Dni Ciemności
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Tage Der Finsternis
- Wydawnictwo:
- Telbit
- Data wydania:
- 2011-02-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-02-07
- Liczba stron:
- 196
- Czas czytania
- 3 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-62252-23-7
- Tłumacz:
- Miłosz Urban
Wiekowy klasztor Himmerod w dolinie rzeki Salm. Oaza ciszy i pokoju. Mimo to za grubymi murami zaczyna dziać się coś przerażającego. Dlaczego brat Paulinus popełnia samobójstwo, rzucając się z chóru? I co stoi za zbezczeszczeniem ołtarza?
Brat Thomasius rozpoczyna dochodzenie, ale im głębiej dociera, tym więcej pojawia się pytań i tajemnic. Aż w klasztornej bibliotece wpada na pewien trop...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 103
- 84
- 10
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Ludzie ze świata spoza murów zastąpili sobie Boga niezliczonymi bóstwami, którym wiernie służą i składają bogate ofiary. Te bóstwa to pienią...
RozwińNikt nie jest wolny od pokus, choć u każdego mogą one inaczej wyglądać. Wie brat co jest w szatanie najbardziej przewrotnego? […] To, że uda...
Rozwiń
Opinia
Po lekturze „Świadectwa Judasza”, słysząc o kolejnej książce tego autora, liczyłem na podobnej objętości ‘cegłę’. I to nie w złym znaczeniu tego słowa. Schröder pokazał, że potrafi pisać książki obszerne, które się nie nudzą i są wysokiej jakości. Stąd „Dni ciemności” zamknięte w ledwo 200 stronach, wywołały u mnie bliżej nieokreślone uczucia. Nastawiłem się na swoisty ‘wypełniacz’ przed kolejną dobrą książką. Niesłusznie.
Zacznę niezbyt poprawnie – bo od spraw technicznych wydania. Biorąc książkę do ręki, można zauważyć wiele szczegółów, które świadczą o specjalnym potraktowaniu produkcji przez wydawnictwo. Okładka na połysk (co niestety niezbyt pasuje do bardziej matowego „Świadectwa…”) z dobrą i spójną grafiką. W środku ładne szkice poprzedzające każdy rozdział, stylizowane tytuły i inicjały rozdziałów. Wszystko na papierze lepszej jakości. Nie do końca spodobały mi się dosyć duże marginesy i światło w tekście, ale rozumiem, że wydawnictwo robiło co mogło, żeby książka przy założonym formacie nie była broszurką.
Teraz już o samej książce. Trzeba zdementować pogłoski, jakoby ta książka była jedynie ‘wypełniaczem’ przed większą produkcją. Jest tu wszystko co powinno być w dobrej powieści, żadnych braków, żadnych ułomności. No może jedna, ale to raczej zależy od czytelnika. Brakuje tu rozległych opisów, narracji nasyconej masą epitetów i porównań. Dialogi najczęściej opierają się na krótkiej wymianie również krótkich zdań. Jest rzeczowo – krótko i na temat. Ma się przez to wrażenie, że autor również formą książki podkreśla opisywane wydarzenia. Mały światek klasztoru cystersów, pogrążony w milczeniu – w tej perspektywie ilość tekstu i dialogów, wydaje się być aż nadto obfita. Książkę czyta się naprawdę szybko, dokładnie tyle czasu na ile wygląda. Inne natomiast pozostaje wrażenie po lekturze. Jakby minęły tygodnie czy miesiące. I zaczyna zastanawiać fakt upakowania tak dużej ilości informacji na tak małej ilości stron. A trzeba zaznaczyć, że autorowi starczyło jeszcze miejsca na odpowiednie budowanie napięcia i dosyć konkretny opis klasztornego życia. Nie ma niestety miejsca na zabawy fabułą, narracją, i dopracowaną kreację bohaterów. Bardziej wymagający czytelnik, przyzwyczajony do ‘normalnego’ stylu pana Schödera, może być zawiedziony, słabym (w porównaniu do poprzednich powieści) zróżnicowaniem i płytkością postaci – co może i jest adekwatne do wizji pozbawionego wyraźnych barw klasztornego życia, ale niekoniecznie pasuje do powieści.
Jak już zdradziłem, opowieść jest o Himmerod, małym klasztorze Cystersów – całkiem prawdziwym, zlokalizowanym w zachodnich Niemczech, w dolinie rzeki Salm. Oaza ciszy i spokoju z historią sięgającą XII wieku. Niestety nie teraz. Niespodziewane samobójstwo organisty, dziwne zachowanie jednego z mnichów, graniczące z obłędem, a na dodatek niewyjaśnione profanacje. Wśród mieszkańców klasztoru krążą plotki o Łowcy Dusz. Celem rozwiązania zagadki, na miejsce przybywa ekspert w sprawach okultyzmu i czarów. Przywdziewając habit i imię Thomasius zagłebia się w ciemne korytarze i życie mnichów zaczyna prywatne śledztwo, którego wynik okaże się zupełnie inny niż przypuszczał.
Jeśli skądś to znacie, to na pewno macie rację. Motyw wykorzystywany był w wielu filmach i jeszcze kilku książkach. Autor wykorzystuje praktycznie ten sam szkielet. Jest ciekawie, ale na tyle, że książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie – na jeden lub dwa wieczory. Po lekturze dosyć szybko się o niej zapomina. Nie jest to książka zła, nie jest też wybitnie dobra. Nie mogę jej określić tandetnym wypełniaczem, bo prezentuje dobry poziom. Brakuje tej oryginalności i świeżości, żeby wyróżniała się spośród całego tłumu produkcji jej podobnych. Zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla fanów Schrödera. Również dobry wybór dla okazjonalnych miłośników lekkiego dreszczyku emocji. Nie polecam natomiast osobom zaprawionym w ‘horrorowych’ bojach.
[Recenzję opublikowałem wcześniej na moim blogu - http://fri2go.abstynent.net]
Po lekturze „Świadectwa Judasza”, słysząc o kolejnej książce tego autora, liczyłem na podobnej objętości ‘cegłę’. I to nie w złym znaczeniu tego słowa. Schröder pokazał, że potrafi pisać książki obszerne, które się nie nudzą i są wysokiej jakości. Stąd „Dni ciemności” zamknięte w ledwo 200 stronach, wywołały u mnie bliżej nieokreślone uczucia. Nastawiłem się na swoisty...
więcej Pokaż mimo to