rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po doskonałych Upiorach i Policji Nesbo do spółki z Harrym Hole trochę obniżyli loty...a może to ja czytelnik przyzwyczaiłem się już do sztuczek autora i tym razem nie dałem się zaskoczyć? Znów mamy do czynienia z demonicznym przestępcą i jego zuchwałym planem, dzięki któremu zapisze się w historii, jako najbrutalniejszy z brutalnych, a Harry i jego rodzina znów są w niebezpieczeństwie, bo wielki przeciwnik łypie na jego życie. Znów mamy rozwikłanie zagadki, po którym wiemy, że to nie wszystko. Naiwność Harry'ego i jego tendencja do narażania życia innych, zastawianie pułapek zamiast dokończenia roboty już mnie irytowały, a Harry chyba znów stał się nieśmiertelny. A zakończenie wygląda niemal jak kalka z poprzedniej książki...choć to akurat oznacza, że kolejny raz Harry wróci do gry i może właśnie to w całej książce jest najlepsze.

Po doskonałych Upiorach i Policji Nesbo do spółki z Harrym Hole trochę obniżyli loty...a może to ja czytelnik przyzwyczaiłem się już do sztuczek autora i tym razem nie dałem się zaskoczyć? Znów mamy do czynienia z demonicznym przestępcą i jego zuchwałym planem, dzięki któremu zapisze się w historii, jako najbrutalniejszy z brutalnych, a Harry i jego rodzina znów są w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka określana kiedyś jako skandalizująca chyba po prostu się przeterminowała. Nie odnalazłem w niej nic wartościowego, a jako czasoumilacz nie jest w stanie się sprawdzić, bo jest po prostu nudna. Mało ciekawa opowieść pisana bardzo prostym językiem, o której szybko zapomnę.

Książka określana kiedyś jako skandalizująca chyba po prostu się przeterminowała. Nie odnalazłem w niej nic wartościowego, a jako czasoumilacz nie jest w stanie się sprawdzić, bo jest po prostu nudna. Mało ciekawa opowieść pisana bardzo prostym językiem, o której szybko zapomnę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

fenomenalna! niesamowita historia opisana w rewelacyjny sposób, bardzo emocjonalnie, ale ze smakiem, wszystko to przedstawione pięknym językiem. nie tylko dla fanów tematyki wysokogórskiej

fenomenalna! niesamowita historia opisana w rewelacyjny sposób, bardzo emocjonalnie, ale ze smakiem, wszystko to przedstawione pięknym językiem. nie tylko dla fanów tematyki wysokogórskiej

Pokaż mimo to


Na półkach:

język sympatyczny, ale fabularnie miernie

język sympatyczny, ale fabularnie miernie

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zepsute miasto...

Książka dobra, mocna, dynamiczna, wciągająca.
Żulczyk pisze nieźle, ale czasem zapętla się w tworzeniu i używaniu metafor, które dość szybko stają się męczące.
Część bohaterów ma bardzo wyraźne pierwowzory w życiu realnym i to mnie trochę raziło, że autor nie pokusił się o stworzenie postaci od zera, że są to w dużej mierze kalki, albo dopracowane szkice, które można spotkać na warszawskich ulicach...choć z drugiej strony, może taki był zamysł, żeby jeszcze bardziej urealnić tą historię. Historię, która w dużej mierze jest realna, bo ten przestępczy świat tak może wyglądać, a celebryci, których znamy z pudelka nie raz byli klientami kogoś takiego jak Jacek.

Zepsute miasto...

Książka dobra, mocna, dynamiczna, wciągająca.
Żulczyk pisze nieźle, ale czasem zapętla się w tworzeniu i używaniu metafor, które dość szybko stają się męczące.
Część bohaterów ma bardzo wyraźne pierwowzory w życiu realnym i to mnie trochę raziło, że autor nie pokusił się o stworzenie postaci od zera, że są to w dużej mierze kalki, albo dopracowane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

5-6/10
kopalnia cytatów i metafor zawinięta w chaotyczną, mało porywającą historię
straszliwie bełkotliwa, chwilami miałem wrażenie, jakby Autor próbował być na siłę polskim Chuckiem Palahniukiem od Fight Clubu

5-6/10
kopalnia cytatów i metafor zawinięta w chaotyczną, mało porywającą historię
straszliwie bełkotliwa, chwilami miałem wrażenie, jakby Autor próbował być na siłę polskim Chuckiem Palahniukiem od Fight Clubu

Pokaż mimo to

Okładka książki Syn Jo Nesbø
Ocena 7,6
Syn Jo Nesbø

Na półkach:

Przy książkach Nesbo czuję się jak heroinista, który z niecierpliwością wbija igłę w żyłę, powoli naciska tłoczek i odlatuje, jest na haju. Gdy skończę dopada mnie głód...
Mimo iż Norweg porusza się po znanych kliszach: policjant tuż przed emeryturą, skorumpowane władze, zbrodnia z zemsty, tajemniczy Wielki Brat urastający do rangi miejskiej legendy, itp - teoretycznie nic nowego. Ależ jak on na tych kliszach pracuje! Tętno przyspiesza, a historia wdziera się do Twojego krwiobiegu i nie daje usnąć.
Kolejny kawał dobrego kryminału!

Przy książkach Nesbo czuję się jak heroinista, który z niecierpliwością wbija igłę w żyłę, powoli naciska tłoczek i odlatuje, jest na haju. Gdy skończę dopada mnie głód...
Mimo iż Norweg porusza się po znanych kliszach: policjant tuż przed emeryturą, skorumpowane władze, zbrodnia z zemsty, tajemniczy Wielki Brat urastający do rangi miejskiej legendy, itp - teoretycznie nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogę obiektywnie ocenić tej książki, bo znam Przemka od kilku lat, a jego podróż śledziłem na bieżąco na blogu autostopem-przez-zycie.pl, później słuchałem jego bezpośredniej relacji niedługo po powrocie do Gdańska, więc książka była dla mnie 3, bądź 4 powtórką tych przygód.

To, co mogę powiedzieć z całą pewnością, to to, że bardzo się cieszę, że niejednokrotnie mieliśmy okazję napić się razem piwa. Przemek jest otwartym, sympatycznym, bardzo inteligentnym gościem. To z resztą widać w trakcie lektury. Jestem pewny, że każdy, kto nie znał autora wcześniej 'zaprzyjaźni' się z nim w trakcie czytania jego książki.

Przemek opisuje swoją blisko czteromiesięczną podróż autostopem z Gdańska, aż po Indochiny. Podróż, której celem nie jest jedynie dobra zabawa, ale też realizacja projektu 'Pocztówki z Europy', mającego pozwolić dzieciom pokrzywdzonym przez los na trochę uśmiechu, zawarcie nowych znajomości, czy poznanie innej kultury.
W trakcie podróży i realizacji programu autor miał okazję doświadczyć wielu niezwykłych historii, zarówno zabawnych, jak i tych wzniosłych, po mrożące krew w żyłach. Dzięki lekkości i bezpośredniości opowiadania przez Przemka jego przygód, sami mamy ochotę wrzucić plecak na plecy i stanąć przy drodze z wystawionym kciukiem. Wiem, co mówię, bo sam uległem tej pokusie i polecam! Tak samo jak polecam przeczytać tą książkę i zapoznać się z historią podróży Przemka, tej oraz wcześniejszych (stopem podróżuje już kilka lat, w 2012 roku wybrał się do Iranu przy okazji realizując inny projekt, za który został nominowany do Kolosa).
Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Zarówno czytelnik poszukujący relaksu i dobrej zabawy z książka w ręku, jak i ten, który chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o ludziach, nieznanej kulturze, przełamywaniu barier i tego jaką siłę ma wiara w siebie.

POLECAM!

Nie mogę obiektywnie ocenić tej książki, bo znam Przemka od kilku lat, a jego podróż śledziłem na bieżąco na blogu autostopem-przez-zycie.pl, później słuchałem jego bezpośredniej relacji niedługo po powrocie do Gdańska, więc książka była dla mnie 3, bądź 4 powtórką tych przygód.

To, co mogę powiedzieć z całą pewnością, to to, że bardzo się cieszę, że niejednokrotnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Sven Hannawald. Tryumf. Upadek. Powrót do życia Sven Hannawald, Ulrich Pramann
Ocena 7,1
Sven Hannawald... Sven Hannawald, Ulr...

Na półkach:

Książka dobra, warto przeczytać. W mojej opinii trochę za krótka i jednak mimo wszystko dość ogólnikowa. Może to wynika z tego, że po prostu lubię wiedzieć wszystko, każdy najmniejszy detal, każdy niuans. Nie zmienia to jednak faktu, że pozwala uświadomić, że życie profesjonalnego sportowca, dla zwykłego kanapowego kibica wydające się życiem wymarzonym, ma też mnóstwo ciemnych stron i może być źródłem koszmarów.

Książka dobra, warto przeczytać. W mojej opinii trochę za krótka i jednak mimo wszystko dość ogólnikowa. Może to wynika z tego, że po prostu lubię wiedzieć wszystko, każdy najmniejszy detal, każdy niuans. Nie zmienia to jednak faktu, że pozwala uświadomić, że życie profesjonalnego sportowca, dla zwykłego kanapowego kibica wydające się życiem wymarzonym, ma też mnóstwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

7,5. warto przeczytać by poznać trochę zakulisowych smaczków, zbyt wiele kontrowersji nie będzie, gdyż Anonimowy Piłkarz (Dave Kitson?) nie żongluje nazwiskami, ani nazwami klubów. zdradza pewne tajemnice, ale nie przekracza granic

7,5. warto przeczytać by poznać trochę zakulisowych smaczków, zbyt wiele kontrowersji nie będzie, gdyż Anonimowy Piłkarz (Dave Kitson?) nie żongluje nazwiskami, ani nazwami klubów. zdradza pewne tajemnice, ale nie przekracza granic

Pokaż mimo to


Na półkach:

niestety, trochę się zawiodłem, mnóstwo spraw potraktowanych bardzo ogólnikowo, właściwie samo rzucenie hasła i krótka informacja, więc de facto zbyt wiele się od Marcina nie dowiedzieliśmy, zdecydowanie za mało siatkarskiej 'kuchni'

niestety, trochę się zawiodłem, mnóstwo spraw potraktowanych bardzo ogólnikowo, właściwie samo rzucenie hasła i krótka informacja, więc de facto zbyt wiele się od Marcina nie dowiedzieliśmy, zdecydowanie za mało siatkarskiej 'kuchni'

Pokaż mimo to

Okładka książki Na szczytach świata Jerzy Kukuczka, Tomasz Malanowski
Ocena 7,7
Na szczytach ś... Jerzy Kukuczka, Tom...

Na półkach:

prawdopodobnie byłoby 8/10 gdyby nie to, że czytałem wcześniej 'Mój pionowy świat' więc była to dla mnie powtórka z rozrywki tylko relacje z wypraw okrojone w stosunku do 14x8000. Forma trochę zmieniona bo rozmowa - wywiad rzeka, podobały mi się komentarze lekarza który opisywał co dzieje się z organizmem powyżej 8000m. W każdym razie czyta się bardzo szybko, jest interesująco i pozostaje żal że to koniec.

prawdopodobnie byłoby 8/10 gdyby nie to, że czytałem wcześniej 'Mój pionowy świat' więc była to dla mnie powtórka z rozrywki tylko relacje z wypraw okrojone w stosunku do 14x8000. Forma trochę zmieniona bo rozmowa - wywiad rzeka, podobały mi się komentarze lekarza który opisywał co dzieje się z organizmem powyżej 8000m. W każdym razie czyta się bardzo szybko, jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

6,5/10. Książka nieprzewidywalna to fakt, ale ostateczne rozwiązanie bardzo niejasne i jak dla mnie niesatysfakcjonujące. Właściwie trochę brak rozwiązania, za dużo znaków zapytania.
Ot trochę nie skumałem co autor miał na myśli, schemat postępowania morderców dziurawy i nieskładny.
Język nie spowodował, że nie mogłem się doczekać następnej strony. Nie wiem czy to wina autora, czy tłumacza, momentami na siłę kwiecisty, sporo filozoficznych wtrąceń.
Pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby bohaterowie byli dla mnie niemal obojętni. Historie parapsychologiczne raczej spowodowały moje zmieszanie niż podniesienie ciśnienia. Jako takiego rozwiązywania zagadek mało, pach znaleźliśmy ciało, pach znaleziono kolejne ciało, wchodzimy i widzimy ciało - mam wrażenie że książka niedopracowana, brak ciągów przyczynowo-skutkowych, wszyscy zamieszani a do końca nie wiadomo jak i dlaczego.
Poza tym nie wiadomo gdzie toczy się akcja, możemy przypuszczać że to Włochy, bo autor jest Włochem, ale wszystko dzieje się w miejscu nieokreślonym, bohaterowie to zbieranka multikulturowa: bałkański Goran Gavila, meksykańska Mila Vasquez, dalej Klaus Boris, Stern, Sabine, Melissa, ojciec Rolf, Kobashi, Steve, Frankie, Tommy, pani Runa, Rockford i tak dalej i tak dalej...nie mój klimat, lubię wiedzieć gdzie rzecz się dzieje, widzieć ulice, które widzi bohater, a taki brak konkretów powoduje rozmycie całej akcji.
Niestety reagowałem na akcję dość chłodno.
Zaskakuje mnie tak nieprzyzwoicie wysoka średnia ocen,dla mnie bardziej półka Russella i cyklu hamburskiego niż Nesbo.

6,5/10. Książka nieprzewidywalna to fakt, ale ostateczne rozwiązanie bardzo niejasne i jak dla mnie niesatysfakcjonujące. Właściwie trochę brak rozwiązania, za dużo znaków zapytania.
Ot trochę nie skumałem co autor miał na myśli, schemat postępowania morderców dziurawy i nieskładny.
Język nie spowodował, że nie mogłem się doczekać następnej strony. Nie wiem czy to wina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

będziesz płacił za moje leczenie u kardiologa Jo. Doskonała, trzymająca w napięciu, Nesbo jak zwykle myli tropy, wprowadza czytelnika w ślepe zaułki, odbiera ukochanych bohaterów i gwarantuje słodko-gorzki finał

będziesz płacił za moje leczenie u kardiologa Jo. Doskonała, trzymająca w napięciu, Nesbo jak zwykle myli tropy, wprowadza czytelnika w ślepe zaułki, odbiera ukochanych bohaterów i gwarantuje słodko-gorzki finał

Pokaż mimo to


Na półkach:

czyta sie błyskawicznie, historia choć może nie skonstruowana superinteligentnie to bardzo wciąga, a chyba o to chodzi w książkach - żeby wsiąknąć na dobrych kilka godzin i nie móc się oderwać; Gracz to gwarantuje

czyta sie błyskawicznie, historia choć może nie skonstruowana superinteligentnie to bardzo wciąga, a chyba o to chodzi w książkach - żeby wsiąknąć na dobrych kilka godzin i nie móc się oderwać; Gracz to gwarantuje

Pokaż mimo to


Na półkach:

mało wciągająca i istnieje prawdopodobieństwo dość pobieżnego i mało dokładnego opisywania niektórych wydarzeń, których przebieg był znacznie lepiej przedstawiony w przekazach innych autorów (np. rozdział 'Feralne lato na K2')

mało wciągająca i istnieje prawdopodobieństwo dość pobieżnego i mało dokładnego opisywania niektórych wydarzeń, których przebieg był znacznie lepiej przedstawiony w przekazach innych autorów (np. rozdział 'Feralne lato na K2')

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo nierówna, momenty napięcia przerywane dłużącymi się opisami różnych historii. Czyta się szybko,bo Miłoszewski ma bardzo przyjemny dla odbiorcy sposób pisania, ale książka nie sprawia, że nie chce się skończyć.

Książka bardzo nierówna, momenty napięcia przerywane dłużącymi się opisami różnych historii. Czyta się szybko,bo Miłoszewski ma bardzo przyjemny dla odbiorcy sposób pisania, ale książka nie sprawia, że nie chce się skończyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Serii powieści Nesbo nie zacząłem chronologicznie, pierwszą przeczytaną przeze mnie książką były najnowsze 'Upiory', które okazały się doskonałą powieścią, przez co poprzeczkę co do losów Harry'ego Hole zawiesiły wysoko i moje oczekiwania były ogromne.
'Czerwone gardło' nie wciąga od pierwszych stron, dopiero po około 60stronach akcja bardzo powoli zaczyna nabierać rumieńców, ale po przebrnięciu początku książki czytelnik po pewnym czasie wsiąka w historię.

Co jednak mogę powiedzieć o samej historii? Po przeczytanych dwóch książkach miałem już ukształtowaną charakterystykę autora, jego powieści są wielowątkowe, niektóre historie są wprawdzie wplecione nie do końca potrzebnie, ale w ogólnym rozrachunku nie wpływają negatywnie na odbiór książek.
Kolejna refleksja to to że Nesbo nie lubi happy endów, co tym bardziej można dostrzec w kolejnych jego książkach...nie rozpieszcza czytelników przyjemnymi rozwiązaniami dotyczącymi głównych bohaterów, ot taka wizja autora do której ma prawo i która wielu na pewno przypadnie to do gustu.
Rozwiązanie niezwykle zagmatwane, potrzebne jest maksymalne skupienie, żeby dostrzec wszystkie puzzle składające się na całkowity obraz.
Jedna z końcowych scen od razu skojarzyła mi się z 'Dniem Szakala'

Ogólnie polecam 'Czerwone gardło', ale przede wszystkim jako całkiem przyzwoity wstęp do całej trzymającej w napięciu serii, której pierwsza z cyklu norweskiego jest jednak najsłabsza

Serii powieści Nesbo nie zacząłem chronologicznie, pierwszą przeczytaną przeze mnie książką były najnowsze 'Upiory', które okazały się doskonałą powieścią, przez co poprzeczkę co do losów Harry'ego Hole zawiesiły wysoko i moje oczekiwania były ogromne.

'Czerwone gardło' nie wciąga od pierwszych stron, dopiero po około 60stronach akcja bardzo powoli zaczyna nabierać...

więcej Pokaż mimo to