Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pomysł na historię dobry, jednak wykonanie... Książka jest przede wszystkim bardzo nudna, pełna rozdziałów-zapychaczy. Denerwujący bohaterowie (przede wszystkim Wanda i inne dusze-hipokryci), posunięcia bohaterów były często nielogiczne. Postacie są papierowe, a ich charakter potrafi zmienić się z rozdziału na rozdział bez żadnego powodu. Książka wcale nie lepsza od "Zmierzchu". Nie polecam.

Pomysł na historię dobry, jednak wykonanie... Książka jest przede wszystkim bardzo nudna, pełna rozdziałów-zapychaczy. Denerwujący bohaterowie (przede wszystkim Wanda i inne dusze-hipokryci), posunięcia bohaterów były często nielogiczne. Postacie są papierowe, a ich charakter potrafi zmienić się z rozdziału na rozdział bez żadnego powodu. Książka wcale nie lepsza od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pokazująca jak łatwo mając charyzmę i doświadczenie można manipulować nastolatkami. Jak duże i czasem niebezpieczne są wpływy grupy rówieśniczej oraz jak wiele młodzi ludzie mogą poświęcić dla poczucia... wspólnoty? Koleżeństwa? Smutne zakończenie, jednak w tym przypadku nie mogło być inaczej.

Książka pokazująca jak łatwo mając charyzmę i doświadczenie można manipulować nastolatkami. Jak duże i czasem niebezpieczne są wpływy grupy rówieśniczej oraz jak wiele młodzi ludzie mogą poświęcić dla poczucia... wspólnoty? Koleżeństwa? Smutne zakończenie, jednak w tym przypadku nie mogło być inaczej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo Kinga w Kingu, jedna z jego najlepszych książek. Polecam.

Dużo Kinga w Kingu, jedna z jego najlepszych książek. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, ale zakończenie mnie rozczarowało - takie nierealne, myślałam, że ta historia inaczej się zakończy. Mimo to, polecam.

Świetna, ale zakończenie mnie rozczarowało - takie nierealne, myślałam, że ta historia inaczej się zakończy. Mimo to, polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza część Harry'ego Pottera. ;)

Najlepsza część Harry'ego Pottera. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam dawno temu, ale wciąż doskonale ją pamiętam. Zrobiła na mnie duże wrażenie, choć jest to książka traczej dla młodszej młodzieży. Czyta się lekko, przyjemnie. I choć fabuła nie jest speclajnie zaskakująca, to potrafi wryć się w pamięć, przynajmniej tak było w moim przypadku.

Czytałam dawno temu, ale wciąż doskonale ją pamiętam. Zrobiła na mnie duże wrażenie, choć jest to książka traczej dla młodszej młodzieży. Czyta się lekko, przyjemnie. I choć fabuła nie jest speclajnie zaskakująca, to potrafi wryć się w pamięć, przynajmniej tak było w moim przypadku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, głównej bohaterki nie da się nie lubić, a jednocześnie współczuć. To, z czym się zmaga, nie jedną, nie jednego z nas doprowadziłoby do załamania. Tara nie poddaje się i, choć jest jej ciężko, stara się walczyć z nerwicą natręctw, która skutecznie utrudnia jej życie już od najmłodszych lat.

Świetna, głównej bohaterki nie da się nie lubić, a jednocześnie współczuć. To, z czym się zmaga, nie jedną, nie jednego z nas doprowadziłoby do załamania. Tara nie poddaje się i, choć jest jej ciężko, stara się walczyć z nerwicą natręctw, która skutecznie utrudnia jej życie już od najmłodszych lat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie najlepsza książka o anoreksji. Choć bardziej do niej zachęca niż odrzuca, takie miałam wrażenie w czasie czytania jej. Mimo to polecam, świetna!

Jak dla mnie najlepsza książka o anoreksji. Choć bardziej do niej zachęca niż odrzuca, takie miałam wrażenie w czasie czytania jej. Mimo to polecam, świetna!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepsza, moim zdaniem, powieść Agathy Christie. Jeden z najlepszych przeczytanych przeze mnie kryminałów. Genialna fabuła, zaskakujące zakończenie. Jest to jeden z tych kryminałów, w których do samego końca nie wiadomo "kto zabił". Polecam!

Najlepsza, moim zdaniem, powieść Agathy Christie. Jeden z najlepszych przeczytanych przeze mnie kryminałów. Genialna fabuła, zaskakujące zakończenie. Jest to jeden z tych kryminałów, w których do samego końca nie wiadomo "kto zabił". Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zmrok to parodia/pastisz kultowego Zmierzchu S. Meyer. Książka miała posiadać inteligentny humor, skrycie wyśmiewający wszelkie niedoskonałości sagi pani Meyer, (jak na przyklad świecące się wampiry) ale… Wyszło jak wyszło.
BRAWUROWY PASTISZ BESTSELLEROWEJ WAMPIRYCZNEJ SAGI STEPHANIE MEYER, głosi tylnia okładka. No, zobaczymy…
OPIS: Belle Goose ma jeden cel w życiu – znależć wampira, który by ją ukąsił. Kiedy poznaje ekscentrycznego i zabójczo przystojenego Edwarda Mullena, w którym natychmiast się zakochuje, jest pewna, że jej plan się powiedzie. Gdyby nie jeden feler – Edward nie jest wampirem…
Hmm… No, opis ciekawy. Szkoda, że reszta powieści taka nie jest.
Zanim jednak napiszę, co się w tej książce nie udało, znajdę coś wartego pochwały. Jest to okładka. Wygląda genialnie! Patrząc na tę książkę w księgarni czytelnik od razu może skojarzyć sobie ją z kultową sagą. Przyciąga ona wzrok, a to jest już połowa sukcesu. Okładka połączona z dość ciekawym i zachęcającym opisem ma duże szanse, aby skusić czytelnika do zakupu. I za to plus.
Jednak, gdy skuszeni pierwszym, pozytywnym wrażeniem zagłębimy się w nią trochę bardziej… Czeka nas rozczarowanie. Styl godny pierwszego lepszego onetowego opowiadania (nie chcę nikogo obrazić, po prostu po wydanej przez jakieś wydawnictwo książce można spodziewać się wyższego poziomu, prawda?). Narracja pierwszoosobowa, tak jak w oryginale. Okay. Przemyślenia głównej bohaterki, Belle, są momentami niezrozumiałe, a czasem tak głupie, że aż śmieszne. Owszem, pastisz powinien być zabawny, na tym to między innymi polega, jednak… Nie sądze, aby miało to być aż tak głupie:
"Edwart otworzył drzwi.
- Belle! – wykrzyknął.
- Edwart! – odkrzyknęłam.
- Belle!
- Edwart!
- Belle!
- Edwart!
Dostrzegłam czosnek na futrynie nad drzwiami. Edwart trzymał w jednym ręku kołek, a w drugim koszulkę z napisem ,,Team Jacob”.
- Zostałaś ugryziona? – zapytał nerwowo.
- Nie – odparłam, ruszając w jego kierunku. – Nic mi nie jest.
- Też mi coś! – mruknął, odkładając kołek i koszulkę. – To by dopiero było!
- Nie przejmuj się. Jeśli Josh kiedykolwiek spróbuje, ja ugryzę go pierwsza i zamienię go w dziewczynę.
[...]
- Belle, naprawdę bardzo przepraszam, że zostawiłem cię na cmentarzu. Zamierzałem wziąć kilka lekcji karate i wrócić po ciebie…"
Tak, to była ta ŚMIESZNA scena. A przynajmniej miała być w zamierzeniu, tak mi się wydaje. No, może i czasem można było się pośmiać, ale nie warto wydawać pieniędzy. Autor jakby sam nie wiedział o czym pisze, książka momentami ciężka do zrozumienia i dziwaczna. Edwart to maniak komputerowy, maminsynek i ogólnie sierota ("Gdybym ci powiedział, że kiedy zastałem pająka pod prysznicem, polewalem go obfitymi porcjami wody, dopóki nie utonął, a potem przez lata musiałem żyć z poczuciem winy, nim wreszcie zostałem wegetarianinem?"). Belle natomiast uważa się za najmądrzejszą i najpiękniejszą, ale nikt raczej nie podziela jej zdania.
Podsumowując, miało być inteligentnie i ironicznie, a wyszło głupio i bez sensu. Jedyne, co w tej książce jest dobre, to okładka. Jeśli ktoś lubi humor w stylu „tak głupie, że aż śmieszne” na pewno nie zawiedzie się na tej książce. Osobiście nie polecam. A może ja jestem na takie powieści po prostu za stara? )
Na koniec jeszcze jedna „perełka”:
"Uniosłam twarz ku niemu, żeby wrócić do przerwanego pocałunku motyla. [...] Czule uniósł moje wargi do swoich, aż poczułam, jak jego oddech łaskocze mnie po drobnych włoskach, które każda normalna kobieta na nad górną wargą.
- ACH! SKURCZ NOGI! SKURCZ NOGI! – wykrzyknął.
- Jak to się dzieje?
- Nie, już dobrze…auu!…już w porządku."
Hmm… ciekawe, co on robił tą nogą, że złapał go skurcz podczas całowania. ;)

Zmrok to parodia/pastisz kultowego Zmierzchu S. Meyer. Książka miała posiadać inteligentny humor, skrycie wyśmiewający wszelkie niedoskonałości sagi pani Meyer, (jak na przyklad świecące się wampiry) ale… Wyszło jak wyszło.

BRAWUROWY PASTISZ BESTSELLEROWEJ WAMPIRYCZNEJ SAGI STEPHANIE MEYER, głosi tylnia okładka. No, zobaczymy…

OPIS: Belle Goose ma jeden cel w życiu –...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Juli i jego niezwykły świat - trudno szybko o nich zapomnieć po przeczytaniu "Pokręconego świata". Jest to piękna książka, poruszająca, tak jak i wiele innych dzieł Jany Frey. Główny bohater, choć trafił do ośrodka wychowawczego, ukazany jest jako wrażliwy i dobry, trudno nie pałać do niego sympatią, nawet jeżeli trochę się gubi. Czytelnikowi, gdy poznaje jego historię, robi się go żal. Przynajmniej ja tak miałam. Czytałam tę książkę już bardzo dawno, ale pamiętam, że wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Polecam!

Juli i jego niezwykły świat - trudno szybko o nich zapomnieć po przeczytaniu "Pokręconego świata". Jest to piękna książka, poruszająca, tak jak i wiele innych dzieł Jany Frey. Główny bohater, choć trafił do ośrodka wychowawczego, ukazany jest jako wrażliwy i dobry, trudno nie pałać do niego sympatią, nawet jeżeli trochę się gubi. Czytelnikowi, gdy poznaje jego historię,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzruszająca, poruszająca, po prostu świetna - wracałam do niej kilka razy. ;)

Wzruszająca, poruszająca, po prostu świetna - wracałam do niej kilka razy. ;)

Pokaż mimo to