-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-11-04
2014-07-04
2023-02-07
2019-04-01
2016-11-07
2015-01-25
2023-03-29
2018-12-30
2018-07-12
2015-07-14
2020-04-13
2019-04-27
2012-12-17
Na tydzień przed końcem świata wybrałam się do biblioteki i zupełnie przypadkiem trafiłam na książkę o... końcu świata. A raczej małego, drobnego, pozornie nic nie znaczącego "światka" młodej dziewczyny ginącej w wypadku. A może nie był to przypadek? Książka przenosi nas bowiem "Gdzie Indziej", do pozornie zupełnie innego od znanego nam na co dzień świata, ukazując przepiękne wyobrażenie o tym, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Wzruszająca historia Liz, napisana w sposób prosty, lekki i niewymuszony, pomaga dojrzeć i docenić to, czego na co dzień nie potrafimy, nie mamy czasu, bądź nie chcemy dostrzec. Silnie oddziałuje na wyobraźnię, uzależnia, wzbudza na przemian szerokie uśmiechy i pare kropel łez. Zdecydowanie trafia do moich ulubionych, dodatkowo ogromny plus za piękną okładkę.
Na tydzień przed końcem świata wybrałam się do biblioteki i zupełnie przypadkiem trafiłam na książkę o... końcu świata. A raczej małego, drobnego, pozornie nic nie znaczącego "światka" młodej dziewczyny ginącej w wypadku. A może nie był to przypadek? Książka przenosi nas bowiem "Gdzie Indziej", do pozornie zupełnie innego od znanego nam na co dzień świata, ukazując...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-03
Ile rzeczy, które zrobiliśmy lub powiedzieliśmy naszym bliskim, chcielibyśmy cofnąć, wiedząc jak bardzo ich one zraniły? Drobne sprzeczki, niepotrzebne kłótnie, rzucone bezmyślnie uwagi... A może moglibyśmy chociaż wyeliminować jakieś nasze drobne zachowania, by być lepszym człowiekiem dla otaczających nas ludzi?
Główny bohater książki, James Kier, ma wiele takich błędów na sumieniu - i to błędów dużo poważniejszych. Czas świąt Bożego Narodzenia całkiem przypadkowo staje się okresem, w którym chce on wszystko zmienić i wynagrodzić krzywdy, jakie uczynił nie tylko swoim najbliższym.
"Stokrotki w śniegu" to według mnie obowiązkowa pozycja na święta. Opowiadająca o miłości, błędach, odkupieniu, przebaczeniu i drugich szansach powieść całkowicie stopiła moje serce, wzruszyła mnie i skłoniła do refleksji. To po prostu książka, która w magiczny sposób przypomina o tym, co najważniejsze.
Ile rzeczy, które zrobiliśmy lub powiedzieliśmy naszym bliskim, chcielibyśmy cofnąć, wiedząc jak bardzo ich one zraniły? Drobne sprzeczki, niepotrzebne kłótnie, rzucone bezmyślnie uwagi... A może moglibyśmy chociaż wyeliminować jakieś nasze drobne zachowania, by być lepszym człowiekiem dla otaczających nas ludzi?
Główny bohater książki, James Kier, ma wiele takich błędów...
2012-12-26
2015-10-09
2019-03-19
Marzenia są cudowną sprawą - snucie planów na przyszłość, wyobrażanie sobie pierwszej miłości, pierwszego pocałunku, upragnionych studiów, pierwszego samodzielnego mieszkania, pierwszej pracy, szczęśliwego małżeństwa, wspaniałego maleństwa... Myślę, że większość z nas od małego wyobrażała sobie wszystkie te etapy swojego życia, nierzadko również dokładnie określając, jak będą one wyglądały, kiedy i w jakim miejscu na Ziemi nastąpi każdy z nich. Te marzenia to naprawdę piękna rzecz - są dla nas ciągłym wyzwaniem i motywacją, kierunkowskazem dokąd powinnyśmy zmierzać, a także miarą sukcesów, gdy rzeczywistość okazuje się z nimi spójna.
A gdy tak się nie dzieje?
"Love, Rosie" nauczyło mnie, że wtedy życie jest tak samo piękne. I nawet gdy wszystko dzieje się zupełnie przeciwnie z naszymi wyobrażeniami, a my mamy wrażenie, że wszystkie szanse uciekają nam między palcami - to zupełnie naturalna rzecz. Naturalna i piękna jednocześnie, bo przynosząca zupełnie inne, zaskakujące wydarzenia. A to właśnie one mogą okazać się dla nas najcenniejsze.
Marzenia są cudowną sprawą - snucie planów na przyszłość, wyobrażanie sobie pierwszej miłości, pierwszego pocałunku, upragnionych studiów, pierwszego samodzielnego mieszkania, pierwszej pracy, szczęśliwego małżeństwa, wspaniałego maleństwa... Myślę, że większość z nas od małego wyobrażała sobie wszystkie te etapy swojego życia, nierzadko również dokładnie określając, jak...
więcej Pokaż mimo to