Profil użytkownika: PumpkinLady
Biblioteczka
Opinie
Czy to było naprawdę potrzebne? Część 11 idealnie zamknęła historię w fabularnej klamrze. Dała nam całkiem dobre zakończenie. Część 12 to jednak porażka. Rozwleczona do granic możliwości, naciągana i odgrzewana niczym stary kotlet dała nam wrażenie kiepskiego, bardzo kiepskiego dnia świstaka. Ile można wałkować to samo, może i można, ale czy warto o tym słuchać? Mnie to...
więcej Pokaż mimo toOstatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i spróbować jego książek. I pierwsze co musze napisać, to, że styl tego opowiadania totalnie...
więcej Pokaż mimo toZafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby dodatkowe światło na cała fabułę.
Pokaż mimo toAktywność użytkownika PumpkinLady
Czy to było naprawdę potrzebne? Część 11 idealnie zamknęła historię w fabularnej klamrze. Dała nam całkiem dobre zakończenie. Część 12 to jednak porażka. Rozwleczona do granic możliwości, naciągana i odgrzewana niczym stary kotlet dała nam wrażenie kiepskiego, bardzo kiepskiego dnia śwista...
RozwińOstatnio na fali powstawania wielu erotyków spod kobiecej ręki, nabrałam ochoty na coś zgoła zupełnie innego. Byłam zwyczajnie ciekawa jak kwestie seksu przedstawiane są z punktu widzenia typowo męskiego. 'Dodatkowo jako fanka horrorów, nie mogłam przejść obojętnie obok Edwarda Lee i sprób...
RozwińZafon jak zawsze wybitny. Sama historia to niby 60 stron, a i tak nasyca literacko. Nie powiedziałabym, że ma wiele wspólnego z tetralogia cmentarza zapomnianych książek, ale niewątpliwie nawiązania jakieś są. Polecam jako dodatek, choć nie jest to pozycja obowiązkowa, która rzucałaby doda...
RozwińDziwi mnie fakt, że ta cześć jest przedostatnia z serii. Jak dla mnie to idealny finał całej dotychczasowej historii. Wręcz filmowy bym rzekła. I na co to rozgrzebywać coś co zostało tak dobrze zamknięte w ramach fabularnych? Plotkara jako seria nie trafia w moje gusta, ale tej części musz...
Rozwińulubieni autorzy [8]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie