Bardzo ciekawa książka. Porusza problem uwiedzenia nastolatek przez dużo starszych i bogatych mężczyzn. Opisuje uczucia dziewczyn ich naiwność, relacje z matką. Bohaterki chcą znaleźć prawdziwa miłość, ale nie tędy droga. Smutna, daje do myślenia. Polecam!

Bardzo ciekawa książka. Porusza problem uwiedzenia nastolatek przez dużo starszych i bogatych mężczyzn. Opisuje uczucia dziewczyn ich naiwność, relacje z matką. Bohaterki chcą znaleźć prawdziwa miłość, ale nie tędy droga. Smutna, daje do myślenia. Polecam!

Dobra książka, szybko i przyjemnie się czytało. Ilość stron to jakieś 180 i myślę że warto zaryzykować. Jeszcze sięgnę po twórczość tej autorki. Dlatego polecam :)

Dobra książka, szybko i przyjemnie się czytało. Ilość stron to jakieś 180 i myślę że warto zaryzykować. Jeszcze sięgnę po twórczość tej autorki. Dlatego polecam :)

Otrzymujemy tutaj najgorszą książkową bohaterkę ever! Jej głupota i naiwność doprowadzały mnie do szału. Zarówno Jo jak i Lisa były pustymi nastolatkami, które zauroczone pieniędzmi i miłością przystojnego mężczyzny, pozwalały im na wszystko.
Autorka trochę nieudolnie wprowadziła tutaj poważne tematy. Niby chciała zahaczyć o prostytucję, jednak zrobiła to strasznie nieudolnie. Po prostu odczułam, że wszystko jest albo złagodzone, albo podkoloryzowane.

Otrzymujemy tutaj najgorszą książkową bohaterkę ever! Jej głupota i naiwność doprowadzały mnie do szału. Zarówno Jo jak i Lisa były pustymi nastolatkami, które zauroczone pieniędzmi i miłością przystojnego mężczyzny, pozwalały im na wszystko.
Autorka trochę nieudolnie wprowadziła tutaj poważne tematy. Niby chciała zahaczyć o prostytucję, jednak zrobiła to strasznie...

Recenzję tej książki znajdziesz także na: www.maagia-ksiazek.blogspot.com

Piętnastoletnia Jo jest zrozpaczona. Nie dość, że jej rodzice się rozwodzą, to dziewczyna razem z mamą musi przeprowadzić się z Hamburga do Emmerich, małego miasteczka położonego na granicy niemiecko-holenderskiej. Tam dziewczyna poznaje w kawiarni starszego od siebie malarza - Rene, który proponuje jej pozowanie. Z początku jest to zwykłe i niewinne, lecz z czasem malarz oczekuje od Jo, aby pokazywała więcej ciała w czasie pozowania.
Dziewczyna poznaje także Lisę, nieco starszą od siebie kobietę, pracującą w drogerii, która dopiero co poznała miłość swojego życia. Tiesto rozpieszcza Lisę na wszystkie możliwe sposoby. Dziewczyna nie widzi świata poza nim.

Między Rene a Jo rozkwita uczucie. Przynajmniej Jo się tak wydaje. Jednak kiedy Rene popada w poważne problemy finansowe, prosi dziewczynę, aby była jak najbardziej miła dla jego zleceniodawcy. Jo niechętnie zgadza się. Później, gdy Lisa opowiada jej o swoich przeżyciach z Tiesto, dziewczyna postanawia wyciągnąć wnioski...


Książkę tę czytałam już dobre kilka lat temu. Ostatnio jednak znalazłam ją w miejskiej bibliotece i postanowiłam sobie "odświeżyć".

Jo jest bardzo trudną do zrozumienia postacią. Wydaje się być rozkapryszonym dzieciuchem, który tak naprawdę sam nie wie, czego chce. Jej największym problemem po przeprowadzce jest brak markowych sklepów w Emmerich, gdyż jest to małe miasteczko.
Do swojej ciężko pracującej matki ma ciągłe pretensje o niskie kieszonkowe. Sama więc w tajemnicy przed nowymi koleżankami ze szkoły postanawia zarobić i wczesnym rankiem roznosi ulotki reklamowe. Pewnego dnia jednak poznaje przystojnego Rene, który za dość wysoką stawkę proponuje jej pozowanie do jego obrazów. Dziewczyna zgadza się bez zastanowienia, gdyż oznacza to dla niej wyższe zarobki i koniec z roznoszeniem ulotek.
Nie wie jednak, że ta decyzja to ogromny błąd, przez który ucierpi nie tylko jej duma, ale i ona sama oraz jej uczucia.

Lisa zaś jest kobietą, której matka całe życie wmawiała, że ma sobie znaleźć faceta z kasą. Kiedy wreszcie owy się zjawia, dziewczyna chwyta go jak Pana Boga za nogi.
Z początku Tiesto jest uroczym dżentelmenem, jednak z czasem ujawnia swoją mroczniejszą stronę, a Lisa zaczyna mieć wątpliwości co do tego, czy dobrze postanowiła.

"Fałszywa miłość" pokazuje, jak bardzo człowiek może ucierpieć, pochopnie podejmując decyzje. Jak łatwo można zaufać człowiekowi i się na nim zawieźć oraz jaką siłę mają pieniądze i ich brak. Do czego zmusza on ludzi. A także przedstawia do czego zdolna jest miłość i jak można wykorzystać osobę zakochaną.
Przeczytałam niejedną już książkę tego autora i na żadnej się nie zawiodłam. Także jak najbardziej polecam! :)

Recenzję tej książki znajdziesz także na: www.maagia-ksiazek.blogspot.com

Piętnastoletnia Jo jest zrozpaczona. Nie dość, że jej rodzice się rozwodzą, to dziewczyna razem z mamą musi przeprowadzić się z Hamburga do Emmerich, małego miasteczka położonego na granicy niemiecko-holenderskiej. Tam dziewczyna poznaje w kawiarni starszego od siebie malarza - Rene, który proponuje...

Książka typowo dla nastolatek !

Książka typowo dla nastolatek !

Ulubiona <3

Ulubiona <3

Pomijając oczywistą głupotę bohaterek, niesamowicie irytowały mnie błędy. Braki literek, przecinków, myślników, przekręcone słowa i nieprawidłowa odmiana zaimków potrafią uprzykrzyć czytanie.

Pomijając oczywistą głupotę bohaterek, niesamowicie irytowały mnie błędy. Braki literek, przecinków, myślników, przekręcone słowa i nieprawidłowa odmiana zaimków potrafią uprzykrzyć czytanie.

Kolejna pouczająca książka tej autorki, ale zupełnie inna niż te, które do tej pory czytałam. Nie spodziewałam się, że będzie dotyczyć takiego tematu, ale Pani Heidi Hassenmüller potrafi świetnie pisać o wszystkim. Moim zdaniem ta historia przedstawia bardzo wyraźnie różnicę pomiędzy ufnością, a naiwnością.. Z pozoru wspaniali mężczyźni, a tak naprawdę dla własnych korzyści są zdolni do wszystkiego. Polecam wszystkim, którzy są ciekawi jakie piekło zgotował pięknej Lisie mężczyzna jej marzeń oraz jak mogła skończyć Jo..

Kolejna pouczająca książka tej autorki, ale zupełnie inna niż te, które do tej pory czytałam. Nie spodziewałam się, że będzie dotyczyć takiego tematu, ale Pani Heidi Hassenmüller potrafi świetnie pisać o wszystkim. Moim zdaniem ta historia przedstawia bardzo wyraźnie różnicę pomiędzy ufnością, a naiwnością.. Z pozoru wspaniali mężczyźni, a tak naprawdę dla własnych korzyści...

Czytałam lepsze książki Heidi...aczkolwiek, jak zawsze poruszająca.

Czytałam lepsze książki Heidi...aczkolwiek, jak zawsze poruszająca.

Miło się czytało, skończyłam w trzy dni.

Miło się czytało, skończyłam w trzy dni.