Osobiste demony to pierwsza część trylogii "Megan Chase".Przyznam,że po lekturze "Mrocznej dzielnicy" tej pani miałam ochotę na zapoznanie się z dalszą jej twórczością,ale jakoś nie po drodze mi było.I chyba po tej wcześniejszej serii miałam dość wygórowane wymagania,bo Osobiste demony nieco mnie rozczarowały.Sama nie wiem czym,właściwie.Bo pomysł autorka miała ciekawy,nawet męski bohater jest dość niespotykany.Nie to,że demon,bo takich jest mnóstwo w różnych książkach,ale sam fakt,że to nie kolejny"młody bóg",niespotykany okaz męskości i urody...Dante ma pewne fizyczne cechy,które wyraźnie wskazuja na to,że nie jest zwykłym człowiekiem.Co do charakteru-nie poraża dobrocią,empatią czy wspaniałomyślnością.To typowy demon,a jako taki chętnie żywi się złą energią(rozpacz,nienawiść itp),ludzie nie są dla niego specjalnie ważni,nie poświęca się dla nich,bynajmniej.Sama bohaterka nieco rozczarowuje.Właściwie jest przeciętna,niewiele wyróżnia ją z otoczenia.Tajemnica z jej własnej przeszłości jest dość ciekawa,ale mnie nie porwała.
Co mi się podobało,to chemia między bohaterami.To akurat zdecydowanie dobrze jest opisane.Sama fabuła wydawała mi sie chwilami dość chaotyczna i niedopracowana,na pewno brakło tu dopracowania demonicznego świata(tak wyraźnego w Mrocznej dzielnicy).Przeczytałam książkę bez specjalnych wzruszeń,ale czytało mi sie ją mimo wszystko dość płynnie.Książka jest lekka i w miarę przyjemna

Osobiste demony to pierwsza część trylogii "Megan Chase".Przyznam,że po lekturze "Mrocznej dzielnicy" tej pani miałam ochotę na zapoznanie się z dalszą jej twórczością,ale jakoś nie po drodze mi było.I chyba po tej wcześniejszej serii miałam dość wygórowane wymagania,bo Osobiste demony nieco mnie rozczarowały.Sama nie wiem czym,właściwie.Bo pomysł autorka miała...