rozwińzwiń

Neon Genesis Evangelion t. 1

Okładka książki Neon Genesis Evangelion t. 1 Yoshiyuki Sadamoto
Okładka książki Neon Genesis Evangelion t. 1
Yoshiyuki Sadamoto Wydawnictwo: J.P. Fantastica Cykl: Neon Genesis Evangelion (tom 1) komiksy
174 str. 2 godz. 54 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Neon Genesis Evangelion (tom 1)
Tytuł oryginału:
Shin Seiki Evangerion
Wydawnictwo:
J.P. Fantastica
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Data 1. wydania:
2004-05-25
Liczba stron:
174
Czas czytania
2 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
8389505436
Tłumacz:
Rafał Rzepka
Tagi:
manga NGE Eva
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki O dziewczynie skaczącej przez czas Ranmaru Kotone, Yoshiyuki Sadamoto, Yasutaka Tsutsui
Ocena 6,7
O dziewczynie ... Ranmaru Kotone, Yos...
Okładka książki Summer Wars #3 Mamoru Hosoda, Yoshiyuki Sadamoto, Iqura Sugimoto
Ocena 6,7
Summer Wars #3 Mamoru Hosoda, Yosh...
Okładka książki Summer Wars #2 Mamoru Hosoda, Yoshiyuki Sadamoto, Iqura Sugimoto
Ocena 6,6
Summer Wars #2 Mamoru Hosoda, Yosh...
Okładka książki Summer Wars #1 Mamoru Hosoda, Yoshiyuki Sadamoto, Iqura Sugimoto
Ocena 6,4
Summer Wars #1 Mamoru Hosoda, Yosh...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
228 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
296
9

Na półkach: ,

Chciałbym umieć ocenić tę pozycję nie porównując jej do anime, ale nie wiem czy to możliwe biorąc pod uwagę jak zżyty jestem ze światem animowanej Evy. Zresztą, nie wiem czy chcę to robić, bo jako samodzielne dzieło ten tomik nie wypada zbyt dobrze, jego większość stanowi łubudubu, narysowane sprawnie ale bez zachwytów, z postaciami, które wzbudzają zainteresowanie, ale nie wiele więcej. Dopiero znając wersję animowaną i rozpoznając tych bohaterów można się w tę historię wciągnąć, docenić - na razie minimalne - różnice w fabułach (nadające mandze bardziej kreskówkowo-komediowy ton, wykorzystujący jej formę do bardzo sympatycznych graficznych gagów),oraz zrobić sobie apetyt na kolejny tom :)

Chciałbym umieć ocenić tę pozycję nie porównując jej do anime, ale nie wiem czy to możliwe biorąc pod uwagę jak zżyty jestem ze światem animowanej Evy. Zresztą, nie wiem czy chcę to robić, bo jako samodzielne dzieło ten tomik nie wypada zbyt dobrze, jego większość stanowi łubudubu, narysowane sprawnie ale bez zachwytów, z postaciami, które wzbudzają zainteresowanie, ale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
189

Na półkach:

Brawa. Ukłony. Owacje na stojąco.

Nigdy, w żadnym anime, w żadnej mandze nie widziałam tak genialnie skonstruowanego świata i postaci, zwłaszcza postaci.

Shinji jest młodym nastolatkiem, za dziecka osieroconym przez matkę, porzuconym przez ojca. Jednocześnie człowiekiem kluczowym w Projekcie Dopełnienia Ludzkości. Pewnego dnia ojciec wzywa Shinjego, by ten usiadł za sterami Evy 1, biorobota stworzonego do ratowania świata przed Aniołami - istotami przybywającymi na Ziemię w celu jej zniszczenia. Przed Shinjim otwiera się cały nowy świat - podziemna baza NERV, Evangeliony, Mędrcy, a z biegiem czasu znacznie więcej.

Shinji musi radzić sobie z wieloma problemami, nie tylko kwestią pilotowania najpotężniejszej broni ludzkości. Brak kobiecego wzorca, wieczne poczucie odrzucenia, bycie pod rozkazami ojca, który nie okazuje synowi ani krzty jakiegokolwiek uczucia. Problemy w szkole, zamieszkanie z Misato, która nie do końca wie, czy chce być dla Shinjiego matką, siostrą czy koleżanką. Wszystko to spoczywa na barkach bodajże 14 latka, który radzi sobie jak tylko potrafi.

Neon Genesis Evangelion to opowieść o dorastaniu, emocjach i osamotnieniu, o pragnieniach, rozczarowaniach i zawodach. Emocjonalny roller-coaster z masą akcji, niebezpieczeństw i śmierci

Brawa. Ukłony. Owacje na stojąco.

Nigdy, w żadnym anime, w żadnej mandze nie widziałam tak genialnie skonstruowanego świata i postaci, zwłaszcza postaci.

Shinji jest młodym nastolatkiem, za dziecka osieroconym przez matkę, porzuconym przez ojca. Jednocześnie człowiekiem kluczowym w Projekcie Dopełnienia Ludzkości. Pewnego dnia ojciec wzywa Shinjego, by ten usiadł za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
212

Na półkach:

Science-fiction, to gatunek zdecydowanie szerszy i dłuższy niż nasza Wisła. Najlepsze w nim jest to, że wcale nie musi być tylko pełen nowych technologii, niezwykłych pojazdów, czy walk z kosmitami. Tutaj jest miejsce na emocje, a o tym najlepiej opowiada „Neon Genesis Evangelion”.

Ciekawa sprawa. Pewnie większość osób zna ten tytuł za sprawą kultowego już anime z lat 90. Okazuje się jednak, że za nim GAINAX napisał historię japońskiej animacji, została wydana manga. Co prawda szybko została wyprzedzona przez serial, który podążył w swoim własnym kierunku, ale pozostaje pozycją równie mocno wartą zgłębienia.

Pomysł na mangę dał GAINAX, a za wykonanie wziął się Yoshiyuki Sadamoto, jeden z założycieli studia. Na I tom składa się sześć rozdziałów zawartych na nieco ponad 170 stronach. Opowiada historię Shinjiego Ikari, który trochę wbrew własnej woli zostaje pilotem i ma bronić świata przed tajemniczym zagrożeniem z kosmosu.

To może zabrzmieć jak scenariusz pierwszej lepszej historii, których mamy wiele, ale tak nie jest. Świadczą o tym choćby pierwsze słowa wypowiedziane przez głównego bohatera: „Kim chciałbym być w przyszłości? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Nie wpadłem na żaden dobry pomysł przez 14 lat i pewnie dalej tak będzie. I dlatego nic by się nie stało gdybym, np. zginął w jakimś wypadku…„. Jak sami widzicie, to coś więcej niż tylko walka z kosmitami.

Już pierwsze kolorowe strony, w tym krótki wstęp do historii i pojawienie się pierwszego przeciwnika, uświadczyły mnie w przekonaniu, że jest to tytuł o ogromnym potencjale, do stworzenia którego przyłożono się w 100%.

Akcja mangi toczy się w 2015 r., jakże innym od tego, czego sami doświadczyliśmy trzy lata temu. Gdy meteoryt spadł na Ziemię, była to największa katastrofa w historii naszej planety. Ludzkość przez lata próbuje dojść do siebie, aż tu nagle pojawiają się ogromne potwory siejące zniszczenie, które zostają nazwane „Aniołami”.

Warto wspomnieć o bardzo dobrym tłumaczeniu, które jest bardzo naturalne. Nie próbowano na siłę tłumaczyć wszystkim określeń dotyczących choćby przygotowania Evy do walki i bardzo słusznie, bo mogło by to brzmieć komicznie i wprowadzić niepotrzebne tłumaczenie. Wyobraźcie sobie, że „Entry plug” tłumaczą jako „wtyczka wejścia” czy coś w tym rodzaju. To byłoby co najmniej dziwne.

Fabuła posuwa się powoli, bo pierwszy tom to w w sumie tylko jedno starcie z najeźdźcą. Ma to jednak tę dużą zaletę, że każdy krok bohaterów został dokładnie zaplanowany i dopracowany. Każdy krok w prawo czy lewo, każde wypowiedziane zdanie, każdy fikołek, cios, czy zwrot akcji. Odniosłem wrażenie że wszystko dzieje się w tu odpowiednim czasie, wręcz naturalnie.

Czas porozmawiać o tzw. szacie graficznej. Rysunki pojazdów pilotowanych przez bohaterów (tzw. Evy) robią ogromne wrażenie. Podobnie rzecz się ma z ich niebiańskimi przeciwnikami. Stanowią one połączenie elementu ludzkiego, potwornego i mechanicznego, choć wzbudzają różne uczucia. Jedne zachwyt, drugie strach.

Grafika pozwala wręcz poczuć ciosy zadawane przez Evy, ale warto powiedzieć, że również otoczenie w którym znajdują się postacie zostało bardzo dokładnie opracowane. W końcu często zostaje ono uszkodzone, co też zostaje wiarygodnie oddane. Szczególnie gra cieniem powoduje, że czytelnik dostrzega tajemniczość i powagę sytuacji.

Wróćmy na chwilę do bohaterów. Wspomniany wcześniej Shinji, to zwykły nastolatek którego problemy dostrzegamy na pierwszy rzut oka, przede wszystkim jego niską samoocenę. Do tego dochodzi nie najlepsza relacja z ojcem, który jest przyczyną dla rozpoczęcia tej historii. Jest on zimny jak lód, wręcz pozbawiony uczuć. Zrobi wszystko by dopiąć swego, a zależy mu na dobrobycie Ziemi. Tylko przez chwilę widzimy pierwszego pilota Evy – Rei – więc nie można tak naprawdę nic o niej powiedzieć. Nieco więcej miejsca mogę jednak poświęcić pani Misato Katsuragi, agentki Nerv i podwładnej ojca Shinjiego, która jak na razie wniosła sporo elementów komediowych i pogodnych w tę, bądź co bądź, mroczną historię. Jest w niej coś niezdarnego, profesjonalnego, ale także poważnego.

I tom mangi „Neon Genesis Evangelion” wprowadzi was w historię, w której walki o obronę Ziemi między niewyobrażalnymi postaciami są tylko pretekstem do opowiedzenia o ludzkich emocjach. Nawet w czasach strachu nie należy bowiem o nich zapominać, bo mogą one stanowić atut jakim nikt poza ludźmi nie jest w stanie się poszczycić. Jeśli jednak chcecie tylko zobaczyć efektowne pojedynki gigantów, rozpadające się budynki i wybuchy niczym po zrzuceniu atomówki, ten tytuł również was do siebie przekona.

Science-fiction, to gatunek zdecydowanie szerszy i dłuższy niż nasza Wisła. Najlepsze w nim jest to, że wcale nie musi być tylko pełen nowych technologii, niezwykłych pojazdów, czy walk z kosmitami. Tutaj jest miejsce na emocje, a o tym najlepiej opowiada „Neon Genesis Evangelion”.

Ciekawa sprawa. Pewnie większość osób zna ten tytuł za sprawą kultowego już anime z lat 90....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach: , , , ,

NOWA KSIĘGA STWORZENIA

„Neon Genesis Evangelion” to dzieło – nieważne czy w formie mangowej, czy anime – kultowe. Legenda, wciąż żywa, dzięki kolejnym filmom kinowym z serii „Rebuild”. Wciąż jednak warto wracać do jej początków i tego, jaka była w tamtym okresie. A była iście rewelacyjna i niezapomniana.

Jest rok 2015. Do Tokio 3 przybywa nastoletni Shinji Ikari, wezwany przez swojego ojca, którego nie widział od lat. Na miejscu trafia na walkę istoty zwanej Aniołem z robotem dowodzonym przez jedną z pilotek ojca. Gdy dziewczyna zostaje ranna, to Shinji ma ją zastąpić. Ale czy niepewny siebie, zdeprecjonowany chłopak, który nie potrafi odnaleźć się ani w tym świecie, ani własnej głowie, ma jakąkolwiek szansę? Czym są anioły, a czym wielkie mecha zwane Evami? I jakie jeszcze tajemnice skrywają te miejsca i wydarzenia?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/04/neon-genesis-evangelion-1-yoshiyuki.html

NOWA KSIĘGA STWORZENIA

„Neon Genesis Evangelion” to dzieło – nieważne czy w formie mangowej, czy anime – kultowe. Legenda, wciąż żywa, dzięki kolejnym filmom kinowym z serii „Rebuild”. Wciąż jednak warto wracać do jej początków i tego, jaka była w tamtym okresie. A była iście rewelacyjna i niezapomniana.

Jest rok 2015. Do Tokio 3 przybywa nastoletni Shinji Ikari, wezwany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11683
493

Na półkach: ,

Świetny początek przygód trójki młodych obrońców świata (w tym Tokio). Wartka akcja, fantastyczna kreska, postacie. (Shinji Ikari - moja ulubiona postać 😊) Polecam!

Świetny początek przygód trójki młodych obrońców świata (w tym Tokio). Wartka akcja, fantastyczna kreska, postacie. (Shinji Ikari - moja ulubiona postać 😊) Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
230
105

Na półkach:

Kultowy pierwszy tomik znanej i niemal klasycznej mangi, którego okładkę zna chyba każdy z każdego pokolenia fanów.
Ostatni raz z NGE zetknęłam się będąc jeszcze w liceum, a pierwsze zeszyty wówczas podzielonego na części tomiku czytałam jeszcze wcześniej. Miłą odmianą jest móc je wreszcie przeczytać zebrane razem po latach, patrząc na bohaterów z zupełnie innej perspektywy.
Po latach Shinji nadal sprawia wrażenie zagubionego, choć łatwiej jest zrozumieć jego problemy emocjonalne - dawniej myślałam o nim jako o kimś zwyczajnie nudnym. Nadal lubię, nawet jeszcze bardziej, Misato i bardzo łatwo mogę się z nią utożsamić. Scena kończąca tomik - pokazanie Shinjiemu miasta, które broni - nadal urzeka.
Porównując kreskę z tą, do jakiej przyzwyczajają nas powoli nowoczesne mangi zdecydowanie wolę NGE. Mimika jest wyrazista, a postacie nie są na siłę "urocze". Od każdego bohatera niemal bije jego charakter, przez co bardzo miło ogląda się zapamiętane z dzieciństwa miny postaci (dachowanie i wyraz twarzy Misato itp. bezcenne).
Polecam każdemu, kto stawia na fabułę, staranną i wyraźną kreskę oraz fanom "wielkich robotów" :)

Kultowy pierwszy tomik znanej i niemal klasycznej mangi, którego okładkę zna chyba każdy z każdego pokolenia fanów.
Ostatni raz z NGE zetknęłam się będąc jeszcze w liceum, a pierwsze zeszyty wówczas podzielonego na części tomiku czytałam jeszcze wcześniej. Miłą odmianą jest móc je wreszcie przeczytać zebrane razem po latach, patrząc na bohaterów z zupełnie innej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2121
614

Na półkach: ,

Warstwy filozoficzno-psychologiczno-mistyczne anime są rewalacyjne. Manga trochę odstaje od pierwowzoru, ale nadal jest to bardzo dobra historia, wzbogacająca człowieka. Polecam obejrzeć 24 odcinki serialu, film, 2 ostatnie odcinki serialu i dopiero wziąć się za lekturę, jeśli wystąpi taka chęć.

Warstwy filozoficzno-psychologiczno-mistyczne anime są rewalacyjne. Manga trochę odstaje od pierwowzoru, ale nadal jest to bardzo dobra historia, wzbogacająca człowieka. Polecam obejrzeć 24 odcinki serialu, film, 2 ostatnie odcinki serialu i dopiero wziąć się za lekturę, jeśli wystąpi taka chęć.

Pokaż mimo to

avatar
727
272

Na półkach:

Seria NGE przyciągnęła moją uwagę przede wszystkim ciekawą fabułą osadzoną w przyszłości, oczywiście scenami pojedynków wielkich Mechów z przybyszami z Nieba, ale najbardziej za zmuszającą do głębszego zastanowienia się historię i równie skomplikowaną formę.
I mimo że bardziej podobało mi się zakończenie serii tv, to historia z mangi również dała mi dużą satysfakcję po przeczytaniu.

Seria NGE przyciągnęła moją uwagę przede wszystkim ciekawą fabułą osadzoną w przyszłości, oczywiście scenami pojedynków wielkich Mechów z przybyszami z Nieba, ale najbardziej za zmuszającą do głębszego zastanowienia się historię i równie skomplikowaną formę.
I mimo że bardziej podobało mi się zakończenie serii tv, to historia z mangi również dała mi dużą satysfakcję po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
22

Na półkach: ,

Klub Książki i Piwa wystawia ocenę 11 aniołów na 10 ze względu na, wszystko.

Klub Książki i Piwa wystawia ocenę 11 aniołów na 10 ze względu na, wszystko.

Pokaż mimo to

avatar
570
272

Na półkach: ,

Świetna seria sf, w której to nastolatki muszą ocalić świat przed inwazją obcych. Świetne, zarazem ascetyczne i dynamiczne rysunki i wciągająca fabuła. Warto poznać tą serię.

Świetna seria sf, w której to nastolatki muszą ocalić świat przed inwazją obcych. Świetne, zarazem ascetyczne i dynamiczne rysunki i wciągająca fabuła. Warto poznać tą serię.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    364
  • Posiadam
    133
  • Manga
    71
  • Chcę przeczytać
    61
  • Mangi
    25
  • Ulubione
    23
  • Komiksy
    15
  • Chcę w prezencie
    7
  • Mangi
    3
  • Komiksy
    3

Cytaty

Więcej
Yoshiyuki Sadamoto Neon Genesis Evangelion t. 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Quo Vadis Patrice Buendia, Cafu, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis Patrice Buendia, Ca...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,5
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także