Opinie użytkownika
Hmm... Co dziwne najbardziej podobało mi się w tej książce, że wątek romantyczne dalej pozostał tak delikatnie zarysowany. Było go wdać, ale nie był na pierwszym planie :@
Pokaż mimo to
Przeczytałam ten dodatek oczywiście ze względu na chęć poznania punktu widzenia Maxona i na jego opowieści się nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie - pozytywnie mnie zaskoczyła i wzbudziła we mnie jeszcze większą sympatię do tego młodego książątka.
Historia Aspena również była interesująca, głównie przez wzgląd na ukazanie lepiej polityki i władzy w zamku (o samym głównym...
Ech... Nie mogę uwierzyć, że to już koniec tej wspaniałej serii. Czytając epilog czułam jak moje małe serduszko pęka i już tęskni za moimi ukochanymi bohaterami. Co do samego finału (bądźmy szczerzy) - perfekcyjny to on nie był. Przesłodzone zakończenie, humor drętwy (lub wcale) śmierci tyle co kot napłakał (a przynajmniej takiej nad którą chciałoby się popłakać) i happy...
więcej Pokaż mimo toMoją recenzję (w ramach usprawiedliwienia) zacznę od przyznania się, że jestem świeżuteńko po przeczytaniu "Black Ice", a emocje jakie ta opowieść we mnie wzbudziła jeszcze nie opadły. Także ostrzegam, że moja opinia będzie się opierać głównie na głupkowatym uśmiechu, który gości obecnie na mojej twarzy, a nie na jakiś niuansach i czepianiu się drobnych...
więcej Pokaż mimo to
Wszystkie części przygód Julii były cudowne, jednak "Dar Julii" pozostawił we mnie tyle emocji, że nie mogę się powstrzymać od krótkiej recenzji.
No cóż, finał trylogii mnie zaskoczył. To naprawdę jedna z nielicznych serii w której bohaterka na końcu nie ląduje w ramionach swojej pierwszej miłości, a w ramionach początkowego czarnego charakteru.
Bardzo mi się podobało nowe...
W przypadku książek tak cudownych jak ta mocno żałuję, że jest tutaj tylko 10 gwiazdek.
Bezwarunkowo ta historia znalazłaby się w mojej liście 10, a nawet 5 ulubionych książek, które mogłabym czytać ciągle i ciągle od nowa, cały czas równie intensywnie ją przeżywając.
Jest to historia nastolatki chorej na raka, ale według mnie w niczym nie przypomina innych z tego...
Cudowne, dość słodko-gorzkie zakończenie tej serii. Cała historia mnie urzekła, a zakończenie utrzymało jej wysoki poziom (pomimo, że liczyłam na odrobinę większy rozlew krwi) <3
Pokaż mimo toKsiążka dość dobra, ale według mnie było w niej za dużo za bardzo zawiłej akcji, a za mało humoru za który pokochałam tę serię :)
Pokaż mimo to
Uwielbiam tę książkę z dwóch powodów:
1.) Lubię kiedy książka mnie zaskakuje, kiedy nie umiem przewidzieć co się stanie na następnej stronie, a co dopiero mówić o zakończeniu (przeczytałam sporo podobnych książek, więc w prawie każdej książce, którą czytam w połowie akcji przewiduję (zazwyczaj trafnie) co będzie na końcu)...
Taką właśnie zagadką jest dla mnie Oddech...
Mam taki zwyczaj, że zawsze najpierw czytam ostatnie 2 strony książki, a później dopiero zaczynam czytać ją od początku. Tak też zrobiłam w tym przypadku.
No więc popłakałam się, zwyzywałam Daya od dupków i chamów, myślałam o nim jak o największej świni (bo w końcu z mojego ówczesnego punktu widzenia, zerwał z June tylko dlatego, że ją obwiniał, pomimo wszystkiego co ona...
Książka w zamyśle dobra, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia...
Niby porusza ważne prawdy życiowe, ale bądźmy szczerzy - właściwie jest tak mętna i rozwlekła, że trudno cokolwiek wyłapać. No i te upiorne 30-dziesto kartkowe opisy i rozważania. Brrr, na samą myśl mam drgawki.
Ogólna ocena pół na pół, czyli 5/10 :P
Po co było te 6 książek? żeby zacząć od początku? bo właśnie tak w moim odczuciu zakończyła się to seria - wielkim powrotem na początek opowieści...
Pokaż mimo toWedług mnie książka jest bliska ideału, powodem dla którego odejmuję jej jeden punkt jest przewidywalność, która momentami mnie irytowała...
Pokaż mimo to
Cudowna książka, na zmianę płakałam i się śmiałam...
Oczywiście najbardziej poruszająca dla mnie była sama końcówka, a szczególnie nieświadome okrucieństwo Rena wobec Kelsey.
Chyba największy wybuch płaczu spowodowały u mnie okropne i nieudane urodziny Kelsey. Szczególnie scena, w której Ren poprosił o lody czekoladowo-orzechowe, oznajmiając przy tym, że nie lubi...
Na początku wiało mi trochę nudą, brakowało mi tej charyzmy i humoru z pierwszej trylogii, ale później...
Akcja się rozkręciła i pochłonęła mnie tak jak poprzednie części. Odnalazłam w postaciach ich zmienne i często wybuchowe charaktery, które poznałam we wcześniejszych odsłonach "Darów Anioła". Powrócił uroczy, dobrze wyważony sarkazm w wykonaniu moich ulubionych...
Po książkę sięgnęłam ok. rok temu. Zachwyciła mnie zabawna opowieść o Łowcach i istotach Cienia. W zawiłą, fantastyczną bajeczkę autorka wplotła uczuciową, ckliwą historię o bólu po stracie bliskich, o cieniu i świetle samotności, ocierającą się o wiele ponadczasowych wartości. Przy książce można się popłakać ze wzruszenia, ale i ze śmiechu...
Najlepsza wypowiedź (według...
Hmmm... nawet nie wiem jak zacząć, jeśli chodzi o recenzję do tej akurat książki. Może najpierw fabuła w telegraficznym skrócie: przypadkowo się poznają, przez ok. 150 str. jest totalnie sweet romance, później pojawia się kontrakt Pan-Uległa, Christian robi z siebie niezdecydowaną ciapę, a Ana pierdołowatą idiotkę, po czym zgadza się na jego chore warunki i staje się jego...
więcej Pokaż mimo to