-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2020-10-08
Trzecia książka Zychowicza, którą przeczytałem i na pewno nie ostatnia. Chyba najlepiej napisana. Autor na szczęście stracił trochę młodzieńczej buty na czym zyskała książka. W zasadzie ciąg dalszy obrazu Polski w czasie II WŚ, a raczej błędnych założeń naszych strategów i trzymanie się ich do samego smutnego końca. W tej książce dochodzi jeszcze znaczący czynnik w postaci niechęci Hitlera do Polaków.
Warto.
Trzecia książka Zychowicza, którą przeczytałem i na pewno nie ostatnia. Chyba najlepiej napisana. Autor na szczęście stracił trochę młodzieńczej buty na czym zyskała książka. W zasadzie ciąg dalszy obrazu Polski w czasie II WŚ, a raczej błędnych założeń naszych strategów i trzymanie się ich do samego smutnego końca. W tej książce dochodzi jeszcze znaczący czynnik w postaci...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dobry reportaż. Dla ciekawych Spitsbergenu świetna. Dla mnie momentami bardzo nudno, ale tak właśnie jest na Spitsbergenie, najzwyklej nudno:)
Dla ciekawych tematu: polecam, dla niezainteresowanych: złapcie jakąś inną książkę.
Dobry reportaż. Dla ciekawych Spitsbergenu świetna. Dla mnie momentami bardzo nudno, ale tak właśnie jest na Spitsbergenie, najzwyklej nudno:)
Dla ciekawych tematu: polecam, dla niezainteresowanych: złapcie jakąś inną książkę.
Jest to chyba mój drugi kryminał, a na dodatek drugi tego samego autora. Porównując "Uwikładnie" i "Gniew", to dużo sprawniej napisany jest ten drugi, fabuła tez dużo ciekawsza.
Obecnie jestem na etapie zapominania adaptacji drugiego tomu o Szackim, bo obydwie do tej pory przeczytane książki godne uwagi.
Jest to chyba mój drugi kryminał, a na dodatek drugi tego samego autora. Porównując "Uwikładnie" i "Gniew", to dużo sprawniej napisany jest ten drugi, fabuła tez dużo ciekawsza.
Obecnie jestem na etapie zapominania adaptacji drugiego tomu o Szackim, bo obydwie do tej pory przeczytane książki godne uwagi.
Książka idealna jako pierwsza nt Powstania Warszawskiego. Pierwsza jej część to typowe wspomnienia z Powstania. Druga część już ciekawa również dla tych, którzy przebrnęli przez jakąś ilość publikacji na ten temat. Polecam, bo wciąga!
Książka idealna jako pierwsza nt Powstania Warszawskiego. Pierwsza jej część to typowe wspomnienia z Powstania. Druga część już ciekawa również dla tych, którzy przebrnęli przez jakąś ilość publikacji na ten temat. Polecam, bo wciąga!
Pokaż mimo to
Zupełnie inna książka, a raczej historia o radzeniu sobie w czasie IIWŚ niż wszystkie które do tej pory przeczytałem.
Bohaterem jest młody chłopak (to dosyć standardowe) żyjący na terenach włączonych do Rzeszy, na terenach przed wojną zamieszkiwanych głównie przez Polaków, Niemców i Żydów, gdzie wszyscy dosyć zgodnie ze sobą żyli. Po wkroczeniu wojsk niemieckich sytuacja w stosunkach międzyludzkich mocno się zmienia, a to "zmienia" to jest pojęcie ciągłe. Nastroje i relacje są uwarunkowane postępem/odwrotem frontu wschodniego. Jest to również świetna lektura dla tych, dla których "dziadek w wehrmachcie" to zdrada polskości. Jak zwykle okazuję się, że świat nie jest czarno-biały. Bardzo polecam.
Zupełnie inna książka, a raczej historia o radzeniu sobie w czasie IIWŚ niż wszystkie które do tej pory przeczytałem.
Bohaterem jest młody chłopak (to dosyć standardowe) żyjący na terenach włączonych do Rzeszy, na terenach przed wojną zamieszkiwanych głównie przez Polaków, Niemców i Żydów, gdzie wszyscy dosyć zgodnie ze sobą żyli. Po wkroczeniu wojsk niemieckich sytuacja w...
Pierwsza część książki, czasy przedwojenne i wojenne na 10!! Potem trochę nudniej, a na koniec mocne 8.
Szczerość i bezpośredniość Jana Zumbacha zaskakuje, z jednej strony wielki bohater Bitwy o Anglię,z drugiej strony najemnik w Afryce.
Ta książka to świetny materiał na serial, składający się z kilku odcinków.
Bardzo lekko też napisana. Polecam
Pierwsza część książki, czasy przedwojenne i wojenne na 10!! Potem trochę nudniej, a na koniec mocne 8.
Szczerość i bezpośredniość Jana Zumbacha zaskakuje, z jednej strony wielki bohater Bitwy o Anglię,z drugiej strony najemnik w Afryce.
Ta książka to świetny materiał na serial, składający się z kilku odcinków.
Bardzo lekko też napisana. Polecam
Ciekawa pozycja, przystępnie napisana, dziennikarskie śledztwo. To moja trzecia książka o Grocie i jest świetnym uzupełnieniem poprzednich. Dla zainteresowanych tematem - warto bardzo.
Ciekawa pozycja, przystępnie napisana, dziennikarskie śledztwo. To moja trzecia książka o Grocie i jest świetnym uzupełnieniem poprzednich. Dla zainteresowanych tematem - warto bardzo.
Pokaż mimo to
Po paru latach od przeczytania postanowiłem napisać kilka słów, bo nadal ta książka, te wspomnienia we mnie siedzą głęboko.
Książka napisana wspólnie ze specjalsem Gromu, oparta na jego wspomnieniach i doświadczeniach, odarta z patosu do jakiego przyzwyczaili koledzy z Ameryki. Skromny człowiek o niebagatelnych umiejętnościach, charakterze i doświadczeniu.
Książka odczarowująca mit, że co amerykańskie to najlepsze. Różnica jest tylko taka, że nasi specjalsi nie lubią się chwalić tym czym się zajmują i co potrafią. Wcale nie chodzi tu o rekordy w trafieniach celu, chodzi o wykonaniu akcji, najlepiej bez choćby jednego wystrzału.
Jest w Polsce taka siła..
Polecam!
Po paru latach od przeczytania postanowiłem napisać kilka słów, bo nadal ta książka, te wspomnienia we mnie siedzą głęboko.
Książka napisana wspólnie ze specjalsem Gromu, oparta na jego wspomnieniach i doświadczeniach, odarta z patosu do jakiego przyzwyczaili koledzy z Ameryki. Skromny człowiek o niebagatelnych umiejętnościach, charakterze i doświadczeniu.
Książka...
Książka od jakiegoś czasu czekała w kolejce. Ciekaw byłem jak misja zostanie przedstawiona przez oficera. Zwykle najchętniej wczytuję się we wspomnienia podoficerów.
Grzegorz Kaliciak opisuję misję i samą bitwę rewelacyjnie. Zaskakuje lekkość tej lektury. Jestem pewien, że zainteresuje również tych których ta tematyka nie interesowała do tej pory.
Tłumaczy jak Armia nie była przygotowana do wyjazdu na wojnę, a braki i błędy żołnierze naprawiali na własną rękę, ale pokazuję jak wiele Armia się nauczyła i unowocześniła dzięki misjom.
Na koniec dla tych wszystkich którzy naszych żołnierzy na misjach uważają za najemników tłukących biedaków dla ich ropy... Armię wysyłają politycy na wojnę, polityków wybiera Naród.
Książkę bardzo mocno polecam.
Teraz w końcu mogę zobaczyć film;)
Książka od jakiegoś czasu czekała w kolejce. Ciekaw byłem jak misja zostanie przedstawiona przez oficera. Zwykle najchętniej wczytuję się we wspomnienia podoficerów.
Grzegorz Kaliciak opisuję misję i samą bitwę rewelacyjnie. Zaskakuje lekkość tej lektury. Jestem pewien, że zainteresuje również tych których ta tematyka nie interesowała do tej pory.
Tłumaczy jak Armia nie...
Bardzo przystępnie napisane, zebrane historie bojowe głównych Wyklętych i ich oddziałów. Czasami drażnią emocję autora. Wolę suche informacje historyczne, a emocje są moje. Wstawki typu "polscy patrioci i AKowcy" wskazują na możliwość pewnej stronniczości, co nie musi być prawdą, ale nie potrzebnie wywołuje takie przemyślenia.
Poza tym bardzo polecam!
Bardzo przystępnie napisane, zebrane historie bojowe głównych Wyklętych i ich oddziałów. Czasami drażnią emocję autora. Wolę suche informacje historyczne, a emocje są moje. Wstawki typu "polscy patrioci i AKowcy" wskazują na możliwość pewnej stronniczości, co nie musi być prawdą, ale nie potrzebnie wywołuje takie przemyślenia.
Poza tym bardzo polecam!
Myślałem, że Gorączki to nie uda się już przebić, ale teraz zastanawiam się czy Świat równoległy dorównał jej czy jest lepszy:)
Ale może trochę dokopiemy na początek... Tomek ta książka jest niewygodna jak cholera!! Ilość kredy powoduje, że można się nabawić kontuzji nadgarstka stojąc w Komunikacji Miejskiej, na przystanku, czy w kolejce po kichę w mięsnym. Może wystarczyłoby zdjęcia dać na kredowym, a reszta na czymś lżejszym? ;D
Na jednym ze spotkań pytałeś o okładkę, masz rację te błękity i róże bardziej kojarzą się z mdłym romansidłem niż z fajną książką. Tu Gorączka rządzi!
Rozdziały o Pakistanie, Specjalsach, sportach ekstremalnych, egzotyce (odkrywaniu) no i Traversie genialne! Inny wymiar książki, to już się nie mieści chyba w takiej czystej tematyce podróżniczej. Ani razu nie pomyślałem sobie, co ten gość cendoli!? lub czymś w tym stylu. Super teksty, świetne zdjęcia, niesamowite historie.
Czekam z niecierpliwością na kolejną książkę!
Myślałem, że Gorączki to nie uda się już przebić, ale teraz zastanawiam się czy Świat równoległy dorównał jej czy jest lepszy:)
Ale może trochę dokopiemy na początek... Tomek ta książka jest niewygodna jak cholera!! Ilość kredy powoduje, że można się nabawić kontuzji nadgarstka stojąc w Komunikacji Miejskiej, na przystanku, czy w kolejce po kichę w mięsnym. Może...
Chyba bajki u mnie się już skończyły. Odkładam w połowie, spróbuję za jakiś czas wrócić. Póki co brak oceny.
Chyba bajki u mnie się już skończyły. Odkładam w połowie, spróbuję za jakiś czas wrócić. Póki co brak oceny.
Pokaż mimo toFajnie napisany, ale olbrzymi minus za brak zdjęć i map.
Fajnie napisany, ale olbrzymi minus za brak zdjęć i map.
Pokaż mimo to
lektura obowiązkowa
lektura obowiązkowa
Pokaż mimo to