Światła września
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Trylogia mgły (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Las luces de septiembre
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374959940
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
Jest rok 1936, Simone Sauvelle po śmierci męża zostaje praktycznie bez środków do życia. Dzięki pomocy sąsiada udaje jej się dostać pracę jako ochmistrzyni normandzkiej rezydencji Lazarusa Janna, wynalazcy i właściciela fabryki zabawek. Pani Sauvelle wraz z dziećmi: 14-letnią Irene i młodszym Dorianem wyjeżdża do Normandii. Podczas pierwszej wizyty u gospodarza rodzina Sauvelle zostaje oprowadzona po części domu pełnego przedziwnych mechanicznych zabawek. Dowiaduje się również o dziwnej chorobie żony Lazarusa. Po pewnym czasie Irene zaprzyjaźnia się z Hannah, kucharką wynalazcy, dzięki której poznaje Ismaela. Kiedy Hannah zostaje odnaleziona martwa, Irene i Ismael postanawiają zgłębić tajemnicę jej śmierci. Aby tego dokonać, będą musieli rozwiązać szereg zagadek związanych z Lazarusem i jego żoną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdy cień staje się wrogiem...
Na kolejną powieść Zafona czekałam z niecierpliwością. Od przeczytania “Mariny”, która była pierwszą książką tego autora w mojej biblioteczce, zakochałam się w prozie Mistrza urodzonego w Barcelonie. Każda z jego książek ma bowiem taki czar i urok, tak porywa w inny, bajkowy, tajemniczy, ale i groźny świat, że czytanie staje się niesamowitą przygodą i literacką ucztą.
“Światła września” to już trzecia z powieści Zafona, dedykowana młodemu Czytelnikowi. Jej akcja rozgrywa się w latach 30-stych XX wieku we Francji. Pani Sauvelle niespodziewanie zostaje wdową. Jej mąż umiera zostawiając ją z dwójką dzieci i masą długów. Po pogrzebie jej dom odwiedza dosłownie procesja wierzycieli z roszczeniem zaspokojenia coraz to nowych zobowiązań. Kwota rośnie, weksle się mnożą, a wdowa nie ma niestety z czego spłacić długów. Mimo zmiany mieszkania na skromniejsze i podjęcia przez pracy, w domu się nie przelewa. Piękne ubrania i kosztowności zostają sprzedane, część znajomych odwraca się plecami.
Na szczęście Simone otrzymuje świetną propozycję pracy. Bajecznie bogaty fabrykant zabawek proponuje jej objęcie posady ochmistrzyni w jego posiadłości w Normandii. Rodzina opuszcza Paryż i przeprowadza się do uroczego Domu na Cyplu. Praca okazuje się niezbyt wymagająca i dobrze płatna tylko ... zaczynają się dziać niesamowite rzeczy. Rezydencja Lazarusa okazuje się mroczna i tajemnicza, pełna dziwnych zabawek, a pewnego dnia niespodziewanie ginie młoda kobieta. Kto stoi za jej zabójstwem? Jakie sekrety i tajemnice kryje Cravenmoore? Czy Irene i Ismaelowi uda się pokonać czające się zło ?
Nie sposób oprzeć się urokowi i magii tej niewielkiej książeczki, którą ja pożarłam w jeden wieczór. Od pierwszej strony zachwycona ciekawą fabułą, poznałam przygody sympatycznego rodzeństwa, które musiało zmierzyć się z trudnym przeciwnikiem. Zafon oczarował mnie wartką akcją, która coraz bardziej przyśpiesza, by pędzić niczym pośpieszny pociąg i wciąż zaskakiwać Czytelnika. Sekrety i tajemnice z przeszłości, dzieje ekscentrycznego konstruktora zabawek, są czymś pomiędzy baśnią, a wzruszającą opowieścią o chłopcu, który nie miał łatwego dzieciństwa i został wciągnięty do mrocznego świata Cieni. To czyta się jednym tchem z wypiekami na twarzy!
Zafon, jak zwykle, stworzył niesamowity i niepowtarzalny klimat grozy i mroczności niczym z doskonałego horroru. Zabawki w tej powieści nie są przedmiotami łagodnymi służącymi przyjemnej zabawie. One ożywają! Także zjawiska przyrody i ona sama potęgują niesamowity nastój, który mnie czasem doprowadził do dreszczy. Mimo trudnego dnia, bardzo szybko oddałam się bez reszty tej lekturze i wniknęłam do magicznego świata, gdzie bohaterowie muszą zmierzyć się ze złem. Zżyłam się z osobami, które poznałam na kartach książki i które okazały się postaciami o dobrych sercach i sporej odwadze.
Z żalem dotarłam do ostatniej strony – chętnie bowiem czytałabym dalej o losach Ismaela , Doriana i Irene – urywają się one tak nagle...
Miłośnicy Zafona sięgną po tę książkę skuszeni renomą i nazwiskiem Autora. A ja chciałbym polecić książkę szczególnie tym, którzy jeszcze nie znają prozy tego pisarza. Zapewniam, że odkryjecie ciekawy świat – mroczny, pełen sekretów i zapewne nie będziecie się w nim nudzić. Powieść “Światła września“ to doskonały pomysł na mikołajkowy czy choinkowy prezent i zadowoli on nie tylko młodszego Czytelnika. Bo magii Zafona ulega się bez względu na wiek.
Bernadeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 10 021
- 4 106
- 3 343
- 546
- 151
- 140
- 122
- 95
- 79
- 75
Opinia
Życie potrafi być bezwzględne i okrutne. Nie szczędzi człowiekowi cierpienia. Potrafi nawet najbardziej optymistyczną osobę zmienić w istotę rozpaczliwe błagającą o śmierć. Ale jest takie powiedzenie, że w życiu występuje równowaga. W końcu po deszczu zawsze wychodzi słońce – bez względu na okoliczności. Właśnie takie słońce pojawia się dla rodziny Sauvelle. Simone – matka dwojga dzieci i wdowa – otrzymuje posadę zarządczyni w domu słynnego producenta zabawek. Jest to niezwykle dobry człowiek, który daje szansę rodzinie Sauvelle na lepsze życie. Irene i Dorian uwielbiają go za pozytywne spojrzenie na świat oraz pasję, graniczącą z obsesją. Jednak pozory często mylą. Olbrzymi gmach Cravenmoore kryje w sobie wiele mrocznych tajemnic. Kim naprawdę jest właściciel fabryki z zabawkami? Czy historia jego żony jest prawdziwa? A legendy, które od lat opowiadane są nowo przybyłym?
Carlos Ruiz Zafón jest dla mnie wybitnym pisarzem. To właśnie jego "Cień wiatru" i "Gra anioła" sprawiły, że pokochałam czytanie całym swoim sercem. On mnie nauczył, jak dużą moc mają słowa zamieszczone w powieściach. One zawierają duszę i jeśli jesteśmy w stanie patrzeć sercem, możemy odnaleźć ją i poznać nowego przyjaciela, który będzie nam wierny do końca naszych dni. Czy to nie jest olbrzymia wiedza, ale zarazem potężna? Po tak głębokich przemyśleniach byłam pewna, że każda inna książka Zafóna musi być tak samo genialna. Jak zapewne wiecie, okazało się, że to były jego najlepsze powieści, a pozostałe są dobre, ale nie aż tak dobre, jak się spodziewałam. Jednak nie zniechęciło mnie to do zapoznania się z ostatnią częścią "Trylogii Mgły". Czy moje wygórowane wymagania zostały spełnione? Niestety nie.
"Światła września" czytałam dwa tygodnie temu. To nie jest długi okres czasu, a fabuła tej powieści zlała mi się z poprzednimi dwoma tomami. Wszystkie trzy części są schematyczne. Występują w nich dokładnie te same motywy – tajemnica sprzed lat, zakochana para, przypadkowo poznany chłopak/dziewczyna, miejsca związane z zabawkami. To wszystko powtarza się w każdym tomie, przez co staje się monotonne i miejscami irytujące. Miałam wrażenie, że to jest ta sama opowieść, tylko są w niej poprzestawiane części układanki. W dodatku bohaterowie wszystkich trzech książek posiadają podobne cechy. W niektórych przypadkach nawet identyczne. To wszystko sprawiło, że każda historia wydawała mi się identyczna.
Jednak jest coś w powieściach Zafóna, co zawsze się powtarza, ale jest to bardzo dużą zaletą. Jest to specyficzny klimat opowieści. We wszystkich siedmiu książkach Zafóna, które zostały wydane w Polsce, przenosiłam się do świata wykreowanego przez autora i odczuwałam atmosferę tamtego wieku. Na skórze czułam, że jestem jego częścią i na zawsze powinnam pozostać między stronicami tej historii. Byłam w stanie oddać duszę, by dalej czytać "Światła września". Nawet mrok, który był nieodłączną częścią książki, nie mógł zmienić mojego zdania.
Gdyby bohaterowie nie byli tak bardzo podobni do innych postaci z powieści Zafóna, powiedziałabym, że byli doskonale wykreowani. Każdy z nich miał swój charakter, który wyróżniał się na tle pozostałych. Wśród ich słów i myśli można było znaleźć ich pragnienia i niepewność związaną z nadchodzącą przyszłością. Często utożsamiałam się z nimi i czułam to samo co oni.
Nie jestem zachwycona zakończeniem "Trylogii Mgły", ale "Światła września" nie sprawiły, że przestałam szanować Zafóna. To były jedne z jego pierwszych książek, więc były tylko początkiem jego wielkiej kariery i głębokich refleksji na temat życia. "Światła września" zakończyły moją przygodę z tym autorem, ponieważ przeczytałam już wszystkie jego książki wydane w Polsce. Teraz mogę tylko liczyć, że któreś z wydawnictw wyda kolejne.
http://lustrzananadzieja.blogspot.com/
Życie potrafi być bezwzględne i okrutne. Nie szczędzi człowiekowi cierpienia. Potrafi nawet najbardziej optymistyczną osobę zmienić w istotę rozpaczliwe błagającą o śmierć. Ale jest takie powiedzenie, że w życiu występuje równowaga. W końcu po deszczu zawsze wychodzi słońce – bez względu na okoliczności. Właśnie takie słońce pojawia się dla rodziny Sauvelle. Simone – matka...
więcej Pokaż mimo to