Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Moi drodzy tę książkę przeczytałam niedawno i spieszę Wam o niej opowiedzieć. Jest to historia rosyjskiego przywódcy mafii w Ameryce, czyli Biby Borysa Najfelda. Książka zaczyna się od Jego dzieciństwa, gdzie można dowiedzieć się czemu nazywał swoją babcię mamą. Kim byli jego rodzice, ile miał rodzeństwa. Następnie poznajemy przyczyny wyjechania całej rodziny Najfeldów do Ameryki. To właśnie tam Borys poznaje osoby z kręgu mafii i wyrabia sobie tak zwaną renomę. U wielu osób budzi postrach, pozbawienie kogoś życia to dla niego żaden problem. Jednak są też tacy, którzy za jego pozbycie się płacą bardzo dużo. Kiedy tak sobie czytałam tę książkę zastanawiałam się nad jednym po co żyć w ciągłym strachu i spać z pistoletem przy głowie, wiem, że łatwy pieniądz, mnóstwo zabawy i adrenalina, wydawać by się mogło, że beztroskie życie, ale czy szczęśliwe? Przecież można inaczej i On o tym wiedział jego brat takie wiódł. Książka jak dla mnie średniawa, moim zdaniem przegadana. Do połowy czytałam z zainteresowaniem potem zaczęła mnie nudzić. Pomimo tego że sporo tu nazwisk, to większa połowa już zeszła z tego świata. Dla mnie to typ książki do przeczytania i zapomnienia.

Moi drodzy tę książkę przeczytałam niedawno i spieszę Wam o niej opowiedzieć. Jest to historia rosyjskiego przywódcy mafii w Ameryce, czyli Biby Borysa Najfelda. Książka zaczyna się od Jego dzieciństwa, gdzie można dowiedzieć się czemu nazywał swoją babcię mamą. Kim byli jego rodzice, ile miał rodzeństwa. Następnie poznajemy przyczyny wyjechania całej rodziny Najfeldów do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mamy tutaj grupę przyjaciół świętujących czterdzieste urodziny Jaya Bradleya, jego żona bardzo się starała, aby wypadły jak najlepiej. Molly wypiła sporo i po przebudzeniu nie znalazła męża przy sobie, poszła sprawdzić, czy on nadal pracuje, niestety znalazła go zamordowanego. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Rita, ale nie jest ono łatwe, mamy sporo osób podejrzanych, którzy mają swoje tajemnice i ukrywają je przed nią. Czy uda się ustalić mordercę?

Książka bardzo mocno tajemnicza, przedstawiona z dwóch perspektyw Molly i Rity. Wchodzimy tak jakby do ich głów i obserwujemy przebieg wydarzeń. Molly będąc małą dziewczynką doświadczyła czegoś bardzo okropnego, to zmieniło jej życie. Po śmierci męża musi stawić czoła wszelkim strachom głęboko w niej ukrytym. Natomiast Rita nie pokazuje nam tylko dochodzenia, dostajemy także dostęp do jej życia prywatnego, tego z przeszłości i teraźniejszości. Ciekawa, choć momentami przegadana książka. Najlepsze oczywiście dzieje się na końcu, kiedy to cała sprawa się rozwiązuje, a my poznajemy prawdę. Niestety nie trafiłam z tym mordercą, to było tak namieszane, że nie wiedziałam kto nim może być. Polecam, bo to świetna łamigłówka.

Mamy tutaj grupę przyjaciół świętujących czterdzieste urodziny Jaya Bradleya, jego żona bardzo się starała, aby wypadły jak najlepiej. Molly wypiła sporo i po przebudzeniu nie znalazła męża przy sobie, poszła sprawdzić, czy on nadal pracuje, niestety znalazła go zamordowanego. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Rita, ale nie jest ono łatwe, mamy sporo osób podejrzanych,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moi drodzy jest to cieniutka, bo 300 stronicowa książeczka, ale opowiadająca o ważnych sprawach. Przyjaźni, która po wielu latach zostaje znów odnowiona, ale czy będzie taka sama? Małżeństwach i to dwóch, różnych pod każdym względem. Zdradzie, która miała nie boleć, ale czy na pewno tak jest? Byciu rodzicem takim wiecie oddanym, kochającym ponad wszystko, ale czy nie zbyt opiekuńczym? No i o tym najważniejszym, czyli poszukiwaniu siebie w sobie, takiego z dawnych lat, nieprzejmującego się niczym i nikim, stawiającego na siebie. To właśnie o tym jest ta książka. Główne bohaterki to przyjaciółki z dawnych lat Barbara bogata, choć rozwiedziona, to ona proponuje swoim przyjaciółkom podróż na Maltę. Dorota doświadczona przez życie kobieta, skrywająca tajemnicę, Michalina mama i żona na pełny etat, zapominająca o sobie. Kiedy kobiety spędzają więcej czasu ze sobą, oczywiście na Malcie, zaczynają zauważać że każda ma swoje problemy z którymi nie za bardzo sobie radzą. Kobiety wspierają się, ale żeby nie było słodko pierdząco kłótnie też bywają. Każda ma inny charakter, różnią się od siebie i to bardzo. Książka ciekawa, pozostawiająca czytelnika z refleksją. Basię, Michalinę i Dorotę pokochałam od pierwszej kartki, no może z Basią na początku niezbyt się polubiłyśmy, ale potem zrobiła się z niej równa babeczka. Jeżeli czytacie obyczajówki to polecam 😉.

Moi drodzy jest to cieniutka, bo 300 stronicowa książeczka, ale opowiadająca o ważnych sprawach. Przyjaźni, która po wielu latach zostaje znów odnowiona, ale czy będzie taka sama? Małżeństwach i to dwóch, różnych pod każdym względem. Zdradzie, która miała nie boleć, ale czy na pewno tak jest? Byciu rodzicem takim wiecie oddanym, kochającym ponad wszystko, ale czy nie zbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziś przychodzę do Was, aby opowiedzieć o książce dla dzieci napisanej przez autora kryminałów Pana Marka Stelara. Kiedy zobaczyłam zapowiedź bardzo chciałam przeczytać tę książkę, kryminały to jeden z moich ulubionych gatunków, a te, które pisze pan Marek bardzo mi się podobały, więc byłam ciekawa jak Mu poszło w literaturze dziecięcej. Nie zdziwicie się jak napiszę że oczywiście książka przypadła mi do gustu, mamy tu opowieść o chłopcu Wojtusiu, którego tata jest policjantem i pracuje z psami tropiącymi. Pies, z którym pracował musi przejść na emeryturę z racji swojego wieku, wabi się Chaos i jest malinosem. Trafia do domu Wojtka, a chłopiec zostaje jego panem. Chłopczyk wraz z tatą i Chaosem wyjeżdża na wakacje, to właśnie tam rozpoczyna się ogromna przygoda, ktoś ukradł bardzo wartościowe monety a oni będą chcieli wytropić złodzieja.

Fajna, lekka historia o przyjaźni pomiędzy człowiekiem a psem, dodatkowo posiadająca ciekawy wątek kryminalny. Rozdziały krótkie, literki duże, znajdziemy też ilustracje, dzięki którym można wyobrazić sobie bohaterów w akcji. Autor opisuje pracę policjantów, co moim zdaniem zainteresuje niejednego młodego człowieka. Zakończenie świetne wypełnione po brzegi akcją, no muszę przyznać, że książka warta uwagi.

Dziś przychodzę do Was, aby opowiedzieć o książce dla dzieci napisanej przez autora kryminałów Pana Marka Stelara. Kiedy zobaczyłam zapowiedź bardzo chciałam przeczytać tę książkę, kryminały to jeden z moich ulubionych gatunków, a te, które pisze pan Marek bardzo mi się podobały, więc byłam ciekawa jak Mu poszło w literaturze dziecięcej. Nie zdziwicie się jak napiszę że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moi drodzy myślałam, że drugiej takiej przepięknej książki jak opowieść o Ove nie znajdę, a tu proszę natrafiłam na tę książkę i się zakochałam. Książka opowiada o macierzyństwie pod różnymi kontami, czyli mamie emerytowanej, mamach wcześniaków, ich rozterkach, zmartwieniach, ale to opowieść nie tylko o mamach, bo tata też się tu znajdzie i też będzie musiał się zmierzyć z szarą rzeczywistością i problemami rodzicielskimi. Lili to mama, która zbyt wcześnie urodziła córeczkę, dziewczynka każdego dnia walczy o swoje życie, natomiast Elise to mama, której dzieci już wyfrunęły z gniazda. Jedna rozpoczęła swoją drogę przez macierzyństwo, a druga po wyprowadzeniu się dzieci czuje się samotna i opuszczona. My jesteśmy obserwatorami i towarzyszami obu pań, nie ukrywam, że jako mama wielokrotnie czułam się jakby przejechał po mnie czołg, choroby, nieprzespane noce, ale kiedy na macierzyństwo spojrzałam z perspektywy Elise zrobiło mi się smutno, moje dzieci też kiedyś rozpoczną swoje życie, a ja zostanę sama z mnóstwem wolnego czasu. Najbardziej zaciekawiła mnie historia Lili jej pobyt w szpitalu i personel pokazany w dwóch obliczach, jakże to prawdziwe, ludzie z tymi samymi problemami, przyjaźń, jaka się stworzy między nimi coś pięknego. Jest to książka emocjonalna, tu raz człowiek płacze po czym zaraz się uśmiecha, wachlarz emocji wylewa się z każdej kolejnej przeczytanej strony. W książce poruszany jest też temat wolontariuszy do przytulania maluszków, muszę przyznać, że bardzo ciekawy. Niby opisane zwykłe życie z jego cieniami i radościami, a poprowadzony tak dobrze, że nie można było się oderwać, ciekawość nie pozwalała odłożyć książki dopóki nie pozna się zakończenia, a zakończenie jest nie do odgadnięcia. Polecam przede wszystkim mamom, rodzicom, ale nie tylko, bo moim zdaniem oczaruje ona każdego z Was.

Moi drodzy myślałam, że drugiej takiej przepięknej książki jak opowieść o Ove nie znajdę, a tu proszę natrafiłam na tę książkę i się zakochałam. Książka opowiada o macierzyństwie pod różnymi kontami, czyli mamie emerytowanej, mamach wcześniaków, ich rozterkach, zmartwieniach, ale to opowieść nie tylko o mamach, bo tata też się tu znajdzie i też będzie musiał się zmierzyć z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moi drodzy, gdyby w ten sposób były tworzone podręczniki do historii to byłby mój ulubiony przedmiot. Książka składa się z prologu, wstępu dziewięciu rozdziałów, zakończenia, słowniczka, noty bibliograficznej, podziękowań i przypisów. Na samym wstępie autorka zapoznaje nas z definicją morderstwa, ale nie w taki suchy sposób tylko z taką ciekawością i innym spojrzeniem na ten temat. Potem patrzymy na morderstwa popełniane przez Rzymian pod różnym kątem. Morderstwo w senacie, morderstwo w prawie rzymskim, w rodzinie, w małżeństwie, w niewolnictwie, za pomocą czarów, w rodzinie cesarskiej, mordowanie cesarza, morderstwo państwowe. Ja muszę tu w tym momencie pochwalić autorkę za pracę, jaką włożyła w tworzenie tej książki, to ile czasu musiała poświęcić na zbieranie materiałów do niej coś niesamowitego. Jest tu ogrom wiedzy o morderstwach popełnionych w ciągu 50 lat, w jaki sposób mordowano, czy winni ponieśli karę, zdarzało się też, że przez jednego niewolnika, który zamordował swego pana kazano zabić jego czterystu niewolników czyli wszystkich jakich posiadał, życie ludzkie było bardzo ulotne i można było je stracić w każdym momencie. Kolejną ciekawostką było to jak postępowano z ojcobójcami, czy morderstwem w małżeństwie, w tym drugim to rodzina rozwiązywała sprawę poprzez przesyłanie tajemniczych paczek. Z tej książki wiele się dowiedziałam, było to inne spojrzenie na postacie historyczne, które poznałam dawno temu na lekcji historii. Nie mogę powiedzieć, że wszystko mi się podobało, bo były momenty mniej ciekawe, ale i tak książka przypadła mi do gustu. Polecam dla Wszystkich ciekawskich osób.

Moi drodzy, gdyby w ten sposób były tworzone podręczniki do historii to byłby mój ulubiony przedmiot. Książka składa się z prologu, wstępu dziewięciu rozdziałów, zakończenia, słowniczka, noty bibliograficznej, podziękowań i przypisów. Na samym wstępie autorka zapoznaje nas z definicją morderstwa, ale nie w taki suchy sposób tylko z taką ciekawością i innym spojrzeniem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się bardzo, kiedy wydawnictwa nie czekają długo, aby wydać kolejne tomy książek, które w jakiś sposób trafiły do naszych serc i umysłów. Historia Aurelii i Borysa zatrzymała się w bardzo ciekawym momencie, kiedy powracamy do niej okazuje się że w drugiej części króluje Borys, a Aurelii jest tu odrobinkę. Myślałam, że będę rozczarowana, gdyż tę bohaterkę pokochałam całym swoim sercem i mogłabym o niej czytać i czytać, nic bardziej mylnego. Borys dostarczył mi mnóstwa emocji, raz go kochałam, innym razem waliłam jego głową o futrynę, od nienawiści do miłości i na odwrót. Miłość i jemu miała się przytrafić, ale żeby nie było łatwo na horyzoncie pojawiają się dwie piękne kobiety. Maja i Lena, pierwsza to żona nowego prezesa klubu, natomiast ta druga przyjechałaby zniszczyć Borysa, za swoją przeszłość, ma mu towarzyszyć miesiąc, aby napisać artykuł do gazety. Borys nie może się ogarnąć i wybrać jednej z nich. Wtedy przychodzi z pomocą Aurelia i daje swoje złote rady. Nie wiem czemu, ale tę część czytało mi się lepiej, bohaterowie (myślę o Borysie) już nie irytowali tak mocno, wydaje się jakby byli bardziej dojrzalsi, przemiana Borysa była dla mnie na samym początku dziwna, z chłopaka na wiecznym zdenerwowaniu przemienił się w mężczyznę cieszącego się wszystkim co daje los, doceniał każdy dzień i piłka już nie była najważniejsza, choć nie można powiedzieć że ją zaniedbywał. Kolejną bardzo ciekawą postacią jest Lena, która przeżyła traumę, samookalecza się i żyje zemstą. Kobieta wykształcona, piękna, inteligentna a z bagażem złych doświadczeń. Kiedy czyta się o jej smutku to jest on mocno odczuwalny. Książka ciekawa, posiadająca momenty erotyczne. Polecam😉.

Cieszę się bardzo, kiedy wydawnictwa nie czekają długo, aby wydać kolejne tomy książek, które w jakiś sposób trafiły do naszych serc i umysłów. Historia Aurelii i Borysa zatrzymała się w bardzo ciekawym momencie, kiedy powracamy do niej okazuje się że w drugiej części króluje Borys, a Aurelii jest tu odrobinkę. Myślałam, że będę rozczarowana, gdyż tę bohaterkę pokochałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nasza główna bohaterka to Elizabeth, kobieta dojrzała i ciekawska, która zaprzyjaźnia się ze swoim sąsiadem. Pewnego dnia wydarza się tragedia i oni oboje są w to zaplątani. Dlaczego dopuszczono się tego czynu i kto jest za to odpowiedzialny? Musicie przeczytać 😉.

Kiedy sięgałam po książkę to tak naprawdę nie miałam pojęcia co to będzie za historia, bo opis, który mamy z tyłu książki za wiele nie mówi. Jest to opowieść o przemijaniu, o tym, że czas nie stoi w miejscu a my nie młodniejemy. Nasi bohaterowie to osoby po lub przed sześćdziesiątką, wspominają czasy dzieciństwa, młodości, a tym samym skłaniają czytelnika do refleksji i do wspomnień, do podróży w czasie. Książka to obyczajówka z wątkiem kryminalnym, ja bym to tak opisała. Jest to książka, która toczy się wolno, ale bohaterów poznajemy naprawdę bardzo dobrze. Dlatego, kiedy dochodzimy do wątku kryminalnego jesteśmy bardzo zaskoczeni i zarazem ciekawi, dlaczego to się wydarzyło, przecież nic na to nie wskazywało. Przy czytaniu towarzyszyły mi emocje nie zawsze te komfortowe i przyjemne. Książka warta przeczytania. Polecam Wam 💓.

Nasza główna bohaterka to Elizabeth, kobieta dojrzała i ciekawska, która zaprzyjaźnia się ze swoim sąsiadem. Pewnego dnia wydarza się tragedia i oni oboje są w to zaplątani. Dlaczego dopuszczono się tego czynu i kto jest za to odpowiedzialny? Musicie przeczytać 😉.

Kiedy sięgałam po książkę to tak naprawdę nie miałam pojęcia co to będzie za historia, bo opis, który mamy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem typem podróżnika, ale z miłą chęcią sięgam po książki, dzięki którym poznaję inne kraje. Dziś chciałam Wam zaprezentować książkę, której autorka prowadzi bloga podróżniczego i to nie byle jakiego, zachęcam do zapoznania się z nim „italia-by-natalia. pl.". Autorka opisuje swoją podróż po Włochach północnych, ale nie tylko, bo do głosu dopuszcza także swoich znajomych, którzy mieszkają w tej części Włoch. Wskazuje nam gdzie możemy zjeść coś naprawdę przepysznego, wypić najlepszą kawę, wskazuje miejsce gdzie została okradziona oraz warte odwiedzenia. Najbardziej zaciekawiła mnie Wenecja pokazana w dwóch obliczach turystki i mieszkanki. Fajnym zabiegiem jest poznawanie smaczków historycznych danego miasta, którymi nas karmi Pani Natalia. No i nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o zdjęciach zdobiących tę książkę, dzięki nim człowiek ma ochotę rzucić wszystko i tam pojechać. Wędrujemy po górach, jeziorach, po Turynie, Wenecji, Ligurii, Bolonii, Toskanii, Umbrii, Marche i Rzymie. Polecam Wam tę ciekawą, lekką i przepięknie wydaną książkę.

Nie jestem typem podróżnika, ale z miłą chęcią sięgam po książki, dzięki którym poznaję inne kraje. Dziś chciałam Wam zaprezentować książkę, której autorka prowadzi bloga podróżniczego i to nie byle jakiego, zachęcam do zapoznania się z nim „italia-by-natalia. pl.". Autorka opisuje swoją podróż po Włochach północnych, ale nie tylko, bo do głosu dopuszcza także swoich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka przyszła do mnie wczoraj i nie mogłam się jej oprzeć, więc zaczęłam czytać. Dziś z samego rana dokończyłam i choć nie jestem już dzieckiem to bawiłam się przy niej przednio. Głównym bohaterem jest Loki, bóg Asgardu. Został on za karę wysłany na ziemię i w ciągu miesiąca musi zrobić wiele dobrych uczynków. Ta książka to jego pamiętnik, który jest magiczny i wykryje każde kłamstwo, jakie zostanie tu napisane. Lokiego ocenia właśnie on, rozpoczyna od liczby -3000 a jego docelowy wynik to 3000. My jesteśmy obserwatorami i dopingujemy Lokiemu aby uniknął srogiej kary. Na ziemi towarzyszą mu Thor oraz olbrzymy, czyli brat i rodzice. Nad wszystkim czuwa Odyn, to on go tu wygnał. Książka jest przepięknie ilustrowana, mamy tu komiks, sporo rysunków i dymków, które są takimi fajnymi dodatkami tej historii. Kolejnym plusem jest wielkość i ilość liter na stronie, są duże a tekstu mało więc myślę że każdy młody czytelnik będzie z tego zadowolony, przecież nie każdy lubi długie teksty😉. Przy tej książce nie ma nudy Loki umila nam czas i bawi do łez. Dodatkowo na końcu mamy wzmiankę, że to pierwsza część a kolejne już wkrótce się pojawią. Jeżeli chcecie, aby Wasze dzieci przeczytały coś śmiesznego i ciekawego zarazem to podsuńcie im tę oto książkę.

Ta książka przyszła do mnie wczoraj i nie mogłam się jej oprzeć, więc zaczęłam czytać. Dziś z samego rana dokończyłam i choć nie jestem już dzieckiem to bawiłam się przy niej przednio. Głównym bohaterem jest Loki, bóg Asgardu. Został on za karę wysłany na ziemię i w ciągu miesiąca musi zrobić wiele dobrych uczynków. Ta książka to jego pamiętnik, który jest magiczny i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Daniel wychodzi z więzienia, przesiedział tam dziesięć lat za podwójne morderstwo. Niestety przeszłość nie zniknęła i świat przestępczy postanawia się o niego upomnieć, do tego stopnia, że chłopak chce popełnić samobójstwo. Anastazja to słynna influencerka, super zarabia, firmy walczą o to, aby ich produkty pokazywała u siebie na profilu. Sława niestety ma swoje minusy (lekko mówiąc) Anastazja bardzo szybko się o tym przekonuje. Pewnej nocy spotykają się na moście on chce skoczyć, ona musi go uratować, tak jak kiedyś ją uratowano. Jak ta historia się zakończy? Przekonajcie się sami.

Ta książka mówi o problemach współczesnych, czyli uzależnieniu od używek czy nawet innej osoby, o hejcie w internecie, o poszukiwaniu siebie na nowo i pokochaniu własnej osoby. Wielu ludzi lubi wypowiadać się na temat innych, krytykować, wytykać błędy, bo przecież oni są mądrzejsi, wiedzą lepiej. Nie zdają sobie sprawy z tego, że nie po wszystkich to spłynie, że są ludzie wrażliwi, przejmujący się zdaniem innych. Internet rządzi się swoimi prawami i nie wszystko, co tam jest pokazywane, tak wygląda w rzeczywistości. Nasza główna bohaterka z takim hejtem musi się zmierzyć, ale nie potrafi, wpada w ramiona uzależnienia i od narkotyków i od alkoholu. Stany depresyjne też u niej występują. Daniel to postać silna psychicznie, choć nie powiem były momenty denerwujące. To dzięki niemu Anastazja chce się zmienić. Każda z tych postaci musi zmierzyć się ze swoimi demonami, aby móc ruszyć do przodu. Nie jest to lekka opowieść, emocje przy czytaniu są ogromne. Moim zdaniem jest to bardzo ważna książka, która pokazuje, że życie nie jest usłane różami, że idąc przez nie będziemy musieli pokonać niejedną przeszkodę.

Daniel wychodzi z więzienia, przesiedział tam dziesięć lat za podwójne morderstwo. Niestety przeszłość nie zniknęła i świat przestępczy postanawia się o niego upomnieć, do tego stopnia, że chłopak chce popełnić samobójstwo. Anastazja to słynna influencerka, super zarabia, firmy walczą o to, aby ich produkty pokazywała u siebie na profilu. Sława niestety ma swoje minusy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Karolina tkwiła w małżeństwie przemocowym cztery lata, postanawia się rozwieść, aby na nowo ułożyć sobie życie. Jej przyjaciółka namawia ją by założyła konto na portalu randkowym, jednak ona nie jest do tego przekonana, ponieważ ma swoje spokojne życie, pracę a w czasie wolnym robi sobie przejażdżki rowerowe. To podczas jednej z nich pewien mężczyzna taranuje ją a ona ląduje w szpitalu. Okazuje się, że to był policjant, który miał zadanie do wykonania. Karolina jeszcze nie wie, że za chwilę jej życie wywróci się do góry nogami.

Kiedy zaczęłam czytać książkę postać Karoliny bardzo mi się podobała. Kobieta po przejściach, mimo młodego wieku nie poddała się, tylko zerwała kontakt ze swoim oprawcą i zawalczyła o siebie. Oczywiście jej rodzice nie byli zadowoleni, bo przecież co ludzie o nich pomyślą. Jak to w życiu bywa, koło Karoliny zaczynają kręcić się mężczyźni, jednak nie ma ona do nich szczęścia, dodatkowo wplątała się w kryminalną sprawę, której nie potrafi ot tak zostawić. Książka wciąga, jest to obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Dla mnie wybory Karoliny były rozczarowujące, oj jak ona mnie w dalszych stronach denerwowała, mój umysł nie mógł pojąć czemu ten, a nie inny wybór. Moim zdaniem jest tu zbyt dużo alkoholu, wylewa się on z kartek strumieniami i w pewnym momencie robi się niesmacznie, miałam wrażenie, że jest ona od niego wręcz uzależniona. Zakończenie zaskoczyło mnie, kiedy myślałam, że wszystko wróciło na dobry tor (czyli taki jak ja chciałam) autorka postanowiła popchnąć postać Karoliny znów w inną stronę a tym samym zdenerwować moją osobę. Zastanawiając się czy mogę polecić tę książkę, myślę że tak ponieważ nie jest to nudnawa, przewidywalna historia. Tu autorka bawi się postaciami, układa ich życie inaczej niż pomyśli czytelnik, pomimo mojej złości na bohaterkę czuję się usatysfakcjonowana, gdyż nic tu nie jest oczywiste, tu wszystko może się wydażyć. Mam nadzieję, że to nie koniec tej historii i będzie kontynuacja, bo zżyłam się z bohaterami i bardzo bym chciała dowiedzieć się jak ich losy potoczą się dalej😉.

Karolina tkwiła w małżeństwie przemocowym cztery lata, postanawia się rozwieść, aby na nowo ułożyć sobie życie. Jej przyjaciółka namawia ją by założyła konto na portalu randkowym, jednak ona nie jest do tego przekonana, ponieważ ma swoje spokojne życie, pracę a w czasie wolnym robi sobie przejażdżki rowerowe. To podczas jednej z nich pewien mężczyzna taranuje ją a ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moi drodzy w środę była premiera tej książki a ja dziś przychodzę, aby podzielić się z Wami moimi wrażeniami po jej przeczytaniu. Jest to kontynuacja „Wybranej”, która bardzo mi się podobała, jednak tam wiele spraw nadal zostało niewyjaśnionych. Natomiast ta część wyjaśnia wszystko, jednak tempo jest tu wolniejsze, tu wchodzimy w głowę głównej bohaterki i możemy zobaczyć co w niej się dzieje. Poznamy dalsze losy zaginionego partnera pani komisarz, dowiemy się też, dlaczego oficer CBŚP tak mocno zaangażował się w sprawę klubu 526 i wymierza sprawiedliwość na własną rękę. Kolejnym smaczkiem będzie wyjaśnienie co wspólnego z tą sprawą mają Trzej Muszkieterowie. Dodatkowo Iwona będzie miała zadanie, wytropić Grzelińskiego, niestety nie będzie ono łatwe i przyjemne. Wyjdzie na jaw tajemnica skrywana przez wiele lat. Zakończenie jest inne niż ja obstawiałam, co zaliczam na plus. Na końcu autor pisze, że może jeszcze kiedyś spotkamy na kartkach jego książki panią komisarz, co nie powiem poprawiło mi humor. Obie książki podobały mi się i śmiało sięgajcie, czytajcie😉.

Moi drodzy w środę była premiera tej książki a ja dziś przychodzę, aby podzielić się z Wami moimi wrażeniami po jej przeczytaniu. Jest to kontynuacja „Wybranej”, która bardzo mi się podobała, jednak tam wiele spraw nadal zostało niewyjaśnionych. Natomiast ta część wyjaśnia wszystko, jednak tempo jest tu wolniejsze, tu wchodzimy w głowę głównej bohaterki i możemy zobaczyć co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziś opowiem Wam o książce „Burza” która zawiera w sobie fizykę kwantową, a ja z fizyki to noga totalna🙈. Na szczęście moja wyobraźnia mnie nie zawiodła i przyszła mi z pomocą, przez co mogę powiedzieć, że książka przypadła mi do gustu.

Mamy tu morderstwo tajemniczego chłopca i komisarz Lewicką, policjantkę po przejściach. Za namową byłego męża podejmuje się odnalezienia zabójcy, wydawałoby się, że to niezbyt ciężka sprawa, nic bardziej mylnego, gdyż nie można ustalić tożsamości ofiary. Podczas śledztwa Justyna dociera do Oskara, człowieka nieistniejącego w bazie danych, posiadającego dar przechodzenia między światami i umiejącego zmieniać rzeczywistość. To do niego udaje się chłopiec i prosi o pomoc, a Oskara już ścigają tajemnicze postaci, które chcą go zabić. Czy uda się ocalić chłopca?

Sięgając po tę książkę nastawcie się na mega zagmatwaną historię. Jeżeli jesteście z fizyką na bakier tak jak ja to użyjcie swojej wyobraźni, która przy tej książce nie będzie mogła się nudzić. Książka zaczyna się od poznania Pani komisarz, która chce odejść z policji, potem poznajemy sprawę chłopca a na koniec przejdziemy do najciekawszej osoby w tej książce czyli Oskara. Moją ulubioną postacią jest właśnie on ze swoim utrapieniem, czyli darem zmiany rzeczywistości. Dodatkowym smaczkiem są te tajemnicze postaci ścigające Oskara. Książka tajemnicza, dynamiczna, momentami dziwna. W swoim życiu przeczytałam wiele kryminałów, thrillerów, ale czegoś takiego to jeszcze nie było. Wciąga i trzyma w napięciu od początku do końca. Czytajcie, warto😉.

Dziś opowiem Wam o książce „Burza” która zawiera w sobie fizykę kwantową, a ja z fizyki to noga totalna🙈. Na szczęście moja wyobraźnia mnie nie zawiodła i przyszła mi z pomocą, przez co mogę powiedzieć, że książka przypadła mi do gustu.

Mamy tu morderstwo tajemniczego chłopca i komisarz Lewicką, policjantkę po przejściach. Za namową byłego męża podejmuje się odnalezienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mamy rok 1947 i jak wiadomo były to ciężkie czasy. Ludzie musieli rozpoczynać swoje życie na nowo, w nowym miejscu, z obcymi ludźmi przez ścianę. Życie nie rozpieszczało, bo Polskę wtedy odbudowywano, ludzie dostawali kartki na żywność, gdzie często gęsto to nie wystarczało i musieli posuwać się do zdobywania pieniędzy innymi sposobami, by móc wykarmić swoje rodziny. Dodatkowo władzę trzeba było chwalić, a wszystkich podejrzanych „Uprzejmie zgłaszać” i niestety ludzie ginęli przez innych nadgorliwych obywateli. Z tą książką mam pewien problem, ale to tylko dlatego, że nie czytałam Sagi Wołyńskiej tej autorki. Są tu Ci sami bohaterowie i Pani Joanna powraca do tamtych części, co dla mnie oznaczało dezorientację i pogubienie. Na początku ciężko było mi wgryźć się w tę historię, miałam moment zawahania czy czytać dalej, ale cieszę się, że ją skończyłam. Od połowy robi się gorąco, książka zaciekawia i trzyma nas w napięciu oraz niepewności już do końca. Natomiast zakończenie zostawia czytelnika zdenerwowanego, bo w takim momencie to się nie godzi, no nie, nie, nie. Jakby był już kolejny tom to sięgałabym po niego ekspresowo. Jeżeli macie ochotę na tę książkę to zacznijcie moi drodzy od Sagi Wołyńskiej, a dopiero potem sięgnijcie po „Nowe życie”, wtedy unikniecie tej dezorientacji i nie zniechęcicie się do niej. Ja muszę cofnąć się w czasie i sięgnąć po Sagę Wołyńską.

Mamy rok 1947 i jak wiadomo były to ciężkie czasy. Ludzie musieli rozpoczynać swoje życie na nowo, w nowym miejscu, z obcymi ludźmi przez ścianę. Życie nie rozpieszczało, bo Polskę wtedy odbudowywano, ludzie dostawali kartki na żywność, gdzie często gęsto to nie wystarczało i musieli posuwać się do zdobywania pieniędzy innymi sposobami, by móc wykarmić swoje rodziny....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moi drodzy dziś przychodzę do Was z moimi przemyśleniami na temat powyższego tytułu. W książce mieszają się wydarzenia teraźniejsze z przeszłymi, te drugie występują tu jako wspomnienia głównej bohaterki i to one najbardziej mnie interesowały. Mamy tu obraz relacji matki z córką, ale ta relacja nie jest piękna, tak jak to zwykle bywa. Tu znajdziemy pretensje, wyrzuty, oziębłość. Pomimo tego, że matka nie była dobrą rodzicielką to córka czuje że musi jej pomóc, kiedy ta zaczyna chorować. Antara, bo tak ma na imię główna bohaterka, ma w sobie wiele żalu do matki, która tak naprawdę nie potrafiła nią być przez całe dzieciństwo, wielokrotnie ją krzywdziła. Dodatkowo wybrzmiewa żal do ojca, za brak zainteresowania jej osobą i jej losami. Książka ta nie należy do lekkich, jest tu wiele złych emocji, które przytłaczają czytelnika, choć też zmuszają do refleksji. Nie da się jej przeczytać w jeden dzień, ale też nie daje o sobie zapomnieć. Należy do książek, które zapadają w pamięć. Jeżeli poszukujecie czegoś innego, cięższego, mocno emocjonalnego to zachęcam do przeczytania.

Moi drodzy dziś przychodzę do Was z moimi przemyśleniami na temat powyższego tytułu. W książce mieszają się wydarzenia teraźniejsze z przeszłymi, te drugie występują tu jako wspomnienia głównej bohaterki i to one najbardziej mnie interesowały. Mamy tu obraz relacji matki z córką, ale ta relacja nie jest piękna, tak jak to zwykle bywa. Tu znajdziemy pretensje, wyrzuty,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że na samym początku bardzo trudno było mi wejść w tę książkę. Zaczyna się ona tajemniczo, nagle kończy w dziwnym momencie i przechodzimy do wydarzeń toczących się pięć miesięcy wcześniej. Skupiamy się tu przede wszystkim na postaci Anny i krążymy wokół ludzi w jakiś sposób z nią związanych. Główna bohaterka jest pielęgniarką, zatrudnia się w szpitalu psychiatrycznym i tam poznaje Jadwigę, z którą nie za bardzo się lubią, po pewnym czasie kobiety zostają przyjaciółkami. Ania poznaje też Franka pracującego w policji, zainteresowanego bliższą relacją z kobietą. W książce spotykamy też prostytutki, byłego chłopaka Anny, kobietę uciekającą z Ukrainy i próbującą znaleźć swoje miejsce w innym kraju, przyjaciela Franka z żoną i maleńkim dzieckiem, rodziców Ani i jej siostrę. Ta książka pokazuje nasze sprawy przyziemne, choroby, problemy, relacje międzyludzkie. Pokazuje, że po upadku wystarczy zebrać siły i podnieść się, że nie wolno się poddawać, a tym bardziej uciekać przed problemem, trzeba marzyć i dążyć do spełnienia tych marzeń. Autorka pisze o depresji, alkoholizmie, pokazuje obraz tych chorób i jak ważne jest ich leczenie. Ta książka nie należy do łatwych, przyjemnych, tu życie nie jest kolorowe, wchodzimy w szarą, zwykłą rzeczywistość, by zmierzyć się z przeciwnościami losu. Polecam serdecznie 😉.

Muszę przyznać, że na samym początku bardzo trudno było mi wejść w tę książkę. Zaczyna się ona tajemniczo, nagle kończy w dziwnym momencie i przechodzimy do wydarzeń toczących się pięć miesięcy wcześniej. Skupiamy się tu przede wszystkim na postaci Anny i krążymy wokół ludzi w jakiś sposób z nią związanych. Główna bohaterka jest pielęgniarką, zatrudnia się w szpitalu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Erin to prawniczka, która dokonała w swoim życiu ogromnej przemiany. Pewnego dnia dostaje propozycję jako obrońca ciemnoskórej, transpłciowej, dziewiętnastoletniej prostytutki, która jest oskarżona o zabójstwo białego, syna bogatego i wpływowego polityka. Dziewczyna twierdzi, że zrobiła to w samoobronie. Erin rozpoczyna swoje śledztwo i zbieranie dowodów. Okazuje się, że ta sprawa jest powiązana z innymi morderstwami. Ta sprawa robi się niebezpieczna, ponieważ zaczynają ginąć ludzie.

Moi drodzy jest to thriller prawniczy, w którym porusza się wątek rasizmu, transpłciowości, władzy w rękach nieodpowiednich ludzi. Kiedy Erin opowiada o swojej przemianie, mówi o kobiecie uwięzionej w ciele mężczyzny, po przemianie wiele osób unika jej pomimo tego że wcześniej z nią rozmawiano, ale nic nie jest tak przykre, jak odwrócenie się osób jej najbliższych. Dodatkowo pojawienie się w książce drugiej postaci transpłciowej pokazało jak społeczeństwo widzi takie osoby. Z czym one muszą się mierzyć każdego dnia. Książka daje do myślenia. Zaciekawia od początku i trzyma w napięciu do końca. Akcja idzie mieszanym torem, prawda próbuje być zatuszowana, a do tego wystarczy władza, znajomość odpowiednich ludzi i oczywiście pieniądze. Książka ta jest inna niż dotychczas przeze mnie czytane z tego gatunku. Polecam😉

Erin to prawniczka, która dokonała w swoim życiu ogromnej przemiany. Pewnego dnia dostaje propozycję jako obrońca ciemnoskórej, transpłciowej, dziewiętnastoletniej prostytutki, która jest oskarżona o zabójstwo białego, syna bogatego i wpływowego polityka. Dziewczyna twierdzi, że zrobiła to w samoobronie. Erin rozpoczyna swoje śledztwo i zbieranie dowodów. Okazuje się, że ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już dawno nie czytałam książki z wojną w tle, gdyż po ich przeczytaniu czułam się po prostu źle. Jednak ten tytuł i ten opis mocno mnie zainteresował ze względu na losy dzieci i ośrodek Lebensborn. W książce mamy dwie linie czasowe, jedna to rok 1941 a druga to czas teraźniejszy. Naszą główną bohaterką jest tytułowa Helena, która jedzie wraz se swoim przyrodnim rodzeństwem niby na badania właśnie do ośrodka Lebensborn. Zostaje rozdzielona i przydzielono ją do pracy w kuchni. Jej rodzeństwo trafia do rodzin niemieckich, a ona musi urodzić dziecko oficerowi niemieckiemu wysokiemu rangą. Dziewczyna widzi, że inne kobiety szczycą się tym, że są „wybrane”, natomiast ona tego nie może pojąć. Pewnego dnia zakochuje się w niemieckim kierowcy, niestety koniec wojny ich rozdziela. Czy los pozwoli im się odnaleźć?

Cóż to była za piękna książka, do tej pory oczy mi się szklą, kiedy o niej myślę. Wojna zbierała ogromne żniwo, to były ciężkie czasy. Autorka poruszyła ważny temat ośrodka, w którym kobiety rodziły dzieci, a następnie te dzieciaczki były wywożone do rodzin zastępczych niemieckich. W książce poznamy dawne czasy z perspektyw dwóch kochanków, dodatkowo ich rodziny pomimo nieubłaganego czasu pomagają im w tym. Bo jak każdy z nas wie nadzieja umiera ostatnia. Mamy tu sporo bohaterów ale oni są tu potrzebni, aby tę historię dobrze zrozumieć. Książka rozbiła mnie emocjonalnie, losy Heleny przeżywałam bardzo mocno. Wiele łez polało się przy czytaniu. Pojawiały się momenty, kiedy musiałam ją odłożyć, bo nie dawałam rady czytać dalej. Czuć w niej smutek, żal, rozpacz, ale też nadzieję i to, co najpiękniejsze miłość. Polecam Wam serdecznie 💓.

Już dawno nie czytałam książki z wojną w tle, gdyż po ich przeczytaniu czułam się po prostu źle. Jednak ten tytuł i ten opis mocno mnie zainteresował ze względu na losy dzieci i ośrodek Lebensborn. W książce mamy dwie linie czasowe, jedna to rok 1941 a druga to czas teraźniejszy. Naszą główną bohaterką jest tytułowa Helena, która jedzie wraz se swoim przyrodnim rodzeństwem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główna bohaterka Meddy pochodzi z rodziny, w której mężczyźni bardzo szybko umierają. Jej ciotki twierdzą, że to jakaś klątwa. Jej mama chciałaby, żeby Meddy kogoś sobie znalazła i umawia ją na randkę, gdzie dziewczyna przypadkowo zabija faceta. Meddy zwraca się do swojej mamy i ciotek o pomoc, a one wpadają na pomysł ukrycia zwłok. Kobiety organizują w tym czasie wesele roku, taką mają firmę rodzinną. Kiedy docierają na wyspę okazuje się że tym miejscem zarządza były facet Meddy, czy mogło być gorzej? Czy prawda wyjdzie na jaw?

Moi drodzy już dawno nie ubawiłam się tak jak przy tej książce. Pomimo tego, że czytałam ją kilka tygodni temu nadal pamiętam jej treść. Moimi ulubionymi bohaterkami to są oczywiście ciotki, które bardzo często kłócą się oraz nie zgadzają się ze sobą. Jednak kiedy trzeba pomóc w trudnej sytuacji kobiety w pięć minut zjawiają się i są gotowe do pomocy swojej bliskiej osobie. W tej książce mamy zawartą przestrogę, chodzi o pisanie w internecie, gdzie każdy po drugiej stronie monitora może podszyć się pod kogo chce, napisać co chce mimo tego, że to nieprawda. Książka jest lekka, przyjemna, zabawna, szybko się ją czyta, a kobiety w niej występujące to postaci silne, pomysłowe oraz charakterne. Jeżeli obecnie potrzebujecie książki rozweselającej to z czystym serduchem polecam tę 😉.

Główna bohaterka Meddy pochodzi z rodziny, w której mężczyźni bardzo szybko umierają. Jej ciotki twierdzą, że to jakaś klątwa. Jej mama chciałaby, żeby Meddy kogoś sobie znalazła i umawia ją na randkę, gdzie dziewczyna przypadkowo zabija faceta. Meddy zwraca się do swojej mamy i ciotek o pomoc, a one wpadają na pomysł ukrycia zwłok. Kobiety organizują w tym czasie wesele...

więcej Pokaż mimo to