rozwińzwiń

Rumunia. Albastru, ciorba i wino

Okładka książki Rumunia. Albastru, ciorba i wino Agnieszka Krawczyk
Okładka książki Rumunia. Albastru, ciorba i wino
Agnieszka Krawczyk Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: Seria Podróżnicza literatura podróżnicza
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Seria Podróżnicza
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2021-08-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-11
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366981263
Tagi:
literatura polska Rumunia literatura faktu podróż reportaż
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Słodko-gorzkie łzy



1886 585 193

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
124
122

Na półkach:

Nie jest to kompleksowa książka o Rumunii. Autorka skupia się na aspekcie jedzenia, kultury, języka, stolicy oraz wybranych atrakcji turystycznych, dlatego wydaje mi się, że jest to raczej pozycja dla tych, którzy, podobnie jak ja, tego kraju jeszcze nie znają. Powiedziałbym, że jest to miły początek do rozpoczęcia rumuńskiej przygody.

Autorka ma lekkie pióro, dzięki temu książkę czyta się szybko i przyjemnie. Osobiście dodałabym więcej zdjęć, ponieważ laikowi trudno czasami zorientować się, o czym jest mowa. Prawdą jest, ze zawsze można sięgnąć po telefon i sprawdzić, jednak czytając próbuję odizolować się od Internetu. Ponadto forma umieszczania zdjęć gdzieś w środku książki jest dla mnie mało praktyczna i nieporęczna, wolałabym mieć te zdjęcia w rozdziale poświęconym danej tematyce.

Mam również pewne zastrzeżenia jeśli chodzi o rozdział poświęcony dekretowi o zakazie antykoncepcji i aborcji. Poprzednie rozdziały tej książki miały raczej charakter lekki i rozrywkowy i przy takim tonie zostałabym. Rozliczanie zbrodni komunistycznych, pisanie o ich ofiarach jest trochę tutaj nie na miejscu. Takie sprawy należałoby zostawić na rzecz książki, która od początku miałaby koncepcję reportażu czy literatury fakt i miałaby z założenia charakter poważniejszy.

Nie jest to kompleksowa książka o Rumunii. Autorka skupia się na aspekcie jedzenia, kultury, języka, stolicy oraz wybranych atrakcji turystycznych, dlatego wydaje mi się, że jest to raczej pozycja dla tych, którzy, podobnie jak ja, tego kraju jeszcze nie znają. Powiedziałbym, że jest to miły początek do rozpoczęcia rumuńskiej przygody.

Autorka ma lekkie pióro, dzięki temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
34

Na półkach: ,

Tak niespójnej książki, zarówno pod względem tematycznym, jak i stylistycznym, jeszcze nie czytałam. Świadectwa więźniów politycznych obok obok opisów śmietany. Praktycznie olane bogactwo naturalne Rumunii.

Tak niespójnej książki, zarówno pod względem tematycznym, jak i stylistycznym, jeszcze nie czytałam. Świadectwa więźniów politycznych obok obok opisów śmietany. Praktycznie olane bogactwo naturalne Rumunii.

Pokaż mimo to

avatar
102
28

Na półkach:

Przeczytałam tą książkę przed podróżą do Rumunii. Otworzyła mi nieco oczy na ten kraj, bo wcześniej myślałam o nim w kategorii Drakula i Karpaty. Dzięki tej lekturze mój pobyt był bardziej świadomy.

Przeczytałam tą książkę przed podróżą do Rumunii. Otworzyła mi nieco oczy na ten kraj, bo wcześniej myślałam o nim w kategorii Drakula i Karpaty. Dzięki tej lekturze mój pobyt był bardziej świadomy.

Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Zdecydowanie jedna z lepszych książek podróżniczych, może nawet #1. Ogromna ilość informacji społeczno/kulturalno/historycznych na różnym poziomie ogólności. Świetne wskazówki jak pogłębić wiedzę dot. poszczególnych kwestii. Doskonała struktura książki, która mimo wielości poruszanych aspektów pozwala na zapamiętanie przekazanej wiedzy. Doskonała bibliografia. Autorka ma świetny dar konwersacji z czytelnikiem i przeplatania twardych faktów z osobistą refleksją. Klejnocik dla tych, którzy chcą trochę zrozumieć Rumunię (dlaczego „trochę”? Proszę przeczytać…). Gorąco polecam!!!

Zdecydowanie jedna z lepszych książek podróżniczych, może nawet #1. Ogromna ilość informacji społeczno/kulturalno/historycznych na różnym poziomie ogólności. Świetne wskazówki jak pogłębić wiedzę dot. poszczególnych kwestii. Doskonała struktura książki, która mimo wielości poruszanych aspektów pozwala na zapamiętanie przekazanej wiedzy. Doskonała bibliografia. Autorka ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3798
3739

Na półkach:

Nie przewodnikowa a reportażowa Rumunia. Odrobinę za dużo o jedzeniu, zdecydowanie za mało o geografii. Rozumiem zamysł, że skoro nie jest to przewodnik turystyczny to nie ma tam treści które znajdziemy w baedekerach, ale żeby w ogóle nic? Tyle z minusów i rozbieżności z oczekiwaniami. Natomiast to co jest - czytałam z zainteresowaniem. Odrobina historii, polityki, nastrojów społecznych, podejścia do życia i problemów. Trochę życia codziennego Polki w Rumunii, jakie są zaskoczenia, porównanie do życia w Polsce. Da się tą książkę polubić.

Nie przewodnikowa a reportażowa Rumunia. Odrobinę za dużo o jedzeniu, zdecydowanie za mało o geografii. Rozumiem zamysł, że skoro nie jest to przewodnik turystyczny to nie ma tam treści które znajdziemy w baedekerach, ale żeby w ogóle nic? Tyle z minusów i rozbieżności z oczekiwaniami. Natomiast to co jest - czytałam z zainteresowaniem. Odrobina historii, polityki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
18

Na półkach: ,

Książka jest pięknie wydana, zresztą jak cała seria. I na tym kończą się jej zalety. Zamiast nawet niezbyt pogłębionego obrazu kraju mamy jakieś infantylne opowieści o tym, jak autorka nie umiała kupić śmietany, albo z Mariuszem pojechała na wycieczkę, ale muzeum było zamknięty. Czyta się to fatalnie, książka jest nudna, płytka, beznadziejna. Wydawnictwo wstydziłoby się coś takiego wydawać... Serio...

Książka jest pięknie wydana, zresztą jak cała seria. I na tym kończą się jej zalety. Zamiast nawet niezbyt pogłębionego obrazu kraju mamy jakieś infantylne opowieści o tym, jak autorka nie umiała kupić śmietany, albo z Mariuszem pojechała na wycieczkę, ale muzeum było zamknięty. Czyta się to fatalnie, książka jest nudna, płytka, beznadziejna. Wydawnictwo wstydziłoby się coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
86

Na półkach:

Książka napisana w świetnym stylu. Językowo, warsztatowo to bardzo dobra robota.
Rewelacyjnie zachowany balans między subiektywnymi odczuciami reporterki a przybliżeniem czytelnikowi kraju pod
względem geograficznym, historycznym, tak żeby naświetlać a nie przytłaczać..
Kto był w Rumunii przyzna, że książka pani Agnieszki Krawczyk to esencja tego kraju i ponowna podróż, tym razem bez ruszania się z miejsca.

Książka napisana w świetnym stylu. Językowo, warsztatowo to bardzo dobra robota.
Rewelacyjnie zachowany balans między subiektywnymi odczuciami reporterki a przybliżeniem czytelnikowi kraju pod
względem geograficznym, historycznym, tak żeby naświetlać a nie przytłaczać..
Kto był w Rumunii przyzna, że książka pani Agnieszki Krawczyk to esencja tego kraju i ponowna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach:

Z wielkim smutkiem muszę napisać, że niezbyt podobała mi się ta książka. Uwielbiam tę serię, ale tu niestety nie zagrało. Zabrakło mi tego luźnego stylu pisania, było zbyt naukowo, jakbym czytała encyklopedię. Chcę pojechać w najbliższym czasie do Rumunii, ale ta książka nie zaspokoiła mojej ciekawości. Muszę poszukać innej, by poczuć klimat tego kraju. Na razie poznałam suche fakty.

Z wielkim smutkiem muszę napisać, że niezbyt podobała mi się ta książka. Uwielbiam tę serię, ale tu niestety nie zagrało. Zabrakło mi tego luźnego stylu pisania, było zbyt naukowo, jakbym czytała encyklopedię. Chcę pojechać w najbliższym czasie do Rumunii, ale ta książka nie zaspokoiła mojej ciekawości. Muszę poszukać innej, by poczuć klimat tego kraju. Na razie poznałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , , ,

Bardzo nierówna pozycja. Momentami byłam zaczytana jak w najlepszych książkach z tej serii, za chwilę brnęłam przez kolejne strony z minimalnym zainteresowaniem. Wielka szkoda, ale to i tak nie jest najsłabsza pozycja z całej tej serii. Umieściłabym ją raczej po środku.

Bardzo nierówna pozycja. Momentami byłam zaczytana jak w najlepszych książkach z tej serii, za chwilę brnęłam przez kolejne strony z minimalnym zainteresowaniem. Wielka szkoda, ale to i tak nie jest najsłabsza pozycja z całej tej serii. Umieściłabym ją raczej po środku.

Pokaż mimo to

avatar
305
305

Na półkach:

Rumunia to ciekawy kraj a ta xiążka jest dokładnym jego przeciwieństwem. Jakie szczęście, że poznałem Rumunów, Rumunię, Bukareszt zanim przeczytałem tę xiążkę bo pewnie bym tam się nie wybrał po tej nudnej, infantylnej i egzaltowanej xiążce Krawczyk.
To dla mnie niepojęte jak można przez kilka rozdziałów rozwodzić się nad haftem ludowych koszul i wzornictwem pisanek wielkanocnych a Pałac Parlamentu (drugi co do kubatury budynek na świecie) albo Trasę Transfogarską opędzić kilkoma akapitami textu, z którego i tak połowa dotyczyła tego co po drodze jadła autorka. Zresztą Krawczyk jest chyba opętana tematem jedzenia. Co chwila znajdujemy w jej xiążce informacje co jadła, gdzie jadła, z kim jadła, kiedy jadła, ewentualnie co zamierza zjeść w przyszłości. Gdyby te kulinarne przechwałki usunąć z xiążki to pewnie jej objętość skurczyłaby się przynajmniej o 1/3.
A na koniec położyły mnie na łopatki podziękowania, w których autorka poświęciła więcej miejsca na podziękowania swojej śwince morskiej niż w całej xiążce poświęciła rumuńskim górom.
Jedyny trzymający poziom rozdział to ten poświęcony Rumunii pod rządami komunistów. Chociaż i tutaj można się zastanowić czy historia Rumunii naprawdę zaczęła się dopiero w 1945 roku, bo takie wrażenie można odnieść po lekturze.

Rumunia to ciekawy kraj a ta xiążka jest dokładnym jego przeciwieństwem. Jakie szczęście, że poznałem Rumunów, Rumunię, Bukareszt zanim przeczytałem tę xiążkę bo pewnie bym tam się nie wybrał po tej nudnej, infantylnej i egzaltowanej xiążce Krawczyk.
To dla mnie niepojęte jak można przez kilka rozdziałów rozwodzić się nad haftem ludowych koszul i wzornictwem pisanek...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    244
  • Przeczytane
    194
  • Posiadam
    51
  • Teraz czytam
    13
  • 2022
    13
  • 2023
    7
  • Podróże
    6
  • Reportaż
    5
  • Rumunia
    4
  • E-booki
    3

Cytaty

Więcej
Agnieszka Krawczyk Rumunia. Albastru, ciorba i wino Zobacz więcej
Agnieszka Krawczyk Rumunia. Albastru, ciorba i wino Zobacz więcej
Agnieszka Krawczyk Rumunia. Albastru, ciorba i wino Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także