Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie mnie zaskoczył. Napisane jest wybitnie i momentami przypominało mi mojego ukochanego Zafona. Barwne, choć trafne opisy, umiejętność przelewania na papier niebanalnych spostrzeżeń, a jednocześnie klarowność ich opisów są wręcz fenomenalne. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, no cóż. Czyste porno w formie pisanej, bez zbędnych opisów, poetyckich dodatków czy przemyśleń bohaterki na temat koloru oczu swojego "oprawcy". Mocno wulgarne, ale i to miało swój klimat. Zakończenie nie moje, może dlatego też ocena nie jest wyższa. Zwyczajnie nie lubię klimatów SF i tych pseudonaukowych opisów. Niemniej podziwiam za umiejętne i dość sensowne zakończenie. Teraz już wiem, że z chęcią sięgnę po więcej od tego autora.

Ostatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby dodatkowe światło na cała fabułę.

Zafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby dodatkowe światło na cała fabułę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwi mnie fakt, że ta cześć jest przedostatnia z serii. Jak dla mnie to idealny finał całej dotychczasowej historii. Wręcz filmowy bym rzekła. I na co to rozgrzebywać coś co zostało tak dobrze zamknięte w ramach fabularnych? Plotkara jako seria nie trafia w moje gusta, ale tej części musze oddać co jej, mianowicie dobre dopłynięcie do brzegu po tych wszystkich sztormach jakie nam zaserwowano. Ja bym tu historie definitywnie skończyła.

Dziwi mnie fakt, że ta cześć jest przedostatnia z serii. Jak dla mnie to idealny finał całej dotychczasowej historii. Wręcz filmowy bym rzekła. I na co to rozgrzebywać coś co zostało tak dobrze zamknięte w ramach fabularnych? Plotkara jako seria nie trafia w moje gusta, ale tej części musze oddać co jej, mianowicie dobre dopłynięcie do brzegu po tych wszystkich sztormach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ot, pouczająca bajka dla dzieci o przygodach małego licha.

Ot, pouczająca bajka dla dzieci o przygodach małego licha.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami gwałtu - to autorce braku wyobraźni nie można zarzucić, ale grubo popłynęła. Wiadomo, co kto lubi, ale chyba nieco jednak minęła się z realiami. Przyjaciółka Addie i cała ta supertajna, wybitna, najlepsza na świecie organizacja (nasuwa się tu szybko stwierdzenie rodem z książki, które jako przekleństwo przewijało się co drugie zdanie, jakby autorka innych nie znała) to żyją chyba tylko by stanowić satelity do wszechświata jakim jest Addie. Charakter Zade'a przeczy sam sobie, superman, który jednym palcem ratuje świat. Śmiechu warte. Niestety nie kupiło mnie to zupełnie.

Jakie to było złe. Surrealistyczne, absurdalne, dziecinnie napisane - momentami widziałam swój styl pisania z podstawówki. Jak widziałam hasła "super tajny" to ręce mi opadały i do tego te wszystkie myśli Addie z gatunku "czego ja im nie powiem i co bym im nie zrobiła". Serio? Oczywiście wszystko jak z bajki, śmiesznej bajki. Co do scen erotycznych - pomijam te z opisami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic odkrywczego, nic nowego. Historia jak zawsze plącze się i daje tylko złudzenie rozwiązania niektórych wątków. Jak dla mnie autorka już trochę za mocno popłynęła wymyślając na siłę. Ujdzie w tłumie.

Nic odkrywczego, nic nowego. Historia jak zawsze plącze się i daje tylko złudzenie rozwiązania niektórych wątków. Jak dla mnie autorka już trochę za mocno popłynęła wymyślając na siłę. Ujdzie w tłumie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wymęczyłam, przetrawiłam z bólem. Nudna, to jedno co mogę nas temat tej serii powiedzieć. Nie umiem się w nią nijak wgryźć. Opisane zdarzenia są jak z nudnego dziennika pokładowego, zero w nich pasji, zainteresowania. A same zdarzenia jakoś nie mogą mnie wkręcić. Sięgnę po kolejną, bo mam nawyk kończenia serii, ale to będzie droga przez mękę, a pech chce, że każdy tom to lekko 1000 stron.

Wymęczyłam, przetrawiłam z bólem. Nudna, to jedno co mogę nas temat tej serii powiedzieć. Nie umiem się w nią nijak wgryźć. Opisane zdarzenia są jak z nudnego dziennika pokładowego, zero w nich pasji, zainteresowania. A same zdarzenia jakoś nie mogą mnie wkręcić. Sięgnę po kolejną, bo mam nawyk kończenia serii, ale to będzie droga przez mękę, a pech chce, że każdy tom to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla mnie przeciętna historia, napisana miernie.

Ani to dobre, ani złe. W zasadzie taka historia bez polotu. Napisana mocno infantylnym stylem, momentami absurdalna, nierealna, wręcz komiczna. Domyśliłam się zakończenia, nie było to trudne, ale jakbym miała powiedzieć na podstawie jakich dowodów, to ujęłabym to jednym słowem, "żadnych". Bo tu nie ma żadnych sensownych działań, tropów, jedynie trup ścielę się gęsto... Dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

ABSOLUTNIE FENOMENALNA! Nie wiem czy czytałam kiedykolwiek lepszy horror niż ten. Dla fanów filmu z gatunku "coś za mną chodzi" będzie jak strzał w 10. Do tej pory pamiętam, kiedy w pewnym momencie w środku nocy, musiałam ją odłożyć, bo zwyczajnie nie dałam rady. Przy czytaniu przypomniał mi się jeden filmik odtworzony na youtube lata temu, będący nagraniem z kamerki samochodowej, na której widzimy coś dokładnie podobnego (dla zainteresowanych nie będę przytaczać co dokładnie, ale film nadal pewnie krąży w sieci). Gęsia skórka gwarantowana. Jedna gwiazdka mniej za zakończenie. Nie w moim stylu, ale to już kwestia gustu.

ABSOLUTNIE FENOMENALNA! Nie wiem czy czytałam kiedykolwiek lepszy horror niż ten. Dla fanów filmu z gatunku "coś za mną chodzi" będzie jak strzał w 10. Do tej pory pamiętam, kiedy w pewnym momencie w środku nocy, musiałam ją odłożyć, bo zwyczajnie nie dałam rady. Przy czytaniu przypomniał mi się jeden filmik odtworzony na youtube lata temu, będący nagraniem z kamerki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niewątpliwie dobra, ale Hubala, choćbym chciała polubić, to nie ma bata, nie polubię.

Książka niewątpliwie dobra, ale Hubala, choćbym chciała polubić, to nie ma bata, nie polubię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.

Przewidywalna do granic możliwości. Taka dużo gorsza siostra książek Agathy Christie. Niestety niedopracowana, miejscami naiwna. Czyta się szybko, ale nic poza tym.

Pokaż mimo to

Okładka książki Duchy Nocy Kupały Jan Barszczewski, Theo Gift, Zygmunt Krasiński, Anton Straszimirow, Oscar Wilde, Ellen Wood, Jin Yong, Roman Zmorski
Ocena 6,2
Duchy Nocy Kupały Jan Barszczewski, T...

Na półkach:

Dawno tak nisko nie oceniłam żadnej książki. To po prostu było słabe. Spodziewałam się ludowych legend, opowiadań grozy, a dostałam zlepek historii pisanych jak bajki dla dzieci i to bardzo często nie na temat. Jeśli ktoś kieruje się tytułem to ma on niewiele wspólnego do treści w środku. Warto uprzedzić, zanim straci się nad nią trzy miesiące czytania.

Dawno tak nisko nie oceniłam żadnej książki. To po prostu było słabe. Spodziewałam się ludowych legend, opowiadań grozy, a dostałam zlepek historii pisanych jak bajki dla dzieci i to bardzo często nie na temat. Jeśli ktoś kieruje się tytułem to ma on niewiele wspólnego do treści w środku. Warto uprzedzić, zanim straci się nad nią trzy miesiące czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powielanie wciąż tych samych treści, więc o moralności bohaterów już nawet nie ma co się rozwodzić. Zresztą bohaterowie rozwiodą i zejdą się ponownie szybciej...

Powielanie wciąż tych samych treści, więc o moralności bohaterów już nawet nie ma co się rozwodzić. Zresztą bohaterowie rozwiodą i zejdą się ponownie szybciej...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita. Językowo wybitna. Przez nią się praktycznie płynie. Jedyne do czego się mogę przyczepić, to długość powieści. Miałam niedosyt, jakby było jej za mało. Zakończenie rwie serce na pół. Piękna, smutna, prawdziwa. Nie do zapomnienia. To powinna być szkolna lektura.

Niesamowita. Językowo wybitna. Przez nią się praktycznie płynie. Jedyne do czego się mogę przyczepić, to długość powieści. Miałam niedosyt, jakby było jej za mało. Zakończenie rwie serce na pół. Piękna, smutna, prawdziwa. Nie do zapomnienia. To powinna być szkolna lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.

Ta książka ma momenty, dobre i złe. Pomijam, że jest totalna bzdurą i może być szkodliwa, to jednak czytało się ok. Słyszałam, że drugi tom jest o niebo lepszy, ale bardziej hardcorowy. Ten w środku miał spory moment przestoju, co na chwilę mnie zniechęciło. Romans lub jak kto woli erotyk dla doświadczonych. To nie jest Gray.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia pomału zaczyna nabierać zarysu zbliżającego się końca. Przynajmniej ta część daje takie wrażenie. Nic szczególnego.

Historia pomału zaczyna nabierać zarysu zbliżającego się końca. Przynajmniej ta część daje takie wrażenie. Nic szczególnego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, jaka ja byłam zawiedziona tą książką. Z opisu totalnie mnie kupiła. Krwiożercze rośliny? Polowanie na ludzi w świecie, który obrócił się o 180 stopni? Brzmi super. Niestety wykonanie zupełnie mnie przerosło. Albo inaczej. Nie trafiło do mnie. Tym bardziej, że tej cieplarni to mamy raptem na 1/3 książki. To bardziej wizja co by było gdyby. Doceniam pomysłowość, ale chwilami to było zbyt ciężkie, dziwaczne, wręcz jakby pisane pod wpływem LSD. Zakończenie to totalna abstrakcja i chyba nawet nie próbuje go zrozumieć. Dowcipne momenty były bardziej obżydliwe i groteskowe niż lekkie i przyjemne. Niestety, zupełnie mi ten typ literatury nie podszedł. Nie mój klimat, choć wierze, że komuś mogła się podobać. Jest po prostu bardzo dziwna.

Oj, jaka ja byłam zawiedziona tą książką. Z opisu totalnie mnie kupiła. Krwiożercze rośliny? Polowanie na ludzi w świecie, który obrócił się o 180 stopni? Brzmi super. Niestety wykonanie zupełnie mnie przerosło. Albo inaczej. Nie trafiło do mnie. Tym bardziej, że tej cieplarni to mamy raptem na 1/3 książki. To bardziej wizja co by było gdyby. Doceniam pomysłowość, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Częściowo wymęczyłam. Ogromny minus to totalny brak sensu i zasad w tej książce. Co prawda autorka na początku się tłumaczy, że zasady fizyki miała w rowie mariańskim, ale moim zdaniem to tylko taka nieudolna forma przykrycia niekompetencji. Fantastyka to jedno, można zmyślać, ale brak logiki już prowadzi do dyskomfortu - przynajmniej u mnie. Poza tym cała historia jakoś mnie nie wciągnęła. Spodziewałam się opisu głębin morskich, potworów, a dostałam historyjkę o chłopaku, który non stop się użala i próbuje usprawiedliwiać swojego przyjaciela. Swoją drogą relacje w tej książce momentami są bardzo patologiczne. Nie mogę niestety polecić.

Częściowo wymęczyłam. Ogromny minus to totalny brak sensu i zasad w tej książce. Co prawda autorka na początku się tłumaczy, że zasady fizyki miała w rowie mariańskim, ale moim zdaniem to tylko taka nieudolna forma przykrycia niekompetencji. Fantastyka to jedno, można zmyślać, ale brak logiki już prowadzi do dyskomfortu - przynajmniej u mnie. Poza tym cała historia jakoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nikt tak nie pisze jak Zafon. Jego książki są magiczne, jakby żywe, wciągają w proste historie, które rozgałęziają się na inne historie, a te z kolei na inne tworząc wspaniałą opowieść. Początek dawał mi wrażenie, że to będzie moja najmniej ulubiona część, ale szybko się to zmieniło. Znakomita powieść kryminalna z masą wątków obyczajowych. Zakończenie wzrusza, z resztą jak w każdej z czterech części. Wprowadza w stan melancholii, fascynacji, uwielbienia. Zafon twierdzi, że można każdą z części czytać niezależnie i bez kolejności, ja uważam, że najlepiej poznać historię tak jak idą części.

Nikt tak nie pisze jak Zafon. Jego książki są magiczne, jakby żywe, wciągają w proste historie, które rozgałęziają się na inne historie, a te z kolei na inne tworząc wspaniałą opowieść. Początek dawał mi wrażenie, że to będzie moja najmniej ulubiona część, ale szybko się to zmieniło. Znakomita powieść kryminalna z masą wątków obyczajowych. Zakończenie wzrusza, z resztą jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się miłej historyjki dla dzieci - czegoś nieco infantylnego, znając Gaimana, nieco ekscentrycznego, dziwacznego. Jakie było moje zaskoczenie kiedy dostałam sensowny i bardzo mroczny horror. Zakończenie bomba - z tego byłby naprawdę dobry, klimatyczny film. Polecam!

Świetna. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się miłej historyjki dla dzieci - czegoś nieco infantylnego, znając Gaimana, nieco ekscentrycznego, dziwacznego. Jakie było moje zaskoczenie kiedy dostałam sensowny i bardzo mroczny horror. Zakończenie bomba - z tego byłby naprawdę dobry, klimatyczny film. Polecam!

Pokaż mimo to