Tracy Anne Warren od dziś jest moją ulubioną autorką romansów historycznych.
Wciągnęła mnie ta i poprzednia jej książka "Lekcja miłości" i sięgnę po inne.
A zaczyna się mniej więcej tak: opętana wizją zemsty na człowieku w jej odczuciu winnym śmierci ojca postanawia go zastrzelić. Od wykonania samosądy powstrzymuje ją książę Anthony Black- prywatnie najlepszy przyjaciel Rafe Pendragona- człowieka którego chce zabić piękna Gabriella St. George.
Okazuje się, że Pendragon jest stryjem dziewczyny i pragnie jej pomóc. Początkowo Gabriella odrzuca pomocną dłoń z czasem jednak sama udaje się do wujostwa i zamieszkuje z nimi.
Rafe i jego żona Julianna postanawiają wprowadzić podopieczną na salony i wydać godnie za mąż. Tymczasem Gabriella zakochuje się w Tonym, ten z kolei próbuje trzymać się od niej z daleka pamiętając, że jest ona bratanicą najlepszego przyjaciela. Kiedy ich relacje przeradzają się w intymną zażyłość zostają przyłapani w dwuznacznej sytuacji. Anthony oświadcza się Gabrielli wiedząc, że jeśli cała sprawa ujrzy światło dzienne to po reputacji dziewczyny nie zostaną nawet strzępy.
Czy Gabriella zgodzi się na tak pochopne zamążpójście?
Wszystko mnie ciekawiło do ostatniej strony.
Dialogi bardzo żywe, dowcipne a kiedy trzeba także melancholijne, postacie były różne.
Polecam na długie zimne wieczorki.

Tracy Anne Warren od dziś jest moją ulubioną autorką romansów historycznych.
Wciągnęła mnie ta i poprzednia jej książka "Lekcja miłości" i sięgnę po inne.
A zaczyna się mniej więcej tak: opętana wizją zemsty na człowieku w jej odczuciu winnym śmierci ojca postanawia go zastrzelić. Od wykonania samosądy powstrzymuje ją książę Anthony Black- prywatnie najlepszy przyjaciel...