Opinie użytkownika
Rick Riordan to idealny przykład pisarza, którego można nienawidzić równie mocno jak kochać. Po przeczytaniu "Grobowca Tyrana" przekonałam się o tym po raz kolejny. [ekhem, moje otp to nie kanon, ale wierzę, że jest szansa]
Jak zwykle jego książka mnie zachwyciła. Cudowna fabuła, morał, ciekawi bohaterowie i poczucie humoru to cechy, dzięki którym z łatwością można...
Mówiąc szczerze, początkowo nie byłam zbytnio zainteresowana, jednak pod koniec nie mogłam się oderwać.
Pokaż mimo to
Jest to zdecydowanie bardzo inspirująca i skłaniająca do myślenia powieść.
Bardzo podoba mi się to, że wątek miłości, w przeciwieństwie do moich przypuszczeń, zszedł na drugi plan.
Warto przyczytać ze względu na świetnie prowadzoną narracje, fajnie zebranych myśli i tego, że można wiele przemyśleć.
POLECAM GORĄCO
Czyta się szybko. Książka porusza temat, który w obecnych czasach staje się niestety coraz częstszy.
W przeciwieństwie do "13 powodów", czy "W skali od 1 do 10" nie mogę tu powiedzieć, że niczego mi nie brakuje.
Ale, co ja tam mogę wiedzieć. Najlepiej przeczytajcie to sami i powiedzcie, co myślicie.
Ciekawa propozycja, aczkolwiek nie jestem nią zauroczona. Myślę, że "Buntowniczka z pustyni" jest o niebo lepsza.
Pokaż mimo to
Czytając nie skupiałam się tak naprawdę na losach Tamar, ale na jej skomplikowanych uczuciach.
Dopiero czytając "W skali od 1 do 10" dotarło do mnie, że wszystkie książki każdy przeżywa inaczej nie tylko że względu na upodobania itp., ale i przez swoją przeszłość, przez to, czy jest ona pięknym wspomnieniem, czy demonem, czy mieszanką dobrych i złych chwil.
Bardzo...
Wbrew pozorom nie jest to opowieść tylko o miłości romantycznej, ale o wielu jej obliczach.
Pokazuje, że miłość może przemienić się w takie zatrute jabłko, które może tylko wyrządzić szkód.
Po lekturze nasuwa się wiele wniosków.
Polecam
Pisząc tę opinię łzy nadal spływają po moich policzkach, smutna klimatyczna muzyka leci cichutko w tle, oczy, co jakiś czas spoczywają na książce, a mózg próbuje jakkolwiek pozbierać myśli.
Dopiero do mnie dociera, że to, co zostało opisane w tym arcydziele, nie jest fikcją. Przecież na świecie jest tyle chorych osób, ale i nie tylko, których codziennością jest odczuwanie...
Wyzwanie czytelnicze LC lipiec 2019: Przeczytam książkę z gatunku, po który zwykle nie sięgam.
Dlatego sięgnęłam po autobiografię Waris Dirie.
Nigdy nie sięgałam za biografie, bo zwyczajnie uważałam, że są nudne, a czytanie ich skończy się już po rozdziale.
Jednak bardzo się przeliczyłam czytając te książkę. W życiu tej kobiety wydarzyło się tyle, iż ciężko uwierzyć, że...
Naprawdę fajny, trzymający w napięciu triller, dzięki, któremu moja głowa po raz kolejny zostala zawalona teoriami na temat książki.
GORĄCO POLECAM
Wow... Po prostu wow...
Baaardzo długo zbierałam się, żeby napisać coś o tej powieści i kiedy wreszcie to robię nadal brak mi słów.
"The hate u give" bardzo wpłynęła no moje życie i myślę, że nie tylko na moje. Po lekturze wiele postrzega się inaczej.
Naprawdę nie wiem jak mogę cokolwiek powiedzieć o tej świetnej powieści nie pisząc masła maślanego.
W każdym bądź...
Ufff....
W końcu można coś napisać o tej świetnej powieści.
Czytało się lekko, łatwo i przyjemnie. Bardzo fajny pomysł na fabułę. Mamy tu humor piękny morał, cudne postacie i historię chłopaka, który trochę się pogubił. Ponad to, myślę ,że książka może zmienić podejście wielu ludzi do społeczności LGBT.
Świetna powieść.
Gorąco polecam!!!!
A i byłabym zapomniała:
HAPPY...
Po lekturze tej powieści w mojej głowie zrodził się plan:
1. Załatwić sobie transport do Bostonu.
2. Dotrzeć tam z jakąś książką Riordana.
3. Znaleźć adres Ricka i podjechać tam.
4. Przytulić go/ uderzyć (to akurat wyjdzie w praniu).
5. Poprosić o autograf.
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to plan idealny.
A odnośnie książki: Z-A-R-Ą-B-I-S-T-A...
I co tu wiele mówić?
Wujcio Rick przeskoczył poprzeczkę, którą postawił sobie przy poprzednich seriach, a było to trudne zadanie.
W ogóle zgadaza się ktoś, że oprócz skali od "beznadziejna" do "arcydzieło" powinna być jeszcze taka od "Książka Wujka Ricka" do "Najzarąbistsza, najlepsza i w ogóle naj naj naj książka Wujka Ricka", bo jak dla mnie miałoby to sens.
W każdym...
ZA-RĄ-BI-STA
Świetnie opowiedziana historia o dorastaniu, problemach XXI wieku, miłości, przyjaźni i własnej tożsamości. Każdy może odnaleźć siebie w tej powieści i zrozumieć pewne rzeczy.
GORĄCO POLECAM!!!
Besos 😘
Nie. Po prostu nie.
Czytało się koszmarnie. Już po połowie chciałam skończyć, ale przemęczyłam się do końca. Zabrakło mi tu dialogów, wartkiej akcji i co ważniejsze tytułowej Avy Lavender, której losy miałam nadzieje poznać.
Myślę, jednak, że autorka miała naprawdę świetny pomysł, tylko nie umiała go dobrze przedstawić.
Mi się nie podobała, ale może spodoba się komuś...