Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Właśnie skończyłam, upłakałam się,co uwielbiam i tak do końca sama nie wiem, co powiedzieć,co napisać. Nie wierzę w takie romantyczne historie, ale po to są książki, żeby o nich poczytać, żeby przenieść się w ten świat marzeń, wyobrażeń, z dala od tej szarej codzienności. książka piękna, choć gorzka. choć niby w sumie zakończenie jest dość szczęśliwe to pozostawiła we mnie taki gorzki posmak... Polecam gorąco

Właśnie skończyłam, upłakałam się,co uwielbiam i tak do końca sama nie wiem, co powiedzieć,co napisać. Nie wierzę w takie romantyczne historie, ale po to są książki, żeby o nich poczytać, żeby przenieść się w ten świat marzeń, wyobrażeń, z dala od tej szarej codzienności. książka piękna, choć gorzka. choć niby w sumie zakończenie jest dość szczęśliwe to pozostawiła we mnie...

Książka dobra, czytało się szybko, myślę, że byłby fajny film na jej podstawie.

Książka dobra, czytało się szybko, myślę, że byłby fajny film na jej podstawie.

Cieszę się bardzo, że córka sprezentowała mi tę książkę, nie wiem, dlaczego odkładałam jej zakup. Atlas i Lily...Collen Hoover umie wzruszyć i nie jest to ani naciągane, ani wymuszone, ani potraktowane po łebkach. brakowało mi jej książek (wszystko przeczytane poza jedną serią, która już czeka). co prawda nie wierzę,że istnieją tacy idealni faceci, uczuciowi, uczciwi, do tego piękni i utalentowani, ale uwielbiam o nich poczytać i pozazdrościć trochę bohaterkom

Cieszę się bardzo, że córka sprezentowała mi tę książkę, nie wiem, dlaczego odkładałam jej zakup. Atlas i Lily...Collen Hoover umie wzruszyć i nie jest to ani naciągane, ani wymuszone, ani potraktowane po łebkach. brakowało mi jej książek (wszystko przeczytane poza jedną serią, która już czeka). co prawda nie wierzę,że istnieją tacy idealni faceci, uczuciowi, uczciwi, do...

Lubię Lucindę Riley, ale książki o charakterze wspomnień i historii rodzinnych niekoniecznie, ale tutaj tę książkę czytało się naprawdę przyjemnie, bardzo szybko i wciągnęła mnie bez reszty. podobała mi się bardzo, mimi wielu zawirowań nie pogubiłam się, autorka prowadziła czytelnika sprawnie i bez komplikacji. bardzo dobra lektura.

Lubię Lucindę Riley, ale książki o charakterze wspomnień i historii rodzinnych niekoniecznie, ale tutaj tę książkę czytało się naprawdę przyjemnie, bardzo szybko i wciągnęła mnie bez reszty. podobała mi się bardzo, mimi wielu zawirowań nie pogubiłam się, autorka prowadziła czytelnika sprawnie i bez komplikacji. bardzo dobra lektura.

Zaczęłam od książki bo koniecznie chciałam obejrzeć film. Czytało się szybko, przyjemnie, aczkolwiek brakło mi opisów uczuć. Były, ale jakoś za mało, powinnam przy niej płakać, a niestety łez nie było. po obejrzeniu filmu czuję niedosyt, bardzo odbiega od książki (inne zakończenie) I w sumie też taki po łebkach. podejrzewam, że jakbym albo przeczytała książkę albo obejrzała tylko film byłabym bardziej zadowolona,ale w sumie w pakiecie średnio.

Zaczęłam od książki bo koniecznie chciałam obejrzeć film. Czytało się szybko, przyjemnie, aczkolwiek brakło mi opisów uczuć. Były, ale jakoś za mało, powinnam przy niej płakać, a niestety łez nie było. po obejrzeniu filmu czuję niedosyt, bardzo odbiega od książki (inne zakończenie) I w sumie też taki po łebkach. podejrzewam, że jakbym albo przeczytała książkę albo obejrzała...

Nie znałam tej autorki, nie mam pojęcia, dlaczego w ciemno kupiłam tę książkę i tak mnie ciągnęło do jej czytania. Moje przeczucia mnie nie zawiodły: historia pełna bólu, trochę promyczków słońca, ale więcej cierpienia, goryczy, demonów. popłynęło kilka łez, kilka razy zaśmiałam się w głos. przeczytałam ją na dwa razy. choć domyślałam się zakończenia, chciałam koniecznie dotrzeć do końca tej historii: na szczęście to jej początek i zakończenie nie było takie, jak się spodziewałam.

Nie znałam tej autorki, nie mam pojęcia, dlaczego w ciemno kupiłam tę książkę i tak mnie ciągnęło do jej czytania. Moje przeczucia mnie nie zawiodły: historia pełna bólu, trochę promyczków słońca, ale więcej cierpienia, goryczy, demonów. popłynęło kilka łez, kilka razy zaśmiałam się w głos. przeczytałam ją na dwa razy. choć domyślałam się zakończenia, chciałam koniecznie...

Tak jak się spodziewałam, usiadłam i przeczytałam. Tak się czyta książki Cherry-na raz. choć tematy są trudne i ciężkie czyta się szybko i lekko. Autorka porusza serca czytelników, łamie je i skleja. I choć wiedziałam, że zakończenie będzie szczęśliwe, przeczytałabym ją jeszcze raz, pokrzepiająca, pozytywna, cudna.

Tak jak się spodziewałam, usiadłam i przeczytałam. Tak się czyta książki Cherry-na raz. choć tematy są trudne i ciężkie czyta się szybko i lekko. Autorka porusza serca czytelników, łamie je i skleja. I choć wiedziałam, że zakończenie będzie szczęśliwe, przeczytałabym ją jeszcze raz, pokrzepiająca, pozytywna, cudna.

Bardzo ciekawa, szybko się czyta, i małe zaskoczenie na końcu 👍

Bardzo ciekawa, szybko się czyta, i małe zaskoczenie na końcu 👍

Generalnie....jakby to ubrać w słowa....zakończenie przewidywalne, w sumie na szczęście, bo nie wiem, jakbym przeżyła zły koniec tej historii. Spodziewałam się też części tych wydarzeń, które w książce się pojawiły, choć nie do końca, tym razem Colleen docisnęła główną bohaterkę... takim obrotem zaskoczyła mnie, sama przez moment byłam zdezorientowana jak bohaterowie. Czytało się rewelacyjnie, wzruszyła, wkurzyła i dostarczyła emocji, a to lubię najbardziej.

Generalnie....jakby to ubrać w słowa....zakończenie przewidywalne, w sumie na szczęście, bo nie wiem, jakbym przeżyła zły koniec tej historii. Spodziewałam się też części tych wydarzeń, które w książce się pojawiły, choć nie do końca, tym razem Colleen docisnęła główną bohaterkę... takim obrotem zaskoczyła mnie, sama przez moment byłam zdezorientowana jak bohaterowie....

Bardzo interesowało mnie zakończenie, ale niestety nie odpowiedziało na wszystkie moje pytania....

Bardzo interesowało mnie zakończenie, ale niestety nie odpowiedziało na wszystkie moje pytania....

Uwielbiam reportaże Kopińskiej. Są bulwersujące, ale szczerze do bólu. za to ją lubię, drąży temat mimo powszechnie wyznawanego tabu. A ile razy nóż w kieszeni się otwiera,gdy się czyta jrj reportaże .... uwielbiam.

Uwielbiam reportaże Kopińskiej. Są bulwersujące, ale szczerze do bólu. za to ją lubię, drąży temat mimo powszechnie wyznawanego tabu. A ile razy nóż w kieszeni się otwiera,gdy się czyta jrj reportaże .... uwielbiam.

Muszę powiedzieć, że czekałam na jakieś wow i się nie doczekałam. prawdą jest, że czytało się przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem, i była próba zaskoczenia w zakończeniu, jednak jak dla mnie za mało dramatyczne, przewidywalne i takie zwykłe...Co nie oznacza, że nie polecam, bo czytało się ją bardzo dobrze. 😊

Muszę powiedzieć, że czekałam na jakieś wow i się nie doczekałam. prawdą jest, że czytało się przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem, i była próba zaskoczenia w zakończeniu, jednak jak dla mnie za mało dramatyczne, przewidywalne i takie zwykłe...Co nie oznacza, że nie polecam, bo czytało się ją bardzo dobrze. 😊

Książka emocjonalna, końcówka mocno przesłodzona, ale wzruszyłam się parę razy, czytało się bardzo dobrze. i choć koniec taki sielankowy zdecydowanie wolę to, niż ryczeć, że coś poszło bardzo nie tak..🥰

Książka emocjonalna, końcówka mocno przesłodzona, ale wzruszyłam się parę razy, czytało się bardzo dobrze. i choć koniec taki sielankowy zdecydowanie wolę to, niż ryczeć, że coś poszło bardzo nie tak..🥰

przewidywalna, oklepana i po prostu słaba....

przewidywalna, oklepana i po prostu słaba....

Nie jest ani prawdziwa, ani wciągająca, ani tym bardziej inspirująca... Nie wiem, jak można porównywać ją do Greya czy Ojca chrzestnego???? To prawie tak jakby kreskówki porównywać do Kinga....Nie, nie, nie....

Nie jest ani prawdziwa, ani wciągająca, ani tym bardziej inspirująca... Nie wiem, jak można porównywać ją do Greya czy Ojca chrzestnego???? To prawie tak jakby kreskówki porównywać do Kinga....Nie, nie, nie....

mocna, drastyczna tak, że aż przerażająca i obrzydliwa.... napisana jednak tak, że pomimo brutalnej treści czyta się szybko...

mocna, drastyczna tak, że aż przerażająca i obrzydliwa.... napisana jednak tak, że pomimo brutalnej treści czyta się szybko...

To jest trochę inna książka, nie typowo o miłości , nie o zejściu ze złej strony, nie o ramieniu drugiej osoby.... jest o dobroci, trosce i bezinteresownej pomocy osoby, która cierpi w samotności swojej duszy..... piękna i pokrzepiająca...

To jest trochę inna książka, nie typowo o miłości , nie o zejściu ze złej strony, nie o ramieniu drugiej osoby.... jest o dobroci, trosce i bezinteresownej pomocy osoby, która cierpi w samotności swojej duszy..... piękna i pokrzepiająca...

Przepraszam bardzo, ale wobec Chyłki jestem bezsilnie bezkrytyczna ... Czy pan Mróz kieruje się bardziej w dramat czy w fantastykę nie ma to dla mnie znaczenia!! Przeczytam każdą Chyłkę, bo ją uwielbiam. 😍😍😍

Przepraszam bardzo, ale wobec Chyłki jestem bezsilnie bezkrytyczna ... Czy pan Mróz kieruje się bardziej w dramat czy w fantastykę nie ma to dla mnie znaczenia!! Przeczytam każdą Chyłkę, bo ją uwielbiam. 😍😍😍

Ach.... piękne dokończenie historii Ridga, czyta się oczywiście szybko i przyjemnie, jak to u Hoover. Trochę zbyt sielankowe zakończenie, jak dla mnie, ale z drugiej strony tak pokochałam bohaterów, że się cieszę razem z nimi...

Ach.... piękne dokończenie historii Ridga, czyta się oczywiście szybko i przyjemnie, jak to u Hoover. Trochę zbyt sielankowe zakończenie, jak dla mnie, ale z drugiej strony tak pokochałam bohaterów, że się cieszę razem z nimi...

cudowna, piękna, wzruszająca, pisałam już, że cudowna???😍😍😍

cudowna, piękna, wzruszająca, pisałam już, że cudowna???😍😍😍