rozwiń zwiń
seke

Profil użytkownika: seke

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 44 tygodnie temu
129
Przeczytanych
książek
170
Książek
w biblioteczce
81
Opinii
385
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Z jakiego powodu czytam książki? Po pierwsze, żeby zgłębić interesujący mnie temat, po drugie, aby doświadczyć pewnych emocji i wreszcie po to, żeby zatopić się w lekturze, i oderwać się od otaczającej mnie rzeczywistości. Zdarza się, że sięgam po tytuł, który totalnie mnie zaskakuje. Tak właśnie było z pierwszą powieścią Joanny Lampki, czyli rozpoczynającą serię Mistrz Gry Gwiazdą Północy, Gwiazdą Południa. Miała być ona dla mnie szybką, niezobowiązującą wycieczką w świat fantastyki. O tym, że trafiłam na pozycję, która stanie się ważną częścią mojej biblioteczki, przekonałam się po lekturze zaledwie kilku stron książki. Nie zawiódł mnie także Pan Kamienia Wschodu, będący na jej kontynuacją, dlatego też z ogromną radością przywitałam trzecią część cyklu, o jakże obiecującym tytule – Królowa dzikusów.

Szalona i nieprzewidywalna, oddana sprawie, wierna przyjaciołom, często idąca pod prąd, zawsze odważnie stawiająca czoła wszelkim przeciwnościom – to te cechy Aline, czyli głównej bohaterki cyklu Mistrz Gry sprawiły, że bezpardonowo rozgościła się ona w moim sercu. Z zapartym tchem śledziłam jej brawurowe wyczyny na południu, gdzie przy okazji tajnej akcji wdała się w burzliwy romans z następcą tronu Ianem Lancasterem. Nie mniej interesujące były dla mnie jej przygody po powrocie do domu, gdzie musiała stawić czoła wyzwaniom, których nie spodziewała się ani ona, aż śledzący jej losy czytelnicy. W kolejnej powieści Joanny Lampki dane nam będzie obserwować Aline w zupełnie nowych rolach. Przy okazji czytelnicy będą mieli okazję jeszcze lepiej poznać Północ, której nie sposób opisać lepiej, niż zrobiła to jedna z bohaterek książki, jako “miejsce, gdzie przygoda zdarza się na śniadanie, na obiad i na kolację”.

Nowa książka Joanny Lampki to rewelacyjnie napisana powieść, której fabuła wciąga aż po ostatnią stronę. Doprawiona charakterystycznym, ciętym humorem lektura niespodziewanie (znowu!) okazała się być dla mnie emocjonalnym rollerem coasterem. Pełna zaskakujących zwrotów akcji historia Aline przepełniona jest poczuciem niepewności o przyszłość swoją i najbliższych, a zakończenie… No nie, takich rzeczy się po prostu nie robi czytelnikom! Nie zamierzam psuć Wam ani odrobinę przyjemności odkrywania historii głównej bohaterki, dlatego też nie powiem nic więcej na temat fabuły. Mogę Was jednak zapewnić, że po nieco mniej dynamicznym okresie w swoim życiu, w Królowej dzikusów Aline wraca do gry w wielkim stylu. Na potwierdzenie moich słów, a także po to, aby zobrazować Wam brawurowy styl, w jakim została napisana powieść jeszcze jeden cytat, opisujący główną bohaterkę “Ta to nawet w takim wypizdowie gołymi rękami potrafi sprawić, że nam granat wpadnie do kotła i z pięknego dnia zrobi się piekło na ziemi”.

Gorąco polecam Wam najnowszą powieść autorki bloga Szwajcarskie Blabliblu. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z serią Mistrz Gry, pojawienie się na rynku Królowej Dzikusów jest doskonałą okazją, żeby wreszcie nadrobić zaległości.

http://kulturacja.pl/2022/06/joanna-lampka-krolowa-dzikusow-recenzja/

Z jakiego powodu czytam książki? Po pierwsze, żeby zgłębić interesujący mnie temat, po drugie, aby doświadczyć pewnych emocji i wreszcie po to, żeby zatopić się w lekturze, i oderwać się od otaczającej mnie rzeczywistości. Zdarza się, że sięgam po tytuł, który totalnie mnie zaskakuje. Tak właśnie było z pierwszą powieścią Joanny Lampki, czyli rozpoczynającą serię Mistrz Gry...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja Pana Kamienia Wschodu rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z poprzedniej powieści. Jej główną bohaterkę spotykamy tym razem w domu, w Królestwie Żeglarzy. Przyjazd do ojczyzny po ukończeniu misji w Cesarstwie oznacza dla niej także powrót do życia w niezwykle konserwatywnym społeczeństwie, od którego już odwykła. Nie dane jej będzie jednak długo zagrzać miejsca wśród bliskich. Splot nieprzewidzianych wydarzeń sprawi, że dziewczyna będzie zmuszona do brawurowej ucieczki przed… własnym ojcem.

Czytelnicy będą towarzyszyli Aline w podróży na daleką północ. To, czy uda jej się znaleźć tam bezpieczne schronienie, zaważy o więcej niż jednym życiu. Główną bohaterkę czeka mnóstwo niebezpiecznych przygód, nowych wrażeń i prób, zdrowego w przenośni, jak i dosłownie.

Pan Kamienia Wschodu to książka, która zawiera wiele cech, które spodobały mi się w Gwieździe Południa, Gwieździe Północy. Są to przede wszystkim wartka akcja, niebanalny humor, główna bohaterka z krwi i kości, ale i doskonały sposób opisywania stworzonego przez autorkę powieści świata.

Choć tym razem Aline nie jest na misji jako agentka, jej życie wcale nie zwalnia tempa. Wręcz przeciwnie! Wygląda na to, że zmiana, to właściwie jedyna stała, jakiej Aline może spodziewać się po swojej przyszłości. Książka opisująca jej przygody pełna jest interesujących wątków, które nadają jej cechy romansu, powieści akcji, fantasy, ale i kryminału. Mnie zainteresowały m.in. opis koszmarnie patriarchalnego ustroju Królestwa Żeglarzy, sieć kłamstw oraz niepewność i rozdarcie towarzyszące Aline w związku z postacią byłego kochanka, ale i obecnego partnera, wojna między mocarstwami w tle, a także niezwykłe tradycje ludów Północy.

Jeśli sięgając po Pana Kamiennego Wschodu liczycie na kolejne spotkanie ze "sprytnym małpiszonem", jak zostaje określoną przez jedną z postaci Aline, nie zawiedziecie się. Główna bohaterka mimo konieczności dokonywania trudnych wyborów i wyjątkowo niesprzyjających wydarzeń nie daje złamać swojego ducha. Wciąż jest kobietą z ikrą, której nie da się nie lubić. Jej przygody brawurowo opisane przez autorkę powieści to znakomita lektura, którą gorąco Wam polecam.

http://kulturacja.pl/2021/08/pan-kamienia-wschodu/

Akcja Pana Kamienia Wschodu rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z poprzedniej powieści. Jej główną bohaterkę spotykamy tym razem w domu, w Królestwie Żeglarzy. Przyjazd do ojczyzny po ukończeniu misji w Cesarstwie oznacza dla niej także powrót do życia w niezwykle konserwatywnym społeczeństwie, od którego już odwykła. Nie dane jej będzie jednak długo zagrzać miejsca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwykła nastolatka, niezwykłe spotkanie. Szara rzeczywistość, w którą wkrada się zupełnie nieprawdopodobna historia dotycząca konfliktu na galaktyczną skalę. Jeden i drugi motyw pojawiał się już z sukcesem w literaturze. Tym razem do moich rąk trafiła książka, która je łączy. Ocalić każdą chwilę, to opublikowana przez Wydawnictwo Novae Res debiutancka powieść Justyny Spałek. Jakie wrażenie zrobiła na mnie potężna, bo ponad 600-stronicowa książka? Zapraszam do lektury recenzji.

Marcelina to zupełnie przeciętna, polska nastolatka. Dziewczyna nie jest nadzwyczaj piękna, nie posiada też inteligencji Einsteina. Ma za to oddaną grupę przyjaciół oraz kochającą rodzinę i to sprawia, że jest szczęśliwa. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się jednak ktoś jeszcze. Tajemniczy, zabójczo przystojny nieznajomy burzy spokój panujący w otoczeniu bohaterki książki. Jego wizyta w domu Marceliny rozpoczyna serię dziwnych incydentów, których rodzice nastolatki nie zamierzają tłumaczyć. Prawda jednak zawsze znajdzie sposób, by wyjść na jaw i tak też dzieje się tym razem.

Will, bo tak nazywa się nieznajomy mężczyzna okazuje się być alienem - istotą, która przybyła na Ziemię, by pomóc jej mieszkańcom obronić się przed zagrażającymi jej osobnikami kolejnej obcej rasy, czyli hostibusami. Jakie jest źródło konfliktu? Co ma z nim wspólnego Marcelina? I kim właściwie jest Will? To tylko niektóre z pytań, na które dziewczyna będzie starała się znaleźć odpowiedzi. A kiedy wreszcie to zrobi… okaże się, że wszystko, w co wierzyła, jest inne, niż się wydawało.

Akcja powieści Ocalić każdą chwilę rozgrywa się w 2030 roku. Świat nie wydaje się wiele różnić od tego, w którym żyjemy obecnie. Czytelnik szybko dowiaduje się jednak, że są to tylko pozory. Autorka w dość interesujący sposób wprowadza nas z codzienność nastoletniej Marceliny. Szkoła, przyjaciele, rodzina - wszystko to opisane jest w przystępny sposób. Warto podkreślić, że autorka ustrzegła się infantylizmu w opisie relacji nastolatków. Owszem, przegadują się oni i żartują, a ich problemy bywają dla starszego czytelnika błahe, jednak nie ma tu sztuczności, przesady.

Z czasem życie głównej bohaterki bardzo się zmienia. Szarą rutynę zastępują niebezpieczne przygody, tajne misje, kosmiczne spotkania w bazach o skrzętnie skrywanych współrzędnych. Jeśli chodzi o ten spory z resztą fragment książki, to mam mieszane uczucia. Poziom akcji przypomina w nim sinusoidę. Dzieje się coś niespodziewanego, ale potem akcja "osiada". Wtedy nagle ktoś krzyczy "Znaleźli nas!" i wszyscy rzucają się do ucieczki, by wkrótce powtórzyć ten schemat. Nie przeczę, mamy tu sporo małych zwrotów akcji i ciekawych wątków. Zabrakło mi jednak płynach przejść między nimi.

To, co niewątpliwie jest według mnie zaletą powieści Ocalić każdą chwilę, to kreacja postaci. Bohaterowie książki są ciekawi i różnorodni. O każdym, nawet bohaterach pobocznych można powiedzieć coś ciekawego. Dzięki temu świat Marceliny wydaje się rzeczywisty, a nie tylko wykreowany. Nie polubiłam głównej bohaterki. Drażniła mnie na początku tym, że na każdym kroku panowała się w kłopoty, z których ktoś musiał ją ratować i do końca nie udało jej się zdobyć mojej sympatii. Co innego Will. W powieści tylko kilkukrotnie mamy okazję spojrzeć na świat z jego perspektywy, ale były to dla mnie bardzo interesujące fragmenty.

Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że Justyna Spałek pisze w sposób przystępny. W jej powieści nie znajdziemy rozwlekłych opisów i zbędnych dłużyzn. Dzięki sporej liczbie dialogów przez niektóre rozdziały dosłownie się "przelatuje", co w przypadku tak solidnej pozycji jest niewątpliwie plusem. W czasie lektury drażniły mnie jedynie dwie rzeczy. Pierwsza, to częste odwoływanie się do wyglądu bohaterów, które początkowo wprowadzało mnie w konsternację (blondyn, brunet… czy tylko ja nie przywiązuję do tego uwagi?). Druga kwestia, to kłujące czasem w oczy pompatyczne słownictwo, przez które niektóre zdania brzmiały dość sztucznie

Czy polecam książkę Justyny Spałek? Mimo pewnych wad, zdecydowanie tak. Coś sprawiło, że choć pewne aspekty powieści mnie drażniły, to jednak nie mogłam doczekać się jej końca. Chciałam wiedzieć, jak potoczą się losy Marceliny, co się stanie z "przystojnym blondynem" i jak rozwinie się akcja. Ostatecznie Ocalić każdą chwilę była dla mnie przyjemną lekturą, więc spokojnie mogę powiedzieć, że fani literatury z gatunku science-fiction mogą po nią sięgnąć i myślę, że nie będą żałować.
http://kulturacja.pl/2021/03/justyna-spalek-ocalic-kazda-chwile-recenzja/

Zwykła nastolatka, niezwykłe spotkanie. Szara rzeczywistość, w którą wkrada się zupełnie nieprawdopodobna historia dotycząca konfliktu na galaktyczną skalę. Jeden i drugi motyw pojawiał się już z sukcesem w literaturze. Tym razem do moich rąk trafiła książka, która je łączy. Ocalić każdą chwilę, to opublikowana przez Wydawnictwo Novae Res debiutancka powieść Justyny Spałek....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika seke

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Andrzej Sapkowski Czas pogardy Zobacz więcej
Anne Rice Wywiad z wampirem Zobacz więcej
Richard Dawkins Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda Zobacz więcej
Anne Rice Memnoch Diabeł Zobacz więcej
Anne Rice Wampir Lestat Zobacz więcej
Christopher Hitchens Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa Zobacz więcej
Anne Rice Wampir Lestat Zobacz więcej
Anne Rice Wampir Lestat Zobacz więcej
Anne Rice Wampir Lestat Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Cornelia Funke Labirynt fauna Zobacz więcej
Ambrose Bierce The Devil's Dictionary, Tales, and Memoirs Zobacz więcej
Christopher Hitchens Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa Zobacz więcej
Elizabeth Lim W świecie iluzji. Mroczna baśń Zobacz więcej
Anne Rice Krwawy kantyk Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
129
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
385
razy
W sumie
wystawione
127
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
783
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]