Danikena można lubić lub nie. Dla mnie książki tego autora to spora dawka ciekawostek, z którymi warto się zapoznać. Tak jest w przypadku tej książki. Dużo teorii które podane są czytelnikowi w przejrzysty sposób. Przystępnie napisana.

Danikena można lubić lub nie. Dla mnie książki tego autora to spora dawka ciekawostek, z którymi warto się zapoznać. Tak jest w przypadku tej książki. Dużo teorii które podane są czytelnikowi w przejrzysty sposób. Przystępnie napisana.

Ciekawa jak większość teorii Danikena, poparta sporą ilością dowodów - mi przypadł do gustu styl jego pisania - jakby człowiek towarzyszył mu w podróży - świetna.

Ciekawa jak większość teorii Danikena, poparta sporą ilością dowodów - mi przypadł do gustu styl jego pisania - jakby człowiek towarzyszył mu w podróży - świetna.

Parę opisów napisanych bardzo "po ludzku", trochę spekulowania. Nic przełomowego, a trochę ciekawych rzeczy i tyle.

Parę opisów napisanych bardzo "po ludzku", trochę spekulowania. Nic przełomowego, a trochę ciekawych rzeczy i tyle.

To jedna z pozostałości czytelniczych lat młodzieńczych. Ja w tezy, teorie i hipotezy paleoastronautyczne nie wierzę i ich nie akceptuję, lecz zdaje sobie sprawę, że wiele osób na naszej planecie jest ich gorącymi zwolennikami. Książka przeznaczona jest dla czytelników zainteresowanych paleoastronautyką lub dla osób, które chcą się dowiedzieć na czym ten nurt polega i o co w nim chodzi. Dla tych dwóch grup odbiorców będzie to rewelacyjna książka.
Książka to zbiór artykułów. Podzielona jest na część wstępną, część pt. "Ślady" i część pt. "... i spekulacje". Na końcu książki obszerna bibliografia. Cześć wstępna to artykuł Ericha von Danikena pt. "Niech pan kopie!" oraz tekst przedstawiający zamierzenia Ancient Astronaut Society. Część "Ślady" to dwadzieścia artykułów różnych autorów, część "... i spekulacje" zawiera trzynaście artykułów rozmaitych autorów. Wszystkie artykuły powiązane z ideą odwiedzin przybyszów z Kosmosu i ich wpływu na losy naszej planety.
Książka dla miłośników tez i hipotez paleoastronautycznych oraz dla wszystkich osób, którzy chcą zapoznać się z różnymi aspektami tego kręgu światopoglądowego (do którego osobiście nie należę). Te osoby skorzystają z lektury tej książki i pod tym kątem książkę doceniam.

To jedna z pozostałości czytelniczych lat młodzieńczych. Ja w tezy, teorie i hipotezy paleoastronautyczne nie wierzę i ich nie akceptuję, lecz zdaje sobie sprawę, że wiele osób na naszej planecie jest ich gorącymi zwolennikami. Książka przeznaczona jest dla czytelników zainteresowanych paleoastronautyką lub dla osób, które chcą się dowiedzieć na czym ten nurt polega i o co...

Puma Punku to miejsce, które zapiera dech w piersiach, ale nie z powodu pięknych widoków, tylko tego, co się tam znajduje. To pozostałości po konstrukcjach, których stworzenie nawet dziś (w dobie komputerowej i laserowej obróbki) sprawiłoby nie lada problem. To misternie i precyzyjnie wyżłobione wielotonowe bloki kamienne, i to nie z piaskowca, a z diorytu – bardzo twardej skały. Widać wyraźnie, że to resztki jakiejś technicznej budowli. „Naukowcy” usiłują wmówić (jak w wielu innych podobnych przypadkach),że budowniczowie tego kompleksu posługiwali się rylcami i młotkami. Nie chce się nawet tego komentować… A wystarczy spojrzeć na pierwsze z brzegu zdjęcie, żeby zobaczyć, że to jest niemożliwe.
Naprawdę, wolę czytać np. Danikena czy innych tego typu autorów, którzy mają otwarte umysły, spędzają życie na poszukiwaniach, a potem nam udostępniają swoją wiedzę (choć czasem nie zgadzam się z ich interpretacjami),niż publikacje zakutych betonowych łbów mieniących się naukowcami.
Dziękuję Panu, Panie Daniken!

Puma Punku to miejsce, które zapiera dech w piersiach, ale nie z powodu pięknych widoków, tylko tego, co się tam znajduje. To pozostałości po konstrukcjach, których stworzenie nawet dziś (w dobie komputerowej i laserowej obróbki) sprawiłoby nie lada problem. To misternie i precyzyjnie wyżłobione wielotonowe bloki kamienne, i to nie z piaskowca, a z diorytu – bardzo twardej...

Erich i grupa AAS RA (Archaeology, Astronautics and SETI Research Association) przedstawiają śmiałe teorie nt. odwiedzania ziemii przez istoty pozaziemskie, w szczególności w czasach przed naszą erą. Należy zauważyć, że teorie owe są bardzo kontrowersyjne, często wyglądają jak z powieści Sci-Fi. Jednak mimo tego niektóre teorie zawarte w książce są dosyć interesujące.
Mnie trochę odrzucił styl pisania Ericha - opisywanie w książce popularnonaukowej szczegółów podróży typu "po nocy w hotelu wypiłem kawę i wyruszyłem w trasę..." jest trochę nie na miejscu. Albo publikacja popularnonaukowa, panie Eryku, albo powieść przygodowa.

Erich i grupa AAS RA (Archaeology, Astronautics and SETI Research Association) przedstawiają śmiałe teorie nt. odwiedzania ziemii przez istoty pozaziemskie, w szczególności w czasach przed naszą erą. Należy zauważyć, że teorie owe są bardzo kontrowersyjne, często wyglądają jak z powieści Sci-Fi. Jednak mimo tego niektóre teorie zawarte w książce są dosyć interesujące.
Mnie...