-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać424
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2015-08-16
2016-01-11
Zaczynam przygodę z Harrym po raz kolejny. Obiecałam sobie raz do roku przeczytać całą sagę.
Pamiętam, że kiedy chyba około 2001 roku zaczął się szał na Harry'ego, ja nie chciałam słyszeć o tym. Przyjaciółka zmusiła mnie wręcz do przeczytania, więc cóż było robić. Z początku mi się nudziła, lecz im dalej tym bardziej się wciągałam. I tak mi zostało do dziś ;)
Pierwsza część jest wyjątkowa, ponieważ wprowadza nas pomału w świat magii. Im dalej w las, tym ciemniej :D
Mimo sentymentu, nie jest to moja ulubiona część ;)
Zaczynam przygodę z Harrym po raz kolejny. Obiecałam sobie raz do roku przeczytać całą sagę.
Pamiętam, że kiedy chyba około 2001 roku zaczął się szał na Harry'ego, ja nie chciałam słyszeć o tym. Przyjaciółka zmusiła mnie wręcz do przeczytania, więc cóż było robić. Z początku mi się nudziła, lecz im dalej tym bardziej się wciągałam. I tak mi zostało do dziś ;)
Pierwsza...
Czytałam ją kilka razy. Gdy i tym razem doszłam do rozdziału "Bitwa o Hogwart", zadałam sobie pytanie "gdy nie przeczytam książki do końca, oni wszyscy będą żyć?" potem sobie zdałam sprawę, że również i "on" przeżyje. Więc... trzeba iść z ciężkim sercem dalej. Uwielbiam całą serię ze szczególnym umwzględnieniem Czary Ognia i Zakonu feniksa, które to zostały chyba najbardziej okaleczone w filmowej adaptacji.
Insygnia Śmierci- jakże kuszące i niebezpieczne... PS "Bądź blisko mnie" <3
Czytałam ją kilka razy. Gdy i tym razem doszłam do rozdziału "Bitwa o Hogwart", zadałam sobie pytanie "gdy nie przeczytam książki do końca, oni wszyscy będą żyć?" potem sobie zdałam sprawę, że również i "on" przeżyje. Więc... trzeba iść z ciężkim sercem dalej. Uwielbiam całą serię ze szczególnym umwzględnieniem Czary Ognia i Zakonu feniksa, które to zostały chyba...
więcej mniej Pokaż mimo toGdy czytałam tą pozycję pierwszy raz nie zachwyciła mnie, więc początkowo dałam niższą notę. Ostatnio postanowiłam sobie ją odświeżyć i muszę powiedzieć że jest naprawdę dobra. Najbardziej mnie zadziwia prof Snape. Nie wiadomo jak go rozgryźć. I szczerze powiedziawszy uważam że ta rola wykreowana przez pana Alana Rickmana jest niesamowita. Nie wyobrażam sobie innego aktora w roli prof Snape ;)
Gdy czytałam tą pozycję pierwszy raz nie zachwyciła mnie, więc początkowo dałam niższą notę. Ostatnio postanowiłam sobie ją odświeżyć i muszę powiedzieć że jest naprawdę dobra. Najbardziej mnie zadziwia prof Snape. Nie wiadomo jak go rozgryźć. I szczerze powiedziawszy uważam że ta rola wykreowana przez pana Alana Rickmana jest niesamowita. Nie wyobrażam sobie innego aktora...
więcej mniej Pokaż mimo toTo moja ulubiona część :) Nie będę się rozpisywać, powiem tylko tyle iż te osoby które obejrzały film bez czytania książki nie wiedzą co tracą :)Naprawdę sknocili tę część :) Okroili ile mogli :(
To moja ulubiona część :) Nie będę się rozpisywać, powiem tylko tyle iż te osoby które obejrzały film bez czytania książki nie wiedzą co tracą :)Naprawdę sknocili tę część :) Okroili ile mogli :(
Pokaż mimo to2016-01-12
Ta część jest u mnie na 2 miejscu z całej sagi o Harrym. Uwielbiam ją. Ten kto oglądał Czarę Ognia bez czytania, ten nie wie co traci :)
Ta część jest u mnie na 2 miejscu z całej sagi o Harrym. Uwielbiam ją. Ten kto oglądał Czarę Ognia bez czytania, ten nie wie co traci :)
Pokaż mimo to2016-02-07
Uwielbiam serię o Harry'm Potterze- niestety nie jest to moja ulubiona część. Z przyjemnością ją czytam jak zresztą większość z nich. Nie mam pojęcia który raz z kolei ale nabrałam ochoty na rozpoczęcie po raz "enty" przygody z Potterem. Czemu piszę to przy trzeciej części a nie przy pierwszej? Bo wzięłam udział w akcji facebookowskiej przeczytanie 52 książek w 2015 roku i akurat jestem przy tej części przygód :) (na szczęście można zaliczyć do akcji książki które się czyta ponownie ;)).
Pozdrawiam Potteromaniaków ;)
Uwielbiam serię o Harry'm Potterze- niestety nie jest to moja ulubiona część. Z przyjemnością ją czytam jak zresztą większość z nich. Nie mam pojęcia który raz z kolei ale nabrałam ochoty na rozpoczęcie po raz "enty" przygody z Potterem. Czemu piszę to przy trzeciej części a nie przy pierwszej? Bo wzięłam udział w akcji facebookowskiej przeczytanie 52 książek w 2015 roku i...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-02-08
Szczerze, nie przepadam za dramatami. Zdecydowanie wolę prozę. Ale na szczęście dałam się wciągnąć ;)
Polecam ;)
Szczerze, nie przepadam za dramatami. Zdecydowanie wolę prozę. Ale na szczęście dałam się wciągnąć ;)
Polecam ;)
2014-01-12
Szczerze, właśnie tego potrzebowałam ;) Po trudnej książce tj "milion małych kawałków", marzyła mi się jakaś lekka lekturka, by się "wyluzować". I ta pozycja spełniła moje oczekiwania. Lekka, przyjemna, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Szybko się czyta ;) Oczywiście cukierkowa końcówka musiała być ;)
PS oj tam, oj tam ;)
Szczerze, właśnie tego potrzebowałam ;) Po trudnej książce tj "milion małych kawałków", marzyła mi się jakaś lekka lekturka, by się "wyluzować". I ta pozycja spełniła moje oczekiwania. Lekka, przyjemna, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Szybko się czyta ;) Oczywiście cukierkowa końcówka musiała być ;)
PS oj tam, oj tam ;)
2014-01-23
Pierwsza myśl- znowu to samo. Wcześniej czytałam "W naszym domu". Ale po chwili się zreflektowałam "przecież każdy autor ma swój styl!". Na szczęście czytałam dalej. Po chwili wciągnęła mnie niczym wir w rwącej rzece.
Nie słyszałam wcześniej o chorobie tej dziewczynki, byłam szczerze zdziwiona i bardzo współczułam bohaterom książki. Strasznie szkoda mi było zarówno dziewczynki "kruchej jak lód" jak również jej starszej siostry. W tracie czytania zastanawiałam się, po której stronie barykady bym wystąpiła. Jedno wiem na pewno- nikomu nie życzę, aby musiał dokonywać wyboru, pomiędzy życiem w cieniu cierpienia i choroby a odebraniem daru życia jeszcze w okresie prenatalnym.
Polecam.
Pierwsza myśl- znowu to samo. Wcześniej czytałam "W naszym domu". Ale po chwili się zreflektowałam "przecież każdy autor ma swój styl!". Na szczęście czytałam dalej. Po chwili wciągnęła mnie niczym wir w rwącej rzece.
Nie słyszałam wcześniej o chorobie tej dziewczynki, byłam szczerze zdziwiona i bardzo współczułam bohaterom książki. Strasznie szkoda mi było zarówno...
2014-01-28
Nie mogłam się wciągnąć ale na szczęście się udało ;) Pozytywna ;) przede wszystkim tajemniczy Irek ;P
Pozostała mi jeszcze jedna z owocowej serii. Mam nadzieję że będzie ciekawsza :)
Nie mogłam się wciągnąć ale na szczęście się udało ;) Pozytywna ;) przede wszystkim tajemniczy Irek ;P
Pozostała mi jeszcze jedna z owocowej serii. Mam nadzieję że będzie ciekawsza :)
2014-02-06
Hm... w sumie najlepsza część z owocowej trylogii ;D przeplatają się troszeczkę postaci z dwóch poprzednich części. Całkiem przyjemna lekturka ;)
Jak ktoś chce poczytać to lepiej zacząć od Malinki ;)
Hm... w sumie najlepsza część z owocowej trylogii ;D przeplatają się troszeczkę postaci z dwóch poprzednich części. Całkiem przyjemna lekturka ;)
Jak ktoś chce poczytać to lepiej zacząć od Malinki ;)
2014-03-22
Wciągnęłam się od pierwszej strony. Z początku nie wiedziałam co o niej myśleć. Niby kolejna lekturka dla młodzieży ale wg mnie ma to coś. Ta tajemniczość danych poostaci i miejsca gdzie się znajdowali powodowała ciekawość do tego stopnia iż chciało się czytać dalej i dalej... Po skończonej lekturze mam niedosyt i chciałabym zdobyć drugą część ;) jestem jej bardzo ciekawa ;)
Polecam!
Wciągnęłam się od pierwszej strony. Z początku nie wiedziałam co o niej myśleć. Niby kolejna lekturka dla młodzieży ale wg mnie ma to coś. Ta tajemniczość danych poostaci i miejsca gdzie się znajdowali powodowała ciekawość do tego stopnia iż chciało się czytać dalej i dalej... Po skończonej lekturze mam niedosyt i chciałabym zdobyć drugą część ;) jestem jej bardzo ciekawa...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-29
Szczerze, dawno tak długo (ponad miesiąc) nie czytałam książki. Mimo iż lubię tego typu literaturę, ta poycja wyjątkowo mnie nie wciągnęła. Dopiero pod sam koniec akcji gdzie wszytko zaczęło się wyjaśniać jakoś szybciej mi poszło. Myślę iż nie jest to wina samej treści, która po głębszym przemyśleniu była całkiem w porządku, ale raczej przemęczenie tą tematyką. Może narazie mam już dość? Całkiem możliwe :)
Więc nie zniechęcać się moją opinią ;)
Czytać!
Pozdrawiam
Szczerze, dawno tak długo (ponad miesiąc) nie czytałam książki. Mimo iż lubię tego typu literaturę, ta poycja wyjątkowo mnie nie wciągnęła. Dopiero pod sam koniec akcji gdzie wszytko zaczęło się wyjaśniać jakoś szybciej mi poszło. Myślę iż nie jest to wina samej treści, która po głębszym przemyśleniu była całkiem w porządku, ale raczej przemęczenie tą tematyką. Może narazie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-04-15
Czytałam już kilka książek arabskich. Kojarzą mi się głównie ze złym traktowaniem kobiet, brakiem do nich szacunku, traktowaniem jak służącą czy kochankę zaspokajającą zachcianki i żądze wielkiego pana i władcy.
Tutaj było jednak inaczej. Wiemy jaka jest kultura w krajach arabskich, jaki tam jest stosunek do kobiet. Ale tutaj jednak występuje prawdziwa miłość. Nie wiem czy któraś z czytelniczek/ czytelników się ze mną zgodzi ale ja tak to odbieram. On okazywał szacunek głównej bohaterce oraz jej matce. Wiem, nie zabrakło zachowań poprzez które świadomie lub nie- ranił Verenę. Stawiam na drugą opcję. Nie był w stanie, może bał się przeciwstawić rodzinie. Bał się utraty szacunku, poważania i może wykluczenia z rodzinnego klanu. Kto wie? Nie, nie bronię go aż tak zajadle ponieważ nie zawsze mi się podobało jego zachowanie jak np stawianie Vereny przed faktem dokonanym nie konsultując tego z nią albo oschłe czy wręcz wrogie traktowanie jej po tym jak uśmiechnęła się czy porozmawiała z innym mężczyzną. Ale staję w obronie miłości.
Mimo wszystko gratuluję autorce odwagi.
Szczerze polecam ;)
Czytałam już kilka książek arabskich. Kojarzą mi się głównie ze złym traktowaniem kobiet, brakiem do nich szacunku, traktowaniem jak służącą czy kochankę zaspokajającą zachcianki i żądze wielkiego pana i władcy.
Tutaj było jednak inaczej. Wiemy jaka jest kultura w krajach arabskich, jaki tam jest stosunek do kobiet. Ale tutaj jednak występuje prawdziwa miłość. Nie wiem...
2014-04-25
Szczerze, uwielbiam serię miętową Ewy Nowak. Mam poprzednie książki, które czytałam gdzieś z 6-8 lat temu. Wtedy wydawały mi się super w końcu byłam nastolatką i miałam podobne przeżycia. Teraz czasami też wracam do tej serii jak chcę sobie poprawić humor czy coś. Ostatnio dostałam właśnie tę pozycję - Niewzruszenie. I szczerze muszę powiedzieć, że to najsłabsza z nich wszystkich. Może dlatego że czytam to właśnie teraz gdzie takie "problemy" damsko- męskie wydają mi się śmieszne? Może już po prostu jest to zmęczenie materiałem mimo iż jest to powrót po kilku latach ale jak inna czytelniczka zauważyła- pani Nowak się powtarza. Wkurzają mnie nad wyraz inteligentne dzieci, dziwni rodzice i inny zwierzaczek- w tym wypadku świnka. To wszystko już było w poprzednich książkach tylko udomowione zwierzątko się zmieniło. Przykro mi że muszę postawić tak niską notę ale z powyższych powodów nie mogę inaczej.
Edit:
Zapomniałam dodać jednej myśli jaka mi przyszła w trakcie czytania- ta książka jest uwaga- "niepoprawna politycznie". Czemu? Jest tam niejaki Murzyn i nie jest też wyjaśnione dlaczego się tak nazywa. Jest czarnoskóry czy po prostu jest szybki jak "murzyński" biegacz? :D powinno być- afroamerykanin albo afrykańczyk :D Jakoś tak :D
To żart oczywiście ale jakby nie było :D
Szczerze, uwielbiam serię miętową Ewy Nowak. Mam poprzednie książki, które czytałam gdzieś z 6-8 lat temu. Wtedy wydawały mi się super w końcu byłam nastolatką i miałam podobne przeżycia. Teraz czasami też wracam do tej serii jak chcę sobie poprawić humor czy coś. Ostatnio dostałam właśnie tę pozycję - Niewzruszenie. I szczerze muszę powiedzieć, że to najsłabsza z nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-15
Jest to moja 3 pozycja tej autorki. Uwielbiam ją coraz bardziej ;) Ta pozycja zdecydowanie różni się od poprzednich tematyką. Poprzednie dwie mówiły o jakiejś chorobie (konkretnie- zespół Aspergera oraz druga- wrodzona łamliwość kości). A ta jest o życiu. O poszukiwaniu samej siebie poprzez zaglądanie w przeszłość oraz o wybaczaniu, miłości rodzicielskiej... Wciąga. Pisana jest oczywiście z 2 perspektyw (Page i Nicolasa).
Polecam.
Jest to moja 3 pozycja tej autorki. Uwielbiam ją coraz bardziej ;) Ta pozycja zdecydowanie różni się od poprzednich tematyką. Poprzednie dwie mówiły o jakiejś chorobie (konkretnie- zespół Aspergera oraz druga- wrodzona łamliwość kości). A ta jest o życiu. O poszukiwaniu samej siebie poprzez zaglądanie w przeszłość oraz o wybaczaniu, miłości rodzicielskiej... Wciąga. Pisana...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-15
Niesamowita. Wstrząsająca. Kompletne zaskoczenie- naprawdę nie tego się spodziewałam ;) miałam wrażenie że czytam jakby autobiografię- ale to niemożliwe ze względu na czas trwania akcji (około 2100 r):p Szybko się czyta, wciąga- ciężko się oderwać.
Zdecydowanie polecam ;)
Niesamowita. Wstrząsająca. Kompletne zaskoczenie- naprawdę nie tego się spodziewałam ;) miałam wrażenie że czytam jakby autobiografię- ale to niemożliwe ze względu na czas trwania akcji (około 2100 r):p Szybko się czyta, wciąga- ciężko się oderwać.
Zdecydowanie polecam ;)
2014-07-02
Detektywistyczna. Najwyraźniej tego szukałam bo wsiąknęłam szybko ;) Według mnie ciągle coś się dzieje i raczej nie powinniśmy się przy niej nudzić. Prawie pod koniec udało mi się zgadnąć sprawcę, ale jeszcze nie do końca ;) Jestem jak najbardziej na tak :D
Detektywistyczna. Najwyraźniej tego szukałam bo wsiąknęłam szybko ;) Według mnie ciągle coś się dzieje i raczej nie powinniśmy się przy niej nudzić. Prawie pod koniec udało mi się zgadnąć sprawcę, ale jeszcze nie do końca ;) Jestem jak najbardziej na tak :D
Pokaż mimo to2014-07-09
Szczerze, nie zachwyciła mnie. Owszem, ta historia porusza z pewnością. Ale ja osobiście chyba przeżywam zmęczenie materiałem ;) Jest troszeczkę inna niż pozostałe które czytałam, bo pokazana jest walka o prawa kobiet. Podziwiam autorkę za jej odwagę. Jednocześnie denerwuję się na nią, ponieważ ciągle podkreśla przebaczenie mężowi za krzywdy które jej wyrządził. Ale z perspektywy czasu wyszło jej to na dobre :)
Polecam.
Szczerze, nie zachwyciła mnie. Owszem, ta historia porusza z pewnością. Ale ja osobiście chyba przeżywam zmęczenie materiałem ;) Jest troszeczkę inna niż pozostałe które czytałam, bo pokazana jest walka o prawa kobiet. Podziwiam autorkę za jej odwagę. Jednocześnie denerwuję się na nią, ponieważ ciągle podkreśla przebaczenie mężowi za krzywdy które jej wyrządził. Ale z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Hm nie wiem czemu jest to jedna z moich najmniej lubianych części. Przeczytałam ją po raz kolejny, by mieć wszystkie części Harry'ego w tym roku ;) w końcu konkurs trwa ;) A wracając do treści... Jedna rzecz mnie strasznie irytowała. Mianowicie chodzi o stosunek Harry'ego do Ginny. Dokładniej chodzi o traktowanie jej jak malutkiego dziecka, przecież między nimi jest tylko 1 rok różnicy. Mała Ginny kurcze. Harry się zachowuje jakby był przynajmniej o 3 lata starszy. Wiem, głupota tak się przejmować ale cóż poradzić ;)
Hm nie wiem czemu jest to jedna z moich najmniej lubianych części. Przeczytałam ją po raz kolejny, by mieć wszystkie części Harry'ego w tym roku ;) w końcu konkurs trwa ;) A wracając do treści... Jedna rzecz mnie strasznie irytowała. Mianowicie chodzi o stosunek Harry'ego do Ginny. Dokładniej chodzi o traktowanie jej jak malutkiego dziecka, przecież między nimi jest tylko 1...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to