-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2011-11-18
2011-04-04
nie pochłonęła mnie od pierwszej strony jak CIEŃ WIATRU...ale zaserwowała mi coś lepszego. Tajemniczość tej książki powodowała chęć przeczytania kolejnej strony. Jak dla mnie książka ma jeden mały minus. Trochę za dużo tych trupów. Podoba mi się w sposobie pisania przez Ruiz'a to, że mimo iż książka jest pełna mrocznej atmosfery to można przy niej również czasem się uśmiechnąć przy dialogach Davida - a to bardzo cenię w książce.
nie pochłonęła mnie od pierwszej strony jak CIEŃ WIATRU...ale zaserwowała mi coś lepszego. Tajemniczość tej książki powodowała chęć przeczytania kolejnej strony. Jak dla mnie książka ma jeden mały minus. Trochę za dużo tych trupów. Podoba mi się w sposobie pisania przez Ruiz'a to, że mimo iż książka jest pełna mrocznej atmosfery to można przy niej również czasem się...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-07-18
2011-10-10
2011-05-16
Książka warta przeczytania choćby dla Wieloryba o doskonałej pamięci. Owce które prowadzą śledztwo to wspaniali bohaterowie ... przez prawie całą książkę było wesoło mimo morderstwa...aż tu na koniec okazuje się że George popełnił samobójstwo ... i wtedy kryminał stał się filozoficzny. Wielu czytelników tej książki rozczarowało się zakończeniem, a ja uważam że przez to zakończenie książka jest filozoficzna i skłania na koniec do zastanowienia się nie psując dobrej zabawy w trakcie.
Książka warta przeczytania choćby dla Wieloryba o doskonałej pamięci. Owce które prowadzą śledztwo to wspaniali bohaterowie ... przez prawie całą książkę było wesoło mimo morderstwa...aż tu na koniec okazuje się że George popełnił samobójstwo ... i wtedy kryminał stał się filozoficzny. Wielu czytelników tej książki rozczarowało się zakończeniem, a ja uważam że przez to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-09-27
2011-07-07
2011-08-01
2011-10-20
Książka mi się podobała ze względu na barwność charakterów mieszkańców zamku. Jako kryminał taki sobie. Trochę humoru, tylko jeden trup ale ilu podejrzanych :) miłej lektury
Książka mi się podobała ze względu na barwność charakterów mieszkańców zamku. Jako kryminał taki sobie. Trochę humoru, tylko jeden trup ale ilu podejrzanych :) miłej lektury
Pokaż mimo to2011-09-19
Ja muszę wyjść poza szereg - bo mnie ta książka nie urzekła, a wręcz przeciwnie raczej działała odpychająco. Trochę się zastanawiam co jest ze mną nie tak, bo książka ma głównie 4 lub 5 gwiazdek a ja mogę jej tylko zaoferować całe dwie. No ale jak ktoś tu napisał - odbiór książki zależy od miejsca i czasu - może to nie był dobry czas dla mnie na czytanie WIEDŹMY. Fabuła się ciągła, nic się nie działo....jakoś tak nudno było przez prawie 250 stron żeby w kolejnych 50 rozwinąć całą akcję i szybko ją zakończyć - czułam niedosyt. Nie powiem - humor jest, ale ogólnie flaki z olejem. Jedną gwiazdkę daje za humor a drugą za okładkę która bardzo przyciąga i zachęca.
Ja muszę wyjść poza szereg - bo mnie ta książka nie urzekła, a wręcz przeciwnie raczej działała odpychająco. Trochę się zastanawiam co jest ze mną nie tak, bo książka ma głównie 4 lub 5 gwiazdek a ja mogę jej tylko zaoferować całe dwie. No ale jak ktoś tu napisał - odbiór książki zależy od miejsca i czasu - może to nie był dobry czas dla mnie na czytanie WIEDŹMY. Fabuła się...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08-03
2011-12-06
2011-01-01
Jako miłośniczka serialu "Kości" to książka absolutnie nie dla mnie, niby szybko się ją czyta ale ja nie miała ochoty wracać do niej żeby ją skończyć, nic mnie w niej nie ciekawiło. W ostatnich 10 stronach książka nabiera tempa, ale żeby się tego doczekać trzeba było przebrnąć przez pierwsze ponad 450.
Było w tej książce wiele szczegółów na temat rezerwatów itp, które zupełnie nic mi nie mówiły i wg mnie były zbędne - może dla osoby mieszkającej w Stanach byłoby to interesujące ale nie dla mnie.
Czytając "Nagie kości" momentami miałam wrażenie że na ostatniej stronie znajdę informację treści: Książka zawierała lokowanie produktu" bo po cóż mi do szczęści nazwy firm chusteczek higienicznych, piwa czy czy kawy.
Jako miłośniczka serialu "Kości" to książka absolutnie nie dla mnie, niby szybko się ją czyta ale ja nie miała ochoty wracać do niej żeby ją skończyć, nic mnie w niej nie ciekawiło. W ostatnich 10 stronach książka nabiera tempa, ale żeby się tego doczekać trzeba było przebrnąć przez pierwsze ponad 450.
Było w tej książce wiele szczegółów na temat rezerwatów itp, które...
2011-11-30
takie rzeczy lubię:
są policjanci, dobry i zły (czyli jest kryminał),
jest Jadwiga - agentka do zadań SPECJALNYCH (tu już podchodzi pod sensację)
jest mafia (i tu robi się gorąco - to już prawie thriller)
jest Madame Klara Widząca-wróżka i jej kot-medium (zaczyna być tajemniczo)
i jest babcia sklerotyczka (z babcią zawsze jest wesoło)
i jej organizacja "kółko pogrzebowe" (no i jak w każdym kryminale trupy).
Ale to nie koniec, to dopiero początek listy bohaterów zabawy do której zapraszam z Anią i jej mamą która dostaje nagłego ataku depresyjno-menopauzalno-migrenowego.
miłej lektury życzę.
takie rzeczy lubię:
są policjanci, dobry i zły (czyli jest kryminał),
jest Jadwiga - agentka do zadań SPECJALNYCH (tu już podchodzi pod sensację)
jest mafia (i tu robi się gorąco - to już prawie thriller)
jest Madame Klara Widząca-wróżka i jej kot-medium (zaczyna być tajemniczo)
i jest babcia sklerotyczka (z babcią zawsze jest wesoło)
i jej organizacja "kółko pogrzebowe"...
2011-04-28
Zgodzę się, że książki tego autora są lepsze niż Harry Potter. Dla mnie książka przedstawia obraz sielanki i wymarzonych wakacji oraz pomysłowości dzieci o co trudno w dobie komputerów. Perełka, Mandżaro i Paragon no i Jola, to najlepsi detektywi, legalnie. :)
Zgodzę się, że książki tego autora są lepsze niż Harry Potter. Dla mnie książka przedstawia obraz sielanki i wymarzonych wakacji oraz pomysłowości dzieci o co trudno w dobie komputerów. Perełka, Mandżaro i Paragon no i Jola, to najlepsi detektywi, legalnie. :)
Pokaż mimo to2011-11-18
Ze wszystkich opowiadań o Chabrowiczach i Chabrze ta podobała mi się najmniej. Wesoło było - nie powiem, ale trochę mi się dłużyło, pierwszy etap książki ten którego akcja dzieje się w Polsce czytało mi się szybko ale drugi etap gdzie akcja dzieje się w Algierii dłużył mi się. Niby byli złodzieje, wybuchy i tym podobne atrakcje ale to już nie to. Widocznie Algieria to nie Polska i nie te klimaty :)
Ze wszystkich opowiadań o Chabrowiczach i Chabrze ta podobała mi się najmniej. Wesoło było - nie powiem, ale trochę mi się dłużyło, pierwszy etap książki ten którego akcja dzieje się w Polsce czytało mi się szybko ale drugi etap gdzie akcja dzieje się w Algierii dłużył mi się. Niby byli złodzieje, wybuchy i tym podobne atrakcje ale to już nie to. Widocznie Algieria to nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-10-05
ciągnie się i ciągnie jak flaki z olejem, jak na pierwsze 250 stron z 480 to masakra. Wszystko po rozbiegane w przestrzeni a konkretnie w Stanach (głównie). Jak dotąd skradziono święte księgi wielu religii a Doyle rusza tropem zaginionych ksiąg i zaginionego żyda ortodoksyjnego-Jakuba. Autora no tyle poniosła fantazja że oprócz Doyla w książce znaleźć można również Alberta Einsteina. Życzę miłej lektury dla wytrwałych.
Po kolejnych 100 stronach odłożyłam książkę - nie wrócę do niej więcej. nie jest mi szkoda zostawić jej nieprzeczytanej. W ogóle nie jestem ciekawa jak się kończy. Dla mnie totalna bzdura.
ciągnie się i ciągnie jak flaki z olejem, jak na pierwsze 250 stron z 480 to masakra. Wszystko po rozbiegane w przestrzeni a konkretnie w Stanach (głównie). Jak dotąd skradziono święte księgi wielu religii a Doyle rusza tropem zaginionych ksiąg i zaginionego żyda ortodoksyjnego-Jakuba. Autora no tyle poniosła fantazja że oprócz Doyla w książce znaleźć można również Alberta...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-09-27
Nie myślcie że skoro autorem książki jest człowiek który, codziennie chodzi do kościoła, który raz w tygodniu przystępuje do sakramentu pokuty, pisze jakieś ckliwe "brednie" o śmierci. O nie!! Ludzie na walizkach to zbiór wywiadów - które uczą pokory.
Jego książki cenię najbardziej za to, że nie kieruje ich do ludzi tylko i wyłącznie wierzących. Każdy może znaleźć w nich coś dla siebie, ateista czy nawet judaista.
Nie myślcie że skoro autorem książki jest człowiek który, codziennie chodzi do kościoła, który raz w tygodniu przystępuje do sakramentu pokuty, pisze jakieś ckliwe "brednie" o śmierci. O nie!! Ludzie na walizkach to zbiór wywiadów - które uczą pokory.
Jego książki cenię najbardziej za to, że nie kieruje ich do ludzi tylko i wyłącznie wierzących. Każdy może znaleźć w nich...
2011-08-18
Jak na pierwszą polską powieść sensacyjno-detektywistyczna uważam że Łoziński postawił wysoko poprzeczkę. Na początku tylko trzeba się przyzwyczaić do języka jakim jest pisana, a później już się czyta z wielką przyjemnością. Gorąco polecam miłośnikom książek z nutką tajemniczości i historii.
Jak na pierwszą polską powieść sensacyjno-detektywistyczna uważam że Łoziński postawił wysoko poprzeczkę. Na początku tylko trzeba się przyzwyczaić do języka jakim jest pisana, a później już się czyta z wielką przyjemnością. Gorąco polecam miłośnikom książek z nutką tajemniczości i historii.
Pokaż mimo to