-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-03
2022-09-24
2022-08-28
2013-02-17
2012
2008
2008
Piękna, inteligentnie napisana książka.
Bronte w niebanalny sposób porusza trudne tematy, umiejętnie łączy historię miłosną z krytyką ówczesnego społeczeństwa. Autorka propaguje indywidualizm i kładzie duży nacisk na moralność - nie tę sztuczną, na pokaz, nie prawi czytelnikowi kazań, lecz za pomocą przedstawionych postaci przypomina o podstawowych zasadach, które powinniśmy w życiu szanować. Dodatkowo, na każdej stronie wyczuwa się ową specyficzną atmosferę, właściwą tylko siostrom z Haworth.
Od momentu, gdy przeczytałam tę książkę po raz pierwszy, na stałe zagościła na liście moich ulubionych powieści. Osobiście podziwiam niezależność i siłę charakteru Jane, a Charlotte Bronte zajmuje wyjątkowe miejsce na półkach mojej biblioteczki.
Polecam serdecznie wszystkim, którzy cenią sobie dobrą literaturę.
Piękna, inteligentnie napisana książka.
Bronte w niebanalny sposób porusza trudne tematy, umiejętnie łączy historię miłosną z krytyką ówczesnego społeczeństwa. Autorka propaguje indywidualizm i kładzie duży nacisk na moralność - nie tę sztuczną, na pokaz, nie prawi czytelnikowi kazań, lecz za pomocą przedstawionych postaci przypomina o podstawowych zasadach, które...
2008
2012
To była pierwsza przeczytana przeze mnie książka Dickensa. Akcja rozgrywa się, jak sam tytuł wskazuje, w dwóch miastach: Londynie i Paryżu.
Na początku poznajemy historię doktora Manette, byłego więźnia Bastylii, który zmaga się ze swoimi wspomnieniami okrucieństwa francuskiej arystokracji, niesłusznego oskarżenia, utraty żony i małej córki oraz ciasnej, zimnej celi, w której spędził przeszło osiemnaście lat.
Córka doktora, Lucy (która po latach zabiera go do domu) jest piękną blondynką, którą Dickens opisuje jako dobrą i troskliwą wobec ojca, ale moim zdaniem, nie ma w niej żadnej cechy, która wyróżniałaby ją na tle ogółu. Nie mogę dopatrzeć się w niej niczego ciekawego. Jest łagodna, dobra i tyle.
Kolejnym bohaterem jest Charles Darnay, francuski arystokrata, który widząc tyranię swoich rodaków z wyższych sfer, postanawia wyrzec się tytułu i zamieszkać w Londynie. Tak jak Lucy, Darnay ukazany jest jako człowiek honorowy i szlachetny. Trzeba również przyznać, że nie brakuje mu odwagi, gdy kilkakrotnie w ciągu trwania powieści jego życie jest zagrożone. Darney to postać jak najbardziej pozytywna, choć podobnie jak w przypadku Lucy, brakuje mu pewnej charyzmy, dzięki której zapadłby czytelnikowi w pamięć.
Zupełnie inną postacią jest Sydney Carton, adwokat z Londynu, pozornie nie dbający o nikogo pijak. Sydney, co mnie zadziwia, pomimo dużej inteligencji i wielkiego potencjału pozostaje w cieniu swego kolegi po fachu (nie grzeszącego bystrością), pracuje nad jego sprawami i pozwala aby ten zbierał pochwały, na które w żaden sposób nie zasłużył. Carton nie dba o swoją opinię, nie przejmuje się konwenansami, równocześnie jednak jest wnikliwym obserwatorem, sprytnym i znającym się na swojej pracy.
Dickens wierzył, że w każdym człowieku istnieje jakieś dobro, że człowiek nie jest z natury zły. Myślę, że uzbrojony w tę wiarę obdarzył Cartona - samotnego pijaka - owym ziarenkiem dobroci, które pomimo wielu lat niedbalstwa i rozpusty wykiełkowało dzięki miłości, na którą się w końcu odważył .
Sydney jest najciekawszą postacią w tej powieści, od razu go polubiłam a końcowe rozdziały udowadniają, że słusznie zasługuje na sympatię i szacunek.
Abstrahując jednak od głównych bohaterów, uważam, że Dickens bardzo umiejętnie zobrazował sytuację francuskich chłopów przed wybuchem rewolucji oraz w trakcie jej trwania. Ucisk ze strony arystokracji, jej bezwzględność i egoizm musiały w końcu doprowadzić do buntu. Dickens świetnie ukazuje okrucieństwo tamtych wydarzeń, zaślepienie zemstą i niesprawiedliwość zarówno arystokracji, jak i chłopów.
Podsumowując, "Opowieść o dwóch miastach" to bardzo dobra, wartościowa książka, ironiczna, napisana wspaniałym językiem. Zdecydowanie polecam;-)
P.S. Poza Sydneyem, ciekawą postacią jest również pan Lorry, przyjaciel rodziny Manette, uważam, że jest uroczym staruszkiem.
To była pierwsza przeczytana przeze mnie książka Dickensa. Akcja rozgrywa się, jak sam tytuł wskazuje, w dwóch miastach: Londynie i Paryżu.
Na początku poznajemy historię doktora Manette, byłego więźnia Bastylii, który zmaga się ze swoimi wspomnieniami okrucieństwa francuskiej arystokracji, niesłusznego oskarżenia, utraty żony i małej córki oraz ciasnej, zimnej celi, w...
2018-10-22
2012
2011
2013-12-05
Aleksander Dumas napisał "Damę Kameliową" w 1848r opierając się na historii kurtyzany, Marie Duplessis oraz romansu jaki się między nimi nawiązał. Narracja została podzielona pomiędzy dwie postaci: pierwszą, osobę 'z zewnątrz', która relacjonuje teraźniejszość oraz drugą, która była uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Tak więc, w "Damie Kameliowej" historię miłości Małgorzaty i Armanda opowiada sam Duval, natomiast drugi, bezimienny narrator książki, relacjonuje nam rzeczywistość po owej miłosnej historii: licytację majątku kurtyzany, spotkanie z Armandem, jego stan emocjonalny na początku powieści oraz podczas późniejszych przerw w jego opowiadaniu.
Abstrahując jednak od budowy powieści, przyjrzyjmy się jej treści. Armand Duval zakochuje się w paryskiej kurtyzanie od pierwszego wejrzenia. Przyznaję, że dość trudno było mi uwierzyć w autentyczność tego uczucia, biorąc pod uwagę fakt, iż podczas ich pierwszego spotkania Małgorzata nie okazała mu niczego prócz nieuprzejmości a jego zachwyt sprowadzał się do wyrażania uznania dla jej urody. Owszem, była piękna, lecz czy do tego tylko sprowadza się miłość? Zdziwiło mnie również jak szybko Małgorzata uległa młodemu, niemajętnemu amantowi. Armand nie wzbudził niestety mojej sympatii. Główna postać, muszę to zaznaczyć, nie posiada w sobie prawie wcale animuszu, już od pierwszej sceny, w której się pojawia płacze, trzęsie się i załamuje ręce, co na dłuższą metę sprawia, iż staje się irytujący i zamiast współczuć bohaterowi, czytelnik czuje się raczej rozdrażniony. Dodatkową niechęć budzi jego egzaltacja i bezkrytyczność w stosunku do kochanki. Ten stan będzie mu niestety towarzyszył do końca powieści.
Małgorzata Gautier również mnie nie zachwyciła. Zadłużyła się pragnąc sukien, bali, teatru, by następnie ubolewać nad swoją zależnością od kochanków, którzy ją opłacają. Każdy czytelnik łatwo zauważy jak była rozrzutna i kapryśna. Jednak chcąc być sprawiedliwą muszę również zaznaczyć, iż zrehabilitowała się trochę w moich oczach, gdy postanowiła zerwać z dawnym życiem, sprzedać klejnoty by spłacić długi i zacząć nowe życie u boku Duvala. Ten krok z pewnością zasługuje na uznanie, tym bardziej, iż sama wzięła sprawy w swoje ręce, nie wymagając od kochanka pieniędzy.
Godne uwagi są końcowe rozdziały powieści, w których obserwujemy zmagania tytułowej bohaterki z samotnością i chorobą, która ostatecznie doprowadziła ją do śmierci. Dobrze odzwierciedlają one ból Małgorzaty, jej żal oraz tęsknotę za tym, co już nigdy miało nie powrócić. To właśnie te ostatnie sceny wzruszają czytelnika i sprawiają, że szczerze współczuje kurtyzanie.
"Dama Kameliowa" była jednak dla mnie rozczarowaniem. Po Dumasie spodziewałam się czegoś zdecydowanie lepszego niż bohater-mazgaja oraz rozkapryszona kurtyzana.
Podsumowując, "Dama Kameliowa" nie jest książką specjalnie dobrą, przynajmniej moim zdaniem, główni bohaterowie często drażnią czytelnika a styl nie budzi zachwytu. Przeczytałam, ponieważ chciałam poznać losy słynnej panny Gautier, nie wzbudziła ona jednak we mnie większego uznania.
Aleksander Dumas napisał "Damę Kameliową" w 1848r opierając się na historii kurtyzany, Marie Duplessis oraz romansu jaki się między nimi nawiązał. Narracja została podzielona pomiędzy dwie postaci: pierwszą, osobę 'z zewnątrz', która relacjonuje teraźniejszość oraz drugą, która była uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Tak więc, w "Damie Kameliowej" historię miłości...
więcej Pokaż mimo to