Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Z przykrością stwierdzam, że powiało nudą. Początkowo było fajnie, później obroty spadły. Luki historyczne z poprzedniej części zostały uzupełnione, ale wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. Interesujący opis apokalipsy i początków nowego życia. Finał emocjonujący i ciekawie zapowiadający kolejny tom. Mimo wszystko nie zniechęcam się. Podoba mi się demoniczny świat wykreowany przez Paulinę Hendel. Po bardzo wciągającej serii o Żniwiarzach autorka ma u mnie wielki kredyt zaufania.

Z przykrością stwierdzam, że powiało nudą. Początkowo było fajnie, później obroty spadły. Luki historyczne z poprzedniej części zostały uzupełnione, ale wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. Interesujący opis apokalipsy i początków nowego życia. Finał emocjonujący i ciekawie zapowiadający kolejny tom. Mimo wszystko nie zniechęcam się. Podoba mi się demoniczny świat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się, że wróciłam do świata demonologii słowiańskiej. Bardzo mi się podoba pomysł autorki na postapokalipsę. Zajęło mi dobrą chwilę zanim skojarzyłam w jaki sposób świat przedstawiony Zagubionej Księgi łączy się z serią o Żniwiarzach, a to przecież takie proste. Uważam, że pomysł jest bardzo udany. Główny bohater jest bardzo interesujący, a pierwszy tom rodzi tak wiele pytań, że trzeba jak najszybciej sięgnąć po kolejny.

Cieszę się, że wróciłam do świata demonologii słowiańskiej. Bardzo mi się podoba pomysł autorki na postapokalipsę. Zajęło mi dobrą chwilę zanim skojarzyłam w jaki sposób świat przedstawiony Zagubionej Księgi łączy się z serią o Żniwiarzach, a to przecież takie proste. Uważam, że pomysł jest bardzo udany. Główny bohater jest bardzo interesujący, a pierwszy tom rodzi tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowo powieść wzbudzała moje emocje. Jestem matką, ale nastoletni okres u dzieci jeszcze przede mną. Zaczęłam się zastanawiać czy istnieją granice kontroli rodzicielskiej? Jeśli tak, to gdzie przebiega granica między zdrowym niepokojem, a naruszaniem prywatności i nadopiekuńczością? Jakie skutki mogą przynieść przesadzone reakcje rodziców? Później, w toku fabuły pytania przestały mieć znaczenie. Po skończonej lekturze (jak zawsze u Cobena - przyjemnej) nasuwało mi się jedno słowo komentarza - konsekwencje. Bez względu na to, w jakim człowiek jest wieku, każda decyzja, każde zachowanie niesie ze sobą konsekwencje. W przypadku młodocianych bohaterów tej książki były one niezwykle poważne. Może właśnie na tym polega dorastanie? Na nabywaniu umiejętności radzenia sobie z konsekwencjami swoich działań?

Początkowo powieść wzbudzała moje emocje. Jestem matką, ale nastoletni okres u dzieci jeszcze przede mną. Zaczęłam się zastanawiać czy istnieją granice kontroli rodzicielskiej? Jeśli tak, to gdzie przebiega granica między zdrowym niepokojem, a naruszaniem prywatności i nadopiekuńczością? Jakie skutki mogą przynieść przesadzone reakcje rodziców? Później, w toku fabuły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się dobrze, jak wszystkie powieści Cobena. Ciekawy pomysł na główną intrygę, bardzo niepokojący. Jeśli chodzi o wątek osobisty głównej bohaterki, tutaj jestem trochę rozczarowana. Domyśliłam się wielu rzeczy, a to nie dobrze. Od jakiegoś czasu czytam powieści Cobena jedna po drugiej i to jest już kolejna książka z wątkiem nieszczęśliwej długoletniej miłości. Jakoś nie bardzo mi to pasuje. Może dlatego, że poznawanie Cobena zaczęłam od cyklu o Myronie (moje ulubione powieści tego autora), a tam nie było takich wątków, a może to tylko taki zbieg okoliczności, że akurat w takiej kolejności te książki wpadły mi w ręce. Nie zmienia to jednak faktu, że choć niektóre są lepsze a inne gorsze to nadal czytanie powieści Cobena sprawia mi wielką przyjemność.

Czyta się dobrze, jak wszystkie powieści Cobena. Ciekawy pomysł na główną intrygę, bardzo niepokojący. Jeśli chodzi o wątek osobisty głównej bohaterki, tutaj jestem trochę rozczarowana. Domyśliłam się wielu rzeczy, a to nie dobrze. Od jakiegoś czasu czytam powieści Cobena jedna po drugiej i to jest już kolejna książka z wątkiem nieszczęśliwej długoletniej miłości. Jakoś nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przekonała mnie ta historia, a główny bohater nawet lekko irytował. Mimo to czytało się szybko i lekko, jak każdą powieść Cobena. Choć jedne są lepsze, a inne gorsze to i tak czytanie ich sprawia mi dużą przyjemność.

Nie przekonała mnie ta historia, a główny bohater nawet lekko irytował. Mimo to czytało się szybko i lekko, jak każdą powieść Cobena. Choć jedne są lepsze, a inne gorsze to i tak czytanie ich sprawia mi dużą przyjemność.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo podoba mi się narracja w tej powieści. Nieco różni się od pozostałych powieści Cobena. Spodobał mi się również główny bohater. Nie jest przyjemniaczkiem. W bardzo specyficzny sposób walczy o określone jednostki na których mu zależy. Pozostała część historii nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Mamy tutaj wszystkie podstawowe cechy powieści Cobena: równe i szybie tempo, historię rozgrywaną w dużej mierze w dialogach, bohaterów, którzy kierują się podobnymi motywami. Fabuła jest jednak dla mnie trochę gorsza od powieści tego autora, które ostatnio czytałam.

Bardzo podoba mi się narracja w tej powieści. Nieco różni się od pozostałych powieści Cobena. Spodobał mi się również główny bohater. Nie jest przyjemniaczkiem. W bardzo specyficzny sposób walczy o określone jednostki na których mu zależy. Pozostała część historii nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Mamy tutaj wszystkie podstawowe cechy powieści Cobena: równe i szybie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem bardzo ciekawa jak wygląda czytelnictwo powieści Cobena wśród przedstawicieli policji i agentów FBI w Stanach Zjednoczonych. Książkowi bohaterowie zajmujący się tymi profesjami często są opisywani przez autora jako osoby kierujące się w pierwszej kolejności statystykami lub chęcią zamknięcia sprawy. Oczywiście dochodzą do prawdy (powiedzmy) choć początkowo są od niej bardzo daleko.
Tak samo jak w przypadku każdej innej powieści Cobena, najchętniej bym jej nie odkładała tylko czytała bez przerwy od początku do końca.

Jestem bardzo ciekawa jak wygląda czytelnictwo powieści Cobena wśród przedstawicieli policji i agentów FBI w Stanach Zjednoczonych. Książkowi bohaterowie zajmujący się tymi profesjami często są opisywani przez autora jako osoby kierujące się w pierwszej kolejności statystykami lub chęcią zamknięcia sprawy. Oczywiście dochodzą do prawdy (powiedzmy) choć początkowo są od niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam 18 książek Cobena i uważam, że ta jest spośród nich najsłabsza. Dlaczego? Bo domyśliłam się kto jest winny. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Ogromnie mnie to rozczarowało. Może przesadzam, ale czytając powieści Cobena zawsze układam sobie własną teorię na rozwiązanie sprawy i bardzo mi się podoba to, że nigdy nie mam racji. Tym razem miałam i wcale nie jestem z tego zadowolona. Patrząc na poziom zawikłania fabuły innych powieści autora, w tym przypadku było zbyt prosto. Nie było końcowych "rewelacji" na które zawsze czekam. Ta powieść jest poniżej poziomu, który uważam za charakterystyczny u Cobena. Nie oznacza to jednak, że się zniechęciłam do autora! O nie! Mam właśnie "fazę" na jego historie i zaraz sięgam po kolejną.

Przeczytałam 18 książek Cobena i uważam, że ta jest spośród nich najsłabsza. Dlaczego? Bo domyśliłam się kto jest winny. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Ogromnie mnie to rozczarowało. Może przesadzam, ale czytając powieści Cobena zawsze układam sobie własną teorię na rozwiązanie sprawy i bardzo mi się podoba to, że nigdy nie mam racji. Tym razem miałam i wcale nie jestem z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do pewnych książek trzeba dorosnąć... Już trzeci raz przeczytałam tę książkę, ale tym razem zrobiłam to bardziej świadomie i uważnie. Sprawiło mi to o wiele więcej przyjemności niż poprzednie 2 razy. Powróciłam do niej żeby zacząć czytać Władcę Pierścieni, do którego podchodziłam z niepowodzeniem dawno temu. Myślę, że w końcu dorosłam do tej historii i nie mogę się doczekać aż zacznę Drużynę Pierścienia...

Do pewnych książek trzeba dorosnąć... Już trzeci raz przeczytałam tę książkę, ale tym razem zrobiłam to bardziej świadomie i uważnie. Sprawiło mi to o wiele więcej przyjemności niż poprzednie 2 razy. Powróciłam do niej żeby zacząć czytać Władcę Pierścieni, do którego podchodziłam z niepowodzeniem dawno temu. Myślę, że w końcu dorosłam do tej historii i nie mogę się doczekać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna lektura. Autorka często w zabawny sposób pisze o poważnych sprawach, które wszyscy znamy z życia codziennego. Biorąc pod uwagę pozytywne oceny tej publikacji, spodziewałam się czegoś więcej, ale i tak nie jestem zawiedziona. Wielokrotnie się uśmiechałam. Chętnie sięgnę po kolejną książkę Nosowskiej.

Przyjemna lektura. Autorka często w zabawny sposób pisze o poważnych sprawach, które wszyscy znamy z życia codziennego. Biorąc pod uwagę pozytywne oceny tej publikacji, spodziewałam się czegoś więcej, ale i tak nie jestem zawiedziona. Wielokrotnie się uśmiechałam. Chętnie sięgnę po kolejną książkę Nosowskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na powieść młodzieżową sporo tutaj okrucieństwa. Nie jestem jeszcze pewna czy sięgnę po kolejne tomy, ale tego nie wykluczam. Psychologia postaci tej powieści jest mocno ograniczona, a akcja bardzo skondensowana. Trzeba przyznać, że nie ma zastojów lecz nie ma też głębszych przemyśleń. Sama koncepcja świata przedstawionego jest według mnie interesująca i stanowi wystarczający powód aby się z tą lekturą zapoznać. Bardzo fajny podtekst pokazujący, że należy wyciągać wnioski z przeszłości, żeby nie popełniać w przyszłości tych samych błędów.

Jak na powieść młodzieżową sporo tutaj okrucieństwa. Nie jestem jeszcze pewna czy sięgnę po kolejne tomy, ale tego nie wykluczam. Psychologia postaci tej powieści jest mocno ograniczona, a akcja bardzo skondensowana. Trzeba przyznać, że nie ma zastojów lecz nie ma też głębszych przemyśleń. Sama koncepcja świata przedstawionego jest według mnie interesująca i stanowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwykle jest mi obojętne czy najpierw przeczytam książkę czy obejrzę film, ale muszę przyznać, że w tym przypadku znajomość filmu odebrała mi część przyjemności z czytania powieści. Nie potrafię podać innego przykładu na tak dokładne odzwierciedlenie tekstu w filmie. Powieść sama w sobie jest bardzo zaskakująca, ale u mnie element zaskoczenia przypadł na film. Jeśli jeszcze nie znacie tej powieści to szczerze zachęcam, ale nie popełniajcie tego błędu co ja. Zacznijcie od książki, a film zostawcie sobie na później.

Zwykle jest mi obojętne czy najpierw przeczytam książkę czy obejrzę film, ale muszę przyznać, że w tym przypadku znajomość filmu odebrała mi część przyjemności z czytania powieści. Nie potrafię podać innego przykładu na tak dokładne odzwierciedlenie tekstu w filmie. Powieść sama w sobie jest bardzo zaskakująca, ale u mnie element zaskoczenia przypadł na film. Jeśli jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zmęczyła mnie ta książka. Przeczytałam i nie wiem o co chodzi, ale z pewnością nie sięgnę po nią po raz kolejny. Nie ma tam zupełnie żadnego elementu, sytuacji czy bohatera, który budziłby moją sympatię. Biorąc pod uwagę dobre opinie na temat tej powieści, zupełnie nie tego się spodziewałam.

Zmęczyła mnie ta książka. Przeczytałam i nie wiem o co chodzi, ale z pewnością nie sięgnę po nią po raz kolejny. Nie ma tam zupełnie żadnego elementu, sytuacji czy bohatera, który budziłby moją sympatię. Biorąc pod uwagę dobre opinie na temat tej powieści, zupełnie nie tego się spodziewałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na film. Twórcy ekranizacji dostosowali się do współczesnych wymogów wizualnych w kinie i zepsuli całą historię. Film i książka mają ze sobą niewiele wspólnego. Na szczęście! Powieść jest rewelacyjna. Psychologia bohatera, motywy działania - wszystko jest na świetnym poziomie. Stwierdzenie "jestem legendą" ma zupełnie inne znaczenie w powieści i w ekranizacji. Nie pozwólcie żeby film Was zniechęcił! Wiele byście przez to stracili.

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na film. Twórcy ekranizacji dostosowali się do współczesnych wymogów wizualnych w kinie i zepsuli całą historię. Film i książka mają ze sobą niewiele wspólnego. Na szczęście! Powieść jest rewelacyjna. Psychologia bohatera, motywy działania - wszystko jest na świetnym poziomie. Stwierdzenie "jestem legendą" ma zupełnie inne znaczenie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo ogromnej idealizacji postaci, a szczególnie dzieci, bardzo przyjemnie się tę powieść czyta. Jestem matką i nikt mi nie wmówi, że do dzieci tak łatwo trafiają wpajane wartości. Sam zamysł jest interesujący, ale poziomem niestety bardzo odbiega od Małych Kobietek. Mimo to, nie mogę uznać czasu spędzonego z tą powieścią jako zmarnowany.

Pomimo ogromnej idealizacji postaci, a szczególnie dzieci, bardzo przyjemnie się tę powieść czyta. Jestem matką i nikt mi nie wmówi, że do dzieci tak łatwo trafiają wpajane wartości. Sam zamysł jest interesujący, ale poziomem niestety bardzo odbiega od Małych Kobietek. Mimo to, nie mogę uznać czasu spędzonego z tą powieścią jako zmarnowany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co prawda "Życie po życiu" czytałam dawno temu, ale uważam, że "Refleksje..." zupełnie nic nowego nie wnoszą. Może poza opisem metodologii badań. Tak naprawdę, ta publikacja mogłaby być dodatkowym rozdziałem pierwszej części. Jako samodzielna książka nie zdaje według mnie egzaminu.

Co prawda "Życie po życiu" czytałam dawno temu, ale uważam, że "Refleksje..." zupełnie nic nowego nie wnoszą. Może poza opisem metodologii badań. Tak naprawdę, ta publikacja mogłaby być dodatkowym rozdziałem pierwszej części. Jako samodzielna książka nie zdaje według mnie egzaminu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem zawiedziona. Zachwycałam się poprzednimi tomami i z niecierpliwością zaczynałam Czarny świt, a tu taka niemiła niespodzianka. Początkowo wszystko było ekstra. Było kilka scen w których pojawiały się jakieś ciekawe szczegóły, które miałam nadzieję zostaną wykorzystane później, ale nic takiego się nie wydarzyło. Każdy kolejny tom rozpędzał całą historię. Było co raz więcej demonów, uświadomionych ludzi, poważniejszych problemów, co raz mniej zaufania. Okazało się, jednak, że ostatni tom nie podtrzymuje tego tempa. Plan rozwiązania wszystkich problemów ma wielkie luki przez co zakończenie zupełnie nie pasuje do całej historii. Jest stanowczo za słabe. Ostatni rozdział miał wprowadzić rewelacje, ale początkowo jest przesłodzony, a później nie robi zupełnie żadnego wrażenie. Nie licząc oczywiście rozczarowania. Zupełnie nie tego się spodziewałam.

Jestem zawiedziona. Zachwycałam się poprzednimi tomami i z niecierpliwością zaczynałam Czarny świt, a tu taka niemiła niespodzianka. Początkowo wszystko było ekstra. Było kilka scen w których pojawiały się jakieś ciekawe szczegóły, które miałam nadzieję zostaną wykorzystane później, ale nic takiego się nie wydarzyło. Każdy kolejny tom rozpędzał całą historię. Było co raz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura. Autorka ubiera zwykłe, codzienne sytuacje w piękne słowa. Pozwala to bardziej docenić to, co się ma. Momentami byłam wzruszona.

Bardzo przyjemna lektura. Autorka ubiera zwykłe, codzienne sytuacje w piękne słowa. Pozwala to bardziej docenić to, co się ma. Momentami byłam wzruszona.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Początkowo strasznie wiało nudą i miałam ochotę zrezygnować z lektury. Później zaczęło się robić ciekawiej i fabuła naprawdę mnie wciągnęła. Pod koniec "wiało" trylogią Harlana Cobena (Mickey Bolitar). W tej książce jest masa pesymizmu. Nie ma w niej ludzi szczęśliwych. Wszyscy bohaterowie są po przejściach. Nie chodzi mi o to, żeby skakali co chwilę z radości, ale żeby były w ich życiach jakieś pozytywy. Tutaj ich nie ma. Powieściowy Wałbrzych jest miastem ludzi smutnych. Niedobitków... Stanowczo za dużo jak na jedno miasto.

Mam mieszane uczucia. Początkowo strasznie wiało nudą i miałam ochotę zrezygnować z lektury. Później zaczęło się robić ciekawiej i fabuła naprawdę mnie wciągnęła. Pod koniec "wiało" trylogią Harlana Cobena (Mickey Bolitar). W tej książce jest masa pesymizmu. Nie ma w niej ludzi szczęśliwych. Wszyscy bohaterowie są po przejściach. Nie chodzi mi o to, żeby skakali co chwilę z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do tej pory żadnej książce nie dałam dziesiątki bo zawsze mi się wydawało, że może być lepiej. Tutaj nie widzę takiej możliwości. Książka jest niesamowita. Klimat czuć od samego początku i trzyma do samego końca. Po wieczornym czytaniu bałam się iść do łazienki. Wszystko idealnie do siebie pasuje, bohaterowie są bardzo interesujący. Powieść zaczyna się powoli, ale potem nabiera tempa jakiego się nie spodziewałam. Niczego nie dało się przewidzieć. Dużo ciekawych szczegółów. Do tej pory analizuję zakończenie. Zwykle horrorów nie czytam, ale cieszę się, że tym razem zrobiłam wyjątek. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejne powieści Artura Urbanowicza.

Do tej pory żadnej książce nie dałam dziesiątki bo zawsze mi się wydawało, że może być lepiej. Tutaj nie widzę takiej możliwości. Książka jest niesamowita. Klimat czuć od samego początku i trzyma do samego końca. Po wieczornym czytaniu bałam się iść do łazienki. Wszystko idealnie do siebie pasuje, bohaterowie są bardzo interesujący. Powieść zaczyna się powoli, ale potem...

więcej Pokaż mimo to