Corpus delicti

Okładka książki Corpus delicti
Juli Zeh Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
Corpus Delicti. Ein Prozess
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2011-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-22
Data 1. wydania:
2009-08-11
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-946-4
Tłumacz:
Sława Lisiecka
Tagi:
literatura niemiecka antyutopia
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
227 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
43
26

Na półkach: , ,

Wolność vs. bezpieczeństwo, życie prywatne vs. interes publiczny – konflikt wartości-gigantów to kanwa doskonałej powieści Juli Zeh.



Mało kto ma odwagę poddać w wątpliwość tak niekontrowersyjną wartość jak zdrowie. Juli Zeh robi to w sposób zaskakujący, brutalny i szybko orientujemy się, że ma rację. To ostatni dzwonek, aby podjąć ten temat.

Akcja powieści toczy się gdzieś w drugiej połowie XXI w. Totalitarny system opieki zdrowotnej zapewnia życie pozbawione chorób i fizycznego bólu. Brzmi pięknie, ale cena jest wysoka. Doskonała profilaktyka nie jest jedynie czymś, do czego ma się prawo, do czego się zachęca, co się popularyzuje. Jest restrykcyjnie egzekwowanym obowiązkiem. A tam, gdzie powszechny system reguluje w najdrobniejszych szczegółach życie jednostek, tam kończy się wolność. System oparty na ekologicznie czystej energii słonecznej miażdży jednostki nie mniej sprawnie niż stalinizm. Może tylko zamiast skórzanych rękawiczek czekisty, używa lateksowych rękawiczek laboranta.

Juli Zeh nie daje się uwieść heglowskiemu hasłu „wolność to uświadomiona konieczność”. Odrzuca oklepane do bólu frazesy w rodzaju „wolność to przede wszystkim odpowiedzialność”. Bądźmy szczerzy. Czasami wolność polega na tym, że zapalasz papierosa, kiedy masz na to ochotę. Albo chodzisz boso po lesie, albo siedzisz na brzegu rzeki majtając w wodzie nogami i nie przejmując się tym, że złapie się przeziębienie, albo bakterię. Być może jednym z pierwszych aktów wolności jakich dokonujemy w życiu jest zerwanie szalika pieczołowicie zawiązanego przez babcię. To akt nieposłuszeństwa, zaznaczenia własnej woli i własnej tożsamości, aktywne dążenie do niezależności. Oczywiście można je przypłacić chorobą. Ale może warto czasami „na złość babci odmrozić sobie uszy”? A kim bylibyśmy dzisiaj, gdybyśmy sobie tych uszu nigdy nie odmrozili?

Bohaterowie Zeh walczą o „prawo do choroby”. Szokujące? A jednak. Prawo do wolności jest między innymi prawem do choroby.

Nie martwimy się o to, że odbiorą nam „prawo do choroby”. Nikt nie chce chorować i, jak na razie, więcej zmartwień przysparza brak dostępu do opieki zdrowotnej.

A to, czy chcemy chorować, to już nasza prywatna sprawa.

Z tym, że niezupełnie. Leczyć nas będą z pieniędzy wspólnoty. I tu nasza sprawa prywatna przeradza się w sprawę jak najbardziej wspólnotową. Jeśli, drogi czytelniku, siedzisz ciemną nocą (nie zważając na higienę snu), sączysz winko (zawierające etanol) i nie daj Boże palisz papierosa (szkoda słów), to już sobie grabisz – powoli i systematycznie doprowadzasz swoje ciało do takiego stanu, że będzie musiało wyciągnąć rękę po zasoby NFZ-tu.
Zapraszam do przeczytania całej recenzji na: http://kawiarniaksiezyc.wordpress.com/2012/03/05/julie-zeh-corpus-delicti/

Wolność vs. bezpieczeństwo, życie prywatne vs. interes publiczny – konflikt wartości-gigantów to kanwa doskonałej powieści Juli Zeh.



Mało kto ma odwagę poddać w wątpliwość tak niekontrowersyjną wartość jak zdrowie. Juli Zeh robi to w sposób zaskakujący, brutalny i szybko orientujemy się, że ma rację. To ostatni dzwonek, aby podjąć ten temat.

Akcja powieści toczy się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    347
  • Przeczytane
    284
  • Posiadam
    110
  • Literatura niemiecka
    7
  • 2014
    7
  • 2012
    5
  • Ulubione
    5
  • 2020
    3
  • Powieści
    3
  • Lit. niemiecka
    2

Cytaty

Więcej
Juli Zeh Corpus delicti Zobacz więcej
Juli Zeh Corpus delicti Zobacz więcej
Juli Zeh Corpus delicti Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także