Pierwsza moja pozycja z twórczości Kerrelyn Sparks. Muszę przyznać, że się lekko zawiodłam... Już od dawna chciałam przeczytać tom 1 ("Jak poślubić wampira milionera"), ale nie potrafiłam się przełamać. Tego "przełomu" dokonała moja koleżanka pożyczając mi tą książkę. Kiedy spojrzałam na okładkę powiedziałam: "Ola, a to nie jest przypadkiem jakiś tom z serii?" (mianowicie gdzieś już widziałam tą okładkę i byłam prawie pewna, że to nie jest 1 tom cyklu), ale moja koleżanka na to: "Nie, nie! To jest samodzielna książka." No to zadowolona, że nie zaczynam nowego cyklu (ostatnio mam już dosyć oczekiwań na kolejne, nowe tomy) rozpoczęłam lekturę.

Wszystko szło ok. Romans całkiem niezły... Nie podobał mi się jednak wątek mafijny - Jędrek i jego spółka - myślałam, że za chwilę wyrwę te kartki z tak nieudolną historyjką! Czytanie tak zatrważająco podobnych wątków w książkach mnie przeraża - jakby autorka po prostu musiała przepisać zły charakter z innej książki tylko po to, by JEJ bohaterowie mogli GO zabić identycznie JAK w pierwowzorze. Zero intencji twórczej - schematyczność do potęgi!

Ogólna ocena? Było fajnie Cię przeczytać bajeczko, ale teraz zajmę się innymi pozycjami. I mam nadzieję, że będą lepsze niż TY książeczko:P

Pierwsza moja pozycja z twórczości Kerrelyn Sparks. Muszę przyznać, że się lekko zawiodłam... Już od dawna chciałam przeczytać tom 1 ("Jak poślubić wampira milionera"), ale nie potrafiłam się przełamać. Tego "przełomu" dokonała moja koleżanka pożyczając mi tą książkę. Kiedy spojrzałam na okładkę powiedziałam: "Ola, a to nie jest przypadkiem jakiś tom z serii?" (mianowicie...