Opinie użytkownika
Książka fatalna, autor buc. Dramat. Nie kupować, nie piracić, nie czytać. Szkoda czasu, szkoda nerwów. Szkoda poświęcać uwagi na wypociny narcyza, który o fotografii wie dwie rzeczy. Najładniejsze zdjęcia wychodzą z połączenia trybu auto i filtrów z lightrooma.
Pokaż mimo to
Uwielbiam Lema i jego wyobraźnię. Pomysł na Solaris miał fantastyczny, niestety wykonanie było nieco gorsze. Przebijanie się przez teorie i literaturę solarystyczną sprawiało mi cierpienie. Można to spokojnie wyciąć i książka nie dość, że nie straci, to dużo zyska.
Szkoda, że zamiast tego autor nie skupił się bardziej na psychice i przeżyciach postaci, a także ich...
Trzeźwe i spokojne spojrzenie na trudną sprawę, aktualne współcześnie zarówno dla autora jak i czytelnika. Warto przeczytać ze zrozumieniem i bez emocji, żeby poszerzyć swój horyzont i zaktualizować światopogląd.
Pokaż mimo toInteresujący esej naukowo-filozoficzny. Odrobinę przestarzały, odrobinę futurystyczny. Nic nie zrozumiałem. Polecam.
Pokaż mimo to
Bajki robotów dzielą jedną wspólną cechę z innymi zbiorami opowiadań - są dość nierówne. Jedne są rozbłyskami geniuszu, inne tylko jaśniejącymi gdzieś daleko jego punktami.
Każde z opowiadań jest jednak na swój sposób niezwykłe, a słowotwórcze zabawy Lema wprawiały mnie w zachwyt i zakłopotanie. Jak można być tak dobrym?
Słyszałem sporo opinii, że język za trudny, że...
Jedna gwiazdka to może brutalna ocena, ale to coś - co dalej nazywał będę "książką" - nie jest niczym innym niż skleconym na szybko kawałkiem gówna, które żeruje na hałasie wokół CP2077.
Fabuła jest bez sensu, intryga słaba, bohaterowie niespójni, głupi i mało interesujący. "Książka" cierpi na tę samą chorobę, co każde badziewie, którego autor zbyt późno zorientuje się, że...
Na początek kilka słów o zaletach. Chyba o niczym nie zapomniałem.
Mówiąc krótko: co za bzdury, ja pierdolę.
Do pewnego momentu można w tej - ekhem - książce znaleźć trochę pozytywów. Że bohater wrażliwy, że język ładny, że historia fatalnego zauroczenia dość uniwersalna i ponadczasowa. Szkoda tylko, że od pewnego momentu to wszystko schodzi na drugi plan, a czytelnik...
Dobry Boże, panie Clarke! Jak można tak zmarnować taki potencjał?
Odyseja jest drugą książką tego autora, po Oku czasu, za którą się zabrałem. Spełniły się moje lęki - dużo potencjału i fajnych pomysłów, które utopione zostały w zbędnym bełkocie.
Opowieść można podzielić na 3 etapy: przed AMT-1, podróż i po AMT-2. O ile koncepcje we wszystkich trzech są bardzo ciekawe i...
Lektura bardzo przyjemna, ale niestety ilość zbiegów okoliczności skutecznie psuje radość z czytania. Bohaterowie mają problemy tylko wtedy, kiedy jest to potrzebne do pchnięcia fabuły dalej. W innym przypadku każdy z przeciwników, niezależnie od tego, czy to elitarni Śmierciożercy czy przygłupi szmalcownicy zmieniają się w przygłupich szturmowców (na was patrzę, panowie...
więcej Pokaż mimo toByły momenty, w czasie których nawet wstrzymałem oddech - za to duży plus. Niestety wciąż nie czuć w tych książkach rozwoju postaci, wszyscy zachowują się tak samo jak w poprzednich tomach. Może poza kapitanem Harrym, który ze strony na stronę irytuje coraz bardziej. Szkoda zmarnowanego potencjału Dumby'ego, który pada ofiarą najczęstszego błędu w literaturze: nie da się...
więcej Pokaż mimo to
Poziom z Czary utrzymany - książkę wciąż czyta się bardzo dobrze, może poza bardzo naiwnymi wątkami miłosnymi. Drażnią też skoki w czasie, które kompletnie ignorują wątki, dla których tydzień czy miesiąc to cała wieczność. Ale z dwojga złego lepsze to niż dalsze rozwlekanie niepotrzebnych wątków.
A, zapomniałbym. Harry to ciągle dzban.
Jako dziecko odbiłem się od tego właśnie tomu i żałuję. To zdecydowanie najlepsza spośród 4 dotychczasowych części przygód wybrańca, które czytałem do tej pory. Harry to dalej irytująca postać, której wszystko przychodzi zbyt łatwo i która podejmuje bezsensowne decyzje. Ale książkę czyta się dobrze.
Pokaż mimo to
Problem z więźniem Azkabanu mam taki sam, jak z poprzednimi odsłonami serii. Nie cierpię głównego bohatera i tego, jak bardzo cały świat napisany jest pod niego. Wszelkie wydarzenia i postacie są istotne tylko wtedy, kiedy mają jakikolwiek związek z Harrym, kiedy są mu potrzebne. Kiedy nie są, w magiczny sposób znikają i nikogo nie obchodzą.
Sama książka, tak jak...
Nie można odmówić autorce talentu - książkę czyta się naprawdę dobrze. To z pewnością zasługa autorki i tłumacza, który zrobił świetną robotę.
Książka jest nieźle napisana, szanuję ją głównie za to, ze nie pojawia się w niej zbyt wiele zbędnych elementów, które odciągają czytelnika od istotnych wątków. Wciąż nie wiem, po co wymyślony został Irytek.
Największy problem mam...
Klasyka, to nie ulega wątpliwości. Najlepiej wypada zdecydowanie "The Tell-Tale Heart", rozczarowuje przegadane "The Gold Bug". Polecam przeczytać całość, ponieważ opowiadania nie zestarzały się o ani odrobinę. Świadomość obcowania z dziełem sprzed 200 lat i odczuwania podobnych emocji jest dziwnie satysfakcjonująca.
Pokaż mimo to
Wnioski w większości oczywiste i genialnym jest, że ktoś je spisał i podparł dowodami. Polecam każdemu, bo pozwala lepiej zrozumieć siebie i otaczający nas świat.
Jedyną wadą jest, że w niektóych rozdziałach przykłady są mało trafione/interesujące dla polskiego odbiorcy, ale można przymknąć na to oko.
W życiu ważne jest, aby cierpienie znosić z godnością. Trwanie w cierpieniu, którego można uniknąć nie jest heroizmem, ale masochizmem.
Interesująca lektura, która pozwala spojrzeć na pewne aspekty życia na nowo. Szkoda tylko, że większość przykładów jest bardzo uproszczona i naiwna, przez co trudno brać je na poważnie.
Klasyka warta przeczytania, aczkolwiek słabo sprawdza się jako książka autobusowa. Jest zbyt chaotyczna, trudno czytać ją na raty.
Pokaż mimo to
Ferdydurke albo uwielbiasz, albo nie jesteś na nią gotowy.
Dobry i niebezpieczny kawał literatury, bardzo pomocny w odkrywaniu siebie - błędem jest jednak umieszczenie jej w kanonie lektur szkolnych. Do książki tej trzeba dotrzeć, inaczej nie tylko niczego nas nie nauczy, ale wręcz zniechęci do sięgania po literaturę.