Długo szukałem książki sci fi która by względnie spełniała moje oczekiwania odnośnie fabuły. Po pobieżnym zapoznaniu się z opisem kilku pozycji padło na Pierścień...No cóż, jak dla mnie ta książka jest nudna. Przebrnąłem do połowy i niestety ale się poddaję. Jak dla mnie zupełnie nie ma tego czegoś, co sprawia że aż chce się wracać do lektury aby zaspokoić ciekawość co jest dalej, czyli tego czegoś co sprawia, że łykamy książkę na 1,2,3 itd czytania (w zależności od sprawności czytania). Zupełnie nie mój klimat. Potrzebuję czegoś bardziej "przyziemnego" bez ras kosmitów itp...Po prostu, ludzie, podróż w kosmos i jakieś tajemnicze zdarzenie/lądowanie na obcej planecie... Spróbuję teraz ze Spotkaniem z Ramą.
P.S. Z góry zaznaczam, że ta pozycja po prostu nie trafiła w moje gusta i raczej nie radziłbym nikomu kto zastanawia się nad przeczytaniem tej książki bazować na mojej opinii. Po prostu wyraziłem swoją subiektywną ocenę. Jeżeli miałbym napisać coś konkretnego potencjalnemu czytelnikowi to było by to, że jeżeli ktoś lubi takie bardziej "przyziemne, tudzież naukowe" sci-fi to raczej nie jest to pozycja dla niego.

Długo szukałem książki sci fi która by względnie spełniała moje oczekiwania odnośnie fabuły. Po pobieżnym zapoznaniu się z opisem kilku pozycji padło na Pierścień...No cóż, jak dla mnie ta książka jest nudna. Przebrnąłem do połowy i niestety ale się poddaję. Jak dla mnie zupełnie nie ma tego czegoś, co sprawia że aż chce się wracać do lektury aby zaspokoić ciekawość co jest...