-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać55
Biblioteczka
''- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.” ''
Ta książka jest wspaniała. Po prostu cudowna. Zaczynając od niebanalnych, szczerych i wyrazistych bohaterów kończąc na znakomitej fabule. Autor wie jak pisać o nastolatkach i o śmierci. Bohaterowie nie są jakimiś zrozpaczonymi nudziarzami, wręcz przeciwnie. Odnoszą się do swojej choroby z sarkazmem, często żartując z tego powodu. Hazel jest silną postacią, która nie daje sobie w kasze dmuchać. Jest świadoma tego, że jej dni powoli sie kończą, ale nie truje o tym na każdej stronie książki. Tak samo Augustus lub po prostu Gus. To jest dopiero chłopak! Nie potrafię powiedzieć niczego złego o nim. Oczywiście ma swoje słabości i wady (jak każdy w tej książce) przez co jest bardziej realny. Również Isaac jest bardzo barwną i ciekawą postacią. Każdego dało się polubić, nie odczuwałam złości nawet na Monicę ani na autora ukochanej książki Hazel (zapomniałam imienia), ponieważ mogłam zrozumieć ich zachowanie. Chyba żadna książka nie zmieniła jeszcze w takim stopniu moich poglądów na niektóre sprawy.
''Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego.”
„-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.”
Polecam każdemu kto jeszcze nie przeczytał, jestem pewna że każdy będzie zachwycony :)
''- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.” ''
Ta książka jest wspaniała. Po prostu cudowna. Zaczynając od niebanalnych, szczerych i wyrazistych bohaterów kończąc na znakomitej fabule. Autor wie jak pisać o nastolatkach i o śmierci. Bohaterowie nie są jakimiś zrozpaczonymi nudziarzami, wręcz przeciwnie....
'Ej, przecież to już gdzieś było, gdzieś to czytałam...' Takie mysli mi sie nasuwały podczas lektury. Ale zacznijmy od początku. No więc mamy standardowo dziewczynę która ma jakąś tragiczną przeszłość, zginęła jej rodzina blablabla, kiedyś była superpopularna, ale teraz ze względu na swoją przeszłość zmieniła się i przez to jest wyśmiewana w szkole aż przenosi się do niej superprzystojny chłopak (oczywiście musi być też tajemniczy jak cholera, no bo o czym byłaby książka gdyby wszystko zostało nad podane na tacy?)i zwraca na nią uwagę. Banał i 10 metrów mułu. To samo tyczy się bohaterów. Main heroine może nie jest do końca ofiarą losu, ale i tak mnie denerwowała, jej zachowania niekiedy były żenujące. Za to Damien jest już kompletnie do kitu. Jak tylko się pojawił zawiało schematycznością. Nic nie miał w sobie oryginalnego, był po prostu nudny. Inne postacie także na minus. Fabuła standardowa, jak w prawie każdym paranormal romance. Czym tu się zachwycać?
'Ej, przecież to już gdzieś było, gdzieś to czytałam...' Takie mysli mi sie nasuwały podczas lektury. Ale zacznijmy od początku. No więc mamy standardowo dziewczynę która ma jakąś tragiczną przeszłość, zginęła jej rodzina blablabla, kiedyś była superpopularna, ale teraz ze względu na swoją przeszłość zmieniła się i przez to jest wyśmiewana w szkole aż przenosi się do niej...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam! Postać Gwen jest świetna, dziewczyna ma dystans do siebie i do otaczającego ją świata i nie daje sobą pomiatać. Ma cięty język i ogólnie bardzo ja polubiłam. Gideon też jest świetny ;) Reszta bohaterów też na plus - Lucy i Paul zwłaszcza. Wyjątkowo jednak nie polubiłam Charlotty, co chyba nikogo nie zdziwi. Strasznie nakręciłam się na te podróże w czasie :D
Uwielbiam! Postać Gwen jest świetna, dziewczyna ma dystans do siebie i do otaczającego ją świata i nie daje sobą pomiatać. Ma cięty język i ogólnie bardzo ja polubiłam. Gideon też jest świetny ;) Reszta bohaterów też na plus - Lucy i Paul zwłaszcza. Wyjątkowo jednak nie polubiłam Charlotty, co chyba nikogo nie zdziwi. Strasznie nakręciłam się na te podróże w czasie :D
Pokaż mimo toPrzeczytałam. Jest to ciężka powieść i czasem nie wiedziałam o co chodzi, co postacie mają na myśli, jednak to nie jest wina książki tylko po prostu moja. No ale nie żałuję chwil spędzonych nad ta książką. :)
Przeczytałam. Jest to ciężka powieść i czasem nie wiedziałam o co chodzi, co postacie mają na myśli, jednak to nie jest wina książki tylko po prostu moja. No ale nie żałuję chwil spędzonych nad ta książką. :)
Pokaż mimo toGłówna bohaterka bardzo mnie irytowała. Jednak książka mi się mimo wszystko podobała.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Jednak książka mi się mimo wszystko podobała.
Pokaż mimo toTak jak i film książka mnie nie zachwyciła. Nie wiem czemu ale nudziłam się czytając ją i ucieszyłam się kiedy w końcu dobrnęłam do końca.
Tak jak i film książka mnie nie zachwyciła. Nie wiem czemu ale nudziłam się czytając ją i ucieszyłam się kiedy w końcu dobrnęłam do końca.
Pokaż mimo toŚwietna książka. Jednak co zadziwiło samą mnie bardziej podobał mi się film na podstawie. Zakończenie oczywiście dołujące jak dla mnie, nie mogłam powstrzymać łez. Po prostu piękna historia miłości dwojga ludzi.
Świetna książka. Jednak co zadziwiło samą mnie bardziej podobał mi się film na podstawie. Zakończenie oczywiście dołujące jak dla mnie, nie mogłam powstrzymać łez. Po prostu piękna historia miłości dwojga ludzi.
Pokaż mimo to
Chyba jedna z najgorszych książek jakie czytałam. Nic, kompletnie nic mi się w niej nie podobało. Po pierwsze - gdzie tu fabuła? Ciągle tylko się pie*rzą i nic więcej. Przez to że na prawie każdej stronie były opisane ich 'igraszki' które były przewidywalne, nudne no i jakoś tak bez jakichś większych emocji. Nie było w tym seksie żadnego uczucia tylko zwykłe pożądanie i chęć przeżycia niewyobrażalnej rozkoszy bo oczywiście główna bohaterka musiała za każdym razem przeżywać sto orgazmów bo jakżeby inaczej? Po drugie - bohaterowie. Szkoda gadać. Christian nie jest żadną ciekawą postacią. Ot, taki tam sobie mężczyzna który lubi sado-maso. A te jego 'coolironiczneteksty' to po prostu mistrzostwo. Te odzywki do Anastazji na początku 'Odejdź ode mnie, nie jestem dla ciebie' mimo że sam ciągle za nią łaził. Ana zresztą czy jak jej tam wcale nie była lepsza. Czasem może coś tam zapyskowała swojemu panu i nie dała sobą pomiatać, ale nadal pozostaje zupełnie bezpłciową postacią. W ogóle nie miała charakteru, posłusznie wykonywała prawie każdy rozkaz jako jego niewolnica a jak coś szło nie tak to wybuchała histerycznym płaczem i to wszystko na co było ją stać. Innych bohaterów nawet nie zapamiętałam bo nie byli warci mojej uwagi. Zresztą ta książka i tak opowiada tylko o ich cudownym, szalenie interesującym 'związku' i praktycznie żadne poważniejsze wątki się tam nie pojawiają. Ciągle tylko bzykanie, żadnej fabuły. No i jeszcze styl pisania - okropny. Nie żebym tak zwracała na to uwagę bo przeważnie coś takiego mi nie przeszkadza, ale nawet ja zauważyłam że autorka cały czas używała powtórzeń. Mimo że jeszcze w żadnej książce nie rzuciło mi się coś takiego w oczy to w tej wyłapywałam te ciągłe powtórzenia nawet nieświadomie. Zdecydowanie odradzam. Jeśli ma się ochotę na powieść o tematyce erotycznej jest wiele lepszych książek z tego gatunku. Tę radzę omijać szerokim łukiem.
Chyba jedna z najgorszych książek jakie czytałam. Nic, kompletnie nic mi się w niej nie podobało. Po pierwsze - gdzie tu fabuła? Ciągle tylko się pie*rzą i nic więcej. Przez to że na prawie każdej stronie były opisane ich 'igraszki' które były przewidywalne, nudne no i jakoś tak bez jakichś większych emocji. Nie było w tym seksie żadnego uczucia tylko zwykłe pożądanie i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to