-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-01-21
2023
Moją przygodę z tą książką idealnie odzwierciedla jej tytuł - nieznośna. Za długa, męcząca, czasem sprawiająca duchowy i psychiczny ból, bo czytałam ją w "takim" momencie swojego życia. A jednak jest zarazem jedną z najlepszych, jakie dane mi było przeczytać.
Moją przygodę z tą książką idealnie odzwierciedla jej tytuł - nieznośna. Za długa, męcząca, czasem sprawiająca duchowy i psychiczny ból, bo czytałam ją w "takim" momencie swojego życia. A jednak jest zarazem jedną z najlepszych, jakie dane mi było przeczytać.
Pokaż mimo to2023-01-03
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony ciekawy, niesztampowy pomysł na historię, która często w kryminałach czy thrillerach jest oparta na schematach. Duży plus za tło historyczne, które dodawało opowieści "smaczku".
Natomiast dobrnięcie do momentu, który w ogóle wciągnął mnie w czytanie, pojawił się po wieeelu stronach książki - najpierw konkretnie się wynudziłam...
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony ciekawy, niesztampowy pomysł na historię, która często w kryminałach czy thrillerach jest oparta na schematach. Duży plus za tło historyczne, które dodawało opowieści "smaczku".
Natomiast dobrnięcie do momentu, który w ogóle wciągnął mnie w czytanie, pojawił się po wieeelu stronach książki - najpierw konkretnie się wynudziłam...
2022-12-01
2022
2022-06
2022-07
2022-07
2022-03
2022-01
2022-01-30
Druga pozycja Grishama, którą przeczytałam (po "Raporcie Pelikana").
Średnio wciągająca historia, która na dodatek jest bardzo mało wiarygodna. Rozumiem, że w książkach lub filmach dzieją się różne rzeczy ale tu autor chyba przesadził z fikcją literacką - 11-letnie dziecko myślące jak dorosły, obmyślające (zakończoną sukcesem) ucieczkę z więzienia, podejmujące "dorosłe", poważne decyzje i do tego podporządkowana wszystkiemu prawniczka. Serio?
Denerwowała mnie też krystaliczność i jednowymiarowość pozytywnych postaci, np. właśnie wspomniana powyżej prawniczka lub sędzia Roosevelt (zachowanie sędziego Roosevelta na sali sądowej też było dla mnie niedorzeczne).
Druga pozycja Grishama, którą przeczytałam (po "Raporcie Pelikana").
Średnio wciągająca historia, która na dodatek jest bardzo mało wiarygodna. Rozumiem, że w książkach lub filmach dzieją się różne rzeczy ale tu autor chyba przesadził z fikcją literacką - 11-letnie dziecko myślące jak dorosły, obmyślające (zakończoną sukcesem) ucieczkę z więzienia, podejmujące...
Książka świetna, przeczytana szybko; zachwyca umiejętność wykorzystania tych wszystkich symboli, dzieł, twórców przez autora ale... :) Nie wiem czy to kwestia tego, że przeczytałam ją dopiero teraz, po przeczytaniu wielu innych kryminałów i thrillerów ale niektóre zagadki dość szybko sama odgadłam, pomyślałam o Teabingu na długo zanim akcja rozegrała się w książce itp. ...
Ponadto uważam, że zakończenie jest przeciągnięte i troszkę nie do końca mnie satysfakcjonuje.
Ale w dalszym ciągu jest to świetna pozycja, koniecznie do przeczytania! :)
Książka świetna, przeczytana szybko; zachwyca umiejętność wykorzystania tych wszystkich symboli, dzieł, twórców przez autora ale... :) Nie wiem czy to kwestia tego, że przeczytałam ją dopiero teraz, po przeczytaniu wielu innych kryminałów i thrillerów ale niektóre zagadki dość szybko sama odgadłam, pomyślałam o Teabingu na długo zanim akcja rozegrała się w książce itp....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to