-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2013-08-31
2013-08-29
Moja przygoda z "Sekretem" była dość skomplikowana... Najpierw spontanicznie zakupiłam ją będąc w księgarni w zupełnie innym celu, później będąc w trakcie jej czytania dwa razy oglądałam film (który zawiera te same treści co książka, przekazywane przez wypowiedzi różnych ludzi w ciągu półtorej godziny). Do tej pory nie przeczytałam w całości samej książki, ale na podstawie filmu stwierdzam, że można w tą teorię wierzyć, bądź nie (nic odkrywczego, prawda...? ;P) Zależy jednak od nas jak się do niej nastawimy. Uważam, że nawet jeśli nie wierzymy w paranormalne siły, bądź jak kto woli moce z wszechświata, to jeśli uwierzymy i będziemy stosować się do zasad "Sekretu" to będzie nam łatwiej w życiu, gdyż podchodząc optymistycznie do wszelkich działań możemy więcej osiągnąć niż zniechęcając się już na samym początku. Cokolwiek postanowisz pamiętaj, że "Sekret" działa czy tego chcesz czy nie... ^_^
Teraz po dwukrotnym obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki,
już w całości podtrzymuje wyżej przedstawioną opinię. Może jednak lepiej być optymistą niż realistą (nie mówiąc już o wiecznych pesymistach, których życie przypomina ciągłe uciekanie od burzowych chmur, które przemieszczają się tylko nad ich głowami - jak w kreskówkach :P), po prostu ŁATWIEJ, wtedy żyć :)
"Bądź szczęśliwy teraz. Czuj się dobrze teraz. To jedyne, co musisz robić. Jeśli tylko tego się nauczyłeś z tej książki, to i tak poznałeś najważniejszą część Sekretu." - str. 179
Moja przygoda z "Sekretem" była dość skomplikowana... Najpierw spontanicznie zakupiłam ją będąc w księgarni w zupełnie innym celu, później będąc w trakcie jej czytania dwa razy oglądałam film (który zawiera te same treści co książka, przekazywane przez wypowiedzi różnych ludzi w ciągu półtorej godziny). Do tej pory nie przeczytałam w całości samej książki, ale na podstawie...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-20
Ta książka nie jest tylko zbiorem przygód, które Martyna napotkała na swojej drodze, podróżując po wielu zakątkach świata.
Historie w niej zawarte uczą tolerancji, doceniania realiów życia w Europie (choć często narzekamy na naszych polityków, gospodarkę i wiele innych aspektów funkcjonowania naszego kraju, to po przeczytaniu co się dzieje, na przykład w Etiopii - państwie niby demokratycznym; dopiero zaczynamy cieszyć się, że mieszkamy, gdzie mieszkamy).
Książka uczy także czerpania z życia i walki o swoje marzenia.
Mój ulubiony fragment tej książki to rozdział pt. "Potęga teraźniejszości". Uważam, że "Zapiski" są warte polecenia każdemu :)
Ta książka nie jest tylko zbiorem przygód, które Martyna napotkała na swojej drodze, podróżując po wielu zakątkach świata.
Historie w niej zawarte uczą tolerancji, doceniania realiów życia w Europie (choć często narzekamy na naszych polityków, gospodarkę i wiele innych aspektów funkcjonowania naszego kraju, to po przeczytaniu co się dzieje, na przykład w Etiopii - państwie...
2013-08-17
Jak na razie oceniam ją na "10", aczkolwiek w jedno, krótkie popołudnie przebrnęłam przez 1/3 całej książki i postanowiłam, że muszę przystopować i zostawić trochę na później ;P
Teraz już po przeczytaniu całości: Doceniam tę książkę.
Jest wiele książek napisanych o Michaelu Jacksonie przełożonych na język polski, a jeszcze więcej anglojęzycznych i tych wydanych we wszelkich innych językach świata.
Najbardziej wartościowy jest dla mnie "Moonwalk", bo napisał go Michael we własnej osobie.
Ta książka została napisana przez wieloletniego przyjaciela Michaela, w przeciwieństwie do większości innych, które zostały napisane przez ludzi, którzy nawet nigdy nie mieli okazji uścisnąć Michaelowi dłoni, a rwali się do opisywania i komentowania jego życia, o którym tak na prawdę g*wno mogli wiedzieć.
Moją uwagę przyciągnął jednak niepokojący przypis ze strony 168, który informuje, że na nagraniu z koncertu, o którym autor opowiadał, nie widać odzwierciedlenia jego słów, tj. według autora Michael miał wykonać ostatni utwór siedząc na brzegu sceny, gdyż z powodu bólu po wypadku z wyciągnikiem przy wykonywaniu poprzedniej piosenki, nie był w stanie ustać na scenie ani zejść z niej o własnych siłach. Nagranie z tego koncertu nie potwierdza by Michael faktycznie siedział na skraju sceny. Więc albo autora zawiodła pamięć, albo poniosła go fantazja i coś sobie dopowiedział po latach, spisując wspomnienia.
Mam jednak nadzieję, że to jedyny fragment książki, w którym minął się z prawdą :)
Jak na razie oceniam ją na "10", aczkolwiek w jedno, krótkie popołudnie przebrnęłam przez 1/3 całej książki i postanowiłam, że muszę przystopować i zostawić trochę na później ;P
Teraz już po przeczytaniu całości: Doceniam tę książkę.
Jest wiele książek napisanych o Michaelu Jacksonie przełożonych na język polski, a jeszcze więcej anglojęzycznych i tych wydanych we...
2013-08-02
2013-08-01
2013-05-01
2013-06-09
2012-12-10
Na razie jestem na etapie dokładnego zapoznawania się z Hiragana, następnie planuję naukę Katakany. Dopiero, kiedy będę perfekcyjnie znała alfabety sylabiczne zabiorę się za naukę konkretnych słów i Kanji. Zobaczymy co z tego wyniknie, ale jestem już zaopatrzona w fiszki ;)
Na razie jestem na etapie dokładnego zapoznawania się z Hiragana, następnie planuję naukę Katakany. Dopiero, kiedy będę perfekcyjnie znała alfabety sylabiczne zabiorę się za naukę konkretnych słów i Kanji. Zobaczymy co z tego wyniknie, ale jestem już zaopatrzona w fiszki ;)
Pokaż mimo toBardzo długo szukałam jej w rozmaitych księgarniach, aż w końcu kiedy udało mi się ją zakupić i przyjechał kurier, a ja rozpakowałam paczkę... Siedziałam jak wryta kilka godzin. Wpatrywałam się w zdjęcia i ilustracje, czytałam wiersze po kilka razy. Jak dla mnie cudowna książka, polecam każdemu fanowi (chociaż nie lubię tego słowa, musiałam go użyć) i nie tylko. Jeden z wierszy z tego zbioru zamierzam zaprezentować na konkursie recytatorskim ;)
Bardzo długo szukałam jej w rozmaitych księgarniach, aż w końcu kiedy udało mi się ją zakupić i przyjechał kurier, a ja rozpakowałam paczkę... Siedziałam jak wryta kilka godzin. Wpatrywałam się w zdjęcia i ilustracje, czytałam wiersze po kilka razy. Jak dla mnie cudowna książka, polecam każdemu fanowi (chociaż nie lubię tego słowa, musiałam go użyć) i nie tylko. Jeden z...
więcej mniej Pokaż mimo toNa polskim rynku jest wiele pozycji o Michaelu Jacksonie. Osobiście "Moonwalka" zawsze będę cenić najbardziej, gdyż jest to jedyna książka autobiograficzna, więc zawiera opisy prawdziwych historii, a nie domysły i insynuacje dziennikarzy i innych "obserwatorów" życia artysty.
Na polskim rynku jest wiele pozycji o Michaelu Jacksonie. Osobiście "Moonwalka" zawsze będę cenić najbardziej, gdyż jest to jedyna książka autobiograficzna, więc zawiera opisy prawdziwych historii, a nie domysły i insynuacje dziennikarzy i innych "obserwatorów" życia artysty.
Pokaż mimo toWieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Wieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Pokaż mimo toWieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Wieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Pokaż mimo toWieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Wieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Pokaż mimo toWieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Wieki temu przeczytałam wszystkie 4 części tej książeczki. Bardzo szybko się czyta, zapadły mi w pamięci wielgaśne litery i proste ilustracje wskazujące i "przypominające" czytelnikowi o formie książki (dziennik pisany przez nastolatkę).
Pokaż mimo to
"Książka nie warta tego, by ją dwa razy przeczytać, nie jest warta, by przeczytać ją raz." - Karol Juliusz Weber
Zmarnowałam ostatnie chwile wakacji, czytając tę książkę.
Z opisu wydawała mi się na tyle ciekawa, że postanowiłam ją kupić; niestety zawiodłam się :(
"Książka nie warta tego, by ją dwa razy przeczytać, nie jest warta, by przeczytać ją raz." - Karol Juliusz Weber
Pokaż mimo toZmarnowałam ostatnie chwile wakacji, czytając tę książkę.
Z opisu wydawała mi się na tyle ciekawa, że postanowiłam ją kupić; niestety zawiodłam się :(