Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda

Okładka książki Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda Richard Dawkins
Okładka książki Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda
Richard Dawkins Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Na ścieżkach nauki nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Seria:
Na ścieżkach nauki
Tytuł oryginału:
Unweaving the Rainbow. Science, Delusion and the Appetite for Wonder
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2007-10-10
Data 1. wyd. pol.:
2007-10-10
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374695794
Tłumacz:
Monika Betley
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
298 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
242
240

Na półkach:

Niemiłosiernie długo tę książkę czytałam. Jest napakowana wiedzą, w większości nową dla mnie*. Poza tym ciągłe wrzutki jego ulubionych wierszy wybijały mnie z rytmu. Raz leciała mi para z uszu, bo akurat przyswajałam coś z nauk ścisłych. A za moment Dawkins przestawiał wajchę na poezję, co jest kompletnie innym rodzajem myślenia. Choć trzeba mu przyznać, że pojęcie dobrej i złej poezji nauki to pierwszy w mym życiu pomost między tymi dwiema dziedzinami. I że poczucie bycia skromnym wikarzyną na przyjęciu pełnym książąt jest mi doskonale znane.

En bref, książka ciekawa, lecz jeśli jesteś bardziej humanistą niż ścisłowcem, to się nie zrażaj. Dowiesz się znacznie więcej, niżbyś mógł się spodziewać, sądząc z dość przeciętnej objętości książki.

*Tu pozdrawiam moją panią od fizyki w liceum, która skutecznie zgasiła mój entuzjazm dla jej dziedziny, mówiąc, iż nie ma co dyskutować o tym, co było przed Wielkim Wybuchem, bo czas wtedy nie istniał.

Niemiłosiernie długo tę książkę czytałam. Jest napakowana wiedzą, w większości nową dla mnie*. Poza tym ciągłe wrzutki jego ulubionych wierszy wybijały mnie z rytmu. Raz leciała mi para z uszu, bo akurat przyswajałam coś z nauk ścisłych. A za moment Dawkins przestawiał wajchę na poezję, co jest kompletnie innym rodzajem myślenia. Choć trzeba mu przyznać, że pojęcie dobrej i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
63

Na półkach:

Świetna książka Dawkinsa o tym w jaki sposób nauka wyjaśnia np. zjawisko tęczy, o tym jak nauka może okazać się pomocna np. na sali rozpraw.
Mimo, że książka może być momentami trudna, to jednak dzięki pisarskiemu talentowi Dawkinsa wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć i przyswoić.

Świetna książka Dawkinsa o tym w jaki sposób nauka wyjaśnia np. zjawisko tęczy, o tym jak nauka może okazać się pomocna np. na sali rozpraw.
Mimo, że książka może być momentami trudna, to jednak dzięki pisarskiemu talentowi Dawkinsa wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć i przyswoić.

Pokaż mimo to

avatar
901
658

Na półkach: , , ,

Poezja i poetyckość w zderzeniu z nauką, czy taka kombinacja musi obnażać czy deprecjonować jedno czy drugie? Dawkins mówi nam jak można wydobywać i ubogacać świat poezji, świat ludzkiej zadumy nad pięknem. Tytułowa tęcza, wcale nie musi być pozbawiona piękna, mimo iż nauka pokazała czym de facto jest, czyli w skrócie rozczepieniem światła. Dawkins przede wszystkim broni świata nauki, którego jest przedstawicielem, chce go nam przedstawić jako równie piękny co poezja. Zdecydowanie jednak odcina się od słów, które mają na celu "upiększanie" nauki w sposób bezrefleksyjny, nieprzemyślany, w tym znaczeniu nie oddający prawdy naukowej. Dowodzi, że niejednokrotnie sami naukowcy opowiadają "złą poezję" i przez to wypaczają fakty, wprowadzają w błąd, snują opowieści nierealne, nienaukowe chociaż tak brzmiące. Dla mnie refleksja jest taka - nie wierz we wszystko co ci mówią, sprawdzaj fakty.

Poezja i poetyckość w zderzeniu z nauką, czy taka kombinacja musi obnażać czy deprecjonować jedno czy drugie? Dawkins mówi nam jak można wydobywać i ubogacać świat poezji, świat ludzkiej zadumy nad pięknem. Tytułowa tęcza, wcale nie musi być pozbawiona piękna, mimo iż nauka pokazała czym de facto jest, czyli w skrócie rozczepieniem światła. Dawkins przede wszystkim broni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
219

Na półkach: , ,

Chyba moja ulubiona książka Dawkinsa. Lektura obowiązkowa dla sceptyków i osób, które uważają, że "rozpleciona" tęcza nie traci bynajmniej swojego uroku, a wręcz wydaje się jeszcze piękniejsza.

Chyba moja ulubiona książka Dawkinsa. Lektura obowiązkowa dla sceptyków i osób, które uważają, że "rozpleciona" tęcza nie traci bynajmniej swojego uroku, a wręcz wydaje się jeszcze piękniejsza.

Pokaż mimo to

avatar
50
17

Na półkach: ,

Wydanie okropne a i z treścią miałam problem. Miałam poważny problem z 'procesowanien' tego co czytam i nie wiem czy to przez styl autora czy wydanie, czy przez mnie. Ztąd 6/10 a nie 7/10. A sama treść w sumie ok, ale nie wiem czy sięgnę po kolejne książki autora.

Wydanie okropne a i z treścią miałam problem. Miałam poważny problem z 'procesowanien' tego co czytam i nie wiem czy to przez styl autora czy wydanie, czy przez mnie. Ztąd 6/10 a nie 7/10. A sama treść w sumie ok, ale nie wiem czy sięgnę po kolejne książki autora.

Pokaż mimo to

avatar
561
263

Na półkach: ,

Czy zdarzyło Wam się kiedyś pomyśleć, że im więcej wiemy, tym mniej cudowne jest nasze życie? Że tęcza była wspaniałym zjawiskiem dopóki ktoś nie wyjaśnił, że to tylko załamane światło? Że spadające gwiazdy były magiczne tylko do momentu, w którym dowiedzieliście się, że to zwyczajne kamienie? Że nauka, ta okrutna nauka, odarła świat z całej jego magii? Jeśli tak, to już za chwilę, razem z profesorem Dawkinsem udowodnię Wam, że się mylicie. Bo tak naprawdę jest jest całkiem na odwrót.

Zdarzyło mi się recenzować już kilka ładnych pozycji popularnonaukowych i chyba każdą z nich w którymś momencie porównałam z dziełami profesora Dawkinsa. Ten wspaniały człowiek to w moim odczuciu największy żyjący autor tego typu literatury. Pierwszą jego książkę, którą był "Bóg Urojony", przeczytałam niemal 10 lat temu. Zachwycona niezwykłym darem snucia opowieści o otaczającym nas świecie, w ciągu pół roku przeczytałam wszystkie książki jego autorstwa, jakie zostały wydane w Polsce. A znakomita ich większość dotyczyła genetyki i teorii ewolucji, co mnie interesowało mniej więcej tak, jak jak ceny skupu jęczmienia w starożytnym Egipcie. Ale profesor Dawkins potrafi tak pisać, że jego dzieła czyta się z niemijającym zachwytem choćby opowiadały o rzeczonym jęczmieniu. A "Rozplatanie Tęczy", które czytałam po raz drugi, jest w moim odczuciu tego najlepszym przykładem.

Ciężko jest powiedzieć o czym pisze profesor Dawkins. To pełna zabawnych anegdot opowieść o tym, że nauka i poezja mogą iść ze sobą ramię w ramię. To pokaźny zbiór argumentów na poparcie stanowiska, że zrozumienie zjawisk takich jak tęcza nie odziera ich z magii, a wręcz czyni jeszcze cudowniejszymi. Bo czy naprawdę wspanialsza wydaje się myśl o losowym barwieniu nieba na niezwykłe kolory niż pełne zrozumienie tego czym tęcza tak naprawdę jest? Pomyślcie tylko, że ten kolorowy spektakl, który oglądacie rozpoczął się miliony kilometrów stąd, w sercu najbliższej nam gwiazdy. To z fuzji pierwiastków w jej wnętrzu pochodzi światło, które po przebyciu lodowatej pustki kosmosu trafiło akurat na padający w pobliżu deszcz. Pomyślcie o tysiącach, może milionach kropel, które rozszczepy to światło i wymalowały na niebie (choć tak naprawdę to na siatkówkach naszych oczu) ten niezwykły obraz. Oto jest coś, co zasługuje na miano cudu.

"Urodzinowa gwiazda nie powie nic o waszej osobowości ani o przyszłości czy też talentach seksualnych. Gwiazdy mają rozbudowane harmonogramy, w których brak miejsca na ludzkie sprawy."

Ale "Rozplatanie Tęczy" to nie tylko wyjaśnianie niezwykłych zjawisk, które od zawsze inspirowały poetów. Profesor Dawkins pisze również o praktycznej stronie nauki - pokazuje nam w jaki sposób odkrycia naukowe jak chociażby poznanie genomu człowieka wpływa na nasze codzienne życie i jak bardzo je ułatwia. Zwykle przyjmujemy nasz wspaniały XXI wiek za pewnik i nie zastanawiamy się nad udogodnieniami, jakie nam prezentuje. Tymczasem praktycznie wszystko, co nas otacza, zawdzięczamy jakiemuś wielkiemu umysłowi, który w pewnym momencie historii zakrzyknął przysłowiowe "eureka". I warto, abyśmy o tym pamiętali zamiast zżymać się na głupie tematy badań lub wyśmiewać naukowe "szkiełko i oko".

Jeśli to, co napisałam wcześniej o jądrach gwiazd i siatkówkach w oczach trochę Was przeraża, chcę Was w tym miejscu uspokoić. Popularyzacja nauki to dla profesora Dawkinsa chleb powszedni i doskonale potrafi sobie poradzić z kompletnymi laikami. Wszystko jest wytłumaczone niezwykle jasno i w sposób zrozumiały nawet dla dziecka, nie ma więc obaw, że ktoś nie nadąży albo czegoś nie zrozumie. I naprawdę nie wiem jak to jest możliwe, ale przy tym wszystkim nie czuć ani trochę, że czytelnik jest potraktowany protekcjonalnie czy wręcz jak półidiota. Jedyne co można wyczuć w tekście, to ogromna radość z możliwości podzielenia się rzeczami, które fascynują autora.

"Umrzemy i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, ponieważ liczba możliwych sekwencji ludzkiego DNA znacznie przewyższa liczbę ludzi rzeczywiście żyjących. Świat jest niesprawiedliwy, ale cóż, to właśnie myśmy się na nim znaleźli, ty i ja, całkiem zwyczajnie."

Jest jedna rzecz, której nie zauważyłam podczas pierwszego czytania 10 lat temu, a która teraz dała mi do myślenia, również w kontekście treści książki - jak szybko następuje postęp techniczny. Podczas lektury natkniemy się na rozmaite stwierdzenia, które z pewnością wywołają na twarzy uśmiech - jak chociażby wskazanie radia jako głównego i najszybszego źródła informacji (książka została wydana w 1998 roku, internet był wtedy jeszcze w powijakach) czy wzmianki o raczkującej technologii znanej dziś pod nazwą VR. Z jakiegoś powodu niezmiernie mnie bawiło takie porównywanie postrzegania świata z końcówki poprzedniego wieku i współcześnie.

Gdybym miała wskazać pozycję, od której najlepiej zacząć przygodę z literaturą popularnonaukową, byłoby to właśnie "Rozplatanie Tęczy". Ciekawa i wszechstronna tematyka, zrozumiałe wyjaśnienia, zabawne anegdoty - oto przepis na publikację idealną. Nie będę ukrywać, że profesor Dawkins jest człowiekiem, którego podziwiam i darzę ogromnym szacunkiem, jednak chcę podkreślić, że nie ma to wpływu na ocenę jaką wystawię, gdyż w tej chwili recenzuję jego książkę, a nie jego samego. A książka ta jest na tę chwilę najlepszą pozycją popularnonaukową, jaką miałam przyjemność czytać, więc szczerze zachęcam Was do sięgnięcia po nią i poszerzenia swoich horyzontów. Polecam!

rosemaryczyta.blogspot.com

Czy zdarzyło Wam się kiedyś pomyśleć, że im więcej wiemy, tym mniej cudowne jest nasze życie? Że tęcza była wspaniałym zjawiskiem dopóki ktoś nie wyjaśnił, że to tylko załamane światło? Że spadające gwiazdy były magiczne tylko do momentu, w którym dowiedzieliście się, że to zwyczajne kamienie? Że nauka, ta okrutna nauka, odarła świat z całej jego magii? Jeśli tak, to już za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
35

Na półkach:

Świetna książka. Według mnie wiele jej fragmentów powinno być serwowane dzieciakom już od najmłodszych lat w szkole. Piękne, poetyckie, ale i obrazowe wyjaśnienia otaczających nas... cudów właśnie.

Książka ciągle mierzy się z pytaniem, czy w momencie, kiedy "rozpleciemy tęczę", czyli jeśli poznamy dokładną przyczynę powstania jakiegoś zjawiska, które nas - ludzi - już od zarania dziejów napawa czcią i uwielbieniem - czy [to zjawisko] straci wtedy na wartości? Czy będzie "piękne mniej"?

Dawkins pozostawia pytanie nieco retorycznym.
Ja na nie jednak odpowiedziałam.

Przeciwnie - w momencie, kiedy dowiadujemy się, jak wiele części składowych (i wiemy nawet, jakie są to części) musi w danym momencie "wskoczyć na jedno miejsce" - to, że takie zjawisko w ogóle mogło się zadziać, oraz że my mogliśmy być jego świadkami... to dopiero jest prawdziwie piękne. I zachwycające.

Świetna książka. Według mnie wiele jej fragmentów powinno być serwowane dzieciakom już od najmłodszych lat w szkole. Piękne, poetyckie, ale i obrazowe wyjaśnienia otaczających nas... cudów właśnie.

Książka ciągle mierzy się z pytaniem, czy w momencie, kiedy "rozpleciemy tęczę", czyli jeśli poznamy dokładną przyczynę powstania jakiegoś zjawiska, które nas - ludzi - już od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
29

Na półkach: ,

Genialna książka, w prosty sposób wyjaśniająca zasadę zjawisk, które na przestrzeni wieków uznawane były za cuda lub przypisywano im ponadnaturalną przyczynowość. Za duży minus uważam zupełnie niepotrzebne - a zdecydowanie zbyt częste - nawiązania do sztuki i poezji, np. wklejanie pełnych tekstów wierszy.

Genialna książka, w prosty sposób wyjaśniająca zasadę zjawisk, które na przestrzeni wieków uznawane były za cuda lub przypisywano im ponadnaturalną przyczynowość. Za duży minus uważam zupełnie niepotrzebne - a zdecydowanie zbyt częste - nawiązania do sztuki i poezji, np. wklejanie pełnych tekstów wierszy.

Pokaż mimo to

avatar
590
153

Na półkach: ,

Ponoć sztuką jest mówić tak, by inni zrozumieli. Ja często nie rozumiałam, to co zrozumiałam poetycko i ciekawo opisane.

Ponoć sztuką jest mówić tak, by inni zrozumieli. Ja często nie rozumiałam, to co zrozumiałam poetycko i ciekawo opisane.

Pokaż mimo to

avatar
243
173

Na półkach:

Jakoś dla mnie to żaden argumen przeciw Bogu, ze piekno i magia mają naukową podstawę-w koncu stworzył je sam Bóg, a on jest mądry, logiczny i staranny w tworzeniu Piękna

Jakoś dla mnie to żaden argumen przeciw Bogu, ze piekno i magia mają naukową podstawę-w koncu stworzył je sam Bóg, a on jest mądry, logiczny i staranny w tworzeniu Piękna

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    815
  • Przeczytane
    390
  • Posiadam
    115
  • Teraz czytam
    30
  • Popularnonaukowe
    25
  • Ulubione
    14
  • Chcę w prezencie
    9
  • Na ścieżkach nauki
    7
  • Naukowe
    5
  • Nauka
    5

Cytaty

Więcej
Richard Dawkins Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda Zobacz więcej
Richard Dawkins Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda Zobacz więcej
Richard Dawkins Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także