rozwiń zwiń

Najbardziej wzruszające książki: które utwory wywołały u was łzy?

Anna Sierant Anna Sierant
18.05.2022

Które z dzieł literackich znalazłyby się na waszej półce z napisem: „najbardziej wzruszające książki”? Z którymi bohaterami utożsamialiście się tak bardzo, że podczas czytania pojawiły się w was silne emocje? Które dzieła pozostały w waszej pamięci na długo? Jestem ciekawa waszych odpowiedzi w komentarzach, a poniżej przedstawiam swoją listę wzruszających książek.

Najbardziej wzruszające książki: które utwory wywołały u was łzy? Cottonbro / Unsplash

„Tysiąc wspaniałych słońc”, Khaled Hosseini, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 8,3/10

Khaled Hosseini, amerykański pisarz afgańskiego pochodzenia, w każdej z książek wraca do kraju swoich przodków. W „Tysiącu wspaniałych słońc” autor przedstawia historię dwóch kobiet, które nie miały prawa się polubić, a połączyła je przyjaźń. Mariam i Laila są żonami tego samego męża – despotycznego Resheeda. Ta pierwsza to nieślubne dziecko bogatego ojca, jako dziewczynka mieszkała z matką w małej chacie poza miastem. Historia drugiej z nich, Laili, jest inna – kobieta dorastała otoczona miłością obojga rodziców, do czasu gdy nie zabrała ich wojna, a ona sama została zmuszona do zamążpójścia. Dwie bohaterki w różnym wieku, pochodzące z różnych środowisk, zamiast rywalizować o względy męża, budują między sobą silną relację. Khaled Hosseini napisał wzruszającą książkę o sile i potrzebie kobiecej przyjaźni w patriarchalnym świecie, o ludziach, którzy nie rezygnują z walki o lepsze życie mimo doświadczenia cierpienia, straty. Co ważne, opowieść o swoich bohaterkach autor przedstawił na tle trudnej historii Afganistanu.

Użytkowniczka Daffodila tak napisała o bohaterkach „Tysiąca wspaniałych słońc” i ich przyjaźni:

Widzimy tę relację, kiedy kiełkuje, usycha, podnosi się, by w pełni rozkwitnąć i dać życie nowemu kawałkowi świata. Jeszcze jedno słowo przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o tej książce – SPEŁNIENIE, bo każda z bohaterek otrzymała to, co było jej największym pragnieniem.

„Cudowny chłopak”, R.J. Palacio, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 8,0/10

Kolejną książką, przy której nie sposób się nie wzruszyć, jest „Cudowny chłopak” R.J. Palacio. Być może budzi ona tyle emocji dlatego, że autorka postanowiła napisać powieść na podstawie własnego doświadczenia. Pewnego dnia była z synami w kawiarni, a przy stoliku obok siedziała mama z córką, która miała zdeformowaną twarz. Gdy jeden z synów Palacio zauważył dziewczynkę, zaniósł się płaczem. Pisarka postanowiła jak najszybciej wyjść z kawiarni, by dziecko kobiety nie zauważyło reakcji jej potomka. Dziewczynka rzeczywiście się nie zorientowała, ale Palacio zabolało to, że jej mama widziała całą sytuację. Pomyślała potem, że powinna coś jej powiedzieć, wesprzeć ją, że jej samej byłoby ogromnie przykro, gdyby jej syn nie mógł nawet spokojnie zjeść posiłku, bo wygląda inaczej niż inni. Palacio wtedy nie zareagowała, ale potem napisała „Cudownego chłopaka”, którego – jak ma nadzieję – czytała i mama tej dziewczynki.

Bohaterem powieści jest August – chłopiec inteligentny, dowcipny. Jego życie byłoby podobne do tego prowadzonego przez jego rówieśników, gdyby nie gen, z powodu którego ma zdeformowaną twarz. Do 10. roku życia August przeszedł 27 operacji, jednak żył otoczony miłością rodziców i siostry. Teraz przyszedł czas na to, by chłopiec poszedł do szkoły. Jak zostanie w niej przyjęty? Czy uczniowie okażą się empatyczni? Tak! August spotka się z dobrocią, zrozumieniem, pozna nowych przyjaciół, a jego życie nie będzie już się toczyło przede wszystkim w domu.

Jak pisze użytkowniczka fossa:

Pisarka […] nie oczekuje od nas współczucia ani litości, a zamiast tego stara się zaszczepić w nas zrozumienie i otwartość na tych, którzy z jakichś względów są inni (swoją drogą udaje jej się to przecież znakomicie). Wierzę, że świat pokochał nie tylko fikcyjnego bohatera książki, ale będzie również łaskawiej spoglądał na tych prawdziwych Augustów obecnych wśród nas.

„Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”, Gail Honeyman, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,3/10

Kolejną wzruszającą książką zainspirowaną wydarzeniem z życia jej twórczyni jest „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”. Gail Honeyman wspominała, że pomyślała o napisaniu tej książki po obejrzeniu reportażu o samotności w Wielkiej Brytanii. Jedna z jego bohaterek powiedziała m.in., że po tym, jak opuszcza pracę w piątek, nie rozmawia z nikim do poniedziałku, bo nie ma rodziny, partnera czy bliskich znajomych. Pisarka samotną uczyniła więc i postać ze swojej książki – tytułową Eleanor Oliphant. I choć to wszystko może brzmieć bardzo smutno, to opowieść o Eleanor wcale taka nie jest. Sama bohaterka bywa irytująca, naiwna, a nierzadko i nieżyczliwa wobec innych, ale z czasem ten jej pancerz powoli zaczyna pękać, dzięki czemu nie musi już samodzielnie stawiać czoła światu. Wokół niej, podobnie jak wokół Augusta z „Cudownego chłopaka”, znajdują się bowiem ludzie (z naciskiem na jednego konkretnego człowieka), którzy pragną zostać z nią na dłużej.

Jak napisała użytkowniczka Ines:

Jest to jedna z tych książek, których się nie zapomina. Taka, która najpierw przyciąga wzrok okładką, później intryguje treścią, a następnie nieustannie siedzi w głowie, bo jej fabuła wręcz krzyczy. Razem z nią próbuje się przebić główna bohaterka – zakompleksiona, aspołeczna dziwaczka, której życie naznaczone fizycznym i psychicznym bólem, wciąż jest niepełne, nieszczęśliwe, nieudane, wreszcie smutne, bo okraszone absolutną samotnością. „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze” nie jest jednakże publikacją przygnębiającą. Widniejący na jej końcu promyk nadziei to obietnica dla wszystkich, którzy nie widzą sensu życia albo mają się za nieudacznika…

„Udręka i ekstaza”, Irving Stone, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 8,1/10

Bez wątpienia do wzruszających książek należą biografie inspirujących osób. We mnie największy podziw budzą zwłaszcza historie kobiet, które – żyjąc w dawnych czasach czy współcześnie, w bardzo patriarchalnych krajach – postanowiły zawalczyć o swoje prawa. Bardzo wzruszyła mnie jednak również innego rodzaju biografia, bo beletryzowana opowieść Irvinga Stone’a o życiu Michała Anioła. „Udręka i ekstaza” opowiada o związanym przede wszystkim z Florencją (a potem i Rzymem) wszechstronnym artyście, jednym z najbardziej znanych i docenianych twórców wszech czasów. Stone nie wymienia jednak po kolei jego osiągnięć, a pisze tak, że czytelnikowi czy czytelniczce może się wydawać, iż towarzyszy Michałowi Aniołowi. I wtedy, gdy dopiero kształci swoje umiejętności we Florencji, i gdy już sprawnie uderza dłutem w marmur, i gdy wyjeżdża do Rzymu, by tworzyć m.in. słynną kaplicę Sykstyńską. W biografii nie zabrakło też pokazania prywatnej strony życia Michała Anioła, choć dla niego najważniejsza była zawsze praca przynosząca mu „udrękę i ekstazę”. Książka wzrusza, ponieważ opowiada o człowieku z ogromnym talentem i jeszcze większą chęcią do ciągłego rozwoju, o tym, jak z czasem Michał Anioł stawał się jednym z najbardziej cenionych artystów swoich czasów, o jego niełatwym często charakterze i odwadze: ten człowiek nie bał się sprzeciwić nawet papieżowi, gdy nie zgadzał się z jego oczekiwaniami wobec zlecanych mu prac.

Użytkowniczka HouseOfReaders napisała o „Udręce i ekstazie”:

Uwielbiam tę książkę. Podziwiam Stone’a za to, z jaką delikatnością i szacunkiem potrafił pisać o twórczości Michała Anioła. Z każdej strony bije ogromne uznanie dla każdego jego dzieła, czy to rzeźby, czy obrazu. Sceny twórczego uniesienia Michała Anioła opisane są mistrzowsko. Każde uderzenie dłutka, marmurowy pył czuć jakby się stało obok tego wielkiego artysty. Trudno się oderwać od lektury.

„Światło, którego nie widać”, Anthony Doerr, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,8/10

Wzruszające książki to często również te, które traktują o miłości. Jedną z nich jest powieść „Światło, którego nie widać” Anthony’ego Doerra, nagrodzona w 2015 roku Pulitzerem w kategorii beletrystyka oraz tytułem Książki Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii powieść historyczna. Doerr połączył bowiem w swoim dziele nie tylko opowieść o uczuciu między dwojgiem ludzi, ale i o drugiej wojnie światowej. Głównymi bohaterami „Światła, którego nie widać” są Marie-Laure LeBlanc, która jako sześciolatka traci wzrok i od tego czasu uczy się poznawać świat przez słuch i dotyk, oraz Werner Pfenning, specjalista od budowania i naprawiania radioodbiorników. Marie-Laure mieszka w Paryżu, dorasta otoczona miłością ojca, za to Werner z Zagłębia Ruhry wcześnie stracił rodziców, a jedną z pasji, którą rozwinął w dzieciństwie, była właśnie miłość do radia. Gdy hitlerowcy wkraczają do Paryża, Marie-Laure ucieka z ojcem do Saint-Malo w Bretanii, gdzie kilka lat później będzie służył Werner. Losy dwojga ludzi splotą się podczas nalotu aliantów na miasto, a ich historię czytelnicy i czytelniczki będą śledzić przez kolejne lata.

Użytkowniczka Nika tak napisała o książce „Światło, którego nie widać”:

To przepiękna opowieść o odwadze, wytrwałości i walczeniu do samego końca. Unikatowe było to, że mamy tu reprezentację osoby niewidomej. Pozwoliło mi to dowiedzieć się nieco więcej o problemach takich osób. Autor pisze przepięknie, jest tutaj dużo pięknych sentencji. Przywiązałam się do bohaterów i smutno mi, że to już koniec.

„Pamiętnik”, Nicholas Sparks, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,7/10

Nicholas Sparks znany jest z tego, że pisze wzruszające książki, a „Pamiętnik” to jedna z najbardziej popularnych jego powieści. Do jej sukcesu przyczynił się zapewne film z Ryanem Goslingiem i Rachel McAdams w rolach głównych. Bohater powieści czyta pewnej kobiecie przebywającej w domu opieki z powodu choroby Alzheimera zapiski ze starego, wytartego notatnika. Ich treść to historia wielkiej miłości, która rozpoczęła się po zakończeniu drugiej wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Allie Nelson, nastolatka pochodząca z bogatego domu, wyjeżdża w pewne wakacje do New Bern, tam poznaje Noaha, w którym zakochuje się z wzajemnością. Niestety jej entuzjazmu nie podziela jej rodzina, która uważa, że chłopak nie jest dla niej odpowiedni. Los jednak sprawia, że oboje spotykają się 14 lat później: czy będą chcieli powalczyć o miłość, która nadal będzie zakazana, mimo że oboje staną się dojrzalsi? I co ma wspólnego ta historia z kobietą przebywającą w domu opieki i mężczyzną, który jej ją odczytuje?

Jak napisała użytkowniczka Gosia Malańska:

„Pamiętnik” to książka wspaniała, choć jednocześnie bardzo smutna. Prosta i krótka, ale niosąca za sobą dużo wartości. Wzruszająca, dotykająca i poruszająca. Wyciskająca łzy. Niesamowita.

„Moja siostra mieszka na kominku”, Annabel Pitcher, średnia ocen w serwisie lubimyczytać.pl: 7,7/10

Już tytuł powieści Annabel Pitcher wskazuje, że tytułowa siostra nie żyje – jej prochy znajdują się w urnie w centralnym miejscu w domu, na kominku. To właśnie wokół zmarłej Rose koncentruje się codzienność jej rodziców (choć raczej rodzica: ojca) i rodzeństwa. Czytelnikom opowiada o tym Jamie – chłopiec, który nie dość, że stracił siostrę w zamachu terrorystycznym, to na skutek tego tragicznego wydarzenia rozpadowi uległa cała jego rodzina: matka odeszła, a ojciec zaczął topić smutki w alkohol. Mężczyzna, rozpaczając przez lata nad śmiercią jednego z dzieci, jakby zapomniał o synu i córce, których nadal miał wokół siebie. Dorośli przedstawieni w powieści Pitcher zdecydowanie nie mogli sobie poradzić z tym, co ich spotkało, ale ich pociechy cierpiały podwójnie, również na skutek braku zainteresowania, braku uczuć za strony rodziców. I choć historia opisana w książce „Moja siostra mieszka na kominku” jest zdecydowanie smutna, to czytelnik po jej lekturze mimo wszystko raczej się uśmiechnie, choć przez łzy.

Użytkowniczka Iwa napisała, że to:

Bardzo mądra i wzruszająca książka. Napisana z perspektywy dziesięciolatka, w którego życiu zachodzi wiele zmian spowodowanych tragiczną śmiercią starszej siostry.

Niesamowita opowieść, która wchodzi głęboko pod skórę.

„Wierzyliśmy jak nikt”, Rebecca Makkai, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,8/10

„Epicka powieść i przyjaźni i odkupieniu w obliczu tragedii”, czyli – według opinii części recenzentów – „Wierzyliśmy jak nikt” to kolejna pozycja na mojej liście wzruszających książek. To 624-stronicowe dzieło opowiada o panującej w latach 80. XX wieku w Chicago epidemii AIDS (choć jej zasięg był niestety ogromny, to autorka postanowiła umiejscowić akcję właśnie w tym mieście). Większość jej ofiar stanowili homoseksualni mężczyźni i to oni są bohaterami książki Makkai. W powieści śledzimy losy Yale’a, Charliego, Richarda, Juliana, Terrence’a, ale również ich przyjaciółki Fiony. Czytamy o ludziach, którzy – żyjąc w czasach ogromnego zagrożenia – za wszelką cenę chcieli go uniknąć, cieszyć się życiem, pielęgnować przyjaźnie. Niektóre z nich przetrwały lata (czasem przenosimy się wraz z częścią bohaterów do współczesnego Paryża), inne w którymś momencie się urwały, jeszcze kolejne przerwała choroba. „Wierzyliśmy jak nikt” to opowieść o cierpieniu, śmierci, ale również radości życia i przyjaźni: między mężczyznami, między młodym mężczyzną i starszą kobietą, między heteroseksualną kobietą i homoseksualnym mężczyzną.

Użytkowniczka Katarzyna tak napisała o tej powieści i jej autorce:

Ciepło i czułość, jaką ma dla swoich bohaterów Makkai spowoduje, że i my zaczniemy coraz mocniej przytulać się do bohaterów i ich świata, oddychać z Yalem i Fioną jednym rwanym rytmem. Będziemy płakali i rozpaczali, będziemy prosili o łaskę, będziemy klęczeli przy łóżkach i nerwowo ściskali kciuki za ocalenie. Będziemy pocieszali Fionę i wierzyli w odnalezienie jej szczęścia i nadziei, będziemy trzymali ją za rękę, gdy przemierza Paryż niepewna każdej kolejnej chwili poszukiwań. Wreszcie, będziemy jak ona i inni, którzy przetrwali „głównymi depozytariuszami pamięci”.

A jakie książki pojawiłyby się na waszej liście najbardziej wzruszających lektur? Dajcie znać w komentarzach!


komentarze [176]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Aka 12.04.2024 14:53
Czytelniczka

Lubię wzruszające książki pod warunkiem, że wzruszają dobrym zakończeniem, powinny być jakieś specjalne strony gdzie można sprawdzić czy warto się za daną książkę zabierać  😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sewer 12.04.2024 12:54
Czytelnik

Gwiazd naszych wina - John Green ,ale żeby od razu płakać -to chyba żadna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jacek 21.04.2023 21:34
Czytelnik

Nie można zapomnieć o niezapomnianej LOVE STORY

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Edyta 20.04.2023 21:14
Czytelniczka

"Święto ognia" Jakub Małecki

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Silver 19.09.2022 10:50
Czytelniczka

Wzruszyła mnie książka  ,, Światło między oceanami "M. L. Stedman. Czytając ją, nie mogłam powstrzymać łez. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kuba 27.08.2022 00:05
Czytelnik
Bujalio 27.07.2022 13:40
Czytelnik

Wiele jest pięknych i wzruszających książek mi pierwsze tytuły które się nasuwają to „Ludzie i myszy” Steinbecka, „Chłopiec z latawcem” Hosseiniego oraz „Urodzeni by żyć” Wendy Holden - bardzo gorąco polecam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Renee 27.07.2022 08:06
Czytelniczka

Oskar i pani Róża Los człowieka

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Oskar i pani Róża  Los człowieka
PedroP 26.07.2022 23:45
Czytelnik

"Na południe od Brazos" i "Łuk triumfalny" z lit. pięknej w ścisłym topie, warto przygotować spory zapas chusteczek. Obie powieści to niezapomniane przeżycie literackie.
"Cmętarz zwieżąt" Kinga , czytana już kilkukrotnie, i za każdym razem porusza mnie do głębi, coś w sobie ma ta powieść i tak wiele mówi o nas.
"Sprawa pułkownika Miasojedowa" Mackiewicza, taki trochę slow...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jędrek 26.07.2022 22:31
Bibliotekarz

W dzieciństwie bardzo przeżyłem książkę Aleksandra Kamińskiego "Kamienie na szaniec". To historia nastoletnich harcerzy walczących przeciw hitlerowcom w okupowanej Warszawie. Głównymi bohaterami są Alek i Rudy, którzy umierają prawie równocześnie walcząc jeden o drugiego. 
Trylogia (również sfilmowana) "Nie ocieraj łez bez rękawiczek" to losy homoseksualnych mężczyzn w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej