Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka na weekend.

Podeszłam do niej ze sceptycznym nastawieniem. Myślałam, że będzie to kolejna opowieść o samobójczyni, która zabiła się z błahego powodu.

A tu proszę - miłe zaskoczenie.

Co prawda nie uwiódł mnie styl, w jakim książka została napisana... aczkolwiek muszę przyznać, że lektura ta daje trochę do myślenia.

Historia tkliwa, zaskakująca w niektórych momentach... niekiedy i wzruszająca.

Ocena taka, a nie inna, gdyż nie zostałam uwiedziona.

To tylko moja opinia, nie każdy musi się z nią zgadzać. :)

Książka na weekend.

Podeszłam do niej ze sceptycznym nastawieniem. Myślałam, że będzie to kolejna opowieść o samobójczyni, która zabiła się z błahego powodu.

A tu proszę - miłe zaskoczenie.

Co prawda nie uwiódł mnie styl, w jakim książka została napisana... aczkolwiek muszę przyznać, że lektura ta daje trochę do myślenia.

Historia tkliwa, zaskakująca w niektórych...

Przeczytane, odłożone, zapomniane.

Więcej powiedzieć nie mogę, nie potrafię.
Zaczynając lekturę tej książki pomyślałam, że może być ona naprawdę ciekawa i dobra. Ha! Moje nadzieje szybko się ulotniły, a ostatni rozdział zawiódł. Koncepcja, muszę przyznać, bardzo mnie zaintrygowała. Wpadka, ucieczka, walka o córkę... Idea godna podziwu.
Ale... coś było nie tak, coś mi nie pasowało.
Styl, jakim została ta książka napisana? Może chaos, jaki w niej wyczułam?
Moim zdaniem mogło być z tego coś dobrego, ale - najzwyczajniej w świecie - nie wyszło.

Przeczytane, odłożone, zapomniane.

Więcej powiedzieć nie mogę, nie potrafię.
Zaczynając lekturę tej książki pomyślałam, że może być ona naprawdę ciekawa i dobra. Ha! Moje nadzieje szybko się ulotniły, a ostatni rozdział zawiódł. Koncepcja, muszę przyznać, bardzo mnie zaintrygowała. Wpadka, ucieczka, walka o córkę... Idea godna podziwu.
Ale... coś było nie tak, coś mi...