Amerykańska pisarka. Była profesorem nauk politycznych w Claremont McKenna w Kalifornii. Jednak od zawsze jej pasją była historia (zwłaszcza okres średniowiecza) czego owocem była seria powieści historyczno-obyczajowych. Pisarka zmarła w 2010 roku na raka jajników.http://www.judith.com/
Pozycja łącząca dwa światy - historyczny i fantastyczny. Realia, postaci, wydarzenia oraz "prawdziwość" epoki oddana jest w bardzo dobrym stopniu. Intrygująca fabuła, pełna zagadek i ciekawych wydarzeń, interesujące, choć czasem nieco zbyt jednowymiarowe postaci (z główną bohaterką na czele, która jednocześnie wzbudza naszą sympatię i nas trochę irytuje) oraz świetne tło historyczne pozwalają się zanurzyć w modzie, klimacie, nastroju, rozrywkach i potrzebach epoki Króla Słońce. Mimo, że miewa słabsze momenty, książka warta przeczytania.
Małgorzata to jedna z moich ulubionych bohaterek literackich. Ma mnóstwo zalet, ale ma też wady. Jest "produktem" (nie lubię tego określenia, brzmi podobnie podle jak "kapitał ludzki" albo jeszcze paskudniejsze "zasoby ludzkie")swojej epoki a jednak rozumiem ją i podziwiam za umiejętność przystosowania.
Czasy, w których żyje są trudne a pozycja przeciętnej kobiety - żadna. Małgorzacie nie bez trudu udaje się ułożyć sobie życie wg własnych pragnień. Z goryczą myślę, że bez owego "daru" jej życie wyglądałoby dużo gorzej.
A Grzegorza-Gilberta nie polubiłam.