-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04
2024-04-15
Nie wiem czemu przeczytałam całość. Bardzo chaotycznie, amatorsko opisane wydarzenia, dziwnym, archaicznym językiem. Autor używa słów i terminów, których współcześnie powinien się wystrzegać, bo nie pozwalają na dotarcie do sedna problemu (zboczeniec, potwór, diabeł) - rozumiem cytaty, bo ówczesne źródła takim językiem operowały, ale książka nie powstała w latach 30 XX weku. Komentarz autora był absolutnie zbędny, same opisane wydarzenia nie wymagały ciągłej oceny moralnej - bardzo mocno mówiły same za siebie. Słabizna.
Nie wiem czemu przeczytałam całość. Bardzo chaotycznie, amatorsko opisane wydarzenia, dziwnym, archaicznym językiem. Autor używa słów i terminów, których współcześnie powinien się wystrzegać, bo nie pozwalają na dotarcie do sedna problemu (zboczeniec, potwór, diabeł) - rozumiem cytaty, bo ówczesne źródła takim językiem operowały, ale książka nie powstała w latach 30 XX...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-31
Dociekliwa, dogłębna analiza i historia mormońskiego fundamentalizmu. Wcześniej oglądałam film dokumentalny "Keep sweet, pray and obey", który dzięki tej książce stał się dla mnie bardziej zrozumiały. Dodatkowe ostrzeżenie, że religia nie przynosi wiele dobrego, a fundamentalizm przyciąga tłumy zwyrodnialców.
Dociekliwa, dogłębna analiza i historia mormońskiego fundamentalizmu. Wcześniej oglądałam film dokumentalny "Keep sweet, pray and obey", który dzięki tej książce stał się dla mnie bardziej zrozumiały. Dodatkowe ostrzeżenie, że religia nie przynosi wiele dobrego, a fundamentalizm przyciąga tłumy zwyrodnialców.
Pokaż mimo to2024-03-19
Z jakiegoś powodu ta książka mnie bardzo wciągnęła, chociaż wyzwaniem jest główna bohaterka, posługująca się bardzo prostym i bardzo wulgarnym językiem. Za jego pomocą maluje obraz swojego życia, miłości, żalu i straty. Niektóre opisy są bardzo mocne (na przykład przebieranie nieboszczyka), ale taka mocno stąpająca po ziemi narratorka nie mogła opowiedzieć o tym inaczej. Polecam do rozwoju empatii.
Z jakiegoś powodu ta książka mnie bardzo wciągnęła, chociaż wyzwaniem jest główna bohaterka, posługująca się bardzo prostym i bardzo wulgarnym językiem. Za jego pomocą maluje obraz swojego życia, miłości, żalu i straty. Niektóre opisy są bardzo mocne (na przykład przebieranie nieboszczyka), ale taka mocno stąpająca po ziemi narratorka nie mogła opowiedzieć o tym inaczej....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-05
Fajna powieść z wyjątkowo irytującą i zahukaną główną bohaterką. Połowa opisów to jej myśli, w których rozważa możliwe scenariusze (co jeden to bardziej wydumany). Po czym raz-dwa rzeczywistość weryfikuje jej fantazje, które praktycznie za każdym razem okazują się nietrafione. Możliwe, że wielu czytelników podda się już na początku książki, bo szybko rozkręcająca się obsesja bezimiennej głównej bohaterki na punkcie Rebeki jest bardzo ciężkostrawna, ale druga połowa powieści, gdy akcja znacznie przyśpiesza, wynagradza te męki.
Na zewnątrz bezimienna jest totalnie przezroczysta i szaro-bura, na jej tle nawet martwa od roku Rebeka ma więcej głębi i sprawczości, co jest bardzo zaskakujące i dobrze obmyślone. Polecam, dobra literatura.
Fajna powieść z wyjątkowo irytującą i zahukaną główną bohaterką. Połowa opisów to jej myśli, w których rozważa możliwe scenariusze (co jeden to bardziej wydumany). Po czym raz-dwa rzeczywistość weryfikuje jej fantazje, które praktycznie za każdym razem okazują się nietrafione. Możliwe, że wielu czytelników podda się już na początku książki, bo szybko rozkręcająca się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02
Inne spojrzenie na pontyfikat, którego w Polsce krytykować nie można, by nie dostać od razu łatek lewaka albo tęczowego katolika.
Jako(jeszcze) członek Kościoła, w reportażu odnalazłam wiele zagadnień, które są także mi kamieniem w bucie - a których przez lata nie można było nawet nazywać (współpraca KK ze zbrodniczymi reżimami, kompletne nieliczenie się z laicką częścią KK, traktowanie kobiet jako gorszej kategorii we wspólnotach, ukrywanie działań przestępczych i kryminalnych, w końcu totalne i wielowymiarowe odejście od Ewangelii). Proszę o więcej takich książek, może więcej ludzi się przebudzi, przetrze oczy i zacznie zmieniać KK na lepsze.
Inne spojrzenie na pontyfikat, którego w Polsce krytykować nie można, by nie dostać od razu łatek lewaka albo tęczowego katolika.
Jako(jeszcze) członek Kościoła, w reportażu odnalazłam wiele zagadnień, które są także mi kamieniem w bucie - a których przez lata nie można było nawet nazywać (współpraca KK ze zbrodniczymi reżimami, kompletne nieliczenie się z laicką częścią...
2024-02-07
Piękna, niespieszna, nastrojowa narracja. Główna bohaterka, Glory, jest tłem spotkania starzejącego się i powoli odchodzącego ojca z bratem Glory - Jackiem. I choć Glory jest główną bohaterką, to jednak cała akcja skupia się na Jacku, czarnej owcy i synu marnotrawnym. Jack już od dzieciństwa trzymał się na boku, uciekał, ukrywał się i prowadził swoje tajemnicze życie w cieniu tytułowego Domu. Mimo to to właśnie na nim skupiała się uwaga ojca i to o nim myśli na łożu śmierci. Bardzo to prawdziwe, ale zarazem smutne, że w rodzinach często jest taka Glory, Jack czy Teddie, i że raz zajęte role są już nie do zmiany. Gorąco polecam poszukiwaczom nastroju i zwolnienia czasu.
Piękna, niespieszna, nastrojowa narracja. Główna bohaterka, Glory, jest tłem spotkania starzejącego się i powoli odchodzącego ojca z bratem Glory - Jackiem. I choć Glory jest główną bohaterką, to jednak cała akcja skupia się na Jacku, czarnej owcy i synu marnotrawnym. Jack już od dzieciństwa trzymał się na boku, uciekał, ukrywał się i prowadził swoje tajemnicze życie w...
więcej Pokaż mimo to