Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetna książka. Fantastyczne połączenie romansu i thrillera. Zaskakujące zakończenie i ciągłe zwroty akcji sprawiły, że nie mogłam się od niej oderwać. Polecam.

Świetna książka. Fantastyczne połączenie romansu i thrillera. Zaskakujące zakończenie i ciągłe zwroty akcji sprawiły, że nie mogłam się od niej oderwać. Polecam.

Uwielbiam cykl z Rizzoli i Isles. Tak jak i inne części, tę również przeczytałam błyskawicznie.

Uwielbiam cykl z Rizzoli i Isles. Tak jak i inne części, tę również przeczytałam błyskawicznie.

Bardzo ciekawa książka. Zawiera to co lubię najbardziej, czyli kryminał z wątkiem miłosnym. Główna bohaterka to interesująca i lubiana przeze mnie postać. Piękne i zaskakujące zakończenie potęguje jeszcze mój zachwyt nad tą książką.

Bardzo ciekawa książka. Zawiera to co lubię najbardziej, czyli kryminał z wątkiem miłosnym. Główna bohaterka to interesująca i lubiana przeze mnie postać. Piękne i zaskakujące zakończenie potęguje jeszcze mój zachwyt nad tą książką.

Bez zbędnego rozpisywania się, stwierdzę tylko, że ta część nie różni się zbytnio poziomem od poprzedniej. Język nadal drażnił me oczy i mózg, ale jednak nie potrafiłam się od niej oderwać.

Bez zbędnego rozpisywania się, stwierdzę tylko, że ta część nie różni się zbytnio poziomem od poprzedniej. Język nadal drażnił me oczy i mózg, ale jednak nie potrafiłam się od niej oderwać.

Ta część jest jeszcze ciekawsza od poprzedniej. Moim zdaniem postać Ulki przyciąga większą uwagę czytelnika niż Beaty. Książkę przeczytałam bardzo szybko, może za szybko, bo już tęsknię za zwariowanymi przygodami głównej bohaterki. Polecam.

Ta część jest jeszcze ciekawsza od poprzedniej. Moim zdaniem postać Ulki przyciąga większą uwagę czytelnika niż Beaty. Książkę przeczytałam bardzo szybko, może za szybko, bo już tęsknię za zwariowanymi przygodami głównej bohaterki. Polecam.

Tak jak każdą książkę Tess Gerritsen, tak i tą przeczytałam jednym tchem z wielką przyjemnością. Szybka akcja, zaskakujące momenty oraz chwile grozy i napięcia spowodowały, że książkę przeczytałam z ciarkami na plecach. Również zakończenie mnie nie zawiodło - jest całkowicie zaskakujące i przerażające. Wszystko to potęguje zimowa sceneria i mroczna atmosfera otoczenia, gdzie rozgrywa się akcja książki. O głównych bohaterkach nie muszę się wypowiadać, gdyż jestem ich wielką fanką już od pierwszej książki cyklu Rizzoli&Isles. Tess Gerritsen udowadnia, że jest królową thrillera medycznego.

Tak jak każdą książkę Tess Gerritsen, tak i tą przeczytałam jednym tchem z wielką przyjemnością. Szybka akcja, zaskakujące momenty oraz chwile grozy i napięcia spowodowały, że książkę przeczytałam z ciarkami na plecach. Również zakończenie mnie nie zawiodło - jest całkowicie zaskakujące i przerażające. Wszystko to potęguje zimowa sceneria i mroczna atmosfera otoczenia,...

Jedna z najlepszych książek Stephena Kinga. Bardzo miło mi się ją czytało. Autor przedstawił całą historię w ciekawy sposób, ponadto główna bohaterka szybko zyskała moją sympatię i może dlatego łatwiej było mi się wcielić w jej historię. Oprócz doskonałej fabuły i fascynujących postaci, podobało mi się zakończenie. Polecam.

Jedna z najlepszych książek Stephena Kinga. Bardzo miło mi się ją czytało. Autor przedstawił całą historię w ciekawy sposób, ponadto główna bohaterka szybko zyskała moją sympatię i może dlatego łatwiej było mi się wcielić w jej historię. Oprócz doskonałej fabuły i fascynujących postaci, podobało mi się zakończenie. Polecam.

Pierwsza część była świetna i myślę, że ta jej dorównuje. Od pierwszej strony siostry Sucharskie wciągnęły mnie w swoje kolejne przekręty. Olga Rudnicka ma niezwykły dar - każdą z jej książek czytałam jednym tchem i im byłam bliżej końca tym ogarniał mnie większy żal, że to już koniec. Chyba jeszcze żaden autor tak mnie nie zauroczył swoimi powieściami. W książce można znaleźć wszystko - kryminalną zagadkę, dużą dawkę humoru oraz miłosne historie. Nie pozostaje nic innego jak polecać ją innym.

Pierwsza część była świetna i myślę, że ta jej dorównuje. Od pierwszej strony siostry Sucharskie wciągnęły mnie w swoje kolejne przekręty. Olga Rudnicka ma niezwykły dar - każdą z jej książek czytałam jednym tchem i im byłam bliżej końca tym ogarniał mnie większy żal, że to już koniec. Chyba jeszcze żaden autor tak mnie nie zauroczył swoimi powieściami. W książce można...

Fantastyczna lektura. Od pierwszych stron byłam oczarowana i uczucie to rosło z każdą przewracaną stroną. Fabuła nie jest zbytnio skomplikowana czy odkrywcza, ale autorka prezentuje zdarzenia w tak piękny sposób, że chciałoby się ten tytuł czytać bez końca. W pełni poczułam sympatię i zrozumienie dla głównej bohaterki i śledzenie jej losów było bardzo emocjonujące. Zakończenie przewidziałam, ale nie ujmuje to w żadnym stopniu całej historii. Na uwagę zasługują zachwycające opisy przyrody, intrygujące ciekawostki przyrodnicze zwinnie przeplatające się z bardziej lirycznymi fragmentami. Przez książkę się płynie, niczego bym w niej nie zmieniła i z pewnością pozostanie ze mną na długo. Już teraz wiem, że ten tytuł uplasuje się w samej topce książek przeczytanych w tym roku. Obawiałam się rozczarowania przez dużą popularność i oczekiwania, ale całkiem niepotrzebnie. "Gdzie śpiewają raki" po prostu trzeba przeczytać.

Fantastyczna lektura. Od pierwszych stron byłam oczarowana i uczucie to rosło z każdą przewracaną stroną. Fabuła nie jest zbytnio skomplikowana czy odkrywcza, ale autorka prezentuje zdarzenia w tak piękny sposób, że chciałoby się ten tytuł czytać bez końca. W pełni poczułam sympatię i zrozumienie dla głównej bohaterki i śledzenie jej losów było bardzo emocjonujące....

Bardzo wciągający thriller. Z każdą stroną czytelnik odkrywa kolejne tajemnice lotów kosmicznych. Fachowa terminologia, czasem zmuszająca do zgłębienia wiedzy na ten temat z innych źródeł, pozwala zrozumieć jak to wszystko się odbywa krok po kroku. Ciekawi bohaterowie oraz niesamowita fabuła z cudownym zakończeniem, udowadniają, że Tess Gerritsen jest świetną pisarką. Do tego ten kosmiczny klimat. Mogłabym czytać bez przerwy takie książki.

Bardzo wciągający thriller. Z każdą stroną czytelnik odkrywa kolejne tajemnice lotów kosmicznych. Fachowa terminologia, czasem zmuszająca do zgłębienia wiedzy na ten temat z innych źródeł, pozwala zrozumieć jak to wszystko się odbywa krok po kroku. Ciekawi bohaterowie oraz niesamowita fabuła z cudownym zakończeniem, udowadniają, że Tess Gerritsen jest świetną pisarką. Do...

Kolejny raz Tess Gerritsen udowodniła mi, że jest niezaprzeczalną mistrzynią thrillerów medycznych. Książka wciąga już od pierwszych stron i (niestety) strasznie szybko się ją czyta. Wspaniałe i zaskakujące zakończenie upewnia mnie w tym, że Tess Gerritsen jest moją ulubioną pisarką.

Kolejny raz Tess Gerritsen udowodniła mi, że jest niezaprzeczalną mistrzynią thrillerów medycznych. Książka wciąga już od pierwszych stron i (niestety) strasznie szybko się ją czyta. Wspaniałe i zaskakujące zakończenie upewnia mnie w tym, że Tess Gerritsen jest moją ulubioną pisarką.

Książka jest po prostu świetna. Ulubieni bohaterowie, szybka akcja z wieloma zwrotami oraz oczywiście zaskakujące zakończenie. "Interwencja" pozostaje w głowie na długo i sprawia, że ma się ochotę sięgnąć po inne książki Cooka.

Książka jest po prostu świetna. Ulubieni bohaterowie, szybka akcja z wieloma zwrotami oraz oczywiście zaskakujące zakończenie. "Interwencja" pozostaje w głowie na długo i sprawia, że ma się ochotę sięgnąć po inne książki Cooka.

Książka jest świetna, chyba najlepsza z tych które dotychczas przeczytałam. Należy do moich ulubionych pozycji. Zaskakujące wydarzenia i zwroty akcji powodują, że czyta się ją jednym tchem i nie chce się jej odkładać choćby na minutę. Robin Cook w niezwykle realny sposób przedstawił inwazję obcych na Ziemię. Czytając książki tego autora, tej z pewnością nie można ominąć.

Książka jest świetna, chyba najlepsza z tych które dotychczas przeczytałam. Należy do moich ulubionych pozycji. Zaskakujące wydarzenia i zwroty akcji powodują, że czyta się ją jednym tchem i nie chce się jej odkładać choćby na minutę. Robin Cook w niezwykle realny sposób przedstawił inwazję obcych na Ziemię. Czytając książki tego autora, tej z pewnością nie można ominąć.

Książka jest rewelacyjna. Trzyma w napięciu od początku do końca. Klub Mefista to Tess Gerritsen w najlepszym wydaniu.

Książka jest rewelacyjna. Trzyma w napięciu od początku do końca. Klub Mefista to Tess Gerritsen w najlepszym wydaniu.

Chyba moja najbardziej ulubiona książka tego autora. Nie łatwo mnie wzruszyć, ale Sparksowi tym razem się to udało. Piękna historia, wciągająca bez reszty oraz świetne zakończenie - może nie takie jakiego by się oczekiwało, ale naprawdę autor w doskonały sposób poprowadził losy bohaterów do końca. Oczywiście polecam.

Chyba moja najbardziej ulubiona książka tego autora. Nie łatwo mnie wzruszyć, ale Sparksowi tym razem się to udało. Piękna historia, wciągająca bez reszty oraz świetne zakończenie - może nie takie jakiego by się oczekiwało, ale naprawdę autor w doskonały sposób poprowadził losy bohaterów do końca. Oczywiście polecam.

Nie ma to jak trafić na perełkę książkową i to na dodatek polskiego autora. Długo za mną chodziła ochota na porządny horror i nareszcie natrafiłam na literaturę grozy jaką lubię najbardziej. Jeśli ktoś liczy na mrożący krew w żyłach horror z pędzącą akcją to nie jest to tytuł tego rodzaju. Autor budzi lęk bardziej subtelnymi, a zarazem bardziej dogłębnymi zagadnieniami. Porusza wiele motywów, podrzuca tematy, które pobudzają wyobraźnię, która samoczynnie zmierza ku mroczniejszym rejonom. Zaraza pustosząca świat i ludzkość była tłem do wzięcia na tapet choćby takich tematów jak lęk przed samotnością, czy kryzysem wiary. Autor uniknął banału, stworzył niesamowity klimat i postaci, które zdecydowanie są w pełni wielowymiarowe. Nic tu nie jest oczywiste, a brak osadzenia fabuły w konkretnym miejscu i czasie działa tylko na korzyść książki. Było wiele scen erotycznych, które w rękach innego pisarza mogłyby stać się tandetne, odpychające i przysłonić to co najważniejsze. Tomasz Sablik jednak idealnie nimi dopełnił historię i sceny te były równie kluczowe dla fabuły jak inne zdarzenia, a nie stanowiły jedynie bezsensownego dodatku. Autor w posłowiu obawiał się, że tempo akcji może być zbyt wolne dla współczesnego czytelnika, ale dla mnie było idealnie wyważone. Niby zdarzeń nie ma dużo, ale cały czas czułam rosnące napięcie, grozę poszczególnych sytuacji i tak naprawdę nie potrafię przypomnieć sobie nudniejszych momentów. "Lęk" to dla mnie horror kompletny. Nie wzbudza przerażenia, ale do mnie dotarł znacznie bardziej i nadal rozmyślam o tym jak ja poradziłabym sobie w takim osamotnionym świecie. Choć samotnym można przecież być także w tłumie. To moja pierwsza książka autora i zdecydowanie nie ostatnia.

Nie ma to jak trafić na perełkę książkową i to na dodatek polskiego autora. Długo za mną chodziła ochota na porządny horror i nareszcie natrafiłam na literaturę grozy jaką lubię najbardziej. Jeśli ktoś liczy na mrożący krew w żyłach horror z pędzącą akcją to nie jest to tytuł tego rodzaju. Autor budzi lęk bardziej subtelnymi, a zarazem bardziej dogłębnymi zagadnieniami....

Jak ja uwielbiam, gdy książka nie trzyma się sztywnych ram gatunkowych, a autor bawi się, miksując wszystko co się da. Ten miks McCammonowi wyszedł genialnie. Zaczynamy od wątku kryminalnego, z czasem czuć nutę grozy, a jednak tytuł ten to przede wszystkim powieść o życiu i o dorastaniu. Jest mnóstwo miejsca na własne domysły, na wyobraźnię, na wzruszenia i przemyślenia. Zadziwił mnie przede wszystkim styl autora. Nie sądziłam, że można pisać tak delikatnie, a zarazem tak konkretnie i to o zdarzeniach w dużej mierze złych i podstępnych. Książka przede wszystkim otwiera furtkę do przeszłości. Z nostalgią można wspominać własne dzieciństwo, a raczej te ostatnie lata już z pogranicza dojrzewania. Ostatnie lata prawdziwej swobody. Poznajemy tu Amerykę lat 60-tych z całymi jej mankamentami, ale i pięknem małego miasteczka. Narracja pierwszoosobowa totalnie mnie kupiła, głównie przez atmosferę gawędziarstwa i wielkiej przygody. Książka to uczta zarówno dla dużych, jak i tych trochę mniejszych, dla fanów grozy, ale i tych którzy lubią powieści o życiu, dopuszczając to co niewyjaśnione. Dopiero co skończyłam czytać, a już bym chciała zapomnieć o wszystkim i poznać książkę na nowo. Pierwsza lektura tego roku okazała się strzałem w dziesiątkę. Polecam.

Jak ja uwielbiam, gdy książka nie trzyma się sztywnych ram gatunkowych, a autor bawi się, miksując wszystko co się da. Ten miks McCammonowi wyszedł genialnie. Zaczynamy od wątku kryminalnego, z czasem czuć nutę grozy, a jednak tytuł ten to przede wszystkim powieść o życiu i o dorastaniu. Jest mnóstwo miejsca na własne domysły, na wyobraźnię, na wzruszenia i przemyślenia....

Jest to najlepsza książka Stephena Kinga jaką do tej pory przeczytałam. Świetny klimat całej powieści, interesujące postacie oraz ciekawa fabuła z ciągłymi zwrotami akcji spowodowały, że tę powieść zaliczam do moich ulubionych. Pierwszy raz czytając książkę odczuwałam autentyczny strach.

Jest to najlepsza książka Stephena Kinga jaką do tej pory przeczytałam. Świetny klimat całej powieści, interesujące postacie oraz ciekawa fabuła z ciągłymi zwrotami akcji spowodowały, że tę powieść zaliczam do moich ulubionych. Pierwszy raz czytając książkę odczuwałam autentyczny strach.

Pamiętam jak broniłam się przed tą sagą. Myślałam, że ja i fantastyka to coś co nie może się polubić. Na szczęście okazało się to nieprawdą. Ten tom to wspaniałe uwieńczenie całej cudownej historii o Rolandzie. Sięgając po 1 część nawet przez myśl mi nie przeszło, że te 7 książek tak mnie wciągnie. Mroczna Wieża okazała się cyklem książek, które chyba najbardziej podziwiam w twórczości Kinga, a przeczytałam ich już całkiem sporo. Stworzył on w każdej z z nich niesamowity nastrój. A ta ostatnia po części jest najwspanialsza, ale też rozczarowuje. Rozczarowuje dlatego, bo to już koniec. Niewiele jest książek, które potrafią sprawić, że pociekną mi łzy, a Mroczna Wieża to sprawiła i to niejednokrotnie. Zazdroszczę Kingowi jego fantazji i tego z jaką łatwością wprowadza czytelnika w świat swoich bohaterów. Autor pokazuje brutalny świat i właśnie koniec całej serii też taki jest. Oczywiście polecam. Coś czuję, że jeszcze kiedyś powrócę do tej sagi.

Pamiętam jak broniłam się przed tą sagą. Myślałam, że ja i fantastyka to coś co nie może się polubić. Na szczęście okazało się to nieprawdą. Ten tom to wspaniałe uwieńczenie całej cudownej historii o Rolandzie. Sięgając po 1 część nawet przez myśl mi nie przeszło, że te 7 książek tak mnie wciągnie. Mroczna Wieża okazała się cyklem książek, które chyba najbardziej podziwiam...

"Na południe od Brazos" to pierwszy western w mojej czytelniczej karierze i cieszę się, że w takim stylu mogłam zapoznać się z tym gatunkiem. Tytuł ten okazał się tak genialny chyba głównie dlatego, że autor nie ograniczył się do ram gatunkowych, a stworzył powieść znacznie bardziej złożoną. Historia jest wielowątkowa, ale nie znajdziemy tu zgrzytów, nieścisłości czy niedoróbek, czym pisarz ukazał cały swój kunszt w tworzeniu żywych opowieści. Najtrudniejszy dla mnie okazał się początek. Był nawet moment, że zwątpiłam skąd tak wysokie oceny. Jednak do tak wielowątkowej fabuły wprowadzenie takie a nie inne było wręcz niezbędne i docenia się je po czasie. Akcja brnęła niespiesznie i to dialogi uratowały mnie przed popadnięciem w zniechęcenie. Dalej mimo, że w tym wypadku nie można mówić o akcji ruszającej z kopyta to zdarzeń jest więcej. Najmocniejszym jednak punktem są jednak emocje oraz relacje tworzące się między bohaterami. Wątki przeplatają się ze sobą, bohaterów jest wielu, a jednocześnie każda postać jest niczym wyjęta z życia. Nie ma tu miejsca na puste kalki i banalne zabiegi. Podziwiam autora za tę głębię i budowanie wielowymiarowych postaci. Im dalej tym powieść staje się bardziej surowa, często wręcz brutalna w swych wnioskach i wyborach fabularnych. Po niemal tygodniowej lekturze ciężko się rozstać z bohaterami i jest to dla mnie największy wskaźnik mojego zaangażowania w lekturę. Nie zmieniłabym absolutnie niczego. Zakończenie okazało się idealne, zwłaszcza wiedząc o kontynuacji tej historii. Tytuł ten jest całkowicie kompletny i zaskoczył mnie swoją wielowymiarowością i siłą przyciągania. Książka chyba mogłaby się jedynie nie spodobać tym, którzy totalnie nie tolerują niespiesznego tempa fabuły. Dla mnie ta powolność ma w tym wypadku sens i dodaje tylko głębi całej historii, a potoczysty język jest tylko dowodem, że western nie musi być jedynie banalną historią o Dzikim Zachodzie, której schemat tak bardzo utarł się w kulturze. Może być czymś znacznie więcej i dać do myślenia niczym najpiękniejsza literatura piękna. Polecam bez żadnych obaw.

"Na południe od Brazos" to pierwszy western w mojej czytelniczej karierze i cieszę się, że w takim stylu mogłam zapoznać się z tym gatunkiem. Tytuł ten okazał się tak genialny chyba głównie dlatego, że autor nie ograniczył się do ram gatunkowych, a stworzył powieść znacznie bardziej złożoną. Historia jest wielowątkowa, ale nie znajdziemy tu zgrzytów, nieścisłości czy...