Tajemnica Nostradamusa

Okładka książki Tajemnica Nostradamusa
Judith Merkle Riley Wydawnictwo: Książnica powieść historyczna
428 str. 7 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
The Master of all Desires
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
428
Czas czytania
7 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8371328176
Tłumacz:
Maria Grabska-Ryńska
Tagi:
Nostradamus historia
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
206 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1184
164

Na półkach: ,

Któż z nas nie słyszał o słynnym szesnastowiecznym francuskim proroku, lekarzu i astrologu o nazwisku Nostradamus? Jego przepowiednie były i nadal są znane na całym świecie, a znawcy tematu wciąż usiłują je zinterpretować, dostosowując do konkretnych wydarzeń z dziejów ludzkości. Są tacy, którzy sceptycznie podchodzą do osoby Nostradamusa i nie dają wiary jego przepowiedniom, ale są też i tacy, którzy za nic nie pozwolą podważyć autentyczności jego proroctw. Niemniej jednak, w tym gąszczu niepewności i rozmaitych spekulacji jedno jest pewne. Otóż, Michel de Nostredame prowadził zapiski dotyczące przeróżnych kataklizmów, klęsk żywiołowych, wojen, czy też pojawienia się na świecie antychrysta. Przepowiedział nawet koniec papiestwa.

Michel de Nostredame przyszedł na świat w czwartek, 14 grudnia 1503 roku w Saint-Remy w Prowansji. Jak podają źródła historyczne, przodkowie jego matki byli niezwykle uzdolnieni w dziedzinie matematyki i medycyny. Jeden z owych protoplastów był nawet osobistym lekarzem księcia Kalabrii. Pośród przodków ojca można również odnaleźć przedstawicieli medycyny. Po śmierci dziadka, młody Michel udał się do Awinionu, aby tam podjąć studia humanistyczne. Chociaż Awinion należał do papieża, to jednak w epoce renesansu panowała tam całkowita swoboda. Oczywiście teologia nadal oficjalnie uchodziła za królową nauk, lecz wpływ renesansu sprawił, iż mogła ona być w tych kategoriach traktowana jedynie pozornie. Kościół katolicki również uległ znacznej laicyzacji, natomiast wszystkie szczeble kościelnej hierarchii zostały opanowane przez osoby, które w żadnym razie nie nadawały się do pełnienia powierzonych im funkcji, gdyż otrzymywały je bez uprzedniego sprawdzenia czy delikwent odznacza się potrzebnym powołaniem. Stanowiska kupowano sobie za pieniądze. Humanizm reaktywował filozofię starożytnych. Arabowie z kolei przetłumaczyli oryginały, lecz wkradły się do nich liczne błędy, czego przykładem był fakt, iż z astronomii uczynili astrologię. Nie wykładali również filozofii, lecz teologię oraz zbudowali fantastyczny obraz świata. Podczas studiów humanistycznych od tego typu wizji wyzwolił się młody Nostradamus. Udało mu się zgłębić naturalnego ducha antyku, zaś radosny świat bogów Rzymian i Greków stał mu się równie bliski jak Bóg oraz święci chrześcijańscy. Mając dwadzieścia dwa lata Michel de Nostredame przeniósł się na uniwersytet do Montpellier, który wówczas cieszył się ogromną sławą, jeśli chodzi o studiowanie tam medycyny.

W 1546 roku Nostradamus już jako doświadczony lekarz zwalczał zarazę rozprzestrzeniającą się w Aix – stolicy Prowansji. W swojej książce, która ukazała się w 1557 roku w Antwerpii, astrolog opisuje ogromne spustoszenia spowodowane przez wspomnianą zarazę.

"(…) „Czarna śmierć” tak zajadle atakowała mieszkańców Aix, że nawet rodzice nie dbali już o dzieci. Gdy tylko zauważono pierwsze objawy choroby, ojcowie opuszczali żony i dzieci. W przypływie szaleństwa skakali do studni, wielu z nich rzucało się z okien. Ciężarne rodziły swoje dzieci przedwcześnie. Ale dzieci te umierały jeszcze szybciej, a widziałem, że ciała ich pokryte były plamami. Ludzie byli w tak straszny sposób zatruci zarazą, że zdrowy, spojrzawszy tylko na chorego, momentalnie się zarażał. Obojętnie czy ktoś posiadał złoto, czy srebro – musiał umrzeć. Nie było nikogo, kto by podał łyk wody.(...)"

Te tragiczne wydarzenia bynajmniej nie załamały Nostradamusa. Jako doświadczony lekarz i farmaceuta, sporządził lek, dzięki któremu udało mu się uratować życie setkom osób. Gdy po jakimś czasie pojechał do Aix, zmuszony był uciekać przed ludźmi, ponieważ podziękowaniom nie było końca. Na podstawie zapisków Nostradamusa można wysnuć także wniosek, że zwalczał również inną chorobę, która dziesiątkowała ówczesne społeczeństwo, a był to syfilis, który pojawił się w 1484 roku i zbierał naprawdę bogate żniwo wśród nieuświadomionych obywateli. Podczas zarazy uniwersytet w Montpellier został zamknięty, a Nostradamus przebywał wtedy w Narbonne, Bordeaux oraz Tuluzie. W każdym z tych miejsc walczył z zarazą, ratując ludzkie życie. Na szczęście sam nie zachorował, natomiast w 1529 roku, gdy epidemia choroby minęła, Nostradamus zdał egzamin doktorski z najwyższym wyróżnieniem. Potem przez pewien czas pracował jako wykładowca na uniwersytecie.

Podczas pobytu we Francji Michel de Nostredame zyskał wielu przyjaciół. W Augen w 1530 roku nawiązał znajomość ze słynnym ówczesnym humanistą – Juliuszem Cezarem Scaligerem. Również w Augen Nostradamus zawarł swój pierwszy związek małżeński, którego owocami byli syn i córka. Niestety, bardzo szybko na skutek nieznanej zarazy zmarła jego żona oraz dzieci. Ta tragedia wstrząsnęła astrologiem bardzo mocno, i chyba właśnie dlatego udał się w daleką podróż przez Francję i Włochy. I tym oto sposobem Nostradamus został wędrownym lekarzem. Podczas swoich podróży, dzięki otwartości umysłu na otaczającą go rzeczywistość oraz krytycznemu zmysłowi, lekarz wiele rzeczy zaobserwował i wiele się nauczył.

W roku 1548 Nostradamusa poproszono, aby zjawił się w Salon de Caux – miejscowości znanej dzisiaj jako Salon-de-Provence. To właśnie tam znajduje się dom Nostradamusa, w którym spędził ostatnie lata swojego życia. W Salon de Caux pojawiło się kilka przypadków zarazy niewiadomego pochodzenia, więc nie dziwi fakt, iż po niego posłano. To tam lekarz ożenił się po raz drugi, a wybranką jego serca okazała się dostojna i niezwykle posażna dama – Anna Ponsart Gemelle. Tak więc w Salon de Caux rozpoczął się drugi etap życia Nostradamusa. To tutaj jakaś nieznana siła zaczęła popychać go do zgłębiania tajemnic sfery duchowej. W liście do syna swojego przyjaciela – wspomnianego już Juliusza Cezara Scaligera – pisał, iż podczas czytania pism okultystycznych, które potem wrzucił do ognia, Nostradamus doznał po raz pierwszy widzenia. Płomienie ducha rozjaśniły cały jego dom, a on nagle posiadł umiejętność widzenia i spisywania wydarzeń z przyszłości. Nostradamus twierdził, że ten dar pochodził od samego Boga, natomiast cała reszta, jak obliczenia astronomiczne czy wiedza astrologiczna, służyły mu jedynie do kontroli oraz potwierdzenia przepowiedzianych przez Bożego anioła wyroczni.

Michel de Nostredame wszędzie, gdzie tylko się pojawił, natychmiast zdobywał sławę jako lekarz. Walczył z dżumą, zaś pacjenci, którym pomógł, po prostu go ubóstwiali. Natomiast jego dar przepowiadania przyszłości sprawił, iż spotykał się z najznakomitszymi osobami ówczesnego świata. Henryk II Walezjusz sprowadził go na swój dwór po tym, jak w roku 1555 ukazała się pierwsza część dzieła Nostradamusa pod tytułem Centurie. Tak więc w dniu 15 sierpnia 1556 roku Michel de Nostredame zawitał do Paryża. Niektóre źródła historyczne podają, że jego wizyta na królewskim dworze była zorganizowana z inicjatywny Katarzyny Medycejskiej – żony Henryka II Walezjusza, która zleciła prorokowi zbadanie losów Francji. Chodziło głównie o przyszłość dynastii Walezjuszy i ich panowania we Francji. Niestety, Nostradamus nie miał dla królowej dobrych wieści, ponieważ już w swoim dziele w dość zawoalowany sposób przepowiedział tragiczny koniec i króla, i rodu de Valois.

Król również przyjął w swoich komnatach jasnowidza, a ten ostrzegł go – podobnie jak słynny na tamte czasy astrolog o nazwisku Lucas Guaric, biskup z Civita – iż pojedynek podczas turnieju rycerskiego może zagrażać oczom monarchy, a nawet jego życiu. Jak wiemy z historii, Henryk II zlekceważył owo ostrzeżenie, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że proroctwo Nostradamusa wypełniło się. W dniu 1 lipca 1559 roku Henryk II podczas pojedynku w czasie rycerskiego turnieju utracił prawe oko, zaś rana ta przyczyniła się do jego przedwczesnej śmierci. Król zmarł 10 lipca 1559 roku. Po swoim ojcu na tron kolejno wstąpili trzej Walezjusze: Franciszek II, Karol IX oraz Henryk III. Ten ostatni był przez pewien czas również królem Polski, lecz zwyczajnie z niej uciekł w bardzo niechlubnych okolicznościach. Właśnie taką przyszłość dla Francji przewidział Michel de Nostredame.

Pozostańmy zatem na dworze Henryka II Walezjusza i jego żony – Katarzyny Medycejskiej, bo właśnie tam zaprasza nas Judith Merkle Riley w Tajemnicy Nostradamusa. Ówczesna królowa Francji praktycznie przez całe swoje małżeńskie życie miała jeden, ale jakże istotny, problem. Otóż, jej małżonek okazał się niewiernym draniem i na jej oczach zdradzał ją ze sporo starszą od siebie Dianą de Poitiers diuszesą de Valentinois, która w dodatku sprzymierzyła się z Gwizjuszami. Chyba nikomu nie trzeba specjalnie wyjaśniać do czego może być zdolna zazdrosna kobieta, a szczególnie niewiasta pokroju Katarzyny Medycejskiej, dla której obcowanie z czarną magią było czymś, co uznawała za rzecz normalną. Nie dbała o skutki swoich poczynań, ale też bardzo łatwo można było wywieść ją w pole, o czym doskonale wiedzieli magowie, którzy ją otaczali i których porad monarchini oczekiwała. Nie dziwi więc fakt, że Katarzyna Medycejska, upokarzana i wciąż odsuwana od władzy, w końcu zapragnęła posłuchać co na temat jej kłopotów małżeńskich ma do powiedzenia słynny Michel de Nostredame. I tak oto Nostradamus trafia na królewski dwór, gdzie nie tylko musi rozwiązać problemy Katarzyny Medycejskiej, ale też przy okazji przepowiedzieć przyszłość dynastii Walezjuszy.

Szanowany przez lud Nostadamus zostaje zupełnie przypadkiem wplątany w sytuację, która bynajmniej nie zapewnia mu spokoju. Otóż, w jego życiu pojawia się niejaki Menander Mag, a właściwie jego odcięta przez kata głowa, która teraz ukryta jest w tajemniczym kuferku. Właścicielką owego kuferka wbrew swojej woli zostaje Sybilla Artaud de La Roque. Menander zwany jest również Panem Wszelkich Życzeń, a to dlatego, iż od setek lat jego zmumifikowana głowa spełnia rozmaite życzenia tych, którzy wyrecytują je w formie specjalnego zaklęcia, patrząc mu w oczy, a właściwie w to, co po jego oczach zostało. Głowa jest tak obrzydliwa, że budzi odrazę, ale też przyciąga każdego, kto przy jej pomocy pragnie dopiąć celu. Dla Sybilli Menander jest jedynie koszmarnym balastem, którego za wszelką cenę chciałaby się pozbyć, lecz nie jest to wcale takie proste, ponieważ Pan Wszelkich Życzeń jakoś szczególnie upodobał sobie tę młodą i niewinną niewiastę.

Dla Katarzyny Medycejskiej zmumifikowana gadająca głowa staje się jedynym ratunkiem w jej upokarzającym życiu. Ona wie, że tylko Pan Wszelkich Życzeń może pomóc jej w odzyskaniu męża i ostatecznym pogrążeniu rywalki w łożu królewskiego małżonka. Nie dba o to, że Menander pragnie czegoś znacznie więcej, aniżeli tylko spełniania życzeń innych. Jak głosi legenda żył on jeszcze w epoce starożytnej, został ścięty, ale w jakiś magiczny sposób zapewnił sobie nieśmiertelność i od tamtej pory krąży po świecie, zmieniając swoich właścicieli i doprowadzając ich na skraj rozpaczy. Jak zatem skończy się przygoda Katarzyny Medycejskiej i Nostradamusa z gadającą głową? Czy faktycznie Menander spełni życzenia królowej i przywróci ją do łask Henryka II? A może dojdzie do tragedii, a jej następstw nie będzie można już cofnąć?

Wróćmy na chwilę do Sybilli Artaud de La Roque. Dziewczyna pochodzi ze szlachetnego rodu. Nie uchodzi za jakąś nadzwyczajną piękność, ale też niczego jej nie brakuje. Decyzją ojca została już przyrzeczona pewnemu szlachcicowi, którego bynajmniej nie kocha. Oczywiście w grę wchodzą kwestie majątkowe. Fakt rychłego zamążpójścia Sybilli budzi zazdrość jej młodszej siostry. Na krótko przed ślubem dochodzi do tragedii, na skutek której Sybilla musi uciekać. Schronienie znajduje u swojej ukochanej ciotki, która od lat żyje skłócona z jej ojcem, a swoim bratem. To właśnie pod dach ciotki Pauliny trafia Sybilla wraz ze swoim nieodłącznym kuferkiem. Od tego momentu w jej życiu zaczynają się poważne problemy, których przyczyną jest rzeczona głowa Menandra. Jak Sybilla poradzi sobie w tej trudnej dla siebie sytuacji? Czy ktoś pragnie jej śmierci, tylko dlatego, że jest w posiadaniu Pana Wszelkich Życzeń? A może jak zawsze wygra miłość i zło zostanie odesłane na samo dno piekieł?

Tajemnica Nostradamusa to druga powieść autorstwa Judith Merkle Riley, którą przeczytałam. Poprzednia – Czara wyroczni – również dotyczyła czarnej magii, tak więc można przypuszczać, że Autorka czuła się doskonale w tego typu klimatach. W tym przypadku czytelnik ma do czynienia nie tylko z faktami stricte historycznymi, ale także ze sporą domieszką fikcji literackiej. Postać Sybilli Artaud de La Roque oraz osoby, które ją otaczają – jak rodzina i niektórzy z przyjaciół – to bohaterowie czysto fikcyjni. Nie wiadomo też do końca, jak sprawa wygląda z ową makabryczną legendą o Panu Wszelkich Życzeń. Choć Judith Merkle Riley podaje wyjaśnienie owej legendy to jednak w toku własnych poszukiwań natrafiłam na coś zgoła odmiennego. Otóż, faktem jest, że w epoce starożytności żył wprawdzie niejaki Menander (342-291 p.n.e.), lecz bynajmniej nie został ścięty, ani też nie oddał duszy diabłu, ale zwyczajnie skończył tragicznie, topiąc się podczas kąpieli. Odnaleziony przeze mnie Menander był greckim poetą tworzącym komedie. Być może treść legendy, na której oparta została fabuła powieści, stanowi jedynie wytwór ludzkiej wyobraźni.

Kiedy autor wciela do fabuły swojej książki motyw czarnej magii, wówczas nie może uchronić się przed wprowadzeniem elementów fantastyki oraz znamion literatury paranormalnej. W Tajemnicy Nostradamusa jest to bardzo widoczne. Oprócz gadającej głowy Pana Wszelkich Życzeń, mamy również ducha, który praktycznie przez cały czas towarzyszy Nostradamusowi i wspomaga go swoimi radami. Przypuszczam, że ów duch pojawił się tutaj dlatego, ponieważ jak wspomniałam powyżej Michel de Nostredame był święcie przekonany, że jego dar przepowiadania przyszłości pochodzi właśnie od Boga.

To, co najbardziej zwróciło moją uwagę w tej książce, to fakt, iż Autorka podeszła do tematu z ogromnym poczuciem humoru. Czytelnik nie jest skazany na suchą opowiastkę historyczną ze szczegółowym podaniem wydarzeń i dat, lecz na coś w rodzaju prozy á la Alexandre Dumas. Sama byłam zaskoczona, kiedy uświadomiłam sobie, że styl tej powieści jest bardzo podobny do tego, jaki preferował Alexandre Dumas. On również podchodził do wielu kwestii z humorem i przedstawiał swoich bohaterów w sposób nie szczędzący sarkazmu i ironii, pokazując jednocześnie ich wady.

Sięgając po książkę, czytelnik musi wiedzieć, że nie jest to zbeletryzowana biografia Nostradamusa. Według mnie jego osoba praktycznie pojawia się tutaj zbyt rzadko, choć tytuł może wskazywać na coś zgoła innego. Natomiast w centrum zainteresowania jest fikcyjna postać Sybilli Artaud de La Roque i jej perypetie związane z gadającą głową Pana Wszelkich Życzeń. Sam Michel de Nostredame jest już człowiekiem w podeszłym wieku i schorowanym, choć dzisiaj na pewno nikt tak by o nim nie powiedział, bo przecież w latach 1556-1559, czyli okresie, kiedy rozgrywa się akcja powieści, jasnowidz nie ma jeszcze sześćdziesięciu lat.

Oprócz czarnej magii, w powieści mamy również do czynienia z intrygami, zazdrością, zawiścią, a także miłością i tajemnicą z przeszłości, która skrzętnie była skrywana przez tych, którzy z zaistniałymi wydarzeniami mieli coś wspólnego. Pojawia się także dreszczyk napięcia. Myślę, że Tajemnica Nostradamusa jest doskonałą lekturą dla tych, którzy lubią powieści historyczne z domieszką humoru i fantastyki.


źródło recenzji: http://wkrainieczytania.blogspot.com

Któż z nas nie słyszał o słynnym szesnastowiecznym francuskim proroku, lekarzu i astrologu o nazwisku Nostradamus? Jego przepowiednie były i nadal są znane na całym świecie, a znawcy tematu wciąż usiłują je zinterpretować, dostosowując do konkretnych wydarzeń z dziejów ludzkości. Są tacy, którzy sceptycznie podchodzą do osoby Nostradamusa i nie dają wiary jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    276
  • Chcę przeczytać
    228
  • Posiadam
    89
  • Ulubione
    12
  • Historyczne
    9
  • Chcę w prezencie
    9
  • Powieść historyczna
    6
  • 2012
    3
  • Z historią w tle
    3
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Judith Merkle Riley Tajemnica Nostradamusa Zobacz więcej
Judith Merkle Riley Tajemnica Nostradamusa Zobacz więcej
Judith Merkle Riley Tajemnica Nostradamusa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także