-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać30
Biblioteczka
2023-01-27
2024-01-14
Tom ten mógł rozpocząć się bardzo tragicznie. W Tatrach rozszalał się halny, którego porywy były tak silne, że doszło do szkód na podwórku. Nasza dzielna paczka ile sił w łapach wracała z jajecznej wyprawy, z której to nie powrócili z jajkiem dla Ody. Nazajutrz okazuje się, że na podwórzu doszło do ogromnych szkód w zagrodzie, w której mieszkali ich kopytni znajomi - alpaka, kuc i osioł. Do tego odwiedził ich bardzo miły niedźwiedź Agrest, który swym hip-hopowym stylem opróżniał ze smakołyków porozwalane śmietniki. Tym razem nasi bohaterowie muszą odnaleźć zaginionych przyjaciół i iść w góry.
To kolejna już część, która nadal ciekawi młodszych czytelników. Akcja rozgrywa się w naszych Tatrach i pędzi niczym halny na najwyższych szczytach. Dzieci się nie nudzą, z zapartym tchem mogą śledzić coraz to trudniejsze akcje małych ratowników. Autorka stawia tutaj na stado i to, że w kupie siła. Razem z przyjaciółmi jest zawsze raźno i można ze wszystkiego wyjść obronną ręką, nawet gdy przed nosem staje mafia świstaków. Dla rodziców również tutaj wiele ciekawostek się znajdzie. Na samym końcu Gambit zawsze naucza, tym razem o tym jak się zachować w górach przy bardzo zmiennych warunkach. Wielu dorosłym by się to właśnie przydało, bo często idąc w góry zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na szlaku.
Tom ten mógł rozpocząć się bardzo tragicznie. W Tatrach rozszalał się halny, którego porywy były tak silne, że doszło do szkód na podwórku. Nasza dzielna paczka ile sił w łapach wracała z jajecznej wyprawy, z której to nie powrócili z jajkiem dla Ody. Nazajutrz okazuje się, że na podwórzu doszło do ogromnych szkód w zagrodzie, w której mieszkali ich kopytni znajomi -...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-15
O tej książeczce mogę powiedzieć: urokliwa, magiczna, wzruszająca i mądra. Wyobraź sobie, że stajesz się właścicielem pamietnika, który spełnia zapisane w nim życzenia. Co z nim zrobisz? Do czego go użyjesz?
Antoś jest bardzo zżyty ze swoją rodziną. Pewnej soboty jedzie pomóc babci sprzątać strych. Tam znajduje mapę, która prowadzi go do...pamiętnika. Początkowo myśli, że to będzie pamiętnik po dziadku, ale jak się okazuje jest on pusty. Na domiar złego nie można w nim pisać. Po pewnym czasie wychodzi na jaw, że można w nim pisać tylko magicznym piórem, które odnajduje w pewnym antykwariacie. I tak zaczyna się przygoda, która zmienia życie wielu ludzi otaczających Antka.
Opowieść, choć krótka, opowiada o tym jakie ciężkie i czasem smutne potrafi być życie,co przyprawia o chwilę refleksji. Można porozmawiać na ważne tematy z dzieckiem. Autorka wspomina o prześladowaniach w szkole, o braku szacunku wśród dorosłych. Te złe sytuacje sprowadza jednocześnie do odnalezienia przyjaźni, do okazywania innym pomocy. Antoś za sprawą magicznego znaleziska otworzył puszkę pełną dobroci wokół siebie. Nieświadomie zapisując prośby kierowane sercem nie wiadomo gdzie, zaczynają dziać się pozytywne rzeczy, które zmianiają życie bohaterom.
"Antykwariat dobrych życzeń" to wspaniała książka otulajaca swoją dobrocią i magią w te chłodne jesienne wieczory. Choć krótka, to warta uwagi. Idealna dla szkolnych dzieci. Ta książeczka sprawi, że dziecko dostrzeże w życiu odrobinę magii, która dzieje się za sprawą dobrych uczynków.
We współpracy z Wydawnictwo Labreto.
O tej książeczce mogę powiedzieć: urokliwa, magiczna, wzruszająca i mądra. Wyobraź sobie, że stajesz się właścicielem pamietnika, który spełnia zapisane w nim życzenia. Co z nim zrobisz? Do czego go użyjesz?
Antoś jest bardzo zżyty ze swoją rodziną. Pewnej soboty jedzie pomóc babci sprzątać strych. Tam znajduje mapę, która prowadzi go do...pamiętnika. Początkowo myśli, że...
2023-09-18
"HerStory” to powieść pokoleniowa. Poznajemy w niej głosy trzech kobiet: córki, matki oraz babki. Zagłębiamy się w ich tajemnice i rozterki, poznajemy styl życia i ich bycia.
Historia dzieje się za Oceanem w latach 90. Poznajemy życie młodej Missy, która spełnia się w roli piosenkarki. Jej życie jest pełne adrenaliny, seksu, koncertów i narkotyków. Żyje tu i teraz, choć czasem jej wspomnienia, a wraz z nimi poczucie straty ściągają z niej maskę wyluzowanej i cieszącej się życiem kobiety. Carola – jej matka – wiedzie całkiem udane życie jako instruktorka Jogi, hipiska w średnim wieku, której największym problemem, którego nie może sobie wybaczyć, jest opuszczenie jedynej córki. Jej wspomnienia są z jednej strony słodkie, z drugiej gorzkie, co pokazuje jakie trudne jest życie. Trzecim głosem książki jest stara Ruth – babka Missy, teściowa Caroli – której największym marzeniem jest pojednanie tej dwójki.
Liczyłam, że będzie to bardzo kontrowersyjna powieść. Niestety przeliczyłam się. Ponoć jest to książka tylko dla dorosłych, bowiem są tam tematy związane z aborcją, przemocą na tle seksualnym, czy narkomania. Fakt, o tych tematach Autorka książki wspomina. Jednak nie są to mega kontrowersyjne treści aktualnych czasów. W literaturze kryminalnej bądź ostatnio w young adult te tematy są bardziej z przytupem i dają bardzo dużo do myślenia młodym ludziom. Tutaj, w moim przypadku, niestety tak nie było, przez co nie kwalifikowałabym tej książki jako tylko dla dorosłych, bo osoba mająca chociażby 16+ będąca dojrzała emocjonalnie, może po tą książkę spokojnie sięgnąć.
Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza opowiada o losach kobiet przed wejściem w XXI wiek. Tutaj poznajemy każdą bohaterkę, ich życiowe rozterki. Tutaj też Autorka porusza te kontrowersyjne tematy. Jeżeli zagłębimy się w te kontrowersyjne treści jak aborcja, to z tej części na spokojnie dowiemy się jak to wyglądało w minionym wieku w Ameryce Północnej. I tutaj możemy się skłonić ku refleksji na ten temat w naszym kraju. I to był jedyny taki moment, w którym się zatrzymałam i zaczęłam analizować swoje podejście do tego tematu. Autorka wspomina też tutaj o przynależności do zamkniętej grupy społecznej, a według mnie do życia w sekcie, co w Stanach jest czymś w rodzaju trendu. Wspomina również o dobrowolnym odrzuceniu macierzyństwa. Co do narkomanii i seksualności w tej powieści – mało tego. A to co było, to powiało mi nieco nudą. Missy jako rockmanka nadużywa lekkich, a czasem twardych narkotyków, co w latach 80 i 90 XX wieku było normą. Tak samo zresztą było z seksem. Zresztą muzycy bardzo często nie kryli się ze swoją otwartością seksualną.
Druga część książki opowiada o dorosłej już Missy i Caroli - kobiecie wkraczającej do bram starości. Tutaj też Autorka pochyla się ku macierzyństwu czy chorobom nowotworowym. Pokazuje, że życie bardzo często jest przewrotne na przykładzie Missy. Wspomina również więcej o ludziach LGBT, ich binarności czy postrzeganiu przez świat. Ta część będzie bardziej skłaniała ku refleksji, bo będzie taka bardziej nam znana.
„HerStory” to powieść o ciężkich tematach tabu...w naszym kraju. W Polsce powieść ta będzie wzbudzać kontrowersje wśród osób zamkniętych na zmieniający się świat. To dla nich będzie ona swoistym złem, bo jak można myśleć o aborcji, być wolnym seksualnie czy trenować jogę? Dla wielu „HerStory” będzie manifestem osób takich jak przedstawione bohaterki. Czas spędzony z książką był dla mnie dobry, jednak spodziewałam się po niej zdecydowanie mocniejszego wydźwięku. Mimo wszystko polecam przekonać się każdemu z osobna do tej powieści.
"HerStory” to powieść pokoleniowa. Poznajemy w niej głosy trzech kobiet: córki, matki oraz babki. Zagłębiamy się w ich tajemnice i rozterki, poznajemy styl życia i ich bycia.
Historia dzieje się za Oceanem w latach 90. Poznajemy życie młodej Missy, która spełnia się w roli piosenkarki. Jej życie jest pełne adrenaliny, seksu, koncertów i narkotyków. Żyje tu i teraz, choć...
2023-07-27
Po przeczytaniu tej książki ponownie stwierdziłam, że nie po drodze mi z polskim romansem. Niby czyta się płynnie, lekko i szybko, a jednak z tyłu głowy wybrzewia "przecież coś podobnego już w swoim życiu czytałaś".
"Cztery pory kobiet" to powieść o czterech przyjaciółkach mieszkających w Opolu. Każda z nich ma inny temperament, swoje problemy i tajemnice. Wszystkie jednak mocno się wspierają i kochają w swojej wieloletniej przyjaźni. Żadna nie ocenia, stoją twardo za sobą i zawsze mogą na siebie liczyć. Brzmi znajomo, prawda? Pomyślisz sobie czepiasz się. Ano może troszeczkę.
Książka podzielona na każdą z bohaterek, fajnie było je poznać, zrozumieć. Denerwowały mnie trochę seksy i oceany alkoholu, w prawie każdym rozdziale, co sprowadziło tę książkę w stronę płytkości. A muszę zaznaczyć, że Autorka porusza bardzo ciężkie sprawy. Utrata dziecka, zdrady, chęć posiadania potomstwa, gwałt, relacje damsko-męskie w małżeństwie. I przez te seksy (mimo, że to naturalna ludzka sprawa) i alkoholizację na potęgę, ta książka stała się taka jak... hiszpańska Valeria. No zaczęłam powieść porównywać właśnie do tej książki. Brakowało tylko, by na końcu książki wszystkie cztery kobiety zaszły w zbiorową ciążę. No tego bym chyba nie udźwignęła.
Książkę przesłuchałam. Było lekko i przyjemnie. Choć przewidywalna do bólu, to można ją przeczytać, dla tzw. odmóżdżenia się.
Po przeczytaniu tej książki ponownie stwierdziłam, że nie po drodze mi z polskim romansem. Niby czyta się płynnie, lekko i szybko, a jednak z tyłu głowy wybrzewia "przecież coś podobnego już w swoim życiu czytałaś".
"Cztery pory kobiet" to powieść o czterech przyjaciółkach mieszkających w Opolu. Każda z nich ma inny temperament, swoje problemy i tajemnice. Wszystkie jednak...
2023-07-16
2023-04-06
W drugim tomie Autorka nie zwalnia tempa. Akcja goni akcję. W Sieci dochodzi do...zdrady. Nick wraz z Rudą nie mają już komu ufać. Wraz z rozwojem akcji mogą liczyć jedynie na siebie, tylko czy na pewno?
Mamy tutaj wiele zwrotów akcji dzięki czemu ja, jako Czytelnik, nie nudziłam się. Bawiłam się wybornie! A to w urban fantasy uwielbiam. Bardzo podobało mi się to, że mogliśmy bardziej poznać tajemnicze projekty Sieci, którym poddawani byli Adepci. Poznaliśmy zdecydowanie lepiej Rudą. Poznaliśmy również czym jest smak zazdrości, jak można manipulować ludźmi oraz poznać czym jest chęć władzy i do czego może ona doprowadzić.
Są jednak dwie sprawy, do których muszę się przyczepić. Pierwsza to fakt, że Cykl ten jest dość schematyczny. Da się to już wyczuć w pierwszej części. Tak jak to mamy w takich gatunkach książek, a nawet filmów, w pierwszych częściach mamy zapoznanie się z bohaterami, następnie zgrabnie przechodzimy do zdrady i rozłamu organizacji by na końcu stawić czoła tym złym i dokopać się do wszelkich tajemnic. Według mnie tak będzie i tutaj. Jednak nie zmienia to faktu, że Cykl ten czyta się fenomenalnie. Druga najbardziej denerwująca sprawa, do której mogę się uczepić to, to że ta powieść tak szybko się kończy. Zostają niedopowiedzenia (bo jeszcze finalna część przed nami), a człowiek chce już wiedzieć jak potoczy się żyćko bohaterom.
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejną część. A Wam polecam zapoznać się z Cyklem jeśli lubicie takie szybką akcje oraz młodych superbohaterów.
W drugim tomie Autorka nie zwalnia tempa. Akcja goni akcję. W Sieci dochodzi do...zdrady. Nick wraz z Rudą nie mają już komu ufać. Wraz z rozwojem akcji mogą liczyć jedynie na siebie, tylko czy na pewno?
Mamy tutaj wiele zwrotów akcji dzięki czemu ja, jako Czytelnik, nie nudziłam się. Bawiłam się wybornie! A to w urban fantasy uwielbiam. Bardzo podobało mi się to, że...
2023-03-22
Czy człowiek rodzi się złym czy dobrym? Ilu z otaczających nas ludzi jest seryjnymi mordercami?
Reportaż Marty Kiermasz "Zło" opowiada o tych mordercach, którzy są/byli najbardziej odczłowieczeni w historii naszego świata. Czytając tą książkę czułam ogromny strach, niedowierzenie i obrzydzenie. "Zło" to mój pierwszy taki reportaż, który doczytałam do końca. W innych, które próbowałam czytać denerwował mnie wręcz naukowy styl. Jednak ten napisany przez Martę Kiermasz jest bardzo dobry. Od samego początku trzyma poziom, ciekawi. Wchodzimy do mrocznych wydarzeń, które wstrząsały nie tylko Stanami Zjednoczonymi, ale całym światem.
Książka ta ma mocny wydźwięk, bo każdy rozdział rozpoczyna się zdjęciem seryjniaka. Mamy tutaj też rozdział o Trynkiewiczu. To jest najmocniejszy rozdział w moim odczuciu, bo nie dość, że mówi o pedofilu seryjniaku z naszego kraju, to mamy jeszcze czarno białe zdjęcia, które nadają ogromnego mroku, możemy stać się świadkami tego okrutnego zdarzenia, do którego nigdy nie powinno dojść.
Ta książka w dosadny sposób mówi o tym, że żyjemy w złym, zepsutym świecie, w którym śmierć może czyhać na nas na każdym kroku. Możemy znaleźć się w nieodpowiednim miejscu z nieodpowiednią osobą, która pozbawi nas wszystkiego. "Zło" otwiera oczy, wyczula zmysły na mrok, który może drzemać w każdym z nas.
Książka poleca się dla każdego fanatyka true crime.
Dziękuję Wydawnictwu Harde za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej genialnej książki
Czy człowiek rodzi się złym czy dobrym? Ilu z otaczających nas ludzi jest seryjnymi mordercami?
Reportaż Marty Kiermasz "Zło" opowiada o tych mordercach, którzy są/byli najbardziej odczłowieczeni w historii naszego świata. Czytając tą książkę czułam ogromny strach, niedowierzenie i obrzydzenie. "Zło" to mój pierwszy taki reportaż, który doczytałam do końca. W innych, które...
2023-03-30
Dawno nie czytałam powieści fantastycznej z pogranicza dystopijnego dla młodzieży. Czytając opis powyższej książki nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Będąc szczerą spodziewałam się czegoś średniego. Okazało się zupełnie inaczej. W historię wsiąkłam i przepadłam. Parę lat temu często sięgałam po takie książki jak i filmy. To świetna rozrywka, a tutaj czułam się jak w amerykańskim filmie ;)
Głównym bohaterem jest Nick Smith - młody chłopak mieszkający w bidulu, parający się kradzieżą aut. Podczas jednej ze swoich akcji, spotyka tajemniczą rudowłosą Gię, która ratuje mu życie. Jak się później okazuje, dziewczyna poszukuje takich ludzi jak on. Jakich? Ano, utalentowanych. Nasz bohater w ten sposób dowiaduje się, że istnieją ludzie z talentem i on taki właśnie dar w sobie ma. Nick i jemu podobni zaczynają trening w Międzynarodowej Agencji Ochrony Sieci. Młodzi ludzie dowiadują się o istnieniu wyznawców Nowej Ery, którzy polują na utalentowanych. Oni mają stawiać im czoła oraz dbać o innych ludzi na ziemi. Czy Nick nadaje się na bycie Agentem?
Książka ta to debiut. Debiut napisany z rozmachem. Jest to powieść szybka, w której nie ma chwili na wytchnienie. Czyta się ją z prędkością światła i jest bardzo intrygująca. Na początku napisałam, że to powieść fantastyczna na pograniczu dystopii. Przypisałam ją tam, bo mamy ludzi utalentowanych, na świecie dochodzi do rozłamu, powstaje Nowa Era, która tak na prawdę nie wiemy jakim tworem jest - być może chce zaszkodzić porządkowi na ziemi i toczyć wojnę, do tego naszą Planetę nawiedzają różne dziwne zjawiska klimatyczne, które zagrażają ludzkiemu życiu. Autorka bardzo ciekawie pokazuje wizję swojego fantastycznego świata. Dodatkowo stworzyła barwne postaci, które mają swoje zdanie i są bardzo dojrzałe. A są to w głównej mierze dzieciaki, młodzież, która na prawdę bardzo szybko musiała się przestawić na dojrzałość. Nie straszne im jest zabijanie, są jakby na to zaprogramowani, by zabijać tych, którzy wyrządzają innym zło. Trochę mało było dla mnie genezy samej Nowej Ery jak i Sieci, ale mam nadzieję, że z kolejnymi tomami dowiem się o tych tworach czegoś więcej.
Jeżeli jesteś fanem takich serii fantastycznych jak Igrzyska Śmierci, Niezgodna, Vortex czy nasza polska Ważka. Przeobrażenie (ubolewam, że nie ma kontynuacji), to ta książka jest właśnie dla Ciebie. Ona tylko czeka aż po nią sięgniesz! Ponadto książka ta to świetny scenariusz na film sf. "Sieć. Czas adeptów" jest napisana lekkim, prostym stylem, akcja w niej toczy się bardzo szybko, nie idzie się tutaj znudzić. Z czystą ręką na sercu polecam, a ja zabieram się za kolejną część, bo tak się wciągnęłam w Sieć Utalentowanych.
Dawno nie czytałam powieści fantastycznej z pogranicza dystopijnego dla młodzieży. Czytając opis powyższej książki nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Będąc szczerą spodziewałam się czegoś średniego. Okazało się zupełnie inaczej. W historię wsiąkłam i przepadłam. Parę lat temu często sięgałam po takie książki jak i filmy. To świetna rozrywka, a tutaj czułam się jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-17
Wrocław przyciąga seryjnych morderców. Kolejny z nich sprawia, że duet Sikora i Bielecki nie mogą spokojnie spać. Giną dzieci, co jest bardzo okrutne. Gdy w końcu udaje się ustalić kim jest morderca, wysoko postawione osoby starają się zataić ten fakt przed opinią publiczną. Zaczyna się walka z czasem, bo morderca planuje kolejne zbrodnie. Jaki jest motyw zabójcy? Dlaczego inni chcą zataić prawdę?
Muszę przyznać, że początkowo było mi ciężko wgryźć się w tę powieść. Tylko i wyłącznie dlatego, że "gdzieś coś podobnego już czytałam". I początkowo może tak było i może znalazł się też ktoś, kto miał podobnie do mnie. Do tego nieco ugrzeczniony Sikora trochę mnie...irytował. Na szczęście im głębiej w fabułę, tym dzieje się zdecydowanie więcej. Ponownie Kościelny postawił na realizm. Znów było brutalnie, mocno, a do tego emocjonalnie. W tej części emocje bardziej brały górę, zresztą często tak jest, gdy w grę wchodzi życie dzieci. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, który młodym osobom, z przyszłością odbiera ot tak to, co najcenniejsze - najpierw odzierając ich z godności, by później zabić. Kościelny kolejny raz nie pozostawił suchej nitki na pewnej grupie społecznej, która w pewien sposób zabija sama siebie swoimi postępkami. Świetnie w fabułę Autor wplótł te wszelkie problemy, które są nam bardzo dobrze znane chociażby z wiadomości i dołożył cegłę brutalności. Przez to też nie da się przejść obojętnie obok tej książki. Prócz wątku kryminalnego, mamy tutaj też wątki obyczajowe, które ponownie sprawiają, że bliżej poznajemy naszych bohaterów. Każdy z nich prócz ciężkiego śledztwa, zmaga się z własnymi demonami.
Czy polecam? Oczywiście, że tak. To kolejna część, która czyta się sama. Dodatkowo ta jest bardziej emocjonalna i sprawia, że nóż w kieszeni się otwiera... Jak i - być może - otworzy też oczy tym, którzy na niektóre sprawy patrzą przez palce i udają, że nic się nie stało...
Wrocław przyciąga seryjnych morderców. Kolejny z nich sprawia, że duet Sikora i Bielecki nie mogą spokojnie spać. Giną dzieci, co jest bardzo okrutne. Gdy w końcu udaje się ustalić kim jest morderca, wysoko postawione osoby starają się zataić ten fakt przed opinią publiczną. Zaczyna się walka z czasem, bo morderca planuje kolejne zbrodnie. Jaki jest motyw zabójcy? Dlaczego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-12
Agata Filipiak powraca z martwych. Życie na ziemi nie jest już takie cacy, odkąd wszyscy ludzie wiedzą o istnieniu istot z mocami - czyli Iskry. Między gatunkami wybuchła wojna. Agata staje się neutralna, a jedyne czego pragnie to zemsty na półdemonie, przez którego straciła praktycznie wszystko. Nagle przed nią staje zadanie do wykonania - ma znaleźć broń, która zabija istoty nadprzyrodzone. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że droga do niej będzie usłana trupami. Po czyjej jednak stronie będzie Agata? I czego pragnie Weles w swoim ziemskim życiu?
Pierwszy tom totalnie mnie nie zachwycił. Agata wkurzała mnie najmocniej na świecie. Jeśli miałabym jakąś listę bohaterek, które mnie irytowały, to niewątpliwie jej postać byłaby na pierwszym miejscu. W tej części jakoś mocno jej położenie się nie zmieniło, bo nadal kobieta ta wyzwala we mnie negatywne emocje. Natomiast jeśli chodzi o akcję, to tutaj zdecydowanie więcej się dzieje. Nie jest słodko pierdząco, jest mega mrocznie i brutalnie. Mamy tutaj ogromny kocioł negatywnych emocji, w których kąpią się zapomniane przez świat demony słowiańskie. Nie spodziewałam się, że Autorka zamieści w tej powieści aż taki długi dywan trupów. Przez to lepiej nie wybierać sobie postaci, której będzie się kibicować.
A co z Welesem? Może ja tego boga widzę zupełnie inaczej, nad czym w pierwszym tomie ubolewałam i płakać rzewnymi łzami mi się chciało. Tak w tym tomie mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jego kreacja poszła na plus. Skurczybyk jeden!
Czy polecam? Tak. Polska fantastyka jest dziwna i bardzo różna, ale na plus. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jednym się spodoba bardziej drugim mniej. Czy czekam na kolejny tom? Z ciekawości tak.
Agata Filipiak powraca z martwych. Życie na ziemi nie jest już takie cacy, odkąd wszyscy ludzie wiedzą o istnieniu istot z mocami - czyli Iskry. Między gatunkami wybuchła wojna. Agata staje się neutralna, a jedyne czego pragnie to zemsty na półdemonie, przez którego straciła praktycznie wszystko. Nagle przed nią staje zadanie do wykonania - ma znaleźć broń, która zabija...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-28
Jeżeli lubicie mocne i brutalne przedstawienie problemów społecznych w literaturze, to ta powieść musi zostać przez Was przeczytana!
Podczas kolonii w Karpaczu, dziewięcioletni chłopiec ginie nocą pod kołami tira. Podczas szybko toczącego się śledztwa wychodzi na jaw, że chłopiec został wykorzystany seksualnie przez jednego z wychowawców. Po wielu latach w Polsce dochodzi do rzezi pedofilów. Ktoś zaczyna na własną rękę dochodzić sprawiedliwości i zabija tych, którzy sprawiają niewyobrażalną traumę dzieciom i ich rodzinom. Policja postanawia odkryć kto za tym stoi. Chcąc nie chcąc ktoś wyświadcza im wielką przysługę w likwidowaniu zakał społecznych...
Książka ta to moje odkrycie tego roku. Uwielbiam, gdy pisarze poruszają takie tematy w swoich książkach. Takie powieści zawsze mają wielki wydźwięk, bo dają dużo do myślenia. W dodatku pióro Kościelnego oddaje realizm całego tego problemu. W dodatku, mimo brutalności, czułam wszelkie emocje rozpaczy, strachu, braku wsparcia, które towarzyszą ofiarom. Autor świetnie wykreował swoich bohaterów. Pokazał do czego w życiu może doprowadzić chęć zemsty, chęć wymierzenia sprawiedliwości. Można powiedzieć, że takich książek już trochę było, jednak tą cechują prawdziwość. Zaś szybka akcja trzymająca w napięciu sprawia, że książki nie sposób odłożyć. Finał powieści rozwalił mnie. Choć przypuszczałam, że tak właśnie może być. I tak jak wspominałam wcześniej, zaczęłam dużo myśleć na ten temat. Ile niewinnych dzieci będzie cierpieć, ile rodzin będzie przechodzić traumę? Ja powiem jedno, jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to koniecznie ją nadróbcie.
Jeżeli lubicie mocne i brutalne przedstawienie problemów społecznych w literaturze, to ta powieść musi zostać przez Was przeczytana!
Podczas kolonii w Karpaczu, dziewięcioletni chłopiec ginie nocą pod kołami tira. Podczas szybko toczącego się śledztwa wychodzi na jaw, że chłopiec został wykorzystany seksualnie przez jednego z wychowawców. Po wielu latach w Polsce dochodzi...
2023-01-06
Adam pragnie poradzić sobie ze swoją klątwa wobec czego udaje się do zaświatów. Czy poradzi sobie z niespodziankami jakie na niego tam czekają?
Sięgając po trzeci tom, po bardzo udanym środkowym tomie, liczyłam na efekt wow. Akcje, która porwie mnie w wir magii. Niestety, zawiodłam się ogromnie. "Podszewkę zaświatów" przesłuchałam, starałam się też czytać to czego niedosłuchałam... Stanęłam przed wielkim problemem, bo ja tej książki nagle nie skumałam. Tak właściwie to nie wiem o czym była ta finalna część. Liczyłam na sporo intryg, na magię od której zapłonę wręcz. A tutaj spokój i chasanie (niczym sarenka) po zaświatach. Na bogów! No nie, ta część to dla mnie zdecydowanie za mało...
Odnosząc się do całej serii, to myślałam że będzie bardziej słowiańsko, bardziej czarownie. Adam jako bohater był czasami mega irytujący, ale i też był oryginalny. Niestety na tle żeńskich bohaterek wypada on jednak blado. Najbardziej w moim umyśle utkwiła Damroka i wydaje mi się, że jej postać nie została w stu procentach wykorzystana. I tak jak wspominałam na samym początku, najlepsza częścią tej trylogii jest druga odsłona. Całościowo "Ślady Dusz" niestety mnie zawiodły, ale to pewnie przez moje wysokie oczekiwania.
Adam pragnie poradzić sobie ze swoją klątwa wobec czego udaje się do zaświatów. Czy poradzi sobie z niespodziankami jakie na niego tam czekają?
Sięgając po trzeci tom, po bardzo udanym środkowym tomie, liczyłam na efekt wow. Akcje, która porwie mnie w wir magii. Niestety, zawiodłam się ogromnie. "Podszewkę zaświatów" przesłuchałam, starałam się też czytać to czego...
2023-01-24
2023-01-20
2023-01-16
2023-01-09
2022-12-27
2022-11-30
Szukacie fajnego urban fantasy z historią w tle osadzoną we Wrocławiu? To macie. Oto przed Wami "Cykl wrocławski", w którym dosłownie można utonąć.
Dżusi Stern to zwariowana dziewczyna. Udaje się do ciotki i siostry do Wrocławia. Do mieszkania wpuszcza niejakiego Ramzesa, który coś ze sobą zabiera. Ta postanawia dowiedzieć się kim jest ów człowiek. Na jaw wychodzą co najmniej dziwne sytuacje, które miały miejsce w rodzinie Sternów. Podróże w czasie, utoniecie w czasoprzestrzeni, złoto Wrocławia, krew niewinnych oraz rodzinne tajemnice - to wszystko znajdziesz w tej powieści, która wciąga niezależnie od wieku.
"Toń" to lektura skierowana do młodych dorosłych, jednak każdy fan fantastyki znajdzie tutaj coś dla siebie. Mnie bardzo podobała się podróż po ukochanym Wrocławiu. Do tego mamy tutaj nietuzinkowe postacie, które wkradły się w me serce. Dżusi jest po prostu świetna. Charakterna i harda babeczka. Natomiast postać Ramzesa jest bardzo intrygująca. Mamy jeszcze mojry. Także kombinacja dość wybuchową, która w tym wypadku wyszła wybornie. Ciekawe było również podróżowanie w czasie. Czytało się lekko, szybko i przyjemnie, bo styl Autorki taki jest. Czasem się uśmiałam do łez. Tutaj czas odgrywa bardzo ważną rolę i dosłownie można utonąć w akcji, a muszę przyznać, że sporo się tutaj dzieje. Cieszę się, że w końcu sięgnęłam po ten cykl, bo bardzo, ale to bardzo długo dojrzewał mi na czytniku. Nabrał mocy sprawczej i tak o to przepadłam. Jeśli jeszcze nie czytaliście, to ogromnie polecam.
Szukacie fajnego urban fantasy z historią w tle osadzoną we Wrocławiu? To macie. Oto przed Wami "Cykl wrocławski", w którym dosłownie można utonąć.
Dżusi Stern to zwariowana dziewczyna. Udaje się do ciotki i siostry do Wrocławia. Do mieszkania wpuszcza niejakiego Ramzesa, który coś ze sobą zabiera. Ta postanawia dowiedzieć się kim jest ów człowiek. Na jaw wychodzą co...
2022-11-13
Marta Krajewska "Pragnę więcej", lit. obyczajowa, Wyd. Lipstick Books
⭐⭐⭐⭐/5
"Pragnę więcej" to moja pierwsza książka Marty Krajewskiej. Kiedyś urzekło mnie jej opowiadanie. "Pragnę więcej" to słowiańska erotyczna historia, której bohaterami jest społeczność Wilczej Doliny. Być może większości już znanej. To początkowo dzieci, a później młodzi dorośli, którzy postanawiają odkrywać swoje namiętne oblicze.
Głowną bohaterką jest Jaruna, która wkracza w dorosłość. Jej oczami widzimy jak z dziewczynki zmienia się w kobietę. Jak jej relacje z chłopcami się zmieniają i zaczyna odkrywać w sobie pożądanie. Chciałaby posiąść jednego z przyjaciół, jednak dla niej wybrany jest zupełnie kto inny. Następuje ślub, zbliżenie, a później po prostu życie. W międzyczasie poznajemy zwyczaje innych bohaterów, inne namiętności jedne bardziej rozbuchane drugie mniej, a wszystko to oplecione naturą.
W tej książce znalazło się trochę słowiańskich rytuałów zgodnych z wierzeniami. Autorka pokazała jak wybierało się i dlaczego dziewczętom męża już wtedy, gdy były dopiero co małymi podlotkami. "Pragnę więcej" to nie tylko erotyzm, ale również intrygi wśród kobiet. W tej książce nie znajdziecie brutalnych scen łóżkowych, seksu co druga stronę. Wbrew pozorom to nie będą zwierzęce uniesienia jak można myśleć w stosunku do naszych przodków. Jest subtelnie, magicznie, czasem bardzo namiętnie. Ale w głównej mierze jest bardzo emocjonalnie. I to właśnie przez te emocje, jakie towarzyszom bohaterom, ta książka wywarła na mnie bardzo pozytywny wydźwięk.
Z całą pewnością sięgnę po wcześniejsze powieści tej Autorki.
Marta Krajewska "Pragnę więcej", lit. obyczajowa, Wyd. Lipstick Books
⭐⭐⭐⭐/5
"Pragnę więcej" to moja pierwsza książka Marty Krajewskiej. Kiedyś urzekło mnie jej opowiadanie. "Pragnę więcej" to słowiańska erotyczna historia, której bohaterami jest społeczność Wilczej Doliny. Być może większości już znanej. To początkowo dzieci, a później młodzi dorośli, którzy postanawiają...
Czy mężczyźni potrafią pisać emocjami? Wiecie takimi typowo babskimi, a nie morderczymi pełnymi mroku, brutalności? Okazuje się, że tak. Po powieść "Szeptun" sięgnęłam z czystej ciekawości, bo zaintrygowała mnie...okładka.
Julia ma dwoje dzieci, męża od wielu lat w Norwegii. Codziennie dźwiga trudy samotnego macierzyństwa. Jej syn zmaga się z łuszczycą, córka od pewnego czasu stała się gburowata i daleko im do dobrej relacji. Julia stara się z całych sił, by jej rodzina trzymała się razem, często zapominając o samej sobie. Pod wpływem rodziców postanawia udać się w wakacyjną podróż na południe Polski. W Beskidach zatrzymuje się u lokalnego szeptuna. Z czasem ich znajomość zmierza w stronę zauroczenia. Relacje z dziećmi zaczynają się poprawiać. Julia musi stanąć przed wyborem czy chce zmienić swoje życie czy nadal tkwić w rodzicielskim impasie bez przyszłości...
"Szeptun" to lekka i przyjemna książka o tym co w życiu jest najważniejsze. Jest pełna bolesnych historii, traumatycznych przeżyć, które stoją za tym kim ci ludzie są. To powieść o uprzedzeniach, braku tolerancji, zazdrości i nienawiści. Mamy tutaj naprawdę dość szeroki wachlarz emocjonalny, który nie jest nachalny - nie przytłacza. Sprawia jednak, że chcesz by bohaterom w życiu wreszcie udało się stworzyć to do czego tak uciekają. Ten azyl bezpieczeństwa, miłości, prawdy i zaufania. Bardzo mi się ta książka podobała. Może liczyłam na jakąś pradawną magię (w końcu szeptun!), na jakieś pradawne dzieje i mimo, że tego nie dostałam, to książka poleca się do przeczytania. Nie żałuję spędzonego dnia nad nią.
Czy mężczyźni potrafią pisać emocjami? Wiecie takimi typowo babskimi, a nie morderczymi pełnymi mroku, brutalności? Okazuje się, że tak. Po powieść "Szeptun" sięgnęłam z czystej ciekawości, bo zaintrygowała mnie...okładka.
więcej Pokaż mimo toJulia ma dwoje dzieci, męża od wielu lat w Norwegii. Codziennie dźwiga trudy samotnego macierzyństwa. Jej syn zmaga się z łuszczycą, córka od pewnego...