Szwajcarskie konto

Okładka książki Szwajcarskie konto Leslie Waller
Okładka książki Szwajcarskie konto
Leslie Waller Wydawnictwo: Temark literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Swiss Account
Wydawnictwo:
Temark
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
83-85241-05-1
Tłumacz:
Barbara Kołodziejczyk
Tagi:
literatura amerykańska bank
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
4

Na półkach: ,

Fabuła opisana jest tu dość nieprecyzyjnie. Książka nie opowiada o tym, że Margit Staeli jest młodą bogatą panienką, której sympatyczny wujaszek szuka odpowiedniego męża, boć owa białogłowa to cenny skarb, który trzeba oddać w dobre ręce. Nie. Margit ma 29 lat i od dawna jest zaręczona z innym potomkiem bankierskiej rodziny. Wuj Dieter nikogo dla niej nie szuka. Narzeczeni odwlekają małżeństwo, gdyż, mimo łączących ich więzów przyjaźni i pewnej lojalności (choć nie mówimy tu o wierności seksualnej) każde z nich czuje, że ślub i wspólne życie to konieczność wymuszona przez reguły życia panujące w ich klasie społecznej, a nie poryw serca. Natomiast wuj Dieter intensywnie działa na rzecz tego, by mariaż doszedł do skutku przed 30 rokiem życia Margit. Ma to związek z niekorzystnym dla niego zapisem w testamencie ojca Margit, mówiącym, że jeśli córka ukończy 30 lat w stanie niezamężnym, to uzyska kontrolę nad całym imperium Staelich. To było nie do pomyślenia w Szwajcarii lat 70. Kobieta na czele rodowej fortuny nie mieści się jeszcze w głowie bogobojnych Szwajcarów starej daty, takich jak Dieter Staeli. Wuj sięga po mocno nieczyste zagrania względem bratanicy, po to by uniemożliwić jej finansową niezależność. Akcja zaś toczy się w miesiącach poprzedzających 30 urodziny Margit.

Pamiętajmy, że choć Szwajcaria jawi się w Polsce jako ojczyzna postępu i wszelkiego dobrobytu, to pod względem praw kobiet, był to najbardziej zacofany europejski kraj w XX wieku. Prawa wyborcze kobiety szwajcarskie otrzymały dopiero w 1971 roku (a jeden z kantonów dopiero w 1990 roku!). W obliczu takich faktów, można zastanowić się, na co szwajcarskim kobietom te bogactwa ich kraju, skoro nie mają zapewnionych podstawowych praw obywatelskich? I jedyną dostępną karierą jest rola żony i matki bogacza...

Osią całej historii jest konflikt między tym co konserwatywne, czyli zmurszałymi poglądami męskiej części klanu Staelich, a nowoczesne, czyli aspiracjami Margit. Postać Matta Burrisa, amerykańskiego bankowca polskiego pochodzenia, wnosi do zaśmiardłego szwajcarskiego świata bankierów "zgniłe" amerykańskie idee równouprawnienia kobiet. Dlatego Burris jest dla Staelich lekko obrzydliwy i zdemoralizowany.
Pojawia się też wątek ukazujący dość szokujące sposoby funkcjonowania szwajcarskich banków. Uchylony zostaje czytelnikowi rąbek tajemnic ekonomii, pochodzenia niektórych fortun oraz nieczystych reguł gry pomiędzy członkami światowej finansjery.
Historia trzyma w napięciu do końca. Umiejętnie wpleciono wątek romansowy (bez zbędnego epatowania szczegółami) oraz sensacyjny. Pada nawet trup (ale nie wśród głównych bohaterów). Natomiast, jeśli chodzi o warstwę leksykalną, to czuje się, ze książkę przetłumaczono na język polski w latach 90. Pojawiają się drobne szczegóły, sformułowania dla których w latach późniejszych, również z uwagi na rozwój technologiczny, znaleziono lepsze określenia. Przenosimy się w całkiem niebywałe dla nas czasy, gdy istniała już klimatyzacja samochodowa, loty samolotem, podsłuchy, centrum SPA dla bogaczy i wykorzystanie mowy ciała i kolorystyki w biznesie, ale nie było na przykład telefonów komórkowych, internetu (w dzisiejszym tego słowa znaczeniu),dla grupy niepotrzebnych ludzi(zastępowanych powoli przez maszyny) prognozowana była śmierć głodowa najdalej do 2000 roku, a kalkulator (nazywany minikomputerem) określano "nową technologią rozwoju".
Negatywne wrażenia odnoszę natomiast z powodu objaśnień psychologicznych narratora, dotyczących relacji i sytuacji będących udziałem bohaterów. Niektóre z wniosków wyciąganych przez wszechwiedzącego obserwatora tego świata, wydają mi się silnie nielogiczne. Nie wiem jednak czy jest to wina autora czy też subtelny sens tych interpretacji został utracony w tłumaczeniu.
Książkę przeczytałam już dawno ale bardzo lubię do niej wracać, bo przedstawia świat jakże odległy od naszego. Nie chodzi mi o ekscytowanie się przeżyciami bogaczy, których ja nigdy nie dostąpię, ale o ukazanie sprzeczności wysoko rozwiniętego kraju, dziwacznych relacji społecznych, które odeszły dawno w niebyt, zmagań damsko-męskich w różnych obszarach życia oraz nieuchronnie nadchodzącego przełomu, który jak wiemy z historii, dla kobiet okazał się korzystny.

Fabuła opisana jest tu dość nieprecyzyjnie. Książka nie opowiada o tym, że Margit Staeli jest młodą bogatą panienką, której sympatyczny wujaszek szuka odpowiedniego męża, boć owa białogłowa to cenny skarb, który trzeba oddać w dobre ręce. Nie. Margit ma 29 lat i od dawna jest zaręczona z innym potomkiem bankierskiej rodziny. Wuj Dieter nikogo dla niej nie szuka. Narzeczeni...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3
  • Przeczytane
    3
  • Posiadam
    2
  • Kryminał/sensacja/horror/thriller
    1
  • M3 Domownicy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szwajcarskie konto


Podobne książki

Przeczytaj także