Co by tu powiedzieć...
1. Katniss momentami była nienaturalna, ale trudno się dziwić, w końcu świat przedstawiony był równie sztuczny i nienaturalny.
2. Książka jest świetnym przykładem antyutopii, w sposób przystępny pokazuje, jak ta może funkcjonować. Idealna lektura dla młodzieży, która dopiero zapoznaje się z podobną tematyką ("Rok 1984" na przykład może nie być tak zrozumiały dla nastolatka).
3. Książka jest paskudną zrzynką z mangi "Battle Royale", która zaczęłam wychodzić chyba z dziesięć lat temu. Schemat Igrzysk jest identyczny z zasadami programu BR. Nie wierzę w zbieg okoliczności.
Ale...
4. Collins broni się, przerabiając fabułę na zrozumiałe dla amerykańskiego (i europejskiego w sumie) czytelnika, kreuje od podstaw pasjonujący świat, zbudowany na gruzach Ameryki Północnej, jego chore zasady oraz stolicę (Kapitol), której mieszkańcy mogliby miejscami konkurować z postaciami chociażby Huxleya.
"Igrzyska" oceniam jako bardzo dobre, ani razu się nie nudziłam i po skończeniu ostatniego rozdziału mam ochotę na więcej. :)
Audiobook czyta Anna Dereszowska, która jest stworzona do tego typu zadań. Wielkie ukłony w stronę tej pani.
Jeszcze dodam małą wadę: tego audiobooka nie da się słuchać na przystanku autobusowym, zwłaszcza, jak pani Dereszowska mówi cicho, a wkoło jeździ komunikacja miejska. :)

Co by tu powiedzieć...
1. Katniss momentami była nienaturalna, ale trudno się dziwić, w końcu świat przedstawiony był równie sztuczny i nienaturalny.
2. Książka jest świetnym przykładem antyutopii, w sposób przystępny pokazuje, jak ta może funkcjonować. Idealna lektura dla młodzieży, która dopiero zapoznaje się z podobną tematyką ("Rok 1984" na przykład może nie być tak...