jest bez liku".

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 7 „Dumny bielik”

Woliński Park Narodowy to strome i wysokie brzegi Morza Bałtyckiego i wyspa Wolin, gdzie nad wodami Jeziora...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 6 „Zachłanna mewa”

Słowiński Park Narodowy to nie tylko wybrzeże Morza Bałtyckiego i piaszczyste plaże, ale również jeziora, przybrzeżne wydmy i bory sosnowe, a żółty grząski piasek bynajmniej nie przeszkadza w podziwianiu krajobrazów. Każda wyprawa jest lekcją życia. Ta uczy cierpliwości oraz tego, że nie można być samolubnym. Bo dzielić możemy się wszystkim. Pozwólmy innym na odkrywanie własnych skarbów, nawet jeśli mają to być stara powyginana sosna czy norka w wydmie. A na przykładzie mewy dowiadujemy się, że ten kto jest zachłanny traci podwójnie.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 6 „Zachłanna mewa”

Słowiński Park Narodowy to nie tylko wybrzeże Morza Bałtyckiego i piaszczyste plaże, ale również jeziora,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 5 „Najstraszniejsze drapieżnik”

Czy igły sosnowe, szyszki i gałązki nadają się do jedzenia? Nasze żubry znalazły się wśród drzew iglastych, które są dla nich czymś nowym i nieznanym. To Park Narodowy Bory Tucholskie dawniej idealne środowisko dla występującego tu niegdyś głuszca- dziś oglądanego tylko w logo parku.
Na swojej drodze ponownie spotykają bobry i jeziora, a w nich najdrapieżniejszego drapieżnika na świecie, który nie dość, że jest jadowity, całymi dniami poluje, zjada tyle, ile sam waży, to do tego potrafi jeszcze nurkować- rzęsorka rzeczka. Dzięki temu spotkaniu żubry zrozumiały że nawet jeśli drapieżnik wydaje się taki straszny, to nie oznacza, że od razu trzeba się go panicznie bać. O wiele lepiej jest go po prostu dobrze poznać

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 5 „Najstraszniejsze drapieżnik”

Czy igły sosnowe, szyszki i gałązki nadają się do jedzenia? Nasze żubry znalazły się wśród...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 4 „Rodzina borsuków”

 Las żyje i rozbrzmiewa najróżniejszymi dźwiękami. Czasem cicho, czasem głośno, niekiedy słodko i pięknie, a  innym razem trochę dziwnie. Żubrza rodzina przekonała się o tym odwiedzając Kampinoski Park Narodowy. Kiedy Polinka zapragnęła nauczyć się tupać,  nie spodziewała się nawet, że dzięki temu pozna przeuroczą i wielopokoleniową rodzinę bobrów. Bo nie tylko dla żubrów więzi rodzinne są ważne. Borsuki również troszczą się o bezpieczeństwo swoich najbliższych.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 4 „Rodzina borsuków”

 Las żyje i rozbrzmiewa najróżniejszymi dźwiękami. Czasem cicho, czasem głośno, niekiedy słodko i pięknie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 3 „Plan bobra”
Rodzina żubrów zawędrowała do Wigierskiego Parku Narodowego- krainy jezior: małych, dużych i wielkich, przejrzystych i błękitnych, a nawet takich porośniętych wodnymi roślinami. To tu wije się jedna z najsłynniejszych rzek, Czarna Hańcza i to tu niekwestionowanym królem jest bóbr. Opowieść ta to nauka dla tych, którzy myślą, że największy znaczy najsilniejszy. Ale z siłą wiąże się też odpowiedzialność i to, co robimy, ma wpływ na życie innych.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 3 „Plan bobra”
Rodzina żubrów zawędrowała do Wigierskiego Parku Narodowego- krainy jezior: małych, dużych i wielkich,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 2 „Bagienny łoś”
W tej części nasi bohaterowie docierają do Biebrzańskiego Parku Narodowego, do królestwa łosi i batalionów, ptaków, które słyną z walk toczonych miedzy sobą. To też historyjka o tym, że czasem warto pomóc komuś, kro ma gorszy dzień. A świetny dowcip rozchmurzy każdego ponuraka.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 2 „Bagienny łoś”
W tej części nasi bohaterowie docierają do Biebrzańskiego Parku Narodowego, do królestwa łosi i batalionów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 1 „Tajemnica rzeki „
Narwiański Park Narodowy to kraina wielu rzek, bogactwo ptaków zamieszkujących pobliskie szuwary. To różnorodność nie tylko gatunków wodnych, błotnych, ale też kolorów i dziobów: szerokich i płaskich, długich i szpiczastych, czy krótkich. To również lekcja ostrożności.

Nasi bohaterowie wędrują dolinami, nad brzegami rzek, płyną przez morze, nie straszne są im też piaski, podmokłe łąki czy bagna.
Jest też element zabawy. W każdej książeczce zaprezentowany jest symbol danego parku, który należy odnaleźć na kartach historyjki.
To również opowieść o rodzinie, mądrości rodziców, naiwności i niespożytej energii dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. I gdyby nie dobre rady starszych, często ta nauka byłaby niebezpieczna lub bezowocna.
A wszystko to opisane bardzo przystępnie, obrazowo i z humorem.

„Żubr Pompik. Wyprawy” to cykl książeczek o sympatycznej rodzinie żubrów: tacie Pomruku, mamie Poradzie, Polince i jej starszym bracie Pompiku, którzy z rodzinnej Puszczy Białowieskiej wędrują przez całą Polskę i odwiedzają parki narodowe.

Część 1 „Tajemnica rzeki „
Narwiański Park Narodowy to kraina wielu rzek, bogactwo ptaków zamieszkujących pobliskie szuwary. To...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Najpiękniejsze zamki i pałace Europy Tamara Michałowska, Anne de Kersaint
Ocena 7,0
Najpiękniejsze... Tamara Michałowska,...

Na półkach: , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:
1. Forteca Fougeres w Bretanii: w 1547 król Francji Henryk II podarował ją swojej metresie Dianie Poitiers. Z zamkiem związana jest legenda o Meluzynie, pochodzącej podobno z rodu Hugona Brunatnego, dwunastego władcy Bretanii.
2. Meluzyna, to postać pół kobiety pół smoka (węża) znana z dawnych legend bretońskich.
W sztuce terminem tym określa się figurkę kobiety z ogonem ryby lub węża, zazwyczaj umieszczaną na dziobie statku.
3. Windsor to najstarszy i największy zamek na świecie, zbudowany przez Wilhelma I Zdobywcę.
4. Sully-sur-Loire zakupił markiz de Rosny (minister skarbu, handlu i rolnictwa za czasów Henryka IV Nawarskiego). Z zamkiem wiążą się wspomnienia o Ludwiku XIV, który schronił się tu w 1652 r., o Wolterze szukającym bezpiecznego miejsca po ucieczce z Paryża w 1715 czy o Joannie d’Arc błagającej przebywającego na zamku przyszłego Karola VII, by ten odważył się stawić czoła Anglii.
5. Malbork- największy zamek gotycki w Europie, w jego pierwszym etapie budowy wykorzystano milion cegieł i dachówek.
Zamek mieścił skarbiec, który okradli pomocnicy piekarza. Piekarnia znajdowała się pod skarbcem, wystarczyło wywiercić dziury w suficie.
6. Château de Chenonceau nazywany jest Zamkiem Dam, ponieważ swoje piękno zawdzięcza m.in. Dianie de Poitiers (kochance Henryka II Walezjusza), Katarzynie Medycejskiej (żonie Henryka II) i pani Dupin opiekunce artystów, pisarzy i myślicieli.
7. Vaux le Victomte to pałac Nicolasa Foqueta, ministra finansów Ludwika XIV Jego otwarcie miało miejsce w 1661 r. i uświetniło je przedstawienie przygotowane przez Moliera.
8. Fontainebleau powstał z inicjatywy Franciszka I na pocz. XVI w. na miejscu średniowiecznego zamku warownego. Pałac w stylu renesansowym otaczają ogrody o pow. 80h. Przez lata była to ulubiona rezydencja królów Francji.
9. Chambord to największy zamek w Dolinie Loary. Powstał z inicjatywy króla Franciszka I. Duże wpływy na projekt przypisuje się Leonardo da Vinci. Chambord kiedyś nosiło nazwę Chamboor, od legendarnego smoka zamieszkującego te tereny.
10. Luwr powstał z inicjatywy króla Filipa Augusta jako zamek warowny z basztą obronną i murem fortyfikacyjnym. W XVI w. z rozkazu Franciszka I wyburzono mur i basztę, a pałac przebudowano w stylu renesansowym.
11. Wersal oficjalną siedzibą dworu stał się w 1682 r. i pozostał nią do 1792.
12. Pałac Zimowy w Petersburgu obecnie jest częścią Ermitażu, największego w Rosji muzeum. Jego budowę rozpoczęto w 1754 r., czasach córki Piotra I, Elżbiety, zakończono za panowania Katarzyny II w 1762.
Peter Carl Faberge- mistrz sztuki złotniczej. W kierowanej przez niego pracowni złotniczej powstały tzw. jaja Fabergé, ale Carl nie był ich autorem.
13. Neuschwanstein (Bawaria) powstał na życzenie Ludwika II Wittelsbacha na wzór średniowiecznych zamków rycerskich. Budowę rozpoczęto w 1869 r.
Jedwabne obicia krzeseł i foteli w zamku haftowało 200 mniszek przez 7 lat.

NOTATKI WŁASNE:
1. Forteca Fougeres w Bretanii: w 1547 król Francji Henryk II podarował ją swojej metresie Dianie Poitiers. Z zamkiem związana jest legenda o Meluzynie, pochodzącej podobno z rodu Hugona Brunatnego, dwunastego władcy Bretanii.
2. Meluzyna, to postać pół kobiety pół smoka (węża) znana z dawnych legend bretońskich.
W sztuce terminem tym określa się figurkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Druga część bardzo dobrej młodzieżówki „Kto wypuścił bogów” okazała się mniej zjadliwa w odbiorze. To, co początkowo wydawało się zabawne, w tej części zdecydowanie męczy i uwiera. Wyluzowani do granic możliwości bogowie nie mają już tej świeżości co w pierwszej części i stali się irytujący , a co za tym idzie wręcz nudni. Hermes ze swoim „hej ziom” i „joł, joł” denerwuje, Panna, której roztrzepanie i lekkie podejście do wszystkiego wraz z utratą boskiej kardii straciło cały swój urok, no i Zeus. Ten niestety jest tak samo beznadziejny jak w części pierwszej, ale wówczas byłam jeszcze w stanie mu to wybaczyć, teraz niestety już nie.
Na scenie pojawiło się też kilku nowych bohaterów, lub raczej to, co z nich pozostało. Mamy Herkulesa, który porzucił swoje bohaterstwo na rzecz organizowania eventów, Tezeusza, który spełnia się w roli szefa kuchni oraz Jazona, zaszytego w podupadającym studiu nagrań i komponującego dżingle reklamowe zamiast muzycznych hitów.
Nawet postrach uczniów szkoły w Brysmore, irytujący nauczyciel Boyle, nie jest w stanie wykrzesać z siebie nic nowego i dowcipnego, a szkoda, bo potencjał na tę postać był ogromny. Tanatos, główny antagonista Eliota, praktycznie nie funkcjonuje w tej części. Pojawia się zaledwie kilka razy, częściej jednak jako wspomnienie lub przedmiot rozmów naszych bohaterów. A taką był mocną kartą przetargową autorki. Dowcipny cięty język i czarny humor to były jego atuty i tego bardzo mi brakowało.
To samo Eliot. Wcześniej rezolutny i dowcipny chłopak stał się słabszą wersję samego siebie.
Czy przeczytam kolejną? Zapewne tak. Mam jednak cichą nadzieję, że autorka bardziej się postara.

Druga część bardzo dobrej młodzieżówki „Kto wypuścił bogów” okazała się mniej zjadliwa w odbiorze. To, co początkowo wydawało się zabawne, w tej części zdecydowanie męczy i uwiera. Wyluzowani do granic możliwości bogowie nie mają już tej świeżości co w pierwszej części i stali się irytujący , a co za tym idzie wręcz nudni. Hermes ze swoim „hej ziom” i „joł, joł”...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wędrówka Nabu Jarosław Mikołajewski, Joanna Rusinek
Ocena 7,7
Wędrówka Nabu Jarosław Mikołajews...

Na półkach: , , , , ,

Ściana która nie istnieje, a mimo to powoduje rany. Drut kolczasty, którego nie można ominąć, a spotkanie z nim sprawia, że krwawimy. Morze z łodziami, które widzimy, a które nie unoszą się na falach. Przynajmniej dla niektórych. W końcu życie ludzkie, które powinno być wartością, a jest nią dopiero wówczas, gdy można je przehandlować. Dla niektórych to 500 tys, 200 kóz lub 30 koni, czasem dwupiętrowy dom lub dwa lata pracy pozwalającej wykraść wolność.
Historia Nabu pokazuje jak ciężko jest uciec przed strachem i bólem. Jak wiele trzeba jeszcze wycierpieć, by osiągnąć cel wędrówki.
I mimo, że dotychczasowa droga bardzo ją okaleczyła, poobijała i wystraszyła, decyduje się wyruszyć poza bezkres horyzontu. Do lepszego świata.
"Idziemy -powiedziała do rodziców i brata.
-Dokąd- spytała mama. Nabu rozłożyła ręce. Nie umiała wskazać celu podróży, skoro był tak ogromny, bezkresny. Tak oczywisty i niepojęty.
-Tam- wybąkała- gdzie nie palą się domy."

Gdy więc pewnego dnia budzi się na plaży nie ma już siły iść, może się tylko turlać, turlać, śmiać i płakać ze szczęścia. W końcu dotarła poza mur, poza drut, poza łódki. I nagle otaczają ją ludzie. Niektórzy mają twarze uśmiechnięte, drudzy zagniewane. Jedni wyciągają ręce w stronę domu, drudzy w stronę morza i Nabu nie wie, czy chcą żeby znów do niego weszła, żeby wróciła do tego, co z takim trudem opuściła?
" Tak, ta zabawa w wyciąganie palców i rąk musiała na tym polegać. Że każdy wyciąga je, tak jak czuje i chce. A wygrają ci, którzy wyciągną silniej i których będzie więcej. (...) Połowa tłumu wskazywała domy, połowa morze. A raczej nie wskazywała, tylko wskazuje. Teraz. Bo to jest właśnie ta chwila"

To właśnie jest ta chwila kiedy odwracamy wzrok, nie widzimy tych setek tysięcy ludzi, którzy uciekają przed płonącymi domami, przed niewidzialnymi ścianami, ostrymi drutami kolczastymi i nieistniejącymi łodziami by odnaleźć spokój i bezpieczeństwo. Wolimy nie widzieć.

Mój syn zapytał mnie któregoś wieczoru, zanim zaczęliśmy czytać, w jaki sposób można stworzyć czytelnika.
Trochę mnie zaskoczył tym pytaniem, bo było bardzo dojrzałe jak na siedmiolatka. Zapytałam więc jak on myśli w jaki sposób można to zrobić. Trzeba kogoś zainspirować, padła odpowiedź.
A więc staram się inspirować i mam nadzieję, że mi się to udaje...

Ściana która nie istnieje, a mimo to powoduje rany. Drut kolczasty, którego nie można ominąć, a spotkanie z nim sprawia, że krwawimy. Morze z łodziami, które widzimy, a które nie unoszą się na falach. Przynajmniej dla niektórych. W końcu życie ludzkie, które powinno być wartością, a jest nią dopiero wówczas, gdy można je przehandlować. Dla niektórych to 500 tys, 200 kóz lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Cudowna opowieść o urokach i beztrosce dzieciństwa i o tym, jak nie mając nic, dzięki sile wyobraźni można być zarówno Indianinem, czarownikiem, kapitanem statku odkrywającym nowe lądy czy księżniczką porwaną przez piratów.
To historie o wojnach wywołanych przez góry zasłaniające słońce czy wietrze, który nie dmucha w żagle okrętów, o rymujących papugach, o królu spod Bursztynowej Góry i o piegach, które można zmyć kąpielami w oślim mleku.
A dla śmiałka, który pierwszy wymyśli rym do słowa dzięcioł skrzynia złotych talarów i wielki Order Złotego Krokodyla.
Macie ochotę na przygodę? Wyruszcie na nią z trójką przyjaciół: Janeczkiem, Antosiem i Agatką oraz ich wujkiem Tomkiem.
Książka Bahdaja to historia napisana z humorem i okraszona smakiem lodów Bambino. Bardzo miły powrót do dzieciństwa, gdzie chyba każdy z nas chciał być kimś wyjątkowym. Trochę inna niż współczesne książki, ale przez to bardzo urokliwa.

Cudowna opowieść o urokach i beztrosce dzieciństwa i o tym, jak nie mając nic, dzięki sile wyobraźni można być zarówno Indianinem, czarownikiem, kapitanem statku odkrywającym nowe lądy czy księżniczką porwaną przez piratów.
To historie o wojnach wywołanych przez góry zasłaniające słońce czy wietrze, który nie dmucha w żagle okrętów, o rymujących papugach, o królu spod...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1. Dorothy Eady zwana Omm Seti "Matka Setiego" (16.01.1904 – 21.04.1981) Angielka, która po wypadku w dzieciństwie twierdziła, że jest reinkarnacją Egipcjanki. Od czasów szkolnych studiowała hieroglify i historię starożytnego Egiptu, by jako dorosła kobieta wyjechać tam na stałe.
2. Geb – w mitologii egipskiej bóg Ziemi, brat i mąż nieba – bogini Nut, rodzice Izydy, Ozyrysa i Seta
3. Setech zwany też Set, pan burz, ciemności i chaosu. Zabił swego brata Ozyrysa. Przedstawiany pod postacią hipopotama.
4. Bóg Bes- zgarbiony karzełek z wywieszonym językiem i dużymi uszami przypominającymi uszy zwierzęcia, koroną ze strusich piór i lwią skórą na ramionach stroi miny by odstraszać bestie i węże.
5. Pega-the-Gap to podobno miejsce, przez które biegnie droga do królestwa Ozyrysa, a pod piaskami pustyni są schody do jego komnat.
6. W Sakkarze odkryto katakumby z 8,5 mln mumii zwierząt, m.in. psów, kotów, krokodyli, byków, krów
7. Mumifikowane zwierzęta składano w ofierze bogini Bastet, bogini miłości, muzyki i radości, prosząc np. o zdrowego potomka.
8. Amenti- kraina umarłych
9. Według Księgi Umarłych każdy kto przekraczał progi krainy Ozyrysa stawał przed 42 bogami w wielkiej sali Podwójnej Prawdy.
10. Wierzono, że każdy faraon był nie tylko władcą, ale i Bogiem, synem Ra. Faraonowie po wstąpieniu na tron otrzymywali imię tronowe „nesut biti” czyli ten, który związany jest z trzciną i pszczołą (symbolem górnego Egiptu była pszczoła, a dolnego trzcina). Otrzymywali też tytuł „nebti” czyli „Dwie Panie” dzięki któremu trafiał pod opiekę patronek obu części Egiptu: bogini Nechebet - sępicy z rozpostartymi skrzydłami i bogini Uadżit- atakującej kobry. Połączone ze sobą w jedność tworzyły postać Ureusza (symbol zjednoczenia egipskiego imperium i potęgi władzy boskiej). Była ta postać z głową sępa i tułowiem kobry, której wizerunki zdobiły korony i diademy faraona, a po śmierci strzegły ich sarkofagów.
11. Seti I nosił imiona, które brzmiały: „Ten, który odnawia narodzin, ma silne ramię i gromi dziewięć łuków”.
12. Relief w świątyni Ozyrysa w Abydos wg wielu przedstawia helikopter, łódź motorową lub podwodną, samolot czy nawet ufo. Ozyrysa na malowidłach często przedstawiano z twarzą i dłońmi w kolorze zielonym, co ma zaświadczać, że był kosmitą. Według archeologów rysunki te są wynikiem erozji i nałożenia na siebie, w przeciągu wielu lat, różnych inskrypcji. Innym przykładem mylnego wyobrażenia o kontaktach Egipcjan z kulturą pozaziemską jest relief w świątyni w Denderze, który pokazuje jak starożytni Egipcjanie wyobrażali sobie stworzenie świata.

NOTATKI WŁASNE:

1. Dorothy Eady zwana Omm Seti "Matka Setiego" (16.01.1904 – 21.04.1981) Angielka, która po wypadku w dzieciństwie twierdziła, że jest reinkarnacją Egipcjanki. Od czasów szkolnych studiowała hieroglify i historię starożytnego Egiptu, by jako dorosła kobieta wyjechać tam na stałe.
2. Geb – w mitologii egipskiej bóg Ziemi, brat i mąż nieba – bogini Nut,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Agata z Placu Słonecznego. Przybycie Agaty Ewa Karwan-Jastrzębska, Anna Pol
Ocena 7,1
Agata z Placu ... Ewa Karwan-Jastrzęb...

Na półkach: , , , , ,

"To nie ty znajdujesz książki, lecz one znajdują ciebie"- powiedziała Agata i miałam wrażenie, że mówi właśnie do mnie, a nie książkowych bohaterów. To nie ja znalazłam tę książkę. To ona trafiła do mnie. Przeczytana z obowiązku, jako lektura konkursowa, okazała się cudownym wstępem do przygody z piątką rodzeństwa i ich niezwykłą nianią.
Autorka garściami czerpie z klasyki literatury wykorzystując motywy popularne w powieściach Edith Nesbit, P.L. Travers czy Mary Norton, a całość napisana jest prosto, ale jednocześnie poetycko i pięknie.
Mamy pięcioro dzieci pozostających pod opieką tajemniczej niani, która czyta w myślach, jeździ na złotym rowerze i zna wszystkie tajemnice. Mamy też Manu, dziwnego stworka, który uciekając przed złem i smutkiem trafia do świata Matyldy i Piotrusia. I jak w każdej baśni, tak i tu, jest jakiś czarny charakter. Unam, to uosobienie zła, które stopniowo przejęło we władanie krainę Manu pozbawiając ją szczęścia i radości, a teraz chce również przejść do świata ludzi. Czy dzieciom uda się pokonać zło, uratować wyspę Manu i dokończyć historię opisaną w Czerwonej Księdze prababci Matyldy? Nie zdradzę. By się tego dowiedzieć sami wyruszcie w tę podróż.
Pomijając całą tę otoczkę tajemniczości i baśniowości "Agata z Placu Słonecznego" to przede wszystkim opowieść o szczęściu, którego niedostatek czyni ludzi szaleńcami i tyranami. Ale to również bardzo pouczająca opowieść o miłości, przyjaźni i zaufaniu.
Polecam

"To nie ty znajdujesz książki, lecz one znajdują ciebie"- powiedziała Agata i miałam wrażenie, że mówi właśnie do mnie, a nie książkowych bohaterów. To nie ja znalazłam tę książkę. To ona trafiła do mnie. Przeczytana z obowiązku, jako lektura konkursowa, okazała się cudownym wstępem do przygody z piątką rodzeństwa i ich niezwykłą nianią.
Autorka garściami czerpie z klasyki...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Detektyw Nosek i porywacze Jerzy Flisak, Marian Orłoń
Ocena 7,4
Detektyw Nosek... Jerzy Flisak, Maria...

Na półkach: , , , ,

Na Orłonia trafiłam bardzo przypadkowo, ale muszę powiedzieć, że była to przyjaźń od pierwszego rozdziału. Przygody detektywa Noska i psa Kuby, to ciepłe i zabawne historyjki dla dzieci, a dla mnie ich lektura była wielką przyjemnością. Tajemnica akurat na tyle łatwa, by dzieciaki miały ogromną radochę z jej rozwiązania, a język książki przystępny, bez widocznych naleciałości minionej epoki. Szczerze żałuję, że są tylko trzy częsci, bo chciałoby się więcej.

Na Orłonia trafiłam bardzo przypadkowo, ale muszę powiedzieć, że była to przyjaźń od pierwszego rozdziału. Przygody detektywa Noska i psa Kuby, to ciepłe i zabawne historyjki dla dzieci, a dla mnie ich lektura była wielką przyjemnością. Tajemnica akurat na tyle łatwa, by dzieciaki miały ogromną radochę z jej rozwiązania, a język książki przystępny, bez widocznych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Świat może jest długi i szeroki, może faktycznie trzeba przebyć nie tylko siedem gór i siedem mórz by dotrzeć do mieszkających na nim ponad 6 mld ludzi, którzy mówią setkami różnych języków i dialektów, bowiem gdy już tam dotrzemy, przekonamy się, że tak naprawdę odległość nie ma znaczenia. Nie jest ważna szerokość geograficzna, kultura czy język, bo baśnie zawsze i wszędzie będą takie same. Będą opowiadały piękne historie o biednych, ale dobrych ludziach, którzy stawiają czoło przeciwnościom losu z godnością i otwartym sercem. Będą opowiadały historie o chciwych i złych panach, którzy dla jeszcze większych skarbów będą w stanie poświęcić ostatki tego, co w nich dobre i piękne. Będą opowiadały historie pięknych dziewcząt, które zakochują się w szlachetnych młodzieńcach. Wreszcie będą opowiadały historie o prawdziwej miłości, która nie zna granic i która zawsze zwycięży zło...
I w zależności od szerokości geograficznej, zmieniać się będą tylko imiona ich bohaterów.

Świat może jest długi i szeroki, może faktycznie trzeba przebyć nie tylko siedem gór i siedem mórz by dotrzeć do mieszkających na nim ponad 6 mld ludzi, którzy mówią setkami różnych języków i dialektów, bowiem gdy już tam dotrzemy, przekonamy się, że tak naprawdę odległość nie ma znaczenia. Nie jest ważna szerokość geograficzna, kultura czy język, bo baśnie zawsze i...

więcej Pokaż mimo to