Boże Narodzenie w Lost River

Okładka książki Boże Narodzenie w Lost River
Fannie Flagg Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
234 str. 3 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Redbird Christmas
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
234
Czas czytania
3 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308042717
Tagi:
boże narodzenie lost river flagg
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
392 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
4665
3433

Na półkach: , , , , , , ,

„Boże Narodzenie w Lost River” jest jedną z najbardziej wzruszających książek Fannie Flagg. To idealna lektura na przedświąteczny i świąteczny czas, ale tak naprawdę można ją czytać z wielką frajdą o każdej porze roku.

Moja przygoda z prozą pani Flagg trwa od wielu lat. To jedna z nielicznych pisarek, do której powieści lubię wracać i zawsze robię to z ogromną przyjemnością.
Pamiętam, że „Boże Narodzenie w Lost River” pierwszy raz przeczytałam w ...wakacje. Odtąd sięgam po nie, robiąc przedświąteczne porządki, by dodać sobie energii. Albo po prostu zaglądam do książki, gdy mam zły humor – zawsze mi się on poprawia i sprawia, że znów zaczynam doceniać różne drobiazgi.

A teraz pora na małe co nieco o treści.
Akcja, podobnie jak w większości książek Fannie Flagg, rozgrywa się na amerykańskim Południu. Do małego miasteczka w Alabamie trafia Oswald, który po lekarskiej diagnozie najpierw się załamuje, a potem postanawia swoje ostatnie dni spędzić w klimacie znacznie cieplejszym i spokojniejszym niż Chicago.

W Lost River czas płynie swoim własnym, niespiesznym rytmem. Mieszkają tu różni sympatyczni dziwacy, których nie sposób nie polubić od pierwszego spotkania.
Początkowo Oswald nie przypuszcza, że zżyje się ze społecznością, wśród której jest wielu życzliwych, otwartych i uczynnych ludzi. Nawet w takim odludku jak on obcy szybko wzbudzają zaufanie.

Lost River jest miejscem magicznym, ale nie pozbawionym problemów. Nie wszyscy żyją sielankowo i beztrosko. Są tu i takie osoby, które dźwigają ciężki krzyż, jednak – wbrew przeciwnościom losu – potrafią cieszyć się drobiazgami, na które w tzw. wielkim świecie nawet nie zwraca się uwagi.

Jak w tym unikatowym, prowincjonalnym skansenie odnajdzie się Oswald? Czy potraktuje go tylko jako jeden z kilku przystanków na swojej życiowej drodze? Czy postanowi tu zostać na zawsze? I co to „zawsze” będzie oznaczać w przypadku człowieka czekającego na zbliżającą się wielkimi krokami śmierć?

Te i inne pytania towarzyszą niezmiennie czytelnikowi podczas lektury. Żeby jednak poznać ostateczne i jednoznaczne odpowiedzi, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Warto to zrobić, gdyż zakończenie sprawia, że nie tylko chce się raz jeszcze otworzyć książkę, by ją przeczytać, ale i przenosi się do świata, w którym chciałoby się zamieszkać (a przynajmniej je odwiedzić, by poznać osobiście zapadających w pamięć bohaterów).

Z ręką na sersu przyznam, że rzadko przywiązuję się do fikcyjnych postaci. Proza Fannie Flagg jest jednak w tej kwestii wyjątkiem – pielęgnuję w swym czytelniczym sercu pamięć o bohaterach, którzy w równym stopniu wzruszają i bawią, niezmiennie skłaniają do refleksji i przypominają o wartościach, o których warto i powinno się pamiętać, zwłaszcza w zabieganym świecie.

Dodatkowym plusem są przepisy kulinarne zawarte na końcu książki - dzięki nim niemal od dziesięciu lat zaskakuję i raczę gości bakaliowcem, który jest kaloryczną bombą, ale nie potrafią się mu oprzeć nawet najbardziej zatwardzali miłośnicy drakońskich diet:)

„Boże Narodzenie w Lost River” jest jedną z najbardziej wzruszających książek Fannie Flagg. To idealna lektura na przedświąteczny i świąteczny czas, ale tak naprawdę można ją czytać z wielką frajdą o każdej porze roku.

Moja przygoda z prozą pani Flagg trwa od wielu lat. To jedna z nielicznych pisarek, do której powieści lubię wracać i zawsze robię to z ogromną...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 372
  • Chcę przeczytać
    688
  • Posiadam
    222
  • Ulubione
    33
  • 2018
    26
  • 2019
    25
  • 2013
    25
  • 2021
    14
  • Świąteczne
    14
  • 2012
    13

Cytaty

Więcej
Fannie Flagg Boże Narodzenie w Lost River Zobacz więcej
Fannie Flagg Boże Narodzenie w Lost River Zobacz więcej
Fannie Flagg Boże Narodzenie w Lost River Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także